eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaProgramowanie uC - Pascal, czy C ?Re: Programowanie uC - Pascal, czy C ?
  • Data: 2014-02-01 16:06:00
    Temat: Re: Programowanie uC - Pascal, czy C ?
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Hello Mario,

    Saturday, February 1, 2014, 2:12:21 PM, you wrote:

    >>>>> po co wprowadzać język który ma głownie zadanie edukacyjne a nie
    >>>>> użytkowe. Później studenci kończyli studia i upierali się żeby w tym
    >>>>> tworzyć poważne aplikacje.
    >>>> No i co w tym złego?
    >>>>> To tak jakby upierać się, że poważny soft powinno się pisać w LOGO
    >>>>> czy Scratch, bo przecież młodzież w tych językach uczy się
    >>>>> programować.
    >>>> Ale dlaczego przeginasz?
    >>> Przeginam żeby właśnie pokazać co w tym złego. Podstawowym argumentem za
    >>> Pascalem był walor edukacyjny czyli budowa języka taka, żeby wytworzyć
    >>> poprawne nawyki. Stosowanie tego języka w późniejszym życiu zawodowym
    >>> jest w sumie efektem lenistwa. To umiem wiec to będę stosował.
    >> Pascal i lenostwo? Język wymagający ścisłego porządku?
    > Niechęć uczenia się czegoś innego niż to co wyniesione ze szkoły.

    Ale to zależy od konkretnej osoby. Naprawdę nie każdy musi być
    programistą i nie każdy programista musi być od razu topowym.
    Są zadania, które są do rozwiązania przez początkującego programistę w
    środowisku, w którym on dobrze się czuje.
    Ja na przykład o wiele lepiej czuję się w asemblerach niż w C.

    >>>>> Jakoś nigdy się do Pascala nie przekonałem a z c jakoś dałem radę.
    >>>> Czyli swoją argumentację opierasz na niechęci do języka, którego nie
    >>>> udało Ci się opanować...
    >>> Opanowałem na tyle żeby pisać w nim prościutkie programy np na
    >> Ano właśnie...
    > Właśnie co? Nie mam zamiaru pisać dużych programów. C też na pc używam
    > do pisania prościutkich programów, ale bardziej mi się podoba niż Pascal
    > czy Basic. Swoją drogą dodatkowym argumentem była restrykcyjna polityka
    > Borlanda, wykluczająca stosowanie ich środowisk do innych celów niż
    > edukacyjne czy własny użytek prywatny. To już wolałem politykę
    > Microsoftu, dzięki której mogłem bez specjalnych ograniczeń stosować VS
    > Expres i pisać w VBasicu czy VC.

    Ale - zwróć uwagę - sam wybierasz narzędzie wygodne dla _Ciebie_. Nie
    zabraniaj innym wybierać narzędzia wygodnego dla nich. Szczególnie w
    kontekście prostych zadań.

    >>> zajęciach, na których siłą bezwładu pokutowało stosowanie Pascala.
    >>> Po prostu mi się ten język nie podoba i nie podoba mi się, że był wzorem
    >>> przy tworzeniu VHDL czy w dziedzinie PLC języków SCL czy ST.
    >>> Trzeba to używam je, ale euforii z tego powodu nie odczuwam.
    >> To nie kwestia euforii. Po prostu nie każdy dobrze się czuje w
    >> językach stosujących sztuczki i triki służące zaciemnianiu kodu i
    >> pokazywaniu całemu światu, jakiż to ja mastah programowania jestem.
    > Mnie akurat drażni ścisłe typowanie w Pascalu i pochodnych jak SCL czy
    > VHDL.

    Mnie też - pracując w xBase przez prawie 20 lat śmiech mnie ogarnia,
    gdy patrzę, jakich sztuczek trzeba dokonywać, żeby obejść ograniczenia
    typów zmiennych...

    > Często zdejmuje się dane w postaci B, W czy DW i trzeba je później
    > zamienić na coś innego jak int czy long. W c zazwyczaj nie ma z tym
    > problemu a w razie potrzeby jest zwięzły operator rzutowania np
    > b=(int_)a. W SCL czy w ST ciągłe stosowanie jakichś DWORD_TO_INT,
    > DINT_TO_REAL.

    Ale to kwestia nazw - możesz sobie je przedefiniować na wygodne. Możesz
    zrobić własne biblioteki.

    > W VHDL jeszcze gorzej. Ścisłe typowanie a brak standardowych funkcji
    > do konwersji typów. W każdym z posiadanych przeze mnie 3
    > podręczników są proponowane inne biblioteki do tych celów a w
    > pakiecie Xilinxa żadna z nich nie jest dostępna albo nie działa (kod
    > nie daje się kompilować).

    A stworzyć własne?

    >>>> To jest typowa dyskusją o wyższości itd. Dla mnie nie ma znaczenia, w
    >>>> jakim języku jest pisany program. Ważne jest, żeby aplikacja działała
    >>>> poprawnie i sprawnie oraz miała rozsądną wielkość.
    >>> No to popatrz kto ją zaczął. Nie ja :) Chciałem tylko uświadomić mu, że
    >>> opiera się wyłącznie na swoich fobiach.
    >> Ale to Ty masz pascalofobię. (ja też ale z innych powodów)
    > No nie aż taką jak stchebel :) Nie wchodziłem na grupę z narzekaniem na
    > pascala.

