eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 355

  • 121. Data: 2012-11-24 00:34:18
    Temat: Re: Potyczki
    Od: Roman W <r...@g...com>

    W dniu piątek, 23 listopada 2012 20:04:57 UTC użytkownik slawek napisał:
    > U�ytkownik "Roman W" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
    > grup dyskusyjnych:fd4401cc-4fdd-4b05-b114-6a00fad0683d@go
    oglegroups.com...
    > Ale koszty kszta�cenia s� - tyle �e gdzieniegdzie p�aci si� samemu lub z
    > pomoc� pa�stwa, a u nas z pomoc� pa�stwa lub cz�ciowo samemu (ile
    kosztuje
    > ta jaka� tam Polsko-Japo�ska za semestr? dodaj do tego jeszcze utrat�
    > zarobk�w, bo trzeba si� uczy� a nie pracowa�...)

    No sa. Nawet jak samemu sie uczysz, to przynajmniej musisz zaplacic za prad do lampki
    na biurku. I co z tego?

    > Albo s�abo znasz temat, albo celowo wypierasz si� wiedzy o tym, �e w �yciu
    > liczy si� w znacznym stopniu przypadek i znajomo�ci. Najlepiej jak temu
    > przypadkowi nieco pom�c... i dlatego mie� takich znajomych... jakich warto
    > mieďż˝.

    Jakis czas temu twierdziles, ze znajomosci sa decydujace. Wycofujesz sie? OK. Z teza
    "znajomosci sa pomocne" moge sie zgodzic, ale to inna teza niz wczesniej wyslowiles.

    > Dla przyk�adu - znasz dobrze laureata "Potyczek" - wiesz �e kumaty i �e
    > pasuje do zespo�u. Czy gdyby� mia� zatrudni� kogo� zupe�nie "z ulicy" -
    a z
    > drugiej strony osob� za kt�r� osobi�cie mo�esz por�czy� -
    bawi�by� si� w
    > czytanie jakichkolwiek CV ?!

    Oczywiscie. Po pierwsze, takie sa procedury rekrutacji w normalnej firmie wiekszej
    niz "Slawek i spolka z bardzo ograniczona odpowiedzialnoscia". Po drugie, bycie
    starym kumplem i laureatem "Potyczek" by Ci co najwyzej zalatwilo szybciej wstepny
    interview, ale dalej musisz juz walczyc sam. Po trzecie, zeby dostac prace jako quant
    developer w City (o tym mowimy) na ogol musisz przejsc nie jedna rozmowe z kumplem,
    ale tak pomiedzy 5 a 15 rozmow z wieloma osobami: inni programisci, quanci, traderzy,
    w koncu jakas osoba z HR i szycha z upper management. I musisz sie co najmniej
    wiekszosci podobac.

    Nie mowie ze City to jakas swiatynia merytokracji, ale na pewno na samych
    znajomosciach nie zajedziesz, a zeby dostac prace w takich renomowanych firmach jak
    Goldman czy JP Morgan, musisz naprawde reprezentowac wysoki poziom.

    RW


  • 122. Data: 2012-11-24 00:36:00
    Temat: Re: Potyczki
    Od: Roman W <r...@g...com>

    W dniu piątek, 23 listopada 2012 23:15:10 UTC użytkownik PK napisał:
    > On 2012-11-23, Stachu 'Dozzie' K. <d...@g...eat.some.screws.spammer.invalid>
    wrote:
    > Ale przecież nie mówimy tu o sysadminach. Przypominam, że wszystko
    > zaczęło się od komentarza Romana W i chodziło o inne stanowisko.
    > Zresztą oczywiście nie wszyscy w korporacjach chodzą w garniakach
    > (chyba w żadnej nie byłeś :P). W szczególności administratorzy
    > ubierają się dużo luźniej (mają bardziej fizyczną pracę, potrzebują
    > większej swobody ruchów). No i nie mają spotkań biznesowych :).

