-
71. Data: 2009-04-05 17:08:08
Temat: Re: Policja w pogoni za moto
Od: "(pj)" <j...@g...com>
Mustafa pisze:
>> To pochwal się czym jeździsz i z czego strzelasz.
>
> jeżdżę hulajnogą i strzelam z procy :)
no właśnie tak myślałem...
--
pozdr
pj
gsx1300r
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
72. Data: 2009-04-05 21:08:46
Temat: Re: Policja w pogoni za moto
Od: "Marcin" <a...@i...pl>
> ale byłem wczoraj na poznańskim Motobazarze i dojeżdżając
> samochodem w pobliże terenów AZS-u widziałem jak ów Józef z
> podwładnymi kontrolują podjeżdżającą brać na motocyklach.
No i jaki morał?? Ja na ten motobazar podjechałem na moto. I z daleka
widziałem młodzieńców Policjantów zaczajonych na KOGOŚ. Byłem święcie
przekonany, że mnie skontrolują. Ale nie. I całkiem słusznie - bo motocykl
mój nie ma jeszcze ROKU życia. Czyli policjant zauważył, że mnie nie musi
kontrolować.
Że zatrzymali zagiete tablice, moto bez badań, moto zagraające
bezpieczeństwu? To chyba dobrze??
-
73. Data: 2009-04-05 21:25:40
Temat: Re: Policja w pogoni za moto
Od: "Kefir" <k...@r...pl>
"Marcin" <a...@i...pl> wrote in message
news:grb6l4$1n0g$1@opal.icpnet.pl...
>
>> ale byłem wczoraj na poznańskim Motobazarze i dojeżdżając
>> samochodem w pobliże terenów AZS-u widziałem jak ów Józef z
>> podwładnymi kontrolują podjeżdżającą brać na motocyklach.
>
>
>
> No i jaki morał?? Ja na ten motobazar podjechałem na moto. I z daleka
> widziałem młodzieńców Policjantów zaczajonych na KOGOŚ. Byłem święcie
> przekonany, że mnie skontrolują. Ale nie. I całkiem słusznie - bo motocykl
> mój nie ma jeszcze ROKU życia. Czyli policjant zauważył, że mnie nie musi
> kontrolować.
> Że zatrzymali zagiete tablice, moto bez badań, moto zagraające
> bezpieczeństwu? To chyba dobrze??
Odwazne wnioski jak na gliniarska obserwacje zblizajacego sie swiatelka.
Chyba ze wysylales silny przekaz pozawerbalny, telepatia czycus.
--
Pozdrawiam, Artu / Kef & ST 955 & Fun Factory XT660X
To nie forum scigacza lecz grupa dyskusyjna pl.rec.motocykle.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta
-
74. Data: 2009-04-06 08:53:44
Temat: Re: Policja w pogoni za moto
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-04-05 12:36:35 +0200, n...@s...com said:
>> Taaa, z czystym sumieniem społeczeństwo może
>> im przyznać prawo do wymierzania kary śmierci, na miejscu, wedle
>> uznania, jeśli tylko uznają to za niezbędne.
>
> Powinienes zostac politykiem, tak pieknie potrafisz straszyc.
A Ty powinieneś wstąpić do policji i zostać szeryfem, co to zaprowadzi
w końcu porządek w tej wiosce. Kałaszem i zderzakiem swojej służbowej
Skody.
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
75. Data: 2009-04-06 09:21:25
Temat: Re: Policja w pogoni za moto
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-04-05 14:55:30 +0200, "VLX" <v...@p...onet.pl> said:
> Tak jak ktos Ci juz napisal wyzej Newrom, nie odrozniasz dzieciaka, albo
> gapowatego kierowce, ktory z jakiegos powodu nie zatrzymal sie do kontroli i
> ze strachu przed powaznymi konsekwencjami nie odwazy sie ominac dalszej
> blokady czy uciekac przed poscigiem, od bandziora, ktory nie liczy sie z
> konsekwencjami i trzeba go zatrzymac wszelkimi bezpiecznymi dla otoczenia
> metodami. Dla otoczenia, a nie dla niego. Chodzi wlasnie o to, zeby swiadome
> ominiecie blokady albo ucieczka przed scigajacym patrolem klasyfikowaly
> delikwenta jako niebezpiecznego i pozwalaly na uzycie srodkow przymusu,
> nawet tych drastycznych. Nie wiem, jak Ci to przystepniej napisac.