    Mnie śmieszą wszelkie narzekania - jak pisałem wcześniej - jeśli
    program działa i robi to sprawnie i nie zużywa zasobów bez sensu, to
    nie obchodzi mnie narzędzie.

    >>>> Pisałem w swojej, dość długiej, karierze programy w wielu językach. W
    >>>> asemblerze też. Ba! Trafiło mi się nawet napisanie dość dużego
    >>>> programu w... Basicu, przy wyciskaniu z niego wszystkich soków
    >>>> (niedawno oglądałem listingi - że też mi się chciało). Programy
    >>>> spełniały swoje zadanie, może z wyjątkiem tego nieszczęsnego Basica na
    >>>> Meritum (w 1987 roku), który był bardzo wolny.
    >>> W pierwszej moje pracy mieli jakiś mikrokomputer zbudowany z modułów
    >>> wsuwanych w obudowę rakową - chyba rozmiar 6U. Na tym był CPM i można
    >>> było pisać w BASIC. Później był PC - Amstrad na 8086. Na tym też głównie
    >>> pisałem w BASICu.
    >> A ja na PC nie popełniłem w Basicu niczego poważnego.
    > Trzeba by zdefiniować co to jest coś poważnego :) Ja pisałem trochę
    > programików do analizy danych pomiarowych przy badaniach w laboratorium
    > fizycznym.

    Nic takiego.

    >>>> Pisalem też trochę zarówno w Pascalu jak i w C. Bez większego
    >>>> powodzenia, bo potem utknąłem w xBase na długie lata.
    >>>> Poznałem w tym czasie mnóstwo ludzi, piszących w różnych językach i
    >>>> nauczyło mnie to jednego - dobry programista, posługujący się sprawnie
    >>>> niemal dowolnym językiem programowania, jest w stanie napisać
    >>>> poprawnie działający program szybciej niż zły programista w jedynie
    >>>> słusznym C(+/++/#/?).
    >>> Jak się ma 1 osobową DG to trzeba być projektantem pcb, monterem i
    >>> programistą. Prawdopodobnie nie jest się dobrym w niczym.
    >> Nie przesadzaj. Swego czasu jednoosobowo byłem projektantem systemu,
    >> programistą, wdrożeniowcem, obsługą klienta, pisałem instrukcję
    >> obsługi i - przy okazji - musiałem poznać dość mocno zasady
    >> księgowości http://www.squadack.com/bilans-soft/kpp/modanali.htm
    >> I jakoś dopiero po 18 (słownie: osiemnastu) latach dopiero konkurencja
    >> mnie wyparła. Po tylu latach już naprawdę nie miałem serca do walki :(
    > Ja już jestem na swoim dłużej,

    Współczuję - ja się wypaliłem po przysłowiowych 7 latach... Po 20
    latach zawodowego programowania nie mogłem patrzeć na komputer.

    > Ale siedzę sobie w enklawach w których nie ma dużej konkurencji.
    > Takie tam specyficzne urządzonka pomiarowe do przemysłu. Oprócz tego
    > programowanie sterowników PLC, i to od Sasa do Lasa - Siemens,
    > Schneider, Omron, Eaton. Co sobie klient zażyczy. W sumie to ciężko
    > być w czymś dobrym jak człowiek jedno odkłada i bierze się za coś
    > całkiem innego. Ale trudno grymasić jak jakoś trzeba zarabiać. Jak
    > ktoś będzie gotów płacić mi za pisanie w Pascalu to czemu nie będę
    > pisał :)

    :)

    [...]

    >>>> aplikację, które niemal do dodawania 2 do 2 potrzebują dziesiątek MB
    >>>> RAM i uruchamiają się kilkanaście sekund, to mnie najjaśniejszy szlag
    >>>> trafia. I sa to aplikacje pisane oczywiście w C.
    >>> Piszesz o pecetach.
    >> Nie tyko. W Androidzie jest jeszcze gorzej.
    > A za to to już chyba nie będę się brał.

    A tam tylko C jest...


    >>> Ja głównie pisuję na uC. Gdy odchodziłem od '51 uznałem, ze pora
    >>> pożegnać się z asemblerem. Przyjąłem, ze c będzie szybsze i da
    >>> mniejszy kod niż np microbasic.
    >> Ale leniwy jesteś - pisanie w asemblerze dałoby jeszcze wydajniejszy i
    >> mniejszy kod :P
    > Pewnie tak, ale bym pewnie nie ogarnął wszystkich rejestrów w ARMie. Już
    > pierwsze próby w asemblerze na AVR uświadomiły mi, że to jest znacznie
    > bardziej złożone niż na 51. Z lenistwa szybko przeskoczyłem na AVR_GCC,
    > a później gdy przechodziłem na ARMa odbyło się to dość bezboleśnie.

    Mój syn pracuje w C++ na takim poziomie abstrakcji i w takim oderwaniu
    od sprzętu, że aż się czasem dziwię, dlaczego się tak męczy. Ale on
    nie ma oporów przed całą masą innych rozwiązań: http://www.linkedin.com/in/shaxbee
    Ale już 7 lat za nim - może w każdej chwili pęknąć :(



    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: