eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaProces kierownictwa TEPCO
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 11. Data: 2016-03-02 14:11:55
    Temat: Re: Proces kierownictwa TEPCO
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    W dniu środa, 2 marca 2016 13:13:35 UTC+1 użytkownik s...@g...com
    napisał:
    >> Nie mogę teraz sprawdzić ale cały czas mam przed oczami grafikę na
    >> której jest
    >> pokazane jak woda z EA jest wpuszczana bezpośrednio do oceanu i
    >> gdzie jakie panuje promieniowanie.
    >> Oczywiście że to promieniowanie się "rozpuści" w oceanie.
    >> Ale jak trzeba cos "rozpuszczać" żeby było bezpieczne tzn że tego
    >> czegoś jest dużo.
    >> Zapytam wprost: oprowadzisz mnie po terenie tej EA?

    >Tu nie chodzi o promieniowanie, tylko skażenie cholernie trującymi
    >metalami ciężkimi. Skażenie promienotwórcze ma to do siebie że
    >promieniowanie po jakimś czasie pozostaje w małych punktach, skąd
    >deszcze go nie wymyły. Tam potrafi mieć bardzo wysokie wartości, a
    >reszta właściwie niegroźna. Więc o ile masz licznik Geigera i omijasz
    >te punkty, jesteś bezpieczny od promieniowania.
    >Główne zagrożenie to metale ciężkie, bo bez laboratorium tego nie
    >wykryjesz, a już na pewno nie bezdotykowo,
    >więc trzeba się zakutać w szczelne skafandry, maski, filtry, na
    >wszelki wypadek.

    Cos zmyslasz. O jakim skazeniu dokladnie mowimy ?

    Metale ciezkie, owszem, nie sa zdrowe, ale
    -w powietrzu nie lataja, z wyjatkiem par rteci i paru innych zwiazkow,
    -tez sie rozchodza po otoczeniu i rozmywaja do wartosci niegroznych,
    -ile by ich musialo byc, aby wytworzyly grozne stezenie ? Takich
    ilosci w EA po prostu nie ma.

    Pamietasz zatrucie rtecia w Japonii ? Tam latami zrzucano scieki do
    zatoki, a i tak dotknelo relatywnie nielicznych.

    >Wtedy wycieczka robi się mało atrakcyjna.

    jaka wycieczka ... niektorzy by doplacili za takie atrakcje :-)

    J.






  • 12. Data: 2016-03-02 14:55:06
    Temat: Re: Proces kierownictwa TEPCO
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu środa, 2 marca 2016 14:11:57 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    > W dniu środa, 2 marca 2016 13:13:35 UTC+1 użytkownik s...@g...com
    > napisał:
    > >> Nie mogę teraz sprawdzić ale cały czas mam przed oczami grafikę na
    > >> której jest
    > >> pokazane jak woda z EA jest wpuszczana bezpośrednio do oceanu i
    > >> gdzie jakie panuje promieniowanie.
    > >> Oczywiście że to promieniowanie się "rozpuści" w oceanie.
    > >> Ale jak trzeba cos "rozpuszczać" żeby było bezpieczne tzn że tego
    > >> czegoś jest dużo.
    > >> Zapytam wprost: oprowadzisz mnie po terenie tej EA?
    >
    > >Tu nie chodzi o promieniowanie, tylko skażenie cholernie trującymi
    > >metalami ciężkimi. Skażenie promienotwórcze ma to do siebie że
    > >promieniowanie po jakimś czasie pozostaje w małych punktach, skąd
    > >deszcze go nie wymyły. Tam potrafi mieć bardzo wysokie wartości, a
    > >reszta właściwie niegroźna. Więc o ile masz licznik Geigera i omijasz
    > >te punkty, jesteś bezpieczny od promieniowania.
    > >Główne zagrożenie to metale ciężkie, bo bez laboratorium tego nie
    > >wykryjesz, a już na pewno nie bezdotykowo,
    > >więc trzeba się zakutać w szczelne skafandry, maski, filtry, na
    > >wszelki wypadek.
    >
    > Cos zmyslasz. O jakim skazeniu dokladnie mowimy ?

    Sam zmyślasz.

    >
    > Metale ciezkie, owszem, nie sa zdrowe, ale
    > -w powietrzu nie lataja, z wyjatkiem par rteci i paru innych zwiazkow,

    Pył. Pył w powietrzu nie lata? Nie kręć, nie odwracaj kota ogonem. Tak/Nie.

    > -tez sie rozchodza po otoczeniu i rozmywaja do wartosci niegroznych,

    Poszukaj sobie ile musisz wchłonąć na przykład uranu żeby się zatruć na śmierć, ile
    promieniowania musiałbyś przyjąć żeby umrzeć i porównaj to ilościowo. Litwinienkę
    zatruto, a nie napromieniowano. Owszem, trucizną był promieniotwórczy polon, ale nie
    przyłożono mu sztabki polonu do głowy, tylko wlano mu roztwór do herbaty.

    > -ile by ich musialo byc, aby wytworzyly grozne stezenie ? Takich
    > ilosci w EA po prostu nie ma.

    Niezliczone ilości czarnych worków z ziemią leżą warstwami na całym terenie
    elektrowni. Ty twierdzisz że tam niczego nie ma, a oni Tobie na złość zebrali warstwę
    gruntu z dużego terenu.

    >
    > Pamietasz zatrucie rtecia w Japonii ? Tam latami zrzucano scieki do
    > zatoki, a i tak dotknelo relatywnie nielicznych.

    Rtęć jest groźna w postaci lotnej. W wodzie o rzędy wielkości mniej.

    >
    > >Wtedy wycieczka robi się mało atrakcyjna.
    >
    > jaka wycieczka ... niektorzy by doplacili za takie atrakcje :-)

    Do Prypeci ludzie jeżdżą, zdjęcia robią. Ale na szczęście jeżdżą tam ci którzy wiedzą
    czego nie robić i czego nie dotykać. Zapewniam Cię, żaden z nich nie twierdził że tam
    niczego nie ma.


  • 13. Data: 2016-03-02 17:36:04
    Temat: Re: Proces kierownictwa TEPCO
    Od: s...@g...com

    > > -ile by ich musialo byc, aby wytworzyly grozne stezenie ? Takich
    > > ilosci w EA po prostu nie ma.
    >
    > Niezliczone ilości czarnych worków z ziemią leżą warstwami na całym terenie
    elektrowni. Ty twierdzisz że tam niczego nie ma, a oni Tobie na złość zebrali warstwę
    gruntu z dużego terenu.

    za wiki
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Metale_ci%C4%99%C5%BCk
    ie

    nie ma definicji metali ciężkich

    rozumiem że jedynym ZNACZĄCYM żródłem jest uran
    i teraz pytanie czy
    zabija jego promieniowanie
    czy inne metodą przedostaje się do organizmu.




  • 14. Data: 2016-03-02 17:47:31
    Temat: Re: Proces kierownictwa TEPCO
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu środa, 2 marca 2016 17:36:05 UTC+1 użytkownik s...@g...com napisał:
    > > > -ile by ich musialo byc, aby wytworzyly grozne stezenie ? Takich
    > > > ilosci w EA po prostu nie ma.
    > >
    > > Niezliczone ilości czarnych worków z ziemią leżą warstwami na całym terenie
    elektrowni. Ty twierdzisz że tam niczego nie ma, a oni Tobie na złość zebrali warstwę
    gruntu z dużego terenu.
    >
    > za wiki
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/Metale_ci%C4%99%C5%BCk
    ie
    >
    > nie ma definicji metali ciężkich
    >
    > rozumiem że jedynym ZNACZĄCYM żródłem jest uran

    Źródłem czego?

    Nie, nie jedynym.

    > i teraz pytanie czy
    > zabija jego promieniowanie
    > czy inne metodą przedostaje się do organizmu.

    Zależy co chcesz wiedzieć. Kogo zabija i do czyjego organizmu się przedostaje?


  • 15. Data: 2016-03-02 20:24:33
    Temat: Re: Proces kierownictwa TEPCO
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:d9e9c9fa-e29c-4581-b7a3-26b544f1c7f6@go
    oglegroups.com...
    W dniu środa, 2 marca 2016 14:11:57 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
    >> >Tu nie chodzi o promieniowanie, tylko skażenie cholernie trującymi
    >> >metalami ciężkimi. Skażenie promienotwórcze ma to do siebie że
    >> >promieniowanie po jakimś czasie pozostaje w małych punktach, skąd
    >> >deszcze go nie wymyły. Tam potrafi mieć bardzo wysokie wartości, a
    >> >reszta właściwie niegroźna. Więc o ile masz licznik Geigera i
    >> >omijasz
    >> >te punkty, jesteś bezpieczny od promieniowania.
    >> >Główne zagrożenie to metale ciężkie, bo bez laboratorium tego nie
    >> >wykryjesz, a już na pewno nie bezdotykowo,
    >> >więc trzeba się zakutać w szczelne skafandry, maski, filtry, na
    >> >wszelki wypadek.
    >> Cos zmyslasz. O jakim skazeniu dokladnie mowimy ?
    >Sam zmyślasz.

    >> Metale ciezkie, owszem, nie sa zdrowe, ale
    >> -w powietrzu nie lataja, z wyjatkiem par rteci i paru innych
    >> zwiazkow,
    >Pył. Pył w powietrzu nie lata? Nie kręć, nie odwracaj kota ogonem.
    >Tak/Nie.

    Zaraz - ustalmy najpierw o czym mowimy.
    Zatrucie uranem jako metalem ciezkim ?

    Pyl uranu czy pyl zwiazkow uranu, np tlenku U3O8 ?

    Metale kiepsko lataja, a jesli juz lataja, to je wiatr latwo wywiewa z
    miejsca skazenia i rozrzuca po okolicy.

    >> -tez sie rozchodza po otoczeniu i rozmywaja do wartosci
    >> niegroznych,
    >Poszukaj sobie ile musisz wchłonąć na przykład uranu żeby się zatruć
    >na śmierć, ile promieniowania musiałbyś przyjąć żeby umrzeć i
    >porównaj to ilościowo.

    Moze tak - kopalnia uranu
    https://youtu.be/KqzzapZCXA4?t=84
    https://www.youtube.com/watch?v=EnEQ29NNttY

    Zobacz - nawet glupiej maseczki przeciwpylowej nie maja.
    I nie boja ani promieniowania, ani zatrucia uranem.
    A przeciez pylu w kopalni nie brakuje.

    Do tego mozesz napisac czy jeszcze zyje.
    https://www.youtube.com/watch?v=KJk3P7Q2HcM
    czy tego
    https://www.youtube.com/watch?v=WDwcN92ekbw

    albo tego
    https://www.youtube.com/watch?v=dCETVh_HQcw
    Turysci to w maseczkach, pracownik bez ...

    LD50 ? 1 do 5 g ?
    https://www.researchgate.net/publication/5662822_Acu
    te_chemical_toxicity_of_uranium

    Albo zobacz na olow. Toksycznosci nikt nie neguje, a przez lata
    wylatywaly tony przez rury wydechowe samochodow ... i zyjemy.

    >Litwinienkę zatruto, a nie napromieniowano. Owszem, trucizną był
    >promieniotwórczy polon,

    Tak pisza, tym niemniej "toksycznosc" bierze sie z radioaktywnosci.
    Polon w odroznieniu od uranu jest cholernie radioaktywny - uran to
    prawie wcale nie jest :-)

    >ale nie przyłożono mu sztabki polonu do głowy, tylko wlano mu roztwór
    >do herbaty.

    Ale wiesz, ze to duza roznica takze w kwestii promieniowania ? Bardzo
    duza.
    A ze kazdy izotop polonu jest cholernie radioaktywny - podejrzewam ze
    takiej czystej "chemicznej" toksycznosci nie ustalono.

    A jesli pamietasz, to po Czernobylu problemem byl jod.
    Skadindad bardzo pożądany pierwiastek.
    A przeciez toksyczny - LD50 podobne jak dla uranu.
    I sprzedaja w aptece i podawali dzieciom ...

    >> -ile by ich musialo byc, aby wytworzyly grozne stezenie ? Takich
    >> ilosci w EA po prostu nie ma.

    >Niezliczone ilości czarnych worków z ziemią leżą warstwami na całym
    >terenie elektrowni.
    >Ty twierdzisz że tam niczego nie ma, a oni Tobie na złość zebrali
    >warstwę gruntu z dużego terenu.

    Ale mowimy o uranie czy innych metalach ciezkich ?

    W paliwie reaktora mozna znalezc wszystko, ale to nie sa istotne
    ilosci.
    Poza uranem metali ciezkich w konstrukcji sie raczej nie uzywa ... no,
    chyba ze w akumulatorowni.

    Uranu jest faktycznie sporo. W wiekszosci zostal w reaktorze ... ale
    nawet znikoma czesc ktora sie wydostala potrafi skazic srodowisko.
    Tylko ze nie chemicznie jako ciezki metal, tylko radioaktywnie, i to
    glownie te inne niz uran skladniki.
    Tzn uran tez skaza ... ale widziales - w kopalni sobie gornicy chodza,
    zadnych skafandrow nie maja.
    Amerykancy jak ostrzeliwuja pociskami ze zubozonego uranu, to tez sie
    nie martwia o skazenie.

    Albo taki Czernobyl - 30 km okolicy wywieziono, las poczerwienial,
    strazacy zmarli, do reaktora lepiej sie nie zblizac ... a elektrownia
    w samym srodku dalej pracowala.
    Bo 3 reaktory dobre.
    Wystarczylo zebrac troche gruntu i zapakowac do workow :-)

    W Fukushimie w paliwie byl dodatek plutonu - o, to jest swinstwo, tzn
    radioaktywne.

