-
121. Data: 2012-07-17 11:57:06
Temat: Re: Podwy?ka mandatów drogowych.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik PK k...@n...pl ...
>> Ile synku robisz kilometrów rocznie? Największym zagrożeniem nie są
>
> LOL. "Synku"?
> Ok 10kkm. Większość w terenie zabudowanym.
>
nie obraż się, ale takie przebiegi to nie jest jeżdzenie...
Nic dziwnego, że ciebie mandaty, nawet przypadkowe dotykają w stopniu
minimalnym.
>> Nie można. Jechałem 60, gnój z Iskrą pokazał mi 76. Sprawę w sądzie
>> wygrałem, bo na monitoringu jednego Orlenu widać było mój przejazd i
>> jego pomiar i 4 biegłych wyliczyło, że jechałem między 52 a 56.
>
> No to w czym problem? Pomiar był błędny, kary nie zapłaciłeś. Zatem
> co za różnica ile ona wynosi?
>
to tak jak z tymi wypłatami z TU - wykłóci się 1 na 100.
Ale skoro ty nie widzisz problemu w tym, że policja naciąga?
To może odwrócmy pytanie:
funkcjonowanie policji kosztuje krocie. Jaki jest cel tego, że stoją i
suszą łapiąc kierowców którzy przepisów jednak nie łamią?
> Nieśmiało założyłem, że wysokość mandatu dotyka tylko tych, którzy
> go płacą...
Nieśmiało założę, że większośc kierowców zapłąci, czy mandat był słuszny,
czy nie (wiem po sobie, sam tak raz zapłaciłem)
-
122. Data: 2012-07-17 11:57:07
Temat: Re: Podwyżka mandatów drogowych.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik PK k...@n...pl ...
> Bardzo łatwo:
>
Gratuluję "łatwego" podejścia do problemu.
W krajach typu Germany, Włosi, Francja (szawajcarii nie znam więc się nie
wypowiadam) ruch tranzytowy jest wrzucony na autostrady.
Więc siłą rzeczy ruch w terenie zabudowanym jest ruchem zupełnie innym niż
w Polsce.
W Polsce spora część ruchu w terenie zabudowanym to jest ruch przelotowy
(bo przecież nie ma innej drogi, ktróą można by jechać)
I ty uważasz, że te sytuacje łatwo się porównują?
Mam wrażenie, że zamiast wyciągać wnioski z liczb, dopisujesz liczby do
własnych wniosków.
> Killed Inside built-up areas
>
> 2005 2006 2007 2008 2009 2010
> Czech Republic (0.26) 503 427 442 444 .. 291
> France (1.67) 1664 1342 1359 1235 .. ..
> Germany (2.1) 1471 1384 1335 1261 .. 1011
> Hungary (0.26) 501 508 505 419 .. 272
> Italy (1.56) 2588 2494 2269 2076 .. 1759
> Poland 2494 .. 2549 2499 .. 1812
> Russian Fed. (3.67) 15948 .. .. 13093 11783 ..
> Switzerland (0.2) 137 124 141 135 .. 114
>
>
> Dane pochodzą z bazy UN.
> Liczby w nawiasach dopisałem sam - to stosunek populacji danego kraju
> do polskiej.
>
-
123. Data: 2012-07-17 11:57:08
Temat: Re: Podwyżka mandatów drogowych.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>> No ale po ch* robic ustawe fotoradarowa, a potem nie dawac na nia
>>> pieniedzy ?
>>> Gdzie tu sens, gdzie logika ? :-)
>>
>> Bingo! Po chuj? :)
>
> No i dlatego dali pieniadze :-)
>
> Bo tez i po ch* wydawac pieniadze na piekna obwodnice, jak bedzie na niej
> obowiazywalo 50 ? :-)
> I po ch* wydawac piedzie na obwodnice, skoro dwa FR daja ten sam wzrost
> bezpieczenstwa na starej drodze ? :-)
>
ech, już mi się nawet żartoać z tej naszej obwodnicy nie chce.
Trochę jeżdziłem ostatnio do Gniezna, kilka razy skoczyłem obwodnicą do
Tarnowa Podgórnego... czy to nie mogłoby być normalnością?
-
124. Data: 2012-07-17 11:57:09
Temat: Re: Podwyżka mandatów drogowych.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik PK k...@n...pl ...
>>> Zamiast się ciekawić, sprawdź :). Z samochodokilometrem może być
>>> problem, ale darmowych danych w internecie nie brakuje. Moim ulubionym
>>> źródłem jest UNECE:
>>> http://tiny.pl/h4p5z
>>>
>>> Przykład. We Francji jest mniej więcej 2 razy więcej jeżdżacych
>>> pojazdów niż w Polsce. Mają jedne z najostrzejszych kar za wykroczenia
>>> drogowe na świecie (choć nie tak skrajne jak w Skandynawii czy
>>> Szwajcarii).
>>>
>>> Zabitych w terenie zabudowanym mają około 2-krotnie mniej niż my.
>>
>> z ciekawości - to jest bezkrytyczność czy demagogia?
>
> A słownik masz w domu?
>
> Przywołałem tylko dane (oficjalne). We fragmencie, który cytujesz, nie
> ma żadnej mojej opinii.
> Chyba że traktujesz tak zestawienie śmiertelności z karami, ale
> to nie moja opinia tylko istniejąca korelacja.
>
> Jeśli bardzo chcesz użyć jakiegoś mądrego terminu, to możesz to nazwać
> manipulacją, ale ponieważ nie wyciągam wniosków, to nie muszę się
> z niczego tłumaczyć :)
>
bezkrrytycze zestawienie liczb, aby osiągnąc efekt wizerunkowy pomimo tego,
że prawda jest zupełnie inna to właśnie demagogia.
To tak, jak polityk mówi, że po co było wydawać XX milionów na EURO, skoro
XX jest potrzebne na żłobki.
Nawet jeżeli liczby XX są prawdziwe, całą wypowiedź jest demagogią.
To tak, jak polityk wypowiada się, na fali rozmów o śmierci Magdy, żeby
podwyższyć karę do obowiązkowych 20 lat bo obecne minimum bodaj 8 to za
mało. Nawet jeżeli liczby są prawdziwe, całą wypowiedź jest demagogią, co
powie mu prawie każdy psycholog, bo problem nie jest w wysokości kary.
-
125. Data: 2012-07-17 12:01:07
Temat: Re: Podwy?ka mandat?w drogowych.
Od: Miroo <m...@R...o2.pl>
W dniu 2012-07-16 19:33, anacron pisze:
> Jakie punkty? Leasingodawca nie wskazuje kierowcy, tylko płaci za
> niewskazanie i dolicza mi to do FV. :)
A skąd wiesz? Ja widziałem wezwania SM z fotkami (prędkość) i bez (za
parkowanie) "sforwardowane" przez leasingodawce do leasingobiorcy.
Inna sprawa, czy leasingobiorca wskaże konkretną osobę.
Pozdrawiam
Miroo
-
126. Data: 2012-07-17 12:04:57
Temat: Re: Podwy?ka mandat?w drogowych.
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2012-07-16 15:44, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Nie jest super:
> http://moto.pl/MotoPL/1,88571,11609642,Wplywy_z_foto
radarow_sa_60_krotnie_mniejsze_niz_zakladano.html
Rozwiązaniem powinna być zmiana limitów prędkości w terenie zabudowanym
i poza nim. 30 km/h w terenie zabudowanym, 60 km/h na drogach
ekspresowych, 70 na autostradach :->
--
Pozdrawiam
Maciek
-
127. Data: 2012-07-17 12:43:02
Temat: Re: Podwy?ka mandatów drogowych.
Od: PK <k...@n...pl>
On 2012-07-17, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>>Z jakiegoś niewiadomego powodu dla wielu kierowców mandat oznacza
>>tylko
>>przekroczenie prędkości. A popularne są też łamania zakazu
>>wyprzedzania,
>>olewanie czerwonego światła, pierwszeństwa i znaku stop. I co powiesz
>>o nich?
> ze wcale nie sa popularne.
> A moze i sa ... masz jakies liczby ? Z Polski ?
Pewnie da się wygrzebać statystyki tych ukaranych, ale łatwo nie będzie.
Poza tym niestety tylko własne obserwacje (dosyć liczne, bo lubię
obserwować zachowanie kierujących i mam niezłą pamięć).
Nie musisz mi wierzyć, ale możesz kiedyś poświęcić chwilę i zebrać
własne dla porównania :).
Przy znaku STOP staje może 3/4. Ronda poprawnie pokonuje ~połowa
(poza miastem jest gorzej). Okazjonalnie widuję meandrujących
między szlabanami na zamkniętych przejazdach kolejowych, ale im pewnie
niewiele zostało życia, więc można olać :).
Poza tym dosyć często jestem świadkiem sytuacji, gdy na jezdni
z zakazem wyprzedzania kierowca ciągnie się za rowerzystą i albo
na niego trąbi albo klnie. Czasem to ja jestem tym rowerzystą, a
czasem sam wyprzedzam ten samochód i zwracam uwagę kierowcy :).