Po pierwsze chodzi o to, że jaśnie panowie policjanci też miewają
gorsze dni, kompleksy, czasem żona im nie daje i smutna praktyka
pokazuje, że im więcej mają władzy, tym częsciej jej nadużywają w
sposób sprzeczny z intencjami, które przyświecały przy ich
przyznawaniu. Użyj wyobraźni i sam sobie wymyśl co to mogłoby ozanczać
również dla tych miłych, grzecznych motocyklistów, co to nigdy nie
łamią przepisów.
Po drugie, dla niektórych wartość życia człowieka, choćby i debila, ma
większe znaczenie niż, jak to nazywasz, "szacunek dla władzy". I cały
problem w tym, że wzbudzanie strachu z szacunkiem nie ma nic wspólnego.
>>> Chodzi o to, zeby goscie uciekajacy na motocyklach nie stali sie
>>> nietykalni.
>> A są?
>
> Napisalem "nie stali sie". Czytaj ze zrozumieniem.
Ale masz jakieś poparcie w faktach, na zachodzenie takiego procesu?
>>> A przede wszystkim o to, zeby nikomu nawet nie przyszla do glowy, ze
>>> moze sie
>>> nie zatrzymac gdy policja probuje go zatrzymac, niezaleznie czy jest to
>>> drogowka, czy jadacy z tylu poscig na sygnale. Tego niestety nie da sie
>>> wbic ludziom do glowy w szkole.
>> Mów za siebie.
>
> Po prostu opisuje to, co widze.
A to sorry, w takim razie ja żyję w jakimś innym matrixie.
> Ludzie sa takim glupim gatunkiem, ze mozesz
> tlumaczyc, prosic i chocbys sie poplakal, to nic do nich nie trafi. Dopiero
> jak na wlasnej skorze sie przekonaja ze cos boli, to zmieniaja nawyki.
Taaaa, doświadczenia krajów uznawanych powszechnie za cywilizowane
mocno udowadnia prawdziwość tego twierdzenia. Tak dobrze tam jest tylko
i wyłącznie dzięki brutalności policji, która strzela do wszystkich
"potencjalnych bandytów".
> Faktycznie, powinienes zostac politykiem. Dawno nie czytalem takich bredni
> majacych za wszelka cene udowodnic czyjes racje. Przypomina mi to troche
> rozmowe z nastoletnim sasiadem, gdy sie obrazi. :-) Daj, czlowieku, jakies
> rzeczowe argumenty dotyczace prob zatrzyman ludzi uciekajacych przed
> policja, a nie wrzucasz taka demagogie.
Mnie również już zaczyna męczyć ten bełkot o "szacunku do władzy",
"wszelkich dostępnych środkach" i takie tam pierdzielenie ludzi o
nikłej wyobraźni, którzy by chcieli zobaczyć w tiwi, jak to
zdecydowana i sprawna policja brutalnie rozprawia się z "bandytami"
(jak powszechnie nazywa się ludzi popełniających wykroczenia) - zapewne
po to, aby poczuć tą odrobinę bezpieczeństwa, tą satysfakcję że ktoś
tam jednak eliminuje złych ludzi. Chuj tam goście napadający z nożami
czy bejzbolami wieczorem na osiedlach, chuj tam mafia, pies trącał
pijaków za kółkiem, taki spierdalający motocyklista - ten to dopiero
mógłby zrobić masakrę na ulicy!
Szczęśliwie włodarze naszego pięknego kraju pod tym względem akurat nie
wsłuchują się w głosy tej części ludu, której tego typu igrzyska są
potrzebne do spokojniejszego snu i na razie nie ma planów zmian
uprawnienień policji.
>> Noooo, faktycznie, w końcu codziennie się widzi motocyklistów
>> spierdalających przed policją, wręcz już to urosło do problemu sportu
>> narodowego. O tak, ktoś musi w końcu oduczyć te tysiące wrednych, złych
>> motocyklistów (czy tam setki tysięcy, a może i miliony) ignorowania
>> stróżów. Prawa znaczy.
>
> Wydawalo mi sie, ze rozmawiamy o jednostkowych przypadkach aktywnej,
> agresywnej ucieczki przed scigajaca policja.
Czyli to jednak nie jest powszechna plaga, niczym wrzód trawiąca
organizm naszego spokojnego i praworządnego społeczeństwa?
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
76. Data: 2009-04-06 11:15:53
Temat: Re: Policja w pogoni za moto
Od: "VLX" <v...@p...onet.pl>
Użytkownik "de Fresz" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:grchil$2n5$1@inews.gazeta.pl
> Po pierwsze chodzi o to, że jaśnie panowie policjanci też miewają gorsze
> dni, kompleksy, czasem żona im nie daje i smutna praktyka pokazuje, że im
> więcej mają władzy, tym częsciej jej nadużywają w sposób sprzeczny z
> intencjami, które przyświecały przy ich przyznawaniu. Użyj wyobraźni i sam
> sobie wymyśl co to mogłoby ozanczać również dla tych miłych, grzecznych
> motocyklistów, co to nigdy nie łamią przepisów.
Oj, to tak samo zle dni ma straz graniczna, wojsko, politycy, sluzby
wiezienne, celnicy, urzednicy... i jakos nikomu nie przychodzi ograniczac im
mozliwosc podejmowania bardzo waznych decyzji, tez czasem decydujacych o
czyims zyciu.
Przeciez nie chodzi o strzelanie do wszystkiegoco sie rusza, tylko o
stworzenie procedur, ktore umozliwialyby podjecie takiej akcji, gdy widac,
ze inaczej po prostu sie nie da. Wiadomo, ze lepiej uzyc kolczatki, albo
zastawic droge czyms ciezkim, ale nie zawsze to jest mozliwe do zrobienia. A
czasami zwyczajnie brak na to czasu.
> Po drugie, dla niektórych wartość życia człowieka, choćby i debila, ma
> większe znaczenie niż, jak to nazywasz, "szacunek dla władzy". I cały
> problem w tym, że wzbudzanie strachu z szacunkiem nie ma nic wspólnego.
Rownie dobrze moglbys miec pretensje do wojskowego wartownika, ktory
postrzelil napastnika, a przeciez to byl tylko gosc, ktory przy piwku sie
zalozyl, ze podejdzie i kopnie wartownika w tylek.
Chodzi o zakorzenienie swiadomosci, ze policja naprawde duzo moze i
faktycznie to robi. Zauwaz, ze np. w okresie miedzywojennym nie do
pomyslenia bylo zaatakowanie czy chocby obrazenie policjanta, bo kazdy
wiedzial, ze konsekwencje beda naprawde przykre. Gliny sie nie szczypaly i
byly szanowane. A teraz?
Mysle, ze jak ktos zwiewa przed glinami 200-to kilogramowym motocyklem, albo
ponad tonowym samochodem, to nalezy go zatrzymac za wszelka cene. Ludzie
nawet na zwyklych drogach gina przez debili za kierownica, a uciekajacy jest
istna torpeda na kolkach. Diabli wiedza - czy za kazdym razem wyrobi i trafi
w uliczke, czy w koncu wjedzie w ktorys przystanek i pozabija ludzi. Nie
wiadomo nawet, czy nie jest na prochach. Jak dla mnie, nalezy kogos takiego
skasowac, nawet jesli jest tylko debilem, zanim zabije kogos naprawde
niewinnego. Zobacz sobie, jak wygladaja samochody czy jakiekolwiek inne
miejsca, w ktore wbil sie rozpedzony motocykl, nie mowiac juz o samochodzie.
Tam nikt nie ma szans wyjsc zywy. Koles pedzacy w takim poscigu przez
miasto, tak naprawde niczym nie rozni sie od szalenca z pistoletem
maszynowym. I nie uwierze, ze uciekajacy to super zawodnik, dla ktorego taka
jazda to kaszka z mleczkiem, wiec nie ma sie czego obawiac.
>> Napisalem "nie stali sie". Czytaj ze zrozumieniem.
>
> Ale masz jakieś poparcie w faktach, na zachodzenie takiego procesu?
Zawsze gdy jakas sytuacja daje wieksze fory czy mozliwosci, ludzie zaczynaja
z niej korzystac. To tylko kwestia czasu. Po co uciekac samochodem, ktory
policja sciga, skoro mozna motocyklem, ktory musza zostawic w spokoju? Wybor
pojazdu do ucieczki staje sie oczywisty. Jesli policja zacznie odpuszczac,
uciekajacy przesiada sie na motocykle.
>> Po prostu opisuje to, co widze.
> A to sorry, w takim razie ja żyję w jakimś innym matrixie.
Najwyrazniej.
> Taaaa, doświadczenia krajów uznawanych powszechnie za cywilizowane mocno
> udowadnia prawdziwość tego twierdzenia. Tak dobrze tam jest tylko i
> wyłącznie dzięki brutalności policji, która strzela do wszystkich
> "potencjalnych bandytów".
Mocno upraszczasz, ale juz Ci wczesniej pisalem o Twojej demagogii. Na to ma
wplyw wiele czynnikow, ale zauwaz, ze chociazby w Stanach uciekajacy
samochod zwyczajnie sie wywraca do gory kolami, zeby go zatrzymac. Nie mowie
juz nic o tym, ze w momencie otwarcia ognia go policji praktycznie tracisz
prawa, a zabicie funkcjonariusza i uzyskanie statusu "cop-killer" to juz
zupelny kanal.
> Mnie również już zaczyna męczyć ten bełkot o "szacunku do władzy",
> "wszelkich dostępnych środkach" i takie tam pierdzielenie ludzi o nikłej
> wyobraźni, którzy by chcieli zobaczyć w tiwi, jak to zdecydowana i
> sprawna policja brutalnie rozprawia się z "bandytami" (jak powszechnie
> nazywa się ludzi popełniających wykroczenia) - zapewne po to, aby poczuć
> tą odrobinę bezpieczeństwa, tą satysfakcję że ktoś tam jednak eliminuje
> złych ludzi. Chuj tam goście napadający z nożami czy bejzbolami wieczorem
> na osiedlach, chuj tam mafia, pies trącał pijaków za kółkiem, taki
> spierdalający motocyklista - ten to dopiero mógłby zrobić masakrę na
> ulicy!
> Szczęśliwie włodarze naszego pięknego kraju pod tym względem akurat nie
> wsłuchują się w głosy tej części ludu, której tego typu igrzyska są
> potrzebne do spokojniejszego snu i na razie nie ma planów zmian
> uprawnienień policji.
W ogole widze, ze boisz sie, zeby ta niedobra, skorumpowana policja nie
weszla za bardzo ludziom na glowe. Mysle, ze to wlasnie takie myslenie jest
bledem. Policja staje sie nieskuteczna, a to nie wplywa korzystnie na jej
morale. Nie chodzi tu o jakas TV i nie rozumiem zupelnie Twojego ciaglego
przytaczania tego argumentu. Lubisz ogladac takie programy, czy co? Ja mowie
o normalnej walce z przestepczoscia na ulicach, ktora toczy sie codziennie
obok nas. Jesli gosc wyskakuje na mnie z kijem albo z nozem, to chcialbym,
zeby policjant walnal go pala w leb. Jesli zwiewa pelnym gazem przez miasto,
to chcialbym, zeby go za wszelka cene uziemili, zanim wjedzie w moja rodzine
stojaca na przystanku. Niestety, policja na kazde dzialanie musi miec
procedury i uprawnienia. Bez tego maja zwiazane rece. Zaczynasz rozumiec, o
co mi chodzi?
Nie mozesz traktowac ich jak osobistych wrogow, bo napewno sa skorumpowani,
albo odreagowuja stresy. Gliniarz to czlowiek jak kazdy inny i ja jakos
nigdy nie mialem problemow przy kontaktach z nimi, a wrecz kilka razy bardzo
mi pomogli i uwazam, ze to naprawde fajni ludzie. Mysle, ze jesli masz z
nimi problemy, to znaczy, ze to z Toba jest cos nie tak.
>> Wydawalo mi sie, ze rozmawiamy o jednostkowych przypadkach aktywnej,
>> agresywnej ucieczki przed scigajaca policja.
> Czyli to jednak nie jest powszechna plaga, niczym wrzód trawiąca organizm
> naszego spokojnego i praworządnego społeczeństwa?
Kocham takie argumenty. :-)
Przynoszenie broni do szkoly, katowanie i zabijanie wlasnych zon, gwalcenie
malych dzieci, czy trzymanie ich trupow w beczkach tez nie jest powszechna
plaga, niczym wrzod trawiaca organizm bla, bla, bla. Czyli policja tez
powinna odpuscic sobie, bo to tylko jednostkowe przypadki w skali kraju?
VLX
Honda CB500.
Oczko sie popsulo. Temu motocyklu.
--
-
77. Data: 2009-04-06 17:25:35
Temat: Re: Policja w pogoni za moto
Od: "Mystik" <m...@p...pl>
Cześć
Użytkownik "de Fresz" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:grchil$2n5$1@inews.gazeta.pl...
> On 2009-04-05 14:55:30 +0200, "VLX" <v...@p...onet.pl> said:
>
> Mnie również już zaczyna męczyć ten bełkot o "szacunku do władzy",
> "wszelkich dostępnych środkach" i takie tam pierdzielenie ludzi o nikłej
> wyobraźni, którzy by chcieli zobaczyć w tiwi, jak to zdecydowana i
> sprawna policja brutalnie rozprawia się z "bandytami" (jak powszechnie
> nazywa się ludzi popełniających wykroczenia) - zapewne po to, aby poczuć
> tą odrobinę bezpieczeństwa, tą satysfakcję że ktoś tam jednak eliminuje
> złych ludzi. Chuj tam goście napadający z nożami czy bejzbolami wieczorem
> na osiedlach, chuj tam mafia, pies trącał pijaków za kółkiem, taki
> spierdalający motocyklista - ten to dopiero mógłby zrobić masakrę na
> ulicy!
Z tą polityka, to jednak jest zły pomysł. Codziennie w TV słysze taki bełkot
jak powyżej. A ja jednak oczekuję jakiś zmian.
Nie szkodzi, że dyskusja jest na jeden określony temat: czy ścigać
uciekającego motocyklistę. Jak brakuje argumentów, to wystarczy ją
rozszerzyć i zahaczyć o granice wszechświata, a już się robi taka kołomyja,
że całość sprowadzamy do absurdu. Potem jeszcze kilka "chłytów"
marketingowym i będzie OK. Masakra.
A wystarczy napisać: uważam, że Policja nie powinna gonić uciekającego
motocyklistę. I już.
>> Wydawalo mi sie, ze rozmawiamy o jednostkowych przypadkach aktywnej,
>> agresywnej ucieczki przed scigajaca policja.
Prawda? Też tak myślałem. Ale to jest czasami trudne do zrozumienia :/.
pozdr.
Mystik
-
78. Data: 2009-04-06 19:01:46
Temat: Re: Policja w pogoni za moto
Od: "Jasio" <b...@g...pl>
Użytkownik "de Fresz" napisał w wiadomości
news:grcfuo$l7u$1@inews.gazeta.pl...
> On 2009-04-05 12:36:35 +0200, n...@s...com said:
>
>> Powinienes zostac politykiem, tak pieknie potrafisz straszyc.
>
> A Ty powinieneś wstąpić do policji i zostać szeryfem, co to zaprowadzi w
> końcu porządek w tej wiosce. Kałaszem i zderzakiem swojej służbowej Skody.
I chciałbym Was zobaczyć na żywo. Mówiących sobie w oczy to, co wyżej
napisaliście.
Takiego ch*ja, a nie byście to powiedzieli.
--
Jasio
vfr vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
79. Data: 2009-04-06 19:04:20
Temat: Re: Policja w pogoni za moto
Od: "Jasio" <b...@g...pl>
Użytkownik "Mystik" napisał w wiadomości news:grddvl$ojj$1@news.onet.pl...
> Nie szkodzi, że dyskusja jest na jeden określony temat: czy ścigać
> uciekającego motocyklistę. Jak brakuje argumentów, to wystarczy ją
> rozszerzyć i zahaczyć o granice wszechświata, a już się robi taka
> kołomyja, że całość sprowadzamy do absurdu. Potem jeszcze kilka "chłytów"
> marketingowym i będzie OK. Masakra.
> A wystarczy napisać: uważam, że Policja nie powinna gonić uciekającego
> motocyklistę. I już.
>
Uważam, że Policja powinna gonić uciekającego motocyklistę.
I nie, nie dlatego, że ja nie uciekam.
--
Jasio
vfr vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Motocyklo
weFAQ&v=qvj
-
80. Data: 2009-04-06 19:09:57
Temat: Re: Policja w pogoni za moto
Od: "Mustafa" <M...@b...xx>
> no właśnie tak myślałem...
no to nie powinieneś tego robić, bo to nie jest twoja mocna strona.... :)