-
41. Data: 2020-03-04 15:29:47
Temat: Re: Prezent
Od: robot <a...@o...pl>
W dniu 2020-03-04 o 14:02, J.F. pisze:
> Użytkownik "robot" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5e5f7adf$0$549$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 2020-02-29 o 16:32, Michal Jankowski pisze:
>> W dniu 29.02.2020 o 13:02, J.F. pisze:
>>>> Od paru lat wszystkie akumulatory mi padly na zwarcie.
>>>> Ale tak po 2-4 latach. I troche w tym mojej winy.
>>
>>> Od 24 lat żaden akumulator mi nie padł. Co wy z nimi robicie?
>>
>> Nie znam człowieka, który nie mówiłby że teraz akumulatory zużywają się o wiele
szybciej niż kiedyś.
>> Ja też tak mówię.
>
> Ja tylko wspominam. Troche padlo przy moim wspoludziale.
> W zasadzie jeden moge powiedziec, ze za krotko ... a jeden to kiepska próbka.
>
>> Od chyba 10 lat nie słyszałem, żeby ktoś mówił inaczej. Ty jesteś pierwszy.
>> Żaden akumulator nie padł Ci od 24 lat?
>> To znaczy że cała twoja kolekcja akumulatorów składa się z egzemplarzy starszych
niż 24 lata?
>> Gdzie ty to wszystko składujesz?
>
>> Czekam na odpowiedź typu że ci nie padł bo wymieniasz akumulatory co roku, albo
coś w tym stylu.
>
> Przeciez pisal - kupuje nowe auto, a po 6-7 latach sprzedaje i akumulator ciagle
dobry.
>
A.
No to tak właśnie podejrzewałem. Nie czytałem całego wątku.
Inna sprawa, że te fabryczne akumulatory rzeczywiście działają jednak podejrzanie
dłużej.
Spisek! ;)
-
42. Data: 2020-03-04 15:45:49
Temat: Re: Prezent
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 04-03-2020 o 15:29, robot pisze:
> W dniu 2020-03-04 o 14:02, J.F. pisze:
>> Użytkownik "robot" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:5e5f7adf$0$549$6...@n...neostrada.
pl...
>> W dniu 2020-02-29 o 16:32, Michal Jankowski pisze:
>>> W dniu 29.02.2020 o 13:02, J.F. pisze:
>>>>> Od paru lat wszystkie akumulatory mi padly na zwarcie.
>>>>> Ale tak po 2-4 latach. I troche w tym mojej winy.
>>>
>>>> Od 24 lat żaden akumulator mi nie padł. Co wy z nimi robicie?
>>>
>>> Nie znam człowieka, który nie mówiłby że teraz akumulatory zużywają
>>> się o wiele szybciej niż kiedyś.
>>> Ja też tak mówię.
>>
>> Ja tylko wspominam. Troche padlo przy moim wspoludziale.
>> W zasadzie jeden moge powiedziec, ze za krotko ... a jeden to kiepska
>> próbka.
>>
>>> Od chyba 10 lat nie słyszałem, żeby ktoś mówił inaczej. Ty jesteś
>>> pierwszy.
>>> Żaden akumulator nie padł Ci od 24 lat?
>>> To znaczy że cała twoja kolekcja akumulatorów składa się z
>>> egzemplarzy starszych niż 24 lata?
>>> Gdzie ty to wszystko składujesz?
>>
>>> Czekam na odpowiedź typu że ci nie padł bo wymieniasz akumulatory co
>>> roku, albo coś w tym stylu.
>>
>> Przeciez pisal - kupuje nowe auto, a po 6-7 latach sprzedaje i
>> akumulator ciagle dobry.
>>
>
> A.
> No to tak właśnie podejrzewałem. Nie czytałem całego wątku.
> Inna sprawa, że te fabryczne akumulatory rzeczywiście działają jednak
> podejrzanie dłużej.
A może to jednak nowe samochody są bardziej sprawne niż nastoletnie
złomy, więc nie psują akumulatorów, dlatego nie ma potrzeby zwalania
awarii w samochodzie, na akumulator?
-
43. Data: 2020-03-04 18:21:28
Temat: Re: Prezent
Od: kk <k...@o...pl.invalid>
On 2020-03-04 14:02, J.F. wrote:
> Użytkownik "robot" napisał w wiadomości grup
>> Od chyba 10 lat nie słyszałem, żeby ktoś mówił inaczej. Ty jesteś
>> pierwszy.
>> Żaden akumulator nie padł Ci od 24 lat?
>> To znaczy że cała twoja kolekcja akumulatorów składa się z egzemplarzy
>> starszych niż 24 lata?
>> Gdzie ty to wszystko składujesz?
>
>> Czekam na odpowiedź typu że ci nie padł bo wymieniasz akumulatory co
>> roku, albo coś w tym stylu.
>
> Przeciez pisal - kupuje nowe auto, a po 6-7 latach sprzedaje i
> akumulator ciagle dobry.
No ale ja we wszystkich swoich wymieniałem po 4 czy 5 latach od nowości
a nie 6..7
-
44. Data: 2020-03-05 06:19:35
Temat: Re: Prezent
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 4 Mar 2020 18:21:28 +0100, kk napisał(a):
> On 2020-03-04 14:02, J.F. wrote:
>> Użytkownik "robot" napisał w wiadomości grup
>
>>> Od chyba 10 lat nie słyszałem, żeby ktoś mówił inaczej. Ty jesteś
>>> pierwszy.
>>> Żaden akumulator nie padł Ci od 24 lat?
>>> To znaczy że cała twoja kolekcja akumulatorów składa się z egzemplarzy
>>> starszych niż 24 lata?
>>> Gdzie ty to wszystko składujesz?
>>
>>> Czekam na odpowiedź typu że ci nie padł bo wymieniasz akumulatory co
>>> roku, albo coś w tym stylu.
>>
>> Przeciez pisal - kupuje nowe auto, a po 6-7 latach sprzedaje i
>> akumulator ciagle dobry.
>
> No ale ja we wszystkich swoich wymieniałem po 4 czy 5 latach od nowości
> a nie 6..7
Aaaa ... to Michal chyba slusznie pyta, co ty wyrabiasz z tymi autami.
J.
-
45. Data: 2020-03-05 08:41:28
Temat: Re: Prezent
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 05.03.2020 o 06:19, J.F. pisze:
>>>
>>> Przeciez pisal - kupuje nowe auto, a po 6-7 latach sprzedaje i
>>> akumulator ciagle dobry.
>>
>> No ale ja we wszystkich swoich wymieniałem po 4 czy 5 latach od nowości
>> a nie 6..7
>
> Aaaa ... to Michal chyba slusznie pyta, co ty wyrabiasz z tymi autami.
>
Naprawdę czytam te historie o psujących się rzekomo szybciej niż dawniej
akumulatorach jak bajki o żelaznym wilku.
Ojciec w latach 1970-1990 miał co ok. 5 lat nowego 125p a potem poldka i
wszystkie zimy to była walka z akumulatorami, ładowanie, dolewanie wody,
ale też kupowanie nowego.
Do kupionego w 1993 cienkocienko też musiałem kupić nowy akumulator
bodajże w 1996. Od tego czasu (sprzedałem to cc w 1999) w ogóle nie
wiem, co to jest "problem z akumulatorem".
MJ
-
46. Data: 2020-03-05 10:33:02
Temat: Re: Prezent
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2020-02-28 o 14:35, Robert Wańkowski pisze:
> Z czego byłby zadowolony kierowca przed trzydziestką, który kupił sobie
> wymarzony samochód Audi A5?
> Jakiś przydatny gadżet. Łańcuchy na koła?
>
> Robert
1. Modne okulary przeciwsłoneczne,
2. Sportowy wydech
3. Jakieś naklejki tuningowe,
4. Przyciemniane szyby,
5. Abonament na mandaty.
T.
Ps. Bonusem może być jakaś blachara...
-
47. Data: 2020-03-05 12:56:25
Temat: Re: Prezent
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Michal Jankowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5e60ad29$0$17347$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 05.03.2020 o 06:19, J.F. pisze:
>>>> Przeciez pisal - kupuje nowe auto, a po 6-7 latach sprzedaje i
>>>> akumulator ciagle dobry.
