-
11. Data: 2013-06-28 02:45:35
Temat: Re: Podniesienie mocy = spadek spalania???
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Thu, 27 Jun 2013 17:17:05 -0700 (PDT), k...@g...com
napisał(a):
> Ilość zużytego paliwa pokaże dobrze. Przez otwór o stałej średnicy przy stałym
ciśnieniu w jednostce czasy wypłynie zawsze taka sama ilość takiej samej cieczy. Do
obliczania zużycia paliwa sygnałem jest długość czasu w jakim otwarty jest zawór we
wtryskiwaczu. Ten pomiar jest obok programu sterującego wtryskiwaczem. Związany jest
z nim tylko czasem otwarcia wtryskiwacza.
Zmienne są zarówno czasy otwarcia wtryskiwaczy jak i ciśnienie paliwa.
Box może modyfikować te parametry
-
12. Data: 2013-06-28 04:00:04
Temat: Re: Podniesienie mocy = spadek spalania???
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 28.06.2013 02:23, Excite pisze:
> W dniu 2013-06-27 20:41, anacron pisze:
>> Do Hyundaia 1,4 CRDI (2012) założony został box zrobiony dla mnie przez
>> znajomego.
>
> Czyli rezystor wpięty w czujnik temperatury silnika ?
Hmm tam trochę więcej było niż rezystor :)
--
Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza
-
13. Data: 2013-06-28 07:33:41
Temat: Re: Podniesienie mocy = spadek spalania???
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 28 Jun 2013 01:55:25 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
> Dnia Thu, 27 Jun 2013 21:32:19 +0200, J.F. napisał(a):
>> Bardzo mnie interesuje skad ci fachowcy wiedza co zmienic w programie.
> Raczej nie zmieniają programu, a tablice danych z których program korzysta.
> Czyli mapy wtrysku, zapłonu, sterowaniu turbiną itp.
tez trzeba wiedziec gdzie co jest. A najlepiej miec napisane.
> W przypadku boxów, to zazwyczaj działa jeszcze inaczej i taki box po prostu
> oszukuje seryjne ECU wysyłając do niego zmodyfikowane wartości czujników (z
> takich popularnych to czujnik temperatury powietrza dolotowego, czym można
> wydłużyć czas otwarcia wtryskiwaczy), albo z kolei modyfikując jakieś
> sygnały wysyłane przez ECU - np. wydłużając czas otwarcia wtryskiwaczy,
> albo zmieniając sygnały sterowania turbiną.
> Dość prawdopodobne że w niektórych przypadkach komputer będzie miał błędne
> dane dotyczące np. zużycia paliwa.
No tak, a kolega nam pisal ze wpinany miedzy wtryski a komputer :-)
Tylko ... czy to cos da ? przy pelnej dawce moze tak, ale przy okazji
duzo czarnego dymu pojdzie.
>> Dane ogolnodostepne, pracowali kiedys w przemysle i mieli dostep do
>> dokumentacji, czy zdeassemblowali caly program ...
> Tego zazwyczaj nie wymyśla ten który potem tuninguje.
> Są firmy dostaczające gotowe rozwiązania - czyli oprogramowanie do
> modyfikowania map w konkrenych sterownikach silników.
I o te firmy mi chodzi. Ale tu anacron pisal "kolega mi przygotowal".
> Ale sama deasemblacja to też nie jest jakiś wielki wyczyn.
> Ściągnąłem kiedyś program z ECU Fiata Punto - rozpisanie całości, włącznie
> z reverse-engeneeringiem wszystkich formuł matematycznych zajęło mi ze 3
> wieczory.
A to strasznie krotki musial program byc, bo ja wiem ze to raczej
zajecie na dlugie zimowe miesiace juz przy kilkunastu KB. Choc w sumie
- dawniej to on nie mial powodow byc dlugi. Teraz tych czujnikow
troche przybylo ..
J.
-
14. Data: 2013-06-28 08:55:39
Temat: Re: Podniesienie mocy = spadek spalania???
Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>
Użytkownik "anacron" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
news:kqiqmv$rmb$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 28.06.2013 02:23, Excite pisze:
>> W dniu 2013-06-27 20:41, anacron pisze:
>>> Do Hyundaia 1,4 CRDI (2012) założony został box zrobiony dla mnie przez
>>> znajomego.
>>
>> Czyli rezystor wpięty w czujnik temperatury silnika ?
>
> Hmm tam trochę więcej było niż rezystor :)
Za sam rezystor to pewnie nikt nie chciałby płacić... :) -
15. Data: 2013-06-28 10:07:43
Temat: Re: Podniesienie mocy = spadek spalania???
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 28.06.2013 08:55, Jan Koval pisze:
> Użytkownik "anacron" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
news:kqiqmv$rmb$1@news.task.gda.pl...
