-
1. Data: 2012-04-11 21:45:43
Temat: Problem z MAX3488ECSA - miał ktoś podobny?
Od: Konop <k...@g...pl>
Witam
Mam przed sobą partię urządzeń, która nie działa :) Winowajca:
MAX3488ECSA. Tak mi się przynajmniej wydaje... . Diodomierz wskazuje ok.
0,68V między pinem 1 (Vcc) i 8 (Noninverting Input), oczywiście anodą do
VCC. Efekt - podłączenie do RS-422 robi mi zwarcie :/.
Tutaj link do datasheeta:
http://datasheets.maxim-ic.com/en/ds/MAX3483E-MAX349
1E.pdf
(uwaga! jest tam opisanych kilka układów, chodzi o 3488)
Według mnie żadnej takiej "diody" tam być nie powinno... . W prototypie
siedział 3488ESA, mam jeszcze jedną sztukę, i on takich problemów nie
miał. Nie wiem w tej chwili, co siedziało w poprzedniej serii :/.
Pytanie, czy to normalne w tym układzie? Czy może firma montująca
zakupiła jakąś "udaną" serię? A może ktoś uruchamiający coś źle
podłączył i konsekwentnie ubijał wszystkie sztuki po kolei? :).
Wiem, wróżka ma wolne, ale liczę, że może ktoś potwierdzi albo rozwieje
moje przypuszczenia, że takiej zachowanie tego układu nie jest
prawidłowe :).
--
Pozdrawiam
Konop
-
2. Data: 2012-04-12 09:50:58
Temat: Re: Problem z MAX3488ECSA - miał ktoś podobny?
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "Konop" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jm4n1a$brd$1@inews.gazeta.pl...
>
> Pytanie, czy to normalne w tym układzie? Czy może firma montująca zakupiła
> jakąś "udaną" serię? A może ktoś uruchamiający coś źle podłączył i
> konsekwentnie ubijał wszystkie sztuki po kolei? :).
>
Też uważam, że takie zachowanie jest nienormalne (nawet w drugą stronę diody
nie powinno być ze względu na -7...+12V). A czy udana seria, czy ktoś ubijał
to nie zgadnę.
Tyle się ostatnio słyszy o podróbkach przed którymi się podobno nawet
produkcja wojskowa nie potrafi w 100% obronić.
Gdzieś czytałem, że nawet same plastiki z nóżkami się trafiają, a u Ciebie
przynajmniej coś w środku jest.
Jak wybierałem 485 3v3 to mi wyszła seria 3070 głównie z powodu 256 i True
Fail-Save.
Ze scalakami mającymi Fail-Save (bez True) mieliśmy kiedyś problem - pechowa
para scalaków potrafiła potrzebować kilka sekund aby przesłać każdą kolejną
ramkę. A że pech występował sporadycznie (i zależał od temperatury itp) to
zdiagnozowanie niełatwe.
P.G.
-
3. Data: 2012-04-12 10:10:04
Temat: Re: Problem z MAX3488ECSA - miał ktoś podobny?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2012-04-12 09:50, Piotr Gałka pisze:
[...]
> Gdzieś czytałem, że nawet same plastiki z nóżkami się trafiają,
Mnie trafiły się PCF8584 z wszystkimi nóżkami zwartymi. Jeden
potraktowałem młotkiem, w środku była po prostu metalowa wytłoczka.
Kupiłem w Poltroniku, skontaktowałem się z nimi. Pan coś grzebał, po
chwili przyznał, że wszystkie kostki, które mają, są takie jak te moje.
Ale ich nie wymienili, kasy też nie oddali...
Pozdrawiam,
Paweł
-
4. Data: 2012-04-12 11:22:07
Temat: Re: Problem z MAX3488ECSA - miał ktoś podobny?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Paweł,
Thursday, April 12, 2012, 10:10:04 AM, you wrote:
>> Gdzieś czytałem, że nawet same plastiki z nóżkami się trafiają,
> Mnie trafiły się PCF8584 z wszystkimi nóżkami zwartymi. Jeden
> potraktowałem młotkiem, w środku była po prostu metalowa wytłoczka.
> Kupiłem w Poltroniku, skontaktowałem się z nimi. Pan coś grzebał, po
> chwili przyznał, że wszystkie kostki, które mają, są takie jak te moje.
> Ale ich nie wymienili, kasy też nie oddali...
Jakim cudem mogli nie oddać kasy?
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
5. Data: 2012-04-12 13:30:50
Temat: Re: Problem z MAX3488ECSA - miał ktoś podobny?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2012-04-12 11:22, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Paweł,
>
> Thursday, April 12, 2012, 10:10:04 AM, you wrote:
>
>>> Gdzieś czytałem, że nawet same plastiki z nóżkami się trafiają
>> Mnie trafiły się PCF8584 z wszystkimi nóżkami zwartymi. Jeden
>> potraktowałem młotkiem, w środku była po prostu metalowa wytłoczka.
>> Kupiłem w Poltroniku, skontaktowałem się z nimi. Pan coś grzebał, po
>> chwili przyznał, że wszystkie kostki, które mają, są takie jak te moje.
>> Ale ich nie wymienili, kasy też nie oddali...
>
> Jakim cudem mogli nie oddać kasy?
Wygrzebałem stare papierki, wyblakły tak, że trudno odczytać. Okazuje
się, że kupiłem cztery kostki, oddali kasę za dwie, w przypadku dwóch
pozostałych stwierdzili, że są lutowane, a reklamacje uwzględniają tylko
w przypadku nielutowanych. Zabawne, nieprawdaż?
Pozdrawiam,
Paweł
-
6. Data: 2012-04-12 13:39:41
Temat: Re: Problem z MAX3488ECSA - miał ktoś podobny?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Paweł,
Thursday, April 12, 2012, 1:30:50 PM, you wrote:
>>>> Gdzieś czytałem, że nawet same plastiki z nóżkami się trafiają
>>> Mnie trafiły się PCF8584 z wszystkimi nóżkami zwartymi. Jeden
>>> potraktowałem młotkiem, w środku była po prostu metalowa wytłoczka.
>>> Kupiłem w Poltroniku, skontaktowałem się z nimi. Pan coś grzebał, po
>>> chwili przyznał, że wszystkie kostki, które mają, są takie jak te moje.
>>> Ale ich nie wymienili, kasy też nie oddali...
>> Jakim cudem mogli nie oddać kasy?
> Wygrzebałem stare papierki, wyblakły tak, że trudno odczytać. Okazuje
> się, że kupiłem cztery kostki, oddali kasę za dwie, w przypadku dwóch
> pozostałych stwierdzili, że są lutowane, a reklamacje uwzględniają tylko
> w przypadku nielutowanych. Zabawne, nieprawdaż?
Zmienileś dostawcę po tak zabawnym dowcipie?
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
7. Data: 2012-04-12 15:09:33
Temat: Re: Problem z MAX3488ECSA - miał ktoś podobny?
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Am 12.04.2012 13:30, schrieb Paweł Pawłowicz:
> W dniu 2012-04-12 11:22, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> Hello Paweł,
>>
>> Thursday, April 12, 2012, 10:10:04 AM, you wrote:
>>
>>>> Gdzieś czytałem, że nawet same plastiki z nóżkami się trafiają
>
>>> Mnie trafiły się PCF8584 z wszystkimi nóżkami zwartymi. Jeden
>>> potraktowałem młotkiem, w środku była po prostu metalowa wytłoczka.
>>> Kupiłem w Poltroniku, skontaktowałem się z nimi. Pan coś grzebał, po
>>> chwili przyznał, że wszystkie kostki, które mają, są takie jak te moje.
>>> Ale ich nie wymienili, kasy też nie oddali...
>>
>> Jakim cudem mogli nie oddać kasy?
>
> Wygrzebałem stare papierki, wyblakły tak, że trudno odczytać. Okazuje
> się, że kupiłem cztery kostki, oddali kasę za dwie, w przypadku dwóch
> pozostałych stwierdzili, że są lutowane, a reklamacje uwzględniają tylko
> w przypadku nielutowanych. Zabawne, nieprawdaż?
Nie. To podchodzi pod oszustwo. Ja bym nie darował i podał do sądu.
Akurat można w twoim przypadku łatwo stwierdzić, że układy nie od złego
wlutowania poszły się kochać.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
-
8. Data: 2012-04-12 18:13:10
Temat: Re: Problem z MAX3488ECSA - miał ktoś podobny?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2012-04-12 13:39, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Paweł,
>
> Thursday, April 12, 2012, 1:30:50 PM, you wrote:
>
>>>>> Gdzieś czytałem, że nawet same plastiki z nóżkami się trafiają
>>>> Mnie trafiły się PCF8584 z wszystkimi nóżkami zwartymi. Jeden
>>>> potraktowałem młotkiem, w środku była po prostu metalowa wytłoczka.
>>>> Kupiłem w Poltroniku, skontaktowałem się z nimi. Pan coś grzebał, po
>>>> chwili przyznał, że wszystkie kostki, które mają, są takie jak te moje.
>>>> Ale ich nie wymienili, kasy też nie oddali...
>>> Jakim cudem mogli nie oddać kasy?
>> Wygrzebałem stare papierki, wyblakły tak, że trudno odczytać. Okazuje
>> się, że kupiłem cztery kostki, oddali kasę za dwie, w przypadku dwóch
>> pozostałych stwierdzili, że są lutowane, a reklamacje uwzględniają tylko
>> w przypadku nielutowanych. Zabawne, nieprawdaż?
>
> Zmienileś dostawcę po tak zabawnym dowcipie?
Oczywiście.
Pozdrawiam,
Paweł
-
9. Data: 2012-04-12 19:08:25
Temat: Re: Problem z MAX3488ECSA - miał ktoś podobny?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2012-04-12 15:09, Waldemar Krzok pisze:
[...]
>> Wygrzebałem stare papierki, wyblakły tak, że trudno odczytać. Okazuje
>> się, że kupiłem cztery kostki, oddali kasę za dwie, w przypadku dwóch
>> pozostałych stwierdzili, że są lutowane, a reklamacje uwzględniają tylko
>> w przypadku nielutowanych. Zabawne, nieprawdaż?
>
>
> Nie. To podchodzi pod oszustwo. Ja bym nie darował i podał do sądu.
> Akurat można w twoim przypadku łatwo stwierdzić, że układy nie od złego
> wlutowania poszły się kochać.
>
> Waldek
A ja po prostu przestałem u nich kupować. Niepojętym zbiegiem
okoliczności po zmianie dostawcy takie same tranzystory w ejszbridżach
przestały padać jak muchy. Ale to z pewnością czysty przypadek.
Paweł