>>
>>> No ale ja we wszystkich swoich wymieniałem po 4 czy 5 latach od
>>> nowości
>>> a nie 6..7
>
>> Aaaa ... to Michal chyba slusznie pyta, co ty wyrabiasz z tymi
>> autami.
>Naprawdę czytam te historie o psujących się rzekomo szybciej niż
>dawniej akumulatorach jak bajki o żelaznym wilku.
>Ojciec w latach 1970-1990 miał co ok. 5 lat nowego 125p a potem
>poldka i
Uuu, to wysoko postawiony byl :-)
>wszystkie zimy to była walka z akumulatorami, ładowanie, dolewanie
>wody, ale też kupowanie nowego.
Walka byla uzasadniona, bo te elektromechaniczne regulatory napiecia
nie byly zbyt dokladne.
No ale dolewanie wody to nie walka.
Bardziej szkodzilo stanie, bo przeciez benzyna na kartki.
No i rodacy by nie wspominali ile to im akumulator wytrzymal, gdyby
mogli kupic nowy.
W maluchu byl juz elektroniczny regulator, a w poldku jaki ?
Ale maluch mial malenka pradnice, potem malenki alternator i tez slabo
ladowal ... te miesieczne postoje ...
>Do kupionego w 1993 cienkocienko też musiałem kupić nowy akumulator
>bodajże w 1996. Od tego czasu (sprzedałem to cc w 1999) w ogóle nie
>wiem, co to jest "problem z akumulatorem".
elektroniczne regulatory znacznie lepsze, do tego stopnia, ze
dolewania wody juz sie nie przewiduje.
Ale jak ktos kupuje auto z drugiej reki, to potem zwala na akumulator,
a winny moze byc alternator, albo jeszcze cos innego.
Swoj przypadek opisywalem - aku padl po niecalych 5 latach, a byl dosc
dobrze traktowany
(nie liczac wroclawskich dziur). Ale z jednego nie ma wnioskow
wyciagac.
Za to kilka innych gorzej traktowanych, wiec o padniecie nie ma
pretensji, tez padlo na zwarcie celi.
J.
-
48. Data: 2020-03-05 13:00:54
Temat: Re: Prezent
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 05.03.2020 o 12:56, J.F. pisze:
> W maluchu byl juz elektroniczny regulator, a w poldku jaki ?
> Ale maluch mial malenka pradnice, potem malenki alternator i tez slabo
> ladowal ... te miesieczne postoje ...
>
Maluch z prądnicą używany w mieście w zimie miał ujemny bilans i bez
doładowywania nie działał. Ale nie mówię o maluchu...
MJ
-
49. Data: 2020-03-05 18:38:39
Temat: Re: Prezent
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 5 marca 2020 01:41:32 UTC-6 użytkownik Michal Jankowski napisał:
> W dniu 05.03.2020 o 06:19, J.F. pisze:
>
> >>>
> >>> Przeciez pisal - kupuje nowe auto, a po 6-7 latach sprzedaje i
> >>> akumulator ciagle dobry.
> >>
> >> No ale ja we wszystkich swoich wymieniałem po 4 czy 5 latach od nowości
> >> a nie 6..7
> >
> > Aaaa ... to Michal chyba slusznie pyta, co ty wyrabiasz z tymi autami.
> >
>
> Naprawdę czytam te historie o psujących się rzekomo szybciej niż dawniej
> akumulatorach jak bajki o żelaznym wilku.
>
> Ojciec w latach 1970-1990 miał co ok. 5 lat nowego 125p a potem poldka i
> wszystkie zimy to była walka z akumulatorami, ładowanie, dolewanie wody,
> ale też kupowanie nowego.
>
> Do kupionego w 1993 cienkocienko też musiałem kupić nowy akumulator
> bodajże w 1996. Od tego czasu (sprzedałem to cc w 1999) w ogóle nie
> wiem, co to jest "problem z akumulatorem".
>
> MJ
U mnie podobnie.
we fiescie aku wytrzymal chyba 8 lat. A wykorzystywany na krotkich dystansach.
we foce przynajmniej 4 lata a kupilem uzywany. No i to dizel wiec mial nieco trudniej
no i nie byl garazowany.
Aktualny aku ma chyba 3 lata i nawet na -27 auto odpala mimo ze ma tylko niecale 10V.
Moze to wina tego auta ze takie wybredne?