> Chwilowo najbardziej mnie dymają firmy prywatne, na różne sposoby.
> Włączają w to amerykański FED, będący również firmą prywatną.

FED to "grupa trzymająca władzę" - z wolnym rynkiem nie ma nic wspólnego.
Tam się nawet audytu nie da zrobić. Nie wiadomo kto jest właścicielem...

> A nawet najtwardsi liberałowi przypominają sobie o swoich biednych
> współobywatelach - ot, choćby wówczas, gdy trzeba odziać ich w kamasze
> żeby ratowali ich własne, liberalne dupy.

Czerwoni, tyle że farbowani ;-)

> Reasumując - obcy kapitalista jest takim samym dziadostwem jak obcy
> socjalista.

Piszesz zbyt ogólnie. Nie ma się jak do tego odnieść...

do góry

> "chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko co pomyśli głowa".

A raczej "mógł powiedzieć" ;-)

do góry

Użytkownik "quent" <quent75 maupa gmail kropa kom> napisał w wiadomości
news:4cc095d8$1@news.home.net.pl...
>> ale 2 posty wcześniej je znieslismy
>
> Dochodowy to 18% tylko...
> Wszystkiego płacimy ponoć ok 50-60% (ktoś z centrum AS to liczył kiedyś)
> jeśli ktoś jest cwany i pilnuje wszelkich odliczeń, zwolnień... jeśli nie
> to nieco ponad 80%

trocheś popłynął.. dzień wolności podatkowej przpada coś koło 20 czerwca
czyli prawie 50%.

co i tak uwazam za rozbuj w biały dzień w imieniu prawa

do góry

Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
news:4cc018d1$0$21011$65785112@news.neostrada.pl...
>> Właśnie telekomunikacja. O zarządzaniu sie nie wypowiem, ale ceny rozmów
>> telefonicznych dość mocno spadły.
>
> Ta branża jest wolna od nieuczciwej państwowej konkurencji.
> Inne branże (np usługi medyczne) nie mają tyle szczęścia.
>
Ceny takie jak dziś mogliśmy mieć wiele lat temu, gdyby jeden z rządów III
rp nie zagwarantował jednej z firm na prawie 10 lat monopolu.
Obecny spadek nie ma nic wspólnego z tym, czy firmy są prywatne, czy nie.
Swoją drogą, z mojego doświadczenia wynika, że w zakresie przesyłek
kurierskich państwowa firma radzi sobie całkiem nieźle.

do góry

> trocheś popłynął.. dzień wolności podatkowej przpada coś koło 20 czerwca
> czyli prawie 50%.

Jakaś definicja tego dnia?
Co jest brane pod uwagę?

Ja piszę o podatkach jawnych i tych ukrytych np. w benzynie, lekach i innych
takich tam. Zresztą piszę za centrum Adama Sm...

do góry

"Marcin [3M]" <m...@g...pl> napisał:

> >
> Stawiam tezę - w totalnie liberalnym świecie sukcesy będą odnosiły
> gospodarki regulowane (vide Japonia, Korea, OIMW)
>

Może jeszcze napiszesz, ze najlepsze będą gospodarki planowe? Przerabialiśmy
to już kiedyś...


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

do góry

>> trocheś popłynął.. dzień wolności podatkowej przpada coś koło 20 czerwca
>> czyli prawie 50%.
>
> Jakaś definicja tego dnia?

powołałeś się na centrum AS więc i ja to zrobiłem

> Co jest brane pod uwagę?

nie wiem. ale raczej bardzo kompleksowo liczą

>
> Ja piszę o podatkach jawnych i tych ukrytych np. w benzynie, lekach i
> innych takich tam. Zresztą piszę za centrum Adama Sm...

to tak jak ja :-)

do góry

> Ale nie ma takiej siły, żeby to zmienić. To wynika z prostego rozkładu
> statystycznego intelektu - jest go zbyt mało, żeby dało się dziś
> przeprowadzić takie reformy.

W demokracji nie da się. Fakt.
Już Marks pisał, że w demokracji zawsze w końcu zwycięży socjalizm czyli
degeneracja.
W końcu w demokracji jakby nie było decydują głupcy.

> Trzeba sobie wypracować plan B, C i D. Kilka niezwiązanych ze sobą
> umiejętności pozwalających przetrwać prognozowany rozwój wypadków... nic
> ponadto. Może jak przed wojną, kto miał w głowie pragnienie przetrwania,
> emigrował na daleki zachód, tak dziś trzeba wziąć pod uwagę emigrację na
> daleką prowincję jakiegoś spokojnego kraju, o niskiej gęstości
> zaludnienia, a wysokiej kulturze i stopie gospodarczej.

Tylko ze kiedyś na tym dalekim zachodzie było normalnie a dziś?
Kurwa

do góry

> to tak jak ja :-)

Znaczy, że pewnikiem chodzi o ten dolny próg 50% ;-)

do góry

Użytkownik "quent" <quent75 maupa gmail kropa kom> napisał w wiadomości
news:4cc09c71$1@news.home.net.pl...
>> "chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko co pomyśli głowa".
>
> A raczej "mógł powiedzieć" ;-)
Tia. Albo głowa mogła pomyśleć :)

do góry