    >> Pamietasz zatrucie rtecia w Japonii ? Tam latami zrzucano scieki do
    >> zatoki, a i tak dotknelo relatywnie nielicznych.
    >Rtęć jest groźna w postaci lotnej. W wodzie o rzędy wielkości mniej.

    Pary rteci sa istotnie grozne, aczkolwiek paruje umiarkowanie.
    Metaliczna rtec pod warstwa wody istotnie malo grozna poczatkowo. Bo
    potem reaguje i sie rozprasza.

    Ale odpowiedni zwiazek - kropla moze zabic
    https://en.wikipedia.org/wiki/Karen_Wetterhahn
    I zobacz - wystarczylo upuscic na gumowa(lateksowa) rekawiczke.

    A w Japonii robilo sie to tak
    https://en.wikipedia.org/wiki/Minamata_disease

    >> >Wtedy wycieczka robi się mało atrakcyjna.
    >> jaka wycieczka ... niektorzy by doplacili za takie atrakcje :-)
    >Do Prypeci ludzie jeżdżą, zdjęcia robią.
    >Ale na szczęście jeżdżą tam ci którzy wiedzą czego nie robić i czego
    >nie dotykać.
    >Zapewniam Cię, żaden z nich nie twierdził że tam niczego nie ma.

    Nie mowie ze nie ma. Jest. Znow - bardziej radioaktywne niz chemicznie
    toksyczne.
    Ale radioaktywnosc najbardziej szkodzi po spozyciu - chodza sobie bez
    skafandrow.
    No i ta zaloga elektrowni ...

    J.



  • 16. Data: 2016-03-02 20:29:35
    Temat: Re: Proces kierownictwa TEPCO
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu środa, 2 marca 2016 20:24:36 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:d9e9c9fa-e29c-4581-b7a3-26b544f1c7f6@go
    oglegroups.com...
    > W dniu środa, 2 marca 2016 14:11:57 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
    > >> >Tu nie chodzi o promieniowanie, tylko skażenie cholernie trującymi
    > >> >metalami ciężkimi. Skażenie promienotwórcze ma to do siebie że
    > >> >promieniowanie po jakimś czasie pozostaje w małych punktach, skąd
    > >> >deszcze go nie wymyły. Tam potrafi mieć bardzo wysokie wartości, a
    > >> >reszta właściwie niegroźna. Więc o ile masz licznik Geigera i
    > >> >omijasz
    > >> >te punkty, jesteś bezpieczny od promieniowania.
    > >> >Główne zagrożenie to metale ciężkie, bo bez laboratorium tego nie
    > >> >wykryjesz, a już na pewno nie bezdotykowo,
    > >> >więc trzeba się zakutać w szczelne skafandry, maski, filtry, na
    > >> >wszelki wypadek.
    > >> Cos zmyslasz. O jakim skazeniu dokladnie mowimy ?
    > >Sam zmyślasz.
    >
    > >> Metale ciezkie, owszem, nie sa zdrowe, ale
    > >> -w powietrzu nie lataja, z wyjatkiem par rteci i paru innych
    > >> zwiazkow,
    > >Pył. Pył w powietrzu nie lata? Nie kręć, nie odwracaj kota ogonem.
    > >Tak/Nie.
    >
    > Zaraz - ustalmy najpierw o czym mowimy.

    Tak/Nie.


  • 17. Data: 2016-03-04 01:27:27
    Temat: Re: Proces kierownictwa TEPCO
    Od: 4...@g...com

    Byl w tv dokument o Czarnobylu. Wynikalo z niego ze straty w ludziach nie sa wysokie.
    Umarlo sporo tych co recznie na jakims dachu zrzucali radioaktywne szczatki reaktora.
    Dostali jakies kosmiczne dawki promieniowania. Pokazywali jednego pracownika
    elektrowni, byl posrednio odpowiedzialny za katastrofe. Dostal ponad 400 rentgenow.
    Przeszczepili mu skore, podleczyli i na 4 lata poszedl do pierdla. Zyl jeszcze 11 lat
    i umarl na zawal serca. Po kilku latach do wioski w ktorej bylo duze promieniowanie
    wrocili ludzie. Mowil ze sa zdrowi i od czasu powrotu nikt nie chorowal na raka.
    Wychodzi ze samo gole promieniowanie przyjete w jakis granicach specjalnie nie
    zagraza zdrowiu. Za to jak z czyms sie dostanie do organizmu zaczyna byc problemem.
    Polon, Pluton sa silnymi truciznami nawet jak sa zimne. Z nie promieniotworczych
    Antymon ma ciekawe dzialanie, wywoluje kosmiczna sraczke. Kiedys kulki z Antymonu
    byly uzywane jako srodek przeczyszczajacy wielokrotnego uzytku. Do dzisiaj w
    dermatologi uzywa sie szarej masci. To rtec utarta z jakims tluszczem. W czasach
    przed antybiotykowych stosowana byla taka masc do leczenia objawowego chorob
    wenerycznych. I dokad korkociazki nie przezarly instalacji chory mogl w miare
    komfortowo zyc. Skutkiem ubocznym bylo sinienie skory. Wychodzi ze przy kontakcie
    zewnetrznym od rteci sie nie umiera. Za to przy wdychaniu wykancza bardzo szybko.
    Ale jako plomby do zebow razem ze srebre a jeszcze lepiej zlotem sprawdza sie
    znakomicie. Poprawnie zalozona plomba amalgamatowa wystarcza na cale zycie. A to za
    sprawa rteci. Rtec jest bakteriobojcza i skutecznie zabezpiecza przed prochnica
    wtorna. Stosunkowo bezpieczne farby swiecace oparte na Radzie staly sie zabojcze w
    wyniku glupoty ludzi. Promieniotworczy Rad to przede wszystkim promieniowanie alfa.
    Zeby zaszkodzil musi sie dostac do organizmu. Kobiety malujace cyferblaty do zegarkow
    oblizywaly pedzelki zeby nadac im odpowiedni ksztalt. Dla zabawy malowaly sobie
    swiecacymi farbami paznokcie. Niektore z nich dla szpanu malowaly zeby. Zyly krotko.
    Kiedys z ciekawosci zmierzylem promieniowanie jakie wytwarza zegarek w ktorym byla
    uzyta promieniotworcza farba do cyferblatu. Zegarek byl noszony przez kilkadziesiat
    lat. Przez szkielko bylo niewiele wiecej niz tlo. Po zdjeciu szkielka i maksymalnym
    zblizeniu miernika licznik oszalal. Co ciekawe reka pod zegarkiem byla
    napromieniowana. Niewiele tak z dwa razy tyle co tlo. Wychodzi ze pomimo szczatkowego
    promieniowania beta i gamma jakie wytwarza Rad w przeciagu kilkudziesieciu lat
    nastapilo pomimo dwoch czy trzech milimetrow metalowego ekranu napromieniowanie
    tkanek pod zegarkiem. A co do Japoni. Do prac przy zbieraniu napromieniowanej ziemi
    zglosili sie na ochotnika dziadki. Mowili ze skutki napromieniowania wyjda za
    kilkanascie lat. I ze to ich nie dotyczy bo wczesniej umra ze starosci.


  • 18. Data: 2016-03-04 09:17:26
    Temat: Re: Proces kierownictwa TEPCO
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 2016-03-04 o 1:27, 4...@g...com pisze:
    > Co ciekawe reka pod zegarkiem byla napromieniowana. Niewiele tak z dwa razy tyle co
    tlo. Wychodzi ze pomimo szczatkowego promieniowania beta i gamma jakie wytwarza Rad w
    przeciagu kilkudziesieciu lat nastapilo pomimo dwoch czy trzech milimetrow metalowego
    ekranu napromieniowanie tkanek pod zegarkiem.
    Jeżeli napromieniuję rękę promieniowaniem IR z lampy to będzie ta ręka
    świecić promieniowaniem IR. Dla promieniowania jonizującego tak to chyba
    nie działa.
    Wskazówki wydmuchały przez te kilkadziesiąt lat rad i wtarł się w skórę?

    Robert


  • 19. Data: 2016-03-04 11:30:13
    Temat: Re: Proces kierownictwa TEPCO
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Fri, 4 Mar 2016 09:17:26 +0100, Robert Wańkowski<r...@w...pl>
    wrote:
    > Wskazówki wydmuchały przez te kilkadziesiąt lat rad i wtarł się w
    skórę?

    Przez szkiełko/obudowę?

    --
    Marek


  • 20. Data: 2016-03-04 12:09:21
    Temat: Re: Proces kierownictwa TEPCO
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 2016-03-04 o 11:30, Marek pisze:
    > On Fri, 4 Mar 2016 09:17:26 +0100, Robert Wańkowski<r...@w...pl> wrote:
    >> Wskazówki wydmuchały przez te kilkadziesiąt lat rad i wtarł się w
    > skórę?
    >
    > Przez szkiełko/obudowę?
    >
    Skoro woda wchodzi... :-)

    Robert

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: