-
191. Data: 2012-11-24 15:32:30
Temat: Re: Potyczki
Od: "slawek" <s...@h...pl>
Użytkownik "Michoo" <m...@v...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:k8ql8d$1rd$...@m...internetia.pl...
> To rozwiązuje inny problem niż przedstawiłeś.
W jakimś sensie zbliżony.
-
192. Data: 2012-11-24 15:39:01
Temat: Re: Potyczki
Od: PK <P...@n...com>
On 2012-11-24, Jacek <a...@o...pl> wrote:
> Wita Ciebie pinda, bo takie firma ma założenia. Pinda jest po 100
Zacznijmy od tego, że na pierwszej rozmowie w każdej sensownej pracy
zawsze jest obecna osoba, z którą będziesz pracował. Zazwyczaj jest to
szef zespołu czy dyrektor. Jeśli startujesz na dyrektora, to nawet
członek zarządu.
HRowiec na pierwszej rozmowie nie może stwierdzić dużo więcej, niż
na podstawie CV. Trudno mu także będzie sprawdzić Twoje podejście
i psychologię, bo do tego trzeba wciągnąć kandydata do dyskusji.
Chyba że mówimy o rekrutacji bez CV, co się zdarza (np. w spożywczakach,
gdzie niby każą wysłać, ale nigdy nie czytają).
Pierwszą rozmowę zazwyczaj prowadzi kilka osób. Większość
pytań zadaje osoba, która szuka do zespołu (ona wypytuje Cię o wiedzę).
Obok niej siedzi osoba z HR i ona Cię obserwuje. Czasem zadaje jakieś
pytania ogólne - czasem żeby sprawdzić kandydata, czasem żeby mu pomóc
(jeśli jest zmęczony pytaniami merytorycznymi). Czasem nie odzywa się
wcale, ale sporo notuje.
Czasem na rozmowie jest więcej osób. Jeśli startujesz na stanowisko,
które ma łączyć zespół matematyków z programistami, to one wystawią
swoich reprezentantów.
No i oczywiście czasem pojawiają się tam osoby mniej lub bardziej
przypadkowe: z ciekawości (nudów) lub dlatego, że... uczą się (na Twoim
przypadku) przeprowadzania rozmów kwalifikacyjnych.
Poza tym odradzam używania słowa "pinda". Nawet najlepszy garnitur
tego nie przykryje...
pozdrawiam,
PK
-
193. Data: 2012-11-24 15:39:16
Temat: Re: Potyczki
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 24.11.2012 15:32, slawek wrote:
>
> Użytkownik "Michoo" <m...@v...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:k8ql8d$1rd$...@m...internetia.pl...
>> To rozwiązuje inny problem niż przedstawiłeś.
>
> W jakimś sensie zbliżony.
Nie. Wielokrotnie przypominałeś jakie to te dane mogą być wredne i że
wynik ma być dokładny.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
194. Data: 2012-11-24 15:49:59
Temat: Re: Potyczki
Od: Marek Borowski <m...@...borowski.com>
On 2012-11-24 14:47, Michoo wrote:
> On 24.11.2012 13:02, Roman W wrote:
>> W dniu sobota, 24 listopada 2012 09:22:15 UTC użytkownik Marek
>> Borowski napisał:
>>
>>> Nienarzucony ubior swiadczy o charakterze i predyspozycjach danej osoby
>>> do pracy. Jak programista przychodzi sam z siebie do pracy w marynarce
>>> to wiadomo iz pracuje wylacznie dla kasy
>>
>> ... czyli ma normalna hierarchie wartosci. Dla idei to pracuje w domu
>> nad wlasnymi
>> projektami.
>
> Wolę pracować nad ciekawymi rzeczami i dostawać za to K kpln niż
> zarabiać K+1 kpln pracując nad czymś mniej ciekawym/irytującym/żmudnym i
> jeszcze musieć uzyskać pozwolenie od przełożonego na pracę nad własnymi
> projektami (w czasie wolnym) jeżeli myślę o jakiejkolwiek ich publikacji.
>
>
Niestety wiekszosc prostych ludzi tego nie zrozumie, oni moga robic
wszystko a prace sa gotowi zmienic za +1k PLN / mc. No coz takie czasy.
