Zbynek Ltd. pisze:

>> Na AliExpress znalazłem kiedyś LED rzędu 100W z gwintem E27.
>> Nie "odpowiednik", ona taka moc pobierała. Zakładam, że
>> odpowiednio mocno świeciła. Na E14 też coś sporego było.
>> Ja bym tam szukał.
>
> Będzie z 10 lat, jak próbowałem kupować LED-ówki u majfrendów.
> Jak napiszę, że 4 razy przekłamane parametry jasności, to nie
> skłamię. Odpowiednik 100 świecił sporo gorzej niż klasyczna 40.
> Strzelam, że jak 20. To się nie nadawało nawet na klatkę schodową.
> Najwyżej do oświetlenia wnętrza szafy. Jak świeciło jak 40, to byłem
> szczęśliwy, że w bloku na klatce będzie moja "żarówka" ;-)
> W sumie to pewnie ze 20 różnych sztuk nakupowałem w przeciągu kilku
> miesięcy. Oczywiście zakładałem spory ze sprzedawcami. I nawet jeden
> z nich nazwał mnie cwaniaczkiem, co to chce mieć za darmo towar. I
> kto mnie nazwał - oszust Chińczyk :-D
>
> Od tamtego czasu kupuję tylko w sklepach stacjonarnych. I o dziwo,
> podawane lumeny odpowiadają temu co powinno być.

W stacjonarnych też w końcu wszystko od Chińczyków. Tylko komuś chciało
się wybrać towar "bezpieczny" -- czyli nie ostatnie badziewie, ale też
na tyle tani, by schodził. To takie łatwe nie jest, sztukę kupiecką
doceniam. Jednak jeśli ktoś ma mniej majnstrimowe oczekiwania, to musi
sam szukać. Opisana wyżej żarówa wyglądał dobrze, jakiś spory blok
aluminiowy z diodami. Tania nie była. Nie kupiłem, bo aż tak silnego
źródła światła nie potrzebuję.

--
Jarek