W dniu 2011-02-10 14:36, AZ pisze:
> Trza je bardziej grzac a wtedy jest mniod, ale jak zimne to potrafia byc
> nieprzewidywalne

Jechałem z kolegą, który latał w tamtym sezonie R1 i właśnie przez
niedogrzane PP miałby prawie dzwona. Wyleciał z drogi, ale skończyło się
na strachu i delikatnie przyrysowanym pługu od nierównego pobocza.
Dokładnie tak samo wypowiedział się na temat tych opon. Jeśli jest
ciepło i są dogrzane to pięknie trzymają a przy niedogrzaniu albo
niskiej temp. zewnętrznej nie jest w ogóle fajnie.

Długo zastanawiałem się tej zimy co brać i chyba jednak zdecyduje się na
maksymalnie świeże (2011) Pilot Road 2CT (Pilot Power odpada).

Z chęcią wysłucham subiektywnych odczuć na temat tych chwalonych oponek.

--
Martec - Jelenia Góra
.:: CB 900F Hornet owns the road - it really does !
.:: http://img440.imageshack.us/img440/9121/kneedown.jpg
.:: http://img831.imageshack.us/img831/3541/kneedown2.jp
g

do góry

On Feb 10, 2:36 pm, AZ <a...@g...com> wrote:
> ... np. podczas hamowania przod sie usliznie nie informujac nas
> o tym wczesniej. Juz raz bym tak sie przejechal, ledwo wydawalo,
> az podnozek przetarlem...

To ja zapytam: a jak masz rozgrzaną oponę, to jak cię ten przód
informuje, że się zamierza uśliznąć? Jeśli "po prostu czujesz" to co
"czujesz"?
Pytam, bo ja wyraźnie nie mam żadnego czucia ani w rękach ani w dupie.
Nigdy mnie nic nie informowało. Jeszcze w złożeniu to czuję, że się
zbliża koniec przyczepności bo kierownica dziwnie mięknie i zaczyna
pływać. Ale np. przy hamowaniu w pionie? Ni huhu. Zerwanie
przyczepność na asfalcie odczuwam jako tak samo niespodziewane na
szosowych pirelkach, dunlopach, jakimś tajwańskim niewiemczym i
endurowej kostce.
--
Nikanor
[DR350, SH300, Agility125 - na sprzedaż]

do góry

On 10 Lut, 15:56, KJ Siła Słów <K...@n...com> wrote:
>
> e tam, mnie zimne raceteki zlozyly tak plynnie ze nawet mi nie pyknelo w
> puls.
>
Jakby Cie skladalo przy hamowaniu ze 120 na mokrym to by zdazylo
pyknac :-)

--
Artur
ZZR 1200

do góry

On 10 Lut, 17:19, Nikanor <p...@g...com> wrote:
>
> To ja zapytam: a jak masz rozgrzaną oponę, to jak cię ten przód
> informuje, że się zamierza uśliznąć? Jeśli "po prostu czujesz" to co
> "czujesz"?
>
Ciężko to opisać jak to dokładnie czuć. Po prostu dziwnie zaczyna
zachowywać się przód, masz wrażenie, że opona zaczyna płynąć, że
minimalnie się ślizga ale koło się cały czas kręci, tzn. jest różnica
w odczuciach na kierze pomiędzy normalnym hamowaniem gdy jest 100%
przyczepności a tym gdzie już mało brakuje do zablokowania koła, ja ją
czuję. A na zimnych torówkach hamujesz normalnie, masz wrażenie, że
przyczepności jest jeszcze fchuj a tu nagle blokuje się koło...

Tą wiadomość dedykuję kierownikowi żółtej VTR.
--
Artur
ZZR 1200

do góry

On Feb 10, 5:53 pm, AZ <a...@g...com> wrote:
> Ciężko to opisać jak to dokładnie czuć. Po prostu dziwnie zaczyna
> zachowywać się przód, masz wrażenie, że opona zaczyna płynąć, że
> minimalnie się ślizga ale koło się cały czas kręci, tzn. jest różnica
> w odczuciach na kierze pomiędzy normalnym hamowaniem gdy jest 100%
> przyczepności a tym gdzie już mało brakuje do zablokowania koła, ja ją
> czuję. A na zimnych torówkach hamujesz normalnie, masz wrażenie, że
> przyczepności jest jeszcze fchuj a tu nagle blokuje się koło...

A ja właśnie mam wrażenie, że utrata przyczepności następuje jak
zerwanie tarcia statycznego - albo 100% albo 0% i nie ma tam czasu na
żadne czucia. To czucie, to ja bym przypisywał subiektywnym wrażeniom
kierownika, który z doświadczenia mniej więcej wie, ile w danych
warunkach na danych gumach może cisnąć. A że te sportowe mają całkiem
inne charakterystyki zimne i ciepłe, to i zaskoczenie, że "feedbacku"
nie było, tylko wzion i pierdolnął.

Jeśli się mylę, co bardzo możliwe, to chętnie poczytam o przebiegu
takiej utraty przyczepności - może ktoś ma linki?

--
Nikanor
[DR350, SH300, Agility125 - for sale]

do góry

W dniu 2011-02-10 20:23, Nikanor pisze:
> To czucie, to ja bym przypisywał subiektywnym wrażeniom
> kierownika, który z doświadczenia mniej więcej wie, ile w danych
> warunkach na danych gumach może cisnąć.

no wiec jak hamujesz awaryjnie i wiesz ze moze nie wydac to jednak masz
strzala adrenaliny, zmysly staja deba wiec instynktownie czekasz na
oznaki slizgu przodu i dlatego je zauwazasz jak przychodza

A jak zimna opona puszcza niespodziewanie i duzo wczesniej niz bys sie
spodziewal to jedziesz na luzie, dotykasz klamke rutynowo i "nawet sie
nie zdazysz przestraszyc" jak juz jest po wszystkim.

I w tym zakresie podzielam Twoje zdanie o roznych wrazeniach kierowcy w
obu sytuacjach.

KJ

do góry

Użytkownik "[]v[]artec" <m...@W...pl> napisał w wiadomości
news:ij12s3$9dd$1@news.dialog.net.pl...
> Długo zastanawiałem się tej zimy co brać i chyba jednak zdecyduje się na
> maksymalnie świeże (2011) Pilot Road 2CT (Pilot Power odpada).

Siemka
Wiesz już gdzie będziesz kupował??

--
Pozdrawiam
--------------------------
Marcin/CBF600N
Wawa-Bielany zone

do góry

W dniu 2011-02-10 17:14, []v[]artec pisze:
> W dniu 2011-02-10 14:36, AZ pisze:
>> Trza je bardziej grzac a wtedy jest mniod, ale jak zimne to potrafia byc
>> nieprzewidywalne
>
> Jechałem z kolegą, który latał w tamtym sezonie R1 i właśnie przez
> niedogrzane PP miałby prawie dzwona. Wyleciał z drogi, ale skończyło się
> na strachu i delikatnie przyrysowanym pługu od nierównego pobocza.
> Dokładnie tak samo wypowiedział się na temat tych opon. Jeśli jest
> ciepło i są dogrzane to pięknie trzymają a przy niedogrzaniu albo
> niskiej temp. zewnętrznej nie jest w ogóle fajnie.
>
> Długo zastanawiałem się tej zimy co brać i chyba jednak zdecyduje się na
> maksymalnie świeże (2011) Pilot Road 2CT (Pilot Power odpada).
>
> Z chęcią wysłucham subiektywnych odczuć na temat tych chwalonych oponek.


Latalem i na PP (R1'03) i na PR2CT (CBR F3'98). Na jednych i na drugich
bylo OK i na mokrym i na suchym. Hamowanie nawet z duzych v pewne - o
niebo lepsze niz Dunlopy choc teraz mam zalozone w RN22 D211 ale wiosna
dopiero zobacze jaka bedzie roznica, jak mi zejda to zaloze Qualifiery 2
(nowy przod wala mi sie po garazu wiec tylko tyl dokupie).

W sumie najwiecej zalezy do czego Ci jakie gumy sa potrzebne, bo jak
chcesz polatac "po torowemu" to Supercorsa sie dosyc dobrze sprawdza -
chociazby PRO SC1.

Pzdr
PS: niedogrzane PP? o_O A mnie sie wydawalo ze to dosc miekkie gumy sa i
chyba najlepsiejsze na jakich do tej pory jezdzilem.
--
marider
Wsciekla Rn22 + dodatki

do góry

W dniu 2011-02-10 17:14, []v[]artec pisze:

>
> Długo zastanawiałem się tej zimy co brać i chyba jednak zdecyduje się na
> maksymalnie świeże (2011) Pilot Road 2CT (Pilot Power odpada).
>

A nie myslales o Pilot Road 3 ? :D

Norbi
BLACK XX'03

do góry

Dnia 10.02.2011 AZ <a...@g...com> napisał/a:
> Trza je bardziej grzac a wtedy jest mniod, ale jak zimne to potrafia byc
> nieprzewidywalne np. podczas hamowania przod sie usliznie nie informujac nas
> o tym wczesniej. Juz raz bym tak sie przejechal, ledwo wydawalo,
> az podnozek przetarlem...
>
Ale co PP trzeba grzać? PP na zimno nieprzewidywalne? Nie no, zawsze myślałem
że to zwykłe szosowe opony, ze zwykłym bieżnikiem. Idę poszukać pod wyrkiem
koca, to se nim opony owinę.

--
kakmaratgmaildotcom

do góry