Jedni reagują i się poprawiają, a inni... no można się domyślić.
Może nawet tym kierowcą był kiedyś ktoś z p.m.s. Jeżdże na niebieskim
rowerze górskim - głównie po Warszawie, a rzadziej po drogach
w promieniu 100km (zazwyczaj na południe od miasta).
Jakby co to pozdrawiam :).
> Problem w tym ze chwaliles norweski system, gdzie rzekomo bez sadu
> zamykaja, jak radar pokaze za duzo.
Pewnie mają lepsze radary :).
Poza tym Norwegowie są zawsze w czołówce narodów najbardziej
zadowolonych ze swojego kraju, więc chyba bardzo nie cierpią z tego
powodu :).
pozdrawiam,
PK
-
128. Data: 2012-07-17 12:51:46
Temat: Re: Podwy?ka mandatów drogowych.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Xiant x...@g...pl ...
> - debil dojezdajacy do tylnego zdezaka "na styk" przy 120 km/h bo sie
> osmielisz chwile dluzej jechac lewym pasem bo prawy to same dziury
akurat na taich to jest łątwy patent...
Udac przestraszonego, włączyć prawy kierunkowskaz, puścić noge z gazu,
przetrzymać i wjechać na prawy pas.
A jak wyprzedza, to przeprosić za swoją nieudolność :)))
-
129. Data: 2012-07-17 12:51:47
Temat: Re: Podwyżka mandatów drogowych.
Od: PK <k...@n...pl>
On 2012-07-17, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
> Gratuluję "łatwego" podejścia do problemu.
> W krajach typu Germany, Włosi, Francja (szawajcarii nie znam więc się nie
> wypowiadam) ruch tranzytowy jest wrzucony na autostrady.
> Więc siłą rzeczy ruch w terenie zabudowanym jest ruchem zupełnie innym niż
> w Polsce.
> W Polsce spora część ruchu w terenie zabudowanym to jest ruch przelotowy
> (bo przecież nie ma innej drogi, ktróą można by jechać)
I według Ciebie połowę wypadków w miastach powoduje tranzyt?
To ciekawe, że jak widzę wypadek, to najczęściej są to dwa "lokalne"
samochody i kierowcy ewidentnie jechali do/z pracy. Powiesz mi, że
"gdyby nie tranzyt to byłoby luźniej i bezpieczniej"? :)
A niedaleko mnie jest rondo z "tranzytem" puszczonym po estakadzie.
I wiesz co? Jest tam bardzo dużo wypadków! Pod tą estakadą!
Jak to wyjaśnić? :)
Podejście, które stosujesz, niektórzy naukowcy nazywają żartobliwie
nihilistycznym. Tzn. niby są jakieś dane, ale na pewno żadnych wniosków
nie można wyciągnąć, bo nic nie wiemy o świecie i tak dalej :D.
A ponieważ dane nie są nic warte, to lepiej podejmować decyzje
na podstawie swojego "widzimisię", bo o nim wiadomo wszystko :)
pozdrawiam,
PK
-
130. Data: 2012-07-17 13:01:19
Temat: Re: Podwyżka mandatów drogowych.
Od: PK <k...@n...pl>
On 2012-07-17, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
> bezkrrytycze zestawienie liczb, aby osiągnąc efekt wizerunkowy pomimo tego,
> że prawda jest zupełnie inna to właśnie demagogia.
Hahah. Ależ skąd. Demagogia to (na wypadek gdybyś jednak nie miał
słownika) działanie mające na celu zdobycie popularności i przychylności
poprzez kłamanie i składanie nierealnych obietnic. Pomińmy już kłamanie
i obietnice :). Czy ja moimi wypowiedziami próbuję zdobyć Twoją
przychylność?
Prawidłowo (przynajmniej co do sensu) byłoby:
"bezkrytycze zestawienie liczb, aby osiągnąc efekt wizerunkowy pomimo
tego, że prawda jest zupełnie inna to właśnie MANIPULACJA."
A wiesz czym jest zastąpienie słowa "manipulacja" słowem "demagogia"?
Jest manipulacją :). A jeśli starasz się o przyklask innych grupowiczów,
to i pod demagogię można to podciągnąć :).
> To tak, jak polityk mówi, że po co było wydawać XX milionów na EURO, skoro
> XX jest potrzebne na żłobki.
To jest demagogia, ale ja Ci niczego nie obiecywałem!
Porównujesz to do mojej wypowiedzi, a nie zgadzasz się na porównanie
kierowcy polskiego i kierowcy niemieckiego?
pozdrawiam,
PK