>> W dniu 28.06.2013 02:23, Excite pisze:
>>> W dniu 2013-06-27 20:41, anacron pisze:
>>>> Do Hyundaia 1,4 CRDI (2012) założony został box zrobiony dla mnie przez
>>>> znajomego.
>>>
>>> Czyli rezystor wpięty w czujnik temperatury silnika ?
>>
>> Hmm tam trochę więcej było niż rezystor :)
>
> Za sam rezystor to pewnie nikt nie chciałby płacić... :)
Złotówki nie zapłaciłem, no poza tym, że kupiłem wtyki i obudowę. :)
--
Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza
-
16. Data: 2013-06-28 17:20:39
Temat: Re: Podniesienie mocy = spadek spalania???
Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>
W dniu 2013-06-28 08:55, Jan Koval pisze:
> Za sam rezystor to pewnie nikt nie chciałby płacić... :)
Za to w fajnym opakowaniu z fajną nazwą sprzedaje się świetnie :)
Np.taki PowerBox jak opisywany w tym wątku
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=82&t=434735 To i tak jest
zaawansowana wersja bo z potencjometrem a nie tylko samym opornikiem za
10gr choć zasada działania i skuteczność taka sama.
-
17. Data: 2013-06-28 18:32:08
Temat: Re: Podniesienie mocy = spadek spalania???
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Fri, 28 Jun 2013 07:33:41 +0200, J.F. napisał(a):
>> Dość prawdopodobne że w niektórych przypadkach komputer będzie miał błędne
>> dane dotyczące np. zużycia paliwa.
>
> No tak, a kolega nam pisal ze wpinany miedzy wtryski a komputer :-)
No niekoniecznie to musi być nawet układ cyfrowy.
Nietrudno sobie wyobrazić układ na 4 tranzystorach i 4 kondensatorach który
podtrzyma chwilę dłużej wtryskiwacz w pozycji otwartej :)
> Tylko ... czy to cos da ? przy pelnej dawce moze tak, ale przy okazji
> duzo czarnego dymu pojdzie.
W czasach kiedy w dieslu jedynym parametrem wejściowym była dawka paliwa i
kąt wtrysku to na pewno dawało.
Dziś szmery-bajery-komputery, sterowane turbiny, sondy lambda itp. i nie
wiadomo czy taki numer w ogóle przejdzie.
Komputer się zrekalibruje i jeżeli zmieści mu się to w tolerancji to skróci
impulsy na wtryskiwacze, a jak nie, to jeszcze check engine zapali.
Albo i w ogóle się obrazi, stanie i każe się wieść do ASO lawetą :)
>>> Dane ogolnodostepne, pracowali kiedys w przemysle i mieli dostep do
>>> dokumentacji, czy zdeassemblowali caly program ...
>> Tego zazwyczaj nie wymyśla ten który potem tuninguje.
>> Są firmy dostaczające gotowe rozwiązania - czyli oprogramowanie do
>> modyfikowania map w konkrenych sterownikach silników.
>
> I o te firmy mi chodzi. Ale tu anacron pisal "kolega mi przygotowal".
Idea boxa jest taka że nie dotyka się w ogóle ECU, a modyfikuje mu
wejście/wyjście.
Wiedza o wnętrznościach nie jest więc wymagana.
A kolega albo skorzystał z któregoś z gotowych programowalnych układów do
robienia boxów, albo zastosował jakiś "chip-rezystor".
>
>> Ale sama deasemblacja to też nie jest jakiś wielki wyczyn.
>> Ściągnąłem kiedyś program z ECU Fiata Punto - rozpisanie całości, włącznie
>> z reverse-engeneeringiem wszystkich formuł matematycznych zajęło mi ze 3
>> wieczory.
>
> A to strasznie krotki musial program byc, bo ja wiem ze to raczej
> zajecie na dlugie zimowe miesiace juz przy kilkunastu KB.
Tam było kilkanaście KB, może nawet kilkadziesiąt.
Flash miał chyba 128KB ale połowa była pusta.
Pocesor był kompatybilny z Motorollą 68k, więc dokumentacji i narzędzi
pełno, a sam assembler dość przejrzysty bo chyba kompilator jakiś
prymitywny, albo z wyłączonymi optymalizacjami, bo wszystko grzecznie, po
kolei, można sobie było wyobrażać kolejne linie kodu źródłowego w języku
wysokiego poziomu.
Ogólnie było łatwo - ale wyobrażam sobie kob binarny dla jakiegoś RISC z
potokami i innymi cudami, a do tego kompilator który robi różne sztuczki i
optymalizacje.
> Choc w sumie
> - dawniej to on nie mial powodow byc dlugi. Teraz tych czujnikow
> troche przybylo ..
Czy znowu aż tyle.
To już był całkiem współczesny silnik - MPI (półsekwencyjny działający
parami), elektroniczny zapłon, sonda lambda, czujnik MAP, TPS (co ciekawe
wyglądało że używany tylko do przełączania trybu pracy pętla
zamknięta/otwarta), temperatura wody i powietrza, immobiliser i to chyba
wszystko.
Chociaż faktycznie - mam drugi, trochę nowszy samochód i tam to już kogoś
fantazja poniosła.
Silnik ma osobno czujnik położenia wałka rozrządu i czujnik położenia wału
korbowego. Czujnik położenia wału używany jest tylko przy rozruchu, a wałka
rozrządu jak już silnik się kręci.
Jak padł czujnik położenia wału korbowego, to silnik dało się uruchomić,
ale pod warunkiem że samochód najpierw się pchnęło i wykonało nim chociaż
kawałek obrotu.
No ale jako że sam pracuję w dużej korporacyjnej inżynierii, to wyobrażam
sobie jakie historie mogą stać za tego typu dziwnymi decyzjami.
Kod binarny nie musi być wielce skomplikowany, ale przekopanie się przez to
"co poeta miał na myśli" może być cokolwiek trudne.
-
18. Data: 2013-06-28 19:01:26
Temat: Re: Podniesienie mocy = spadek spalania???
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 28 Jun 2013 18:32:08 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
> Dnia Fri, 28 Jun 2013 07:33:41 +0200, J.F. napisał(a):
>> Tylko ... czy to cos da ? przy pelnej dawce moze tak, ale przy okazji
>> duzo czarnego dymu pojdzie.
> W czasach kiedy w dieslu jedynym parametrem wejściowym była dawka paliwa i
> kąt wtrysku to na pewno dawało.
> Dziś szmery-bajery-komputery, sterowane turbiny, sondy lambda itp. i nie
> wiadomo czy taki numer w ogóle przejdzie.
> Komputer się zrekalibruje i jeżeli zmieści mu się to w tolerancji to skróci
> impulsy na wtryskiwacze, a jak nie, to jeszcze check engine zapali.
> Albo i w ogóle się obrazi, stanie i każe się wieść do ASO lawetą :)
Ale z drugiej strony, jesli taki CR daje 5 dawek paliwa, to moze mozna
np druga wydluzyc, piata skrocic i podniesc temperature spalania.
Sprawnosc wzrosnie .. a tloki moze nie splyna :-)
>>> Ale sama deasemblacja to też nie jest jakiś wielki wyczyn.
>>> Ściągnąłem kiedyś program z ECU Fiata Punto - rozpisanie całości, włącznie
>>> z reverse-engeneeringiem wszystkich formuł matematycznych zajęło mi ze 3
>>> wieczory.
>> A to strasznie krotki musial program byc, bo ja wiem ze to raczej
>> zajecie na dlugie zimowe miesiace juz przy kilkunastu KB.
>
> Tam było kilkanaście KB, może nawet kilkadziesiąt.
> Flash miał chyba 128KB ale połowa była pusta.
To chyba cos przesadzilec tymi 3 wieczorami :-)
> Pocesor był kompatybilny z Motorollą 68k, więc dokumentacji i narzędzi
> pełno, a sam assembler dość przejrzysty bo chyba kompilator jakiś
> prymitywny, albo z wyłączonymi optymalizacjami, bo wszystko grzecznie, po
> kolei, można sobie było wyobrażać kolejne linie kodu źródłowego w języku
> wysokiego poziomu.
A i tak pare sekund na instrucje, czasem dluzszy namysl, a tych
instrukcji jest z 10 tysiecy.
> Ogólnie było łatwo - ale wyobrażam sobie kob binarny dla jakiegoś RISC z
> potokami i innymi cudami, a do tego kompilator który robi różne sztuczki i
> optymalizacje.
Tego bym sie nie bal, gorszy bedzie ambitny programista ktory
zoptymalizowal od razu w assemblerze.
Choc jak beda jakies potoki i trzeba sie bedzie zastanowic co i kiedy
sie wykonuje, to moze byc nieciekawie.
> Chociaż faktycznie - mam drugi, trochę nowszy samochód i tam to już kogoś
> fantazja poniosła.
> Silnik ma osobno czujnik położenia wałka rozrządu i czujnik położenia wału
> korbowego. Czujnik położenia wału używany jest tylko przy rozruchu, a wałka
> rozrządu jak już silnik się kręci.
> Jak padł czujnik położenia wału korbowego, to silnik dało się uruchomić,
> ale pod warunkiem że samochód najpierw się pchnęło i wykonało nim chociaż
> kawałek obrotu.
> No ale jako że sam pracuję w dużej korporacyjnej inżynierii, to wyobrażam
> sobie jakie historie mogą stać za tego typu dziwnymi decyzjami.
Zadne ? Blad programisty ?
Jak czujniki dobre, to zarzad moze nawet nic o tym nie wie :-)
> Kod binarny nie musi być wielce skomplikowany, ale przekopanie się przez to
> "co poeta miał na myśli" może być cokolwiek trudne.
wiem, troche programow sie zdeassemblowalo, i mi tu te "3 wieczory"
nie pasuja :-)
J.
-
19. Data: 2013-06-28 22:07:24
Temat: Podniesienie mocy = spadek spalania???
Od: Konfabulator <k...@1...pl>
Załóż jeszcze dwa razy mniejsze opony, to nawet zacznie o połowę szybciej jeździć!
-
20. Data: 2013-06-29 01:11:28
Temat: Re: Podniesienie mocy = spadek spalania???
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Fri, 28 Jun 2013 19:01:26 +0200, J.F. napisał(a):
> Ale z drugiej strony, jesli taki CR daje 5 dawek paliwa, to moze mozna
> np druga wydluzyc, piata skrocic i podniesc temperature spalania.
> Sprawnosc wzrosnie .. a tloki moze nie splyna :-)
No tacy też na pewno są - z tych co to wiedzą co robią.
Ale tak ogólnie to chiptuning polega chyba zawsze na jednym - żeby turbo
więcej dmuchało, no i ewentualnie paliwo żeby nadążyło za turbiną.
>> Tam było kilkanaście KB, może nawet kilkadziesiąt.
>> Flash miał chyba 128KB ale połowa była pusta.
>
> To chyba cos przesadzilec tymi 3 wieczorami :-)
Coś około tego.
Do tego fajny program do deasmblacji - ładne IDE, kod automagicznie
podzielony na bloczki, przy callach rysował strzałki itp.
Tak szukam teraz tego deasemblera i nie mogę znaleźć -- zostało to wszystko
na popsutym laptopie. Kiedyś będę musiał wyciągnąć.
A i faktycznie nie wszystko analizowałem - tam były jeszcze moduły które na
oko wyglądały na interface do diagnostyki i jakieś jeszcze komunikacje z
innymi modułami. To sobie odpuściłem bo interesowało mnie tylko sterowanie
silnikiem.
A te sekcje komunikacji dość duże były objętościowo.
Ale nie upieram się przy tych trzech wieczorach. Dawno to było :)
> A i tak pare sekund na instrucje, czasem dluzszy namysl, a tych
> instrukcji jest z 10 tysiecy.
No to może to nie były 3 wieczory :)
>
>> Ogólnie było łatwo - ale wyobrażam sobie kob binarny dla jakiegoś RISC z
>> potokami i innymi cudami, a do tego kompilator który robi różne sztuczki i
>> optymalizacje.
>
> Tego bym sie nie bal, gorszy bedzie ambitny programista ktory
> zoptymalizowal od razu w assemblerze.
> Choc jak beda jakies potoki i trzeba sie bedzie zastanowic co i kiedy
> sie wykonuje, to moze byc nieciekawie.
Kto to dziś pisze w asm? :)
Jeszcze jak ktoś faktycznie jakiś mały program na prymitywny procek pisze,
no to może.
Bo współczesne procesory to mają już takie zależności że ludzki umysł tego
nie ogarnie i co by się nie nakombinować, to kompilator potrafi zrobić taki
kod że co się ruszy, to się popsuje :)
>> Jak padł czujnik położenia wału korbowego, to silnik dało się uruchomić,
>> ale pod warunkiem że samochód najpierw się pchnęło i wykonało nim chociaż
>> kawałek obrotu.
>> No ale jako że sam pracuję w dużej korporacyjnej inżynierii, to wyobrażam
>> sobie jakie historie mogą stać za tego typu dziwnymi decyzjami.
>
> Zadne ? Blad programisty ?
> Jak czujniki dobre, to zarzad moze nawet nic o tym nie wie :-)
A różnie bywa - czasami względy historyczne, no bo mieli już coś tam gotowe
od zawsze i nie chcieli tego zmieniać.
Może w ostatnich testach wyszło że auto nie zapala w jakiś warunkach i nie
mając czasu tego zgłębiać, cofnęli się do ostatniej działającej formy?
A może po prostu ktoś nie pomyślał, czegoś nie wiedział, zrobił tak bo
inaczej nie umiał, ktoś inny tego nie dopatrzył i poszło.
Czasami znajduje się w samochodach cuda które są ewidentymi błędami przy
projekcie - wbrew obiegowej opinii że jak już coś zrobiła "fabryka" to to
jest przemyślane na dziesiątą stronę :)
> wiem, troche programow sie zdeassemblowalo, i mi tu te "3 wieczory"
> nie pasuja :-)
Miałem wprawę w robieniu nieśmiertelności w grach ;)