-
61. Data: 2009-06-11 12:06:32
Temat: Re: Polskie nazwy zmiennych/funkcji w nietypowym projekcie
Od: "Sarr." <s...@g...pl>
slawek wrote:
>> ciagle znam). Tutaj nie widzialem już dawno obcokrajowców dlatego nie
>> używam en. mam nadzieję że widzisz róznicę pomiedzy pisaniem na grupę
>> 100% polskojezyczna a pracą w zespole 5% polskojęzycznym.
>
> Oj, a co powiesz na pracę w zespole 0.1% polskojęzycznym? Co nie
> przeszkadza że swoje notatki robię po polsku, podobnie komentarze w
> programach. Po prostu lepiej mi się myśli po polsku... no i przynajmniej
> w ostateczności tłumacz będzie miał poprawny polski tekst. Poprawianie
> spapranego angielskiego to bardzo niemiłe jest. Uwierz.
wlasne notatki tylko dla siebie - ok. komentarze w kodzie czytanym przez
innych [w domysle nie polakow] - nigdy, to brak wychowania i gardzenie
reszta zespolu. zdawkowe komentarze po angielsku sa wiecej warte w tym
przypadku niz elaborat po polsku...
>> Pleciesz bzdury. Obawiam się że jesteś jeszcze jednym misiaczkiem
>> który lubi poteoretyzować sobie jak to jest być programistą, ale
>> oczywiscie
>
> Ale ja nie jestem programistą, misiaczku. Pisałem gdzieś że jestem?!
dokladnie. takie wrazenie mozna odniesc od samego poczatku dyskusji.
slawek, daj spokoj. reszta, nie dyskutujcie ze slawkiem, ktory nie ma
pojecia o czym pisze.
>> nigdy nie pracowaleś w zespole międzynarodowym nad czymkolwiek. Zapisz
>> się do jakiegoś projektu na sourceforge i wrzuć tam "class
>> Nastepniak". Daj koniecznie znać jake sa reakcjie kolegów z poza pl.
>
> Słoneczko, po kiego kija mam się udzielać za darmo?! :)
otoz, z pracy w takich projektach mozna sie wiele nauczyc. a jak sie
czegos nauczysz, to nie musisz wtedy teoretyzowac tak jak robisz to teraz.
>> Bzdura. Stają się przez to po prostu bardziej zrozumiali dla kolegów -
>> co przekłada się na wydajność zespołu. Tylko tyle. Ilośc słów jaką
>
> Oj, a ty jak prawdziwy komunista - zespół-wespół. Bez kolegów to byś
> tygodnia nie przeżył.
pepki swiata takie jak ty nie przezyly by za to tygodnia w zespole.
twoje odpowiedzi sa... jakby to ujac... przerazajace...
BR,
Sarr.
-
62. Data: 2009-06-11 12:08:55
Temat: Re: Polskie nazwy zmiennych/funkcji w nietypowym projekcie
Od: "slawek" <s...@h...pl>
Użytkownik "Sarr." <s...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:h0qr12$c3q$...@i...gazeta.pl...
> na nazwalbym to raczej brakiem dobrego wychowania a osoba tak sie
> zachowujaca nie miala by szans bytu w moim zespole...
Wiesz, brakiem wychowania czy bardziej obycia to akurat "u mnie" byłoby
zmuszanie kogokolwiek do oglądania jakiegokolwiek kodu źródłowego. Pokazuje
się wyniki. Program to narzędzie a nie wynik. To tak jakbyś zamiast
wystawiać namalowany obraz pokazywał pędzle... :)
Ale oczywiście - zależy to od branży i poziomu. Jak ktoś jest
"niskopoziomowy" - interesuje go kodowanie - to pewnie i pokazuje kod
źródłowy.
No i jeszcze raz - język polski jest elegancki w każdym towarzystwie. Jeżeli
wstydzisz się języka polskiego - to po prostu wstydzisz się bycia Polakiem.
Odwaga bycia Polakiem nie oznacza oczywiście niepotrafienia komunikowania
się z ludźmi - języki obce wypada znać. Właśnie dlatego większość Amerykanów
nie bardzo - nie znają języków poza angielskim.
slawek
-
63. Data: 2009-06-11 12:53:19
Temat: Re: Polskie nazwy zmiennych/funkcji w nietypowym projekcie
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
slawek wrote:
> Odwaga bycia Polakiem
Masz problem. Nie zauważasz że po pierwsze programisci dawno nie
mieszkaja w Polsce tylko na świecie i mają gdzies zaściankowe myślenie a
po drugie że "bycie Polakiem" nijak nikomu nie pomoze - ani zespołowi
ani odważnemu. W informatyce _naprawdę_ nie ma miejsca na humanistyczny
bełkot, liczą się kompletnie inne umiejętności.
Idź i zajmij się używaniem programów zamiast doradzaniem jak powinny być
pisane. Wszyscy na tym zyskamy.
-
64. Data: 2009-06-11 13:05:42
Temat: Re: Polskie nazwy zmiennych/funkcji w nietypowym projekcie
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
slawek wrote:
> [ciach kompletny krap !] A jaki było narzekanie, że do sprzętu *powszechniego*
> *użytku* mają być obowiązkowe instrukcje w języku polskim
Znowu bełkot. Co ma uzywanie przedmiotu do procesu jego wytwarzania?
Myslisz że przeciętny student psychologii używający excela do robienia
kolejnego wykresu slupkowego w ogóle się przejmuje jak się pisze
programy? Wiekszość z nich dalej mysli że rosną na drzewach*.
> PS. Jest różnica między rzeczywistą potrzebą używania języka
> angielskiego a wazeliniarstwem.
W ogóle piszesz nie na temat. Używanie przez zespół ludzi wspólnego
języka (en a za chwile chińskiego) ułatwia prace, a w zasadzie umożliwia
pracę. To nie ma nic wspólnego z tym jak ten produkt jest używany i
bzdurami na temat ginięcia języków. Nie ma żadnego podnoszenia statusu
społecznego, jedynie narzedzie które jest niezbedne do tego by produkt
powstał. Cały czas teoretyzujesz z wpadaniem w pseudo-merytoryczną
histerię o jakimś wymieraniu języków. To KOMPLETNIE jest nie na temat i
ja robie EOT.
[*] jeden z przypadkowo zapytanych przeze mnie o to studentów
psychologii stwierdził że programy biorą się z komputera.
-
65. Data: 2009-06-11 13:11:54
Temat: Re: Polskie nazwy zmiennych/funkcji w nietypowym projekcie
Od: thearti <t...@p...onet.pl>
On 11 Cze, 14:08, "slawek" <s...@h...pl> wrote:
> Wiesz, brakiem wychowania czy bardziej obycia to akurat "u mnie" byłoby
> zmuszanie kogokolwiek do oglądania jakiegokolwiek kodu źródłowego. Pokazuje
> się wyniki. Program to narzędzie a nie wynik. To tak jakbyś zamiast
> wystawiać namalowany obraz pokazywał pędzle... :)
A jak ktos inny ma np. przejac Twoje kody, moze uzyc jakis fragmentow
w innym projekcie firmy lub poprawic buga jak jestes na urlopie?
Wybacz, ale z wypowiedzi na wypowiedz udowadniasz, ze masz niewielkie
pojecie, co jest wazne w tej pracy:)
-
66. Data: 2009-06-11 13:55:51
Temat: Re: Polskie nazwy zmiennych/funkcji w nietypowym projekcie
Od: "slawek" <s...@h...pl>
Użytkownik "thearti" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1f1837a6-996a-4ca1-9da5-fbb0d578a44c@x5
g2000yqk.googlegroups.com...
> A jak ktos inny ma np. przejac Twoje kody, moze uzyc jakis fragmentow
> w innym projekcie firmy lub poprawic buga jak jestes na urlopie?
> Wybacz, ale z wypowiedzi na wypowiedz udowadniasz, ze masz niewielkie
> pojecie, co jest wazne w tej pracy:)
1. Nikt inny nie ma prawa grzebać w moich notatkach czy programach.
2. Jeżeli chce użyć czegoś, to ma mnie grzecznie poprosić
3. Jak jestem na urlopie to i tak nikt nie ma prawa ruszać mojego
komputera/programów.
4. Gdybym przypadkiem np. umarł i był nieżywy - cóż, strata dla ludzkości
którą wtedy już bym się nie przejął.