Pozdrawiam
Marek
-
195. Data: 2012-11-24 15:52:15
Temat: Re: Potyczki
Od: Jacek <a...@o...pl>
Dnia 24 Nov 2012 14:39:01 GMT, PK napisał(a):
> On 2012-11-24, Jacek <a...@o...pl> wrote:
>> Wita Ciebie pinda, bo takie firma ma założenia. Pinda jest po 100
>
> Zacznijmy od tego, że na pierwszej rozmowie w każdej sensownej pracy
> zawsze jest obecna osoba, z którą będziesz pracował. Zazwyczaj jest to
> szef zespołu czy dyrektor. Jeśli startujesz na dyrektora, to nawet
> członek zarządu.
>
> HRowiec na pierwszej rozmowie nie może stwierdzić dużo więcej, niż
> na podstawie CV. Trudno mu także będzie sprawdzić Twoje podejście
> i psychologię, bo do tego trzeba wciągnąć kandydata do dyskusji.
> Chyba że mówimy o rekrutacji bez CV, co się zdarza (np. w spożywczakach,
> gdzie niby każą wysłać, ale nigdy nie czytają).
>
> Pierwszą rozmowę zazwyczaj prowadzi kilka osób. Większość
> pytań zadaje osoba, która szuka do zespołu (ona wypytuje Cię o wiedzę).
> Obok niej siedzi osoba z HR i ona Cię obserwuje. Czasem zadaje jakieś
> pytania ogólne - czasem żeby sprawdzić kandydata, czasem żeby mu pomóc
> (jeśli jest zmęczony pytaniami merytorycznymi). Czasem nie odzywa się
> wcale, ale sporo notuje.
>
> Czasem na rozmowie jest więcej osób. Jeśli startujesz na stanowisko,
> które ma łączyć zespół matematyków z programistami, to one wystawią
> swoich reprezentantów.
>
> No i oczywiście czasem pojawiają się tam osoby mniej lub bardziej
> przypadkowe: z ciekawości (nudów) lub dlatego, że... uczą się (na Twoim
> przypadku) przeprowadzania rozmów kwalifikacyjnych.
>
> Poza tym odradzam używania słowa "pinda". Nawet najlepszy garnitur
> tego nie przykryje...
>
> pozdrawiam,
> PK
Panie PK, to co napisałem to nie moje wymyślanie, a to, co jest w firmie:
http://www.mondigroup.pl/
To tak dla przykłądu.
A pinda dla mnie zawsze będzie pindą.
To taka osoba, która... jest podobna do Ciebie.
-
196. Data: 2012-11-24 15:53:20
Temat: Re: Potyczki
Od: PK <P...@n...com>
On 2012-11-24, slawek <s...@h...pl> wrote:
> Radix sort.
Ale jesteś absolutnie pewien, że rozumiesz radix sort? Czy po prostu
usłyszałeś od kogoś termin "non-comparative sorting" i myślisz, że jest
tam schowane takie magiczne zaklęcie, które to robi?
Wiem, że to bardzo skomplikowane, więc powiem wolniej.
Sortowanie polega na ustawianiu elementów w określonym porządku.
Porządek definiuje zbiór i relacja. Relacja to operacja porównywania
dwóch elementów zbioru.
Bez porównywania nie da się stwierdzić, czy ciąg jest posortowany.
Powiedz mi, czego konkretnie nie rozumiesz. Naprawdę chętnie Ci to
wyjaśnię.
> Nie. Nie ma żadnych danych.
To albo coś o możliwych danych zakładasz albo rozwiązujesz problem
w ogólnym przypadku. Ogólnie jest to sortowanie.
> Patrz wyżej - na link. Sam nie wiedziałem, że to ma jakieś praktyczne
> znaczenie. A jednak: ma.
Oczywiście że ma. Sam zajmuję się tym na co dzień. Chodzi o to, że
do Twojego problemu istnieje fundamentalne ograniczenie matematyczne.
Patrzysz na skomplikowany przypadek, więc wydaje Ci się, że coś
stworzysz. Mam zatem prostszy wariant. Daję Ci 2 liczby: {a,b}.
Zaproponuj sposób na sprawdzenie (na komputerze klasycznym), czy a=b
bez używania relacji "=". Będziesz tego potrzebował, jeśli chcesz
rozwiązać swój problem tak, jak to sobie wymarzyłeś.
Wszystkie metody, o których piszesz, są przybliżone. Dokładnie tak
jak w publikacji, której pierwsze zdanie tu zacytowałem.
pozdrawiam,
PK
-
197. Data: 2012-11-24 16:07:08
Temat: Re: Potyczki
Od: e...@g...com
W dniu sobota, 24 listopada 2012 08:56:36 UTC-5 użytkownik slawek napisał:
> Użytkownik "PK" <P...@n...com> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:s...@n...notb-home.
..
> > Też liczyłem, że coś powie (przecież dałem mu całą noc!). Ale świat
> > toczy się dalej, więc lepiej to przyciąć od razu i bujać się z czymś
> > innym :).
> To pobujaj się z tym:
> http://www.cs.yale.edu/homes/el327/datamining2011aFi
les/ASimpleAlgorithmForFindingFrequentElementsInStre
amsAndBags.pdf
Tymczasem w Edkolandzie: zredukowalem problem 2-bajtowych ciagow
do 3 12bitowych binow, 1 pass czytania, 1 pass obrobki. Za N-bajtowy sie zabieram
dopiero.
--
Edek
-
198. Data: 2012-11-24 16:09:57
Temat: Re: Potyczki
Od: e...@g...com
W dniu sobota, 24 listopada 2012 10:07:08 UTC-5 użytkownik e...@g...com
napisał:
> Tymczasem w Edkolandzie: zredukowalem problem 2-bajtowych ciagow
> do 3 12bitowych binow, 1 pass czytania, 1 pass obrobki. Za N-bajtowy sie zabieram
dopiero.
Nie 3 tylko czterech 12bitowych binow, czyli cos jak histogram. Chce sie podobnie
zabrac za dluzsze sekwencje.
--
Edek
-
199. Data: 2012-11-24 16:14:07
Temat: Re: Potyczki
Od: bartekltg <b...@g...com>
W dniu 2012-11-24 15:53, PK pisze:
> On 2012-11-24, slawek <s...@h...pl> wrote:
>> Radix sort.
>
> Ale jesteś absolutnie pewien, że rozumiesz radix sort? Czy po prostu
> usłyszałeś od kogoś termin "non-comparative sorting" i myślisz, że jest
> tam schowane takie magiczne zaklęcie, które to robi?
Niedawno był to całkiem niezły watek o sortowaniu.
Sortowania pozycyjne tez były omówione;)
Ale w tym przypadku naiwna implementacja będzie zabójcza.
Losowy dostęp do dysku.
Jeśli podział jest na odcinki po 16 bitów, to dla
każdego (kazdy taki odcinek bedziemy zapisywać do
oddzielnego obszaru pliku) mamy bufor 16kB przy
2GBRAM. Mało.
16 bajtów -> 8 przebiegów zliczania i 8
przebiegów odczytywania + 8 zapisywania.
Gorzej niż w proponowanym alg z mergesort,
no, chyba, ze dane urosną do wielu terabajtów.
> Wiem, że to bardzo skomplikowane, więc powiem wolniej.
> Sortowanie polega na ustawianiu elementów w określonym porządku.
> Porządek definiuje zbiór i relacja. Relacja to operacja porównywania
> dwóch elementów zbioru.
> Bez porównywania nie da się stwierdzić, czy ciąg jest posortowany.
>
> Powiedz mi, czego konkretnie nie rozumiesz. Naprawdę chętnie Ci to
> wyjaśnię.
Ale posortować beż użycia > na elementach sortowanych się da;)
Pewnych specyficznych elementów, jak liczby naturalne.
pzdr
bartekltg
-
200. Data: 2012-11-24 16:25:13
Temat: Re: Potyczki
Od: PK <P...@n...com>
On 2012-11-24, bartekltg <b...@g...com> wrote:
> Niedawno był to całkiem niezły watek o sortowaniu.
> Sortowania pozycyjne tez były omówione;)
Wiem. W nim również zwróciłem slawkowi uwagę, że nie rozumie sortowania,
a potem przestałem się udzielać, bo po prostu żal mi było czasu. Nie
mniej widzę, że Wasza dyskusja (trwająca chyba kilka tygodni) była
dla niego zupełnie bezowocna.
> Ale posortować beż użycia > na elementach sortowanych się da;)
> Pewnych specyficznych elementów, jak liczby naturalne.
Można zastąpić relację ">" obliczeniem pewnych f(a,b) i g(a,b), ale
wyniki tych funkcji trzeba przyrównać do zera.
Poza tym operacja "=" jest zazwyczaj wolniejsza niż ">".
pozdrawiam,
PK