http://bigstory.ap.org/article/eef3ae2b8147470c93a1d
2c0dffcf3d8/3-ex-execs-utility-charged-fukushima-dis
aster

Wreszcie ktoś z kierownictwa odpowie przed sądem. Dotychczas takie grube misie były w
Japonii nietykalne.

do góry

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
>http://bigstory.ap.org/article/eef3ae2b8147470c93a1
d2c0dffcf3d8/3-ex-execs-utility-charged-fukushima-di
saster
>Wreszcie ktoś z kierownictwa odpowie przed sądem. Dotychczas takie
>grube misie były w Japonii nietykalne.

Albo i nie odpowie, bo sie okaze, ze wszystko zgodnie z przepisami.


J.

do góry

W dniu wtorek, 1 marca 2016 10:19:19 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
> >http://bigstory.ap.org/article/eef3ae2b8147470c93a1
d2c0dffcf3d8/3-ex-execs-utility-charged-fukushima-di
saster
> >Wreszcie ktoś z kierownictwa odpowie przed sądem. Dotychczas takie
> >grube misie były w Japonii nietykalne.
>
> Albo i nie odpowie, bo sie okaze, ze wszystko zgodnie z przepisami.

Osobiście raczej mogą im skoczyć, ale przynamniej jest proces. Dotychczas to było nie
do pomyślenia żeby w ogóle im ktoś się do dupy dobierał. Większa nadzieja jest raczej
na to że w ramach procesu wyjdzie na jaw korporacyjna praktyka wewnątrz TEPCO i jak
TEPCO współpracowało z METI, bo zacznie się wyciąganie różnych kwitów, świadków itd.
W świetle ostatniej mody na antysystemowe ruchy w Stanach i Europie, to może
wstrząsnąć Japonią.

No i oczywiście może ktoś się czegoś nauczy. Tu świeży dokument, bardzo ciekawy:
https://www.oecd-nea.org/nsd/pubs/2016/7284-five-yea
rs-fukushima.pdf

do góry

Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5c4e765d-7560-4c95-9ab1-17d1d957dd00@go
oglegroups.com...
W dniu wtorek, 1 marca 2016 10:19:19 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
>> >http://bigstory.ap.org/article/eef3ae2b8147470c93a1
d2c0dffcf3d8/3-ex-execs-utility-charged-fukushima-di
saster
>> >Wreszcie ktoś z kierownictwa odpowie przed sądem. Dotychczas takie
>> >grube misie były w Japonii nietykalne.
>
>> Albo i nie odpowie, bo sie okaze, ze wszystko zgodnie z przepisami.

>Osobiście raczej mogą im skoczyć, ale przynamniej jest proces.
>Dotychczas to było nie do pomyślenia żeby w ogóle im ktoś się do dupy
>dobierał. Większa nadzieja jest raczej na to >że w ramach procesu
>wyjdzie na jaw korporacyjna praktyka wewnątrz TEPCO i jak TEPCO
>współpracowało z METI, bo zacznie się wyciąganie różnych kwitów,
>świadków itd. W >świetle ostatniej mody na antysystemowe ruchy w
>Stanach i Europie, to może wstrząsnąć Japonią.

No coz - moze i w Japonii to bedzie jakas rewolucja spoleczna, ale o
ile pamietam to etap swietych krow maja juz za soba.

A jesli w kwitach nie wyjda jakies ewidentne oszustwa ... no coz,
firma byla caly czas pod nadzorem, to nadzor winny :-)

J.

do góry

> No coz - moze i w Japonii to bedzie jakas rewolucja spoleczna, ale o
> ile pamietam to etap swietych krow maja juz za soba.
>
> A jesli w kwitach nie wyjda jakies ewidentne oszustwa ... no coz,
> firma byla caly czas pod nadzorem, to nadzor winny :-)

"
(...)
indicted Tsunehisa Katsumata, chairman of Tokyo Electric power Co
(...)
"
pięć lat po katastrofie taki gruby miś jest oskarżony tzn:
- że to była poważna sprawa,
- to nadal jest poważna sprawa i nie mają problem z posprzątaniem tego bałaganu.

Wniosek wycieczke do Japonii trzeba odłożyć na później

do góry

W dniu środa, 2 marca 2016 10:31:29 UTC+1 użytkownik s...@g...com napisał:
> > No coz - moze i w Japonii to bedzie jakas rewolucja spoleczna, ale o
> > ile pamietam to etap swietych krow maja juz za soba.
> >
> > A jesli w kwitach nie wyjda jakies ewidentne oszustwa ... no coz,
> > firma byla caly czas pod nadzorem, to nadzor winny :-)
>
> "
> (...)
> indicted Tsunehisa Katsumata, chairman of Tokyo Electric power Co
> (...)
> "
> pięć lat po katastrofie taki gruby miś jest oskarżony tzn:
> - że to była poważna sprawa,
> - to nadal jest poważna sprawa i nie mają problem z posprzątaniem tego bałaganu.
>
> Wniosek wycieczke do Japonii trzeba odłożyć na później

Kultura zaibatsu trzyma sie nieźle, choć to XXI wiek. Pod wieloma względami komuna
mentalna gorsza niż myśmy mieli w PRLu.

Ale wycieczek to nie dotyczy.

do góry

> Kultura zaibatsu trzyma sie nieźle, choć to XXI wiek. Pod wieloma względami >komuna
mentalna gorsza niż myśmy mieli w PRLu.
A dlaczego miałby się trzymać gorzej?
Dla mnie to jest pocieszające.
My mieliśmy szlachciców
amerykanie kowbojów
Chińczycy mandarynów
a Japończycy samurajów.
I te kultury/światy się przecież tak bardzo się różnią...
I co?
Jak przychodzi do liczenia kasy to niczym się nie różnimy :)

BTW
Moja żona jest z Tarnowa gdzie jest najwięcej księży na mieszkańca.
Wiec z tematami teologicznymi jest dobrze zaznajomiona.

Jakiś czas pracowała w Indiach.
A że lubi czytać to czyta wszystko.
Kiedyś jej wpadła książka o bogini Kali (z dużej litery?)
Jej wniosek: toż to opis naszej Matki Boskiej.

Generalnie potrzeby ludzi na całym świecie są takie same.

BTW 2
Moja teoria ma tylko jeden minus.
Nie sprawdza się obecnie w Niemczech :(

Chociaż w USA to działa.
Dlaczego?
Bo tam nie jesteś muzułmaninem/shintoistą/katolikiem/buddystą.
Tylko konsumentem.

Mój pierwszy szok w USA to była reklama:
Kup dziś zapłać w przyszłym roku.

Wiec pytanie dlaczego nie działa w Niemczech


> Ale wycieczek to nie dotyczy.
Tzn uważasz że bałagan w TEPCO jest posprzątany?
Bo jakiś czas temu czytałem Twoje komentarze i wyglądało to nie wesoło.
Teraz biorą się za szefa szefów wiec odnoszę wrażenie że szukają kozła ofiarnego
Który musi być na tyle wysoko postawiony żeby zamknąć temat definitywanie.
Bo przecież w "normalnym korpo" to facet awansowałby na stanowisko
szefa ds. niczego czyli typowy kop w górę. I nie byłoby sprawy.
Mylę się?

do góry

W dniu środa, 2 marca 2016 11:28:16 UTC+1 użytkownik s...@g...com napisał:
> > Ale wycieczek to nie dotyczy.
> Tzn uważasz że bałagan w TEPCO jest posprzątany?

Masz na myśli bałagan fizyczny, w sensie tych milionów czarnych worków z ziemią? Czy
bajzel w firmie? Bo jak wybierasz się na wycieczke do Tokio, to ani jedno ani drugie
nie jebiot.

do góry

> Masz na myśli bałagan fizyczny, w sensie tych milionów czarnych worków z ziemią?
Czy bajzel w firmie? Bo jak wybierasz się na wycieczke do Tokio, to ani jedno ani
drugie nie jebiot.


Nie mogę teraz sprawdzić ale cały czas mam przed oczami grafikę na której jest
pokazane jak woda z EA jest wpuszczana bezpośrednio do oceanu i gdzie jakie panuje
promieniowanie.
Oczywiście że to promieniowanie się "rozpuści" w oceanie.
Ale jak trzeba cos "rozpuszczać" żeby było bezpieczne tzn że tego czegoś jest dużo.
Zapytam wprost: oprowadzisz mnie po terenie tej EA?

do góry

W dniu środa, 2 marca 2016 13:13:35 UTC+1 użytkownik s...@g...com napisał:
> > Masz na myśli bałagan fizyczny, w sensie tych milionów czarnych worków z ziemią?
Czy bajzel w firmie? Bo jak wybierasz się na wycieczke do Tokio, to ani jedno ani
drugie nie jebiot.
>
>
> Nie mogę teraz sprawdzić ale cały czas mam przed oczami grafikę na której jest
> pokazane jak woda z EA jest wpuszczana bezpośrednio do oceanu i gdzie jakie panuje
promieniowanie.
> Oczywiście że to promieniowanie się "rozpuści" w oceanie.
> Ale jak trzeba cos "rozpuszczać" żeby było bezpieczne tzn że tego czegoś jest dużo.

> Zapytam wprost: oprowadzisz mnie po terenie tej EA?

Tu nie chodzi o promieniowanie, tylko skażenie cholernie trującymi metalami ciężkimi.
Skażenie promienotwórcze ma to do siebie że promieniowanie po jakimś czasie pozostaje
w małych punktach, skąd deszcze go nie wymyły. Tam potrafi mieć bardzo wysokie
wartości, a reszta właściwie niegroźna. Więc o ile masz licznik Geigera i omijasz te
punkty, jesteś bezpieczny od promieniowania. Główne zagrożenie to metale ciężkie, bo
bez laboratorium tego nie wykryjesz, a już na pewno nie bezdotykowo, więc trzeba się
zakutać w szczelne skafandry, maski, filtry, na wszelki wypadek. Wtedy wycieczka robi
się mało atrakcyjna.

do góry