W "tej pracy" zasada numer zero jest trywialnie prosta - pilnować swoich
osiągnięć - jak raz puścisz swoje dokonania w obieg, to potem nie masz szans
aby mieć kontrolę nad tym, co wymyśliłeś. Zdecydowana większość polskich
programistów bawi się w lekarza: "pokaż mi co ty tam masz". Ludki wierzą że
jest to konieczne bo nie wypada niczego stworzyć samodzielnie, a zresztą -
mało co potrafią - więc tzw. "współpraca" jest dla nich jedyną nadzieją.
Znaczy się znajdą jakiegoś osła i będą jechać na jego grzbiecie. Albo zrobią
"team" i w setkę będą bąki zbijać... zero postępu ale za to jaka wytężona
praca - normalnie hektolitry kawy i tony pizzy.
slawek
-
67. Data: 2009-06-11 16:32:43
Temat: Re: Polskie nazwy zmiennych/funkcji w nietypowym projekcie
Od: Arkadiusz Dymek <a...@n...bedzie>
Jacek wrote:
> Dnia Thu, 11 Jun 2009 08:37:29 +0000 (UTC), Daniel Janus napisał(a):
>
>
>>> jest taki zwyczaj nie oddzielania
>> "Nie" z imiesłowami łącznie.
>
> Oddzielanie, to czasownik.
Ej, eksperci...
Oddzielanie to rzeczownik odczasownikowy. I z nie piszemy go razem:
nieoddzielanie.
Pozdrawiam,
Arkadesh
-
68. Data: 2009-06-11 16:42:57
Temat: Re: Polskie nazwy zmiennych/funkcji w nietypowym projekcie
Od: Jacek Czerwinski <...@...z.pl>
Secator pisze:
> Witam
>
> Ogólnie kultura wymaga by programy pisąć zawsze w języku angielskim
> (nazwy zmiennych, funkcji, dokumentacja), z czym w 100% sie
> zgadzałem.. do teraz. Mam teraz dość wyjątkowy projekt, który
> wykorzystuje mase nietypowych, polskich pojęć i terminów, które
> tragicznie tłumacza się na angielski, a nawet przetłumaczone maja dość
> nieoczywiste znaczenie. I tu mam pytanie. Czy używac na siłę
> angielskią terminologie (czyli niejako stworzyć słownik odwzorowujący
> polskie nazwy w angielskie i na odwrót), czy olać konwencje by
> zdecydowanie uprościć czytelność kodu (a i zarazem wygode pisania)?
śledzę ten wątek i nie wiem, w której odnodze odpowiedzieć, odpowiem tu....
Z ciekawości, czy ktoś wie, jak są utrzymane nazwy zmiennych w
NajsłąwniejszymPolskimProgramieKomputerowym (tm) z
FirmyGdziePrezesDzwoniDoPrezydentaIVRP SA
Ale w sumie zasialiście mi wątpliwości ;)
Miałem sobie w programowaniu tzw. zasadę tischnerowską "jeśli czegoś się
nie da przetłumaczyć na góralski, to są bzdury". W tym wypadku jest
odwrotnie, obawiam się że rdzeń "Polish Social Insurance Software" jest
'słabo' przekładalny na angielski.
(W apostrofach użyłem świadomie, bo stwierdzenie o pl programistach
którym sie wydaje że mówią w języku Szekspira wziąłem do siebie)
pozdrawiam.
-
69. Data: 2009-06-11 17:12:15
Temat: Re: Polskie nazwy zmiennych/funkcji w nietypowym projekcie
Od: Jacek <a...@o...pl>
No tak.
-
70. Data: 2009-06-11 17:21:12
Temat: Re: Polskie nazwy zmiennych/funkcji w nietypowym projekcie
Od: "Stachu 'Dozzie' K." <d...@d...im.pwr.wroc.pl.nospam>
On 10.06.2009, slawek wrote:
>
>
> Użytkownik "Daniel Janus" <p...@n...korpus.pl> napisał w
> wiadomości grup
> dyskusyjnych:s...@s...mi
muw.edu.pl...
>> 5. Interpunkcja.
>
> Różna bywa. Poczytaj o interpunkcji szkolnej i interpunkcji dojrzałej.
Bardzo chętnie. Czy są jakieś materiały do tego drugiego?
http://www.google.pl/search?q=%22interpunkcja+dojrza
%C5%82a%22
--
Stanislaw Klekot