    W ogole to, ze sie wklada garnitur na rozmowe kwalifikacyjna nie oznacza,
    ze sie go bedzie nosilo na codzien. Na trading floor roznica pomiedzy teoretycznym
    dress code a praktyka dnia codziennego moze byc znaczaca. Byle by buty byly ladne :)

    RW


  • 123. Data: 2012-11-24 00:39:06
    Temat: Re: Potyczki
    Od: Roman W <r...@g...com>

    W dniu piątek, 23 listopada 2012 22:58:41 UTC użytkownik slawek napisał:
    > Użytkownik "PK" <P...@n...com> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
    ..
    > > Myślę, że jednak coś by się znalazło. I takie minimum istnieje także
    > > w finansach: jest nim strój biznesowy (niekoniecznie garnitur), dobra
    > > higienia osobista i kultura.

    Btw, sa firmy od high frequency trading w ktorych wszyscy chodza w dzinsach.

    > Ależ ja się z tym zgadzam: w finansach najważniejszy jest dobry garnitur,
    > zapach i płynność nawijki. Zwłaszcza jeżeli nie ma się tego pierwszego
    > miliarda dolarów.

    Aha. I powiedz mi co Ci da plynnosc nawijki, kiedy handlujesz na rynku FX.
    Bedziesz slodzil komplementy terminalowi Bloomberga?

    RW


  • 124. Data: 2012-11-24 00:48:12
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <s...@h...pl>


    Użytkownik "Roman W" <r...@g...com> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:9a924498-e04e-46cf-818c-ed5e2d8b226c@go
    oglegroups.com...

    >management. I musisz sie co najmniej wiekszosci podobac.

    Czyli miałem rację, twierdząc, że ważniejszy jest zwykła atrakcyjność niż
    domniemana genijalność? Garnitur rulez!

    > jak Goldman czy JP Morgan, musisz naprawde reprezentowac wysoki poziom.

    Przecież ten poziom można sobie kupić: płacąc za dobre studia na dobrej
    uczelni. Oczywiście wyklucza to wszystkie uczelnie poza pierwszą dziesiątką.
    A może piątką?



  • 125. Data: 2012-11-24 00:49:24
    Temat: Re: Potyczki
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-23, slawek <s...@h...pl> wrote:
    > A bardziej serio: przy więcej niż nastu GB mogłyby być problemy (np. FAT32,
    > nie da się zgrać na płytę DVD). Lecz już 10 GB to na tyle dużo, że np. może
    > nie mieścić się w dostępnej pamięci RAM (w roku 2012) przeciętnego
    > smartfonu.

    Jak na takiego znawcę od sprzętu...
    Pokaż mi tego smartphone'a z 10GB RAMu.

    Chyba Ci się jakieś "0" przykleiło...

    > Niemniej jednak mogłoby kusić zrobić algorytm, który z prawdopodobieństwem
    > 1-10^(-(13^666)) zawodzi dla "Bardzo Szczególnych Danych" (vide pewne małe
    > twierdzenie).

    Ale nie byłby poprawny.

    pozdrawiam,
    PK


  • 126. Data: 2012-11-24 00:53:29
    Temat: Re: Potyczki
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-23, Stachu 'Dozzie' K. <d...@g...eat.some.screws.spammer.invalid> wrote:
    > Mniej awanturujący się, ale za to chętniej wbije nóż w plecy.
    > Potwierdzone. Wytestowane.

    Tyle że ja mówię o bezpośrednim wpływie ubioru na to, jak się jest
    postrzeganym. Ty mówisz o korelacji ubioru z zachowaniem. Zresztą
    błędnym, stereotypowym i krzywdzącym. Po prostu napisz, że jesteś
    wrogo nastawiony do korporacji. Zrozumiem to, nie będę drążył
    wątku.

    > A z tą fizycznością pracy to bym nie przesadzał. Ostatni raz nosiłem
    > cięższe rzeczy ze dwa lata temu, przy ostatniej przeprowadzce.

    Kiedy ostatnio przepinałeś kable lub przenosiłeś floorboxy?

    Praca fizyczna to nie tylko noszenie cegieł.

    > Przeszkodzić by nie mógł, bo mi wisi, czy rozmówca nosi garnitur.

    I w związku z tym "wiszeniem" napisałeś to, co zostawiłem w cytacie
    na samej górze?

    pozdrawiam,
    PK


  • 127. Data: 2012-11-24 00:54:58
    Temat: Re: Potyczki
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    On 23.11.2012 21:04, slawek wrote:
    >
    > Albo słabo znasz temat, albo celowo wypierasz się wiedzy o tym, że w
    > życiu liczy się w znacznym stopniu przypadek i znajomości. Najlepiej jak
    > temu przypadkowi nieco pomóc... i dlatego mieć takich znajomych...
    > jakich warto mieć.

    Dobrych programistów na rynku brakuje. Szukałem niedawno do projektu.

    >
    > Dla przykładu - znasz dobrze laureata "Potyczek" - wiesz że kumaty i że
    > pasuje do zespołu. Czy gdybyś miał zatrudnić kogoś zupełnie "z ulicy" -
    > a z drugiej strony osobę za którą osobiście możesz poręczyć - bawiłbyś
    > się w czytanie jakichkolwiek CV ?!

    W wielu korpo pracownik może polecić znajomego na jakieś stanowisko -
    przedstawia twoje CV i jeżeli Cię przyjmą to dostaje czasami i kilka
    tysięcy. Daje to trochę przyspieszoną drogę bo takie CV znajduje się
    prawie od razu w kupce "do rozmowy", ale resztę procedury przechodzi jak
    inni.

    --
    Pozdrawiam
    Michoo


  • 128. Data: 2012-11-24 00:55:13
    Temat: Re: Potyczki
    Od: "slawek" <s...@h...pl>


    Użytkownik "Roman W" <r...@g...com> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:df84373d-8feb-4bb5-a28b-8bf88d2b9d32@go
    oglegroups.com...
    > Aha. I powiedz mi co Ci da plynnosc nawijki, kiedy handlujesz na rynku FX.
    > Bedziesz slodzil komplementy terminalowi Bloomberga?

    Sam widzisz co daje TOBIE płynność nawijki: piszesz o "rynku FX", "terminalu
    Bloomberga"...

    ...i tym zastępujesz porządne argumenty, takie nad którymi można dyskutować
    merytorycznie.




  • 129. Data: 2012-11-24 00:57:13
    Temat: Re: Potyczki
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-11-23, slawek <s...@h...pl> wrote:
    > Przecież ten poziom można sobie kupić: płacąc za dobre studia na dobrej
    > uczelni. Oczywiście wyklucza to wszystkie uczelnie poza pierwszą dziesiątką.
    > A może piątką?

    Skąd Ty bierzesz te pomysły? Czy to naprawdę wyłącznie kompleksy czy
    jakieś złe wspomnienia?

    pozdrawiam,
    PK


  • 130. Data: 2012-11-24 01:02:22
    Temat: Re: Potyczki
    Od: Michoo <m...@v...pl>

    On 23.11.2012 23:03, PK wrote:
    > On 2012-11-23, Michoo<m...@v...pl> wrote:
    >> Byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w pewnej korporacji rodem z Korei
    >> ubrany w bojówki i koszulkę z logo "nocy naukowców". Nie wyglądało na
    >> to, żeby to przeszkadzało. Natomiast z tego co mam w głowie wypytywali
    >> długo (chyba za dużo rzeczy miałem wpisane w CV).
    >
    > Twoje odczucie raczej nie jest tu istotne :). Jedynym sensownym
    > kryterium jest po prostu przyjęcie,

    Skoro zaproponowali mi tę pracę (czemu się nie zdecydowałem -
    nieistotne) to widać nie przeszkadzało.

    > Rzecz w tym, że prawdopodobnie nie zajmiesz jego miejsca,
    > bo jest leaderem zespołu i albo jest dyrektorem albo ma z nim
    > bezpośredni kontakt.

    Ale to jest oczywiste, że inaczej się ubierasz na co dzień a inaczej na
    spotkanie z szefem czy klientem.

    Natomiast dla mnie istotną informacją o firmie byłoby gdybym usłyszał
    uwagę co do stroju, czy wręcz "nie przyjmiemy kogoś, kto się tak ubiera".

    --
    Pozdrawiam
    Michoo

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 30 ... 36


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: