eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPoszkodowany i OC - dochodzenie roszczeń na drodze cywilnej (nieco inne podejście) › Re: Poszkodowany i OC - dochodzenie roszczeń na drodze cywilnej (nieco inne podejście)
  • Data: 2013-08-06 08:03:59
    Temat: Re: Poszkodowany i OC - dochodzenie roszczeń na drodze cywilnej (nieco inne podejście)
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dykus wrote:
    > Witam,
    >
    > Obecnie wygląda to tak: jest kolizja, ja jestem poszkodowany, sprawca
    > (z uśmiechem na twarzy) podpisuje wspólne oświadczenie o zdarzeniu
    > drogowym i odjeżdża siną w dal. Od tej chwili ja, niczemu winny, jako
    > poszkodowany rozpoczynam morderczą batalię z jego ubezpieczycielem o
    > każdą złotówkę, abym zdołał przynajmniej doprowadzić samochód do stanu
    > sprzed kolizji. Tracę czas, pieniądze, nerwy i kolejne dni bez
    > samochodu... Wnioski, odwołania, rzeczoznawcy, sądy... Przy szkodzie
    > całkowitej z reguły nie ma mowy, by wziąć od ubezpieczyciela kasę,
    > pójść do komisu i kupić sobie taki sam samochód. Trzeba dołożyć. A to
    > ja jestem poszkodowany...
    >
    > Czy nie może wyglądać to np. tak:
    > Po kolizji, jako poszkodowany, występuję do sprawcy na drodze
    > cywilnej o odszkodowanie. Zamawiam niezależnego rzeczoznawcę, oddaję
    > auto do mechanika i żądam konkretnej kwoty od sprawcy. Sąd przyznaje
    > rację. I teraz sprawca niech sam walczy ze swoim ubezpieczycielem,
    > aby ten wypłacił mu pieniądze. Jeśli będzie miał problemy, to w
    > przyszłości
    > może zmieni sobie na innego, albo przynajmniej będzie bardziej uważał
    > na drodze.
    > Dlaczego to ja, jako poszkodowany, muszę walczyć o każdą złotówkę,
    > podczas, gdy sprawca na tym nie ucierpi? No, poza szkodą we własnym
    > samochodzie i utratą 10% zniżek, ale to mnie nie dotyczy.
    >
    > Przerabiał ktoś coś takiego? :)

    jak cie stać to ni problem... ale na 100% jesteś pewien że nie było w tym
    zdarzeniu żadnej twojej winy?

    bo jak tym u zrobisz na złość to on też może to samo i np wyslać Cie na
    badania psychotechniczne albo zrobią szczegółową ekspertyze twojego pojazdu
    itd..

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: