eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Poczekam? Nie, nie poczekam...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 128

  • 121. Data: 2012-08-10 23:31:30
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 10 Aug 2012, Artur Maśląg wrote:

    > W dniu 2012-08-10 00:34, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> A co to znaczy w Twoich ustach "wcześniej"?
    >> I nie jest żartem pytanie, czy bliżej temu do ćwierć sekundy czy
    >> do czterech sekund.
    >
    > Wcześniej to wcześniej, wystarczająco wcześniej. Zerknij na film.
    > Zrobię to wcześniej -4 sekundy (słownie minus cztery sekundy) od
    > początku manewru - jak ten z filmu o którym jest dyskusja.

    No i tu sprawa jest prosta: nie można ukarać za myślenie "ale
    ja bym go chciał jednak wyprzedzić" i niesygnalizowanie tego.
    Co nie zmienia faktu, że w żaden sposób nie możesz wyjaśnić
    w jaki sposób zachowujesz się ZGODNIE Z PRZEPISEM.

    >> IMVHO interpretacja jest zła.
    >
    > Twoja być może, ja sobie pozostanę przy własnej. Jak bardzo chcesz
    > rozbierać na drobne to dodam zamiar bierny i zamiar czynny.
    > (z prawniczego to pewnie zamiar ewentualny i zamiar bezpośredni)
    >
    >> Skoro *widzisz*, że nie ma warunków, to znaczy, że nie ma
    >> podstaw do "zamiaru".
    >
    > LOL - zamiar wyprzedzenia to już mam w garażu, nawet nie
    > znając warunków.

    Znaczy twierdzisz, że sygnalizujesz ZGODNIE Z PRZEPISEM,
    czy twierdzisz, że sygnalizujesz NIEZGODNIE z przepisem?
    Bo bez ustalenia odpowiedzi na to pytanie dalej nie
    zajdziemy.

    >> A jak skomentujesz przepis, przytoczyłem i zalinkowałem
    >> w innym poście?
    >
    > A co tutaj komentować? Wyprzedzający się nie zastosował nie tylko
    > do tego przepisu.

    Ale ja nie dyskutuję o wyprzedzającym, bo zgodnie z klasyfikacją
    grup (dyskusyjne są) mamy dyskusję o Twoim poglądzie na określenie
    momentu rozpoczęcia sygnalizacji.

    Pytam więc raz jeszcze: czy twierdzisz, że sygnalizujesz zgodnie
    z przepisem, czy wręcz przeciwnie.

    pzdr, Gotfryd


  • 122. Data: 2012-08-10 23:37:03
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-08-10 22:27, DoQ pisze:
    > W dniu 10-08-2012 21:23, Artur Maśląg pisze:
    >>> Dlatego wychylił się żeby zobaczyć, prawda?
    >> Aaaa - ta nowoczesna i zgodna z przepisami zasada, że pół manewru
    >> wykonuje się bez sygnalizacji? Tak, nawet ją tutaj opisywałeś, próbując
    >
    > Wychylenie się celem oceny sytuacji jest manewrem wyprzedzania? Czy aby
    > dobrze się czujesz?

    Cóż, ja tam nie wiem z kim dyskutujesz, ale z całą pewnością nie
    napisałem niczego takiego, co mogło by prowadzić do Twoich wniosków
    z pytajnikiem na końcu.

    Na filmie widać wyraźnie, że gość dojechał do tyłu naczepy, bez
    kierunku wyjechał na "lewy pas", po jakimś czasie włączył
    kierunkowskaz i chciał sobie "skończyć" manewr, którego nie
    powinien nawet rozpocząć. Taki zajebisty gościu jak wielu na
    grupie (patrząc po komentarzach).

    >> mi przypisać podobne zachowanie, kiedy napisałem że należy najpierw
    >> obserwować co się na drodze dzieje.
    >
    > No Ty byś obserwował tył TIRa, bo przecież wychylić się nie wolno - tj.
    > przejechałbyś za nim pewnie i ze 100km :)

    Nie, jak pisałem wcześniej, ja bym obserwował co się dzieje na drodze
    i nigdy bym nie dojechał na "styk" do pojazdu przede mną - w
    szczególności do czegokolwiek, co by mi widoczność zasłaniało.

    >>> No widać, wyprzedziłby TIRa i wjechał przed niego gdyby miał miejsce.
    >> Widać, że wyprzedzał w ciemno, miejsca nie sprawdził, nic nie zrobił
    >> by zapobiec niebezpieczeństwu i nie odpuścił w sumie do końca.
    >
    > Nie odpuścił? Chyba oglądałeś inny film.

    Nie, to Ty oglądasz jakiś inny film, ale o tym wiemy nie od dziś...


  • 123. Data: 2012-08-10 23:59:56
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 10-08-2012 23:37, Artur Maśląg pisze:

    > Nie, to Ty oglądasz jakiś inny film, ale o tym wiemy nie od dziś...

    Tak "wiemy". Jest was kilku, a Ciebie zawsze z kimś mylą :)


    --
    Pozdr.


  • 124. Data: 2012-08-11 08:18:52
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:

    >> Wyprzedzanie pojazdów po jednym nie jest zakazane. Jest to normalny,
    >> dozowlony prawem manewr. Jest miejsce na wyprzedzenie jednego pojazdu
    >> - wyprzedzam.
    >
    > A "szczególna ostrożność" jest nakazana czy nie?

    Co nie znaczy, że zakazuje wyprzedzania w ogóle.
    Przepis skierowany do tirowców o odstępie, jest dużo bardziej wiążący.



  • 125. Data: 2012-08-11 15:24:50
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-08-10 23:31, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Fri, 10 Aug 2012, Artur Maśląg wrote:
    >
    >> W dniu 2012-08-10 00:34, Gotfryd Smolik news pisze:
    >>> A co to znaczy w Twoich ustach "wcześniej"?
    >>> I nie jest żartem pytanie, czy bliżej temu do ćwierć sekundy czy
    >>> do czterech sekund.
    >>
    >> Wcześniej to wcześniej, wystarczająco wcześniej. Zerknij na film.
    >> Zrobię to wcześniej -4 sekundy (słownie minus cztery sekundy) od
    >> początku manewru - jak ten z filmu o którym jest dyskusja.
    >
    > No i tu sprawa jest prosta: nie można ukarać za myślenie "ale
    > ja bym go chciał jednak wyprzedzić" i niesygnalizowanie tego.

    O właśnie, ale ten na filmie zaczynam sygnalizować -4 sekundy
    przed początkiem manewru, czyli nie przy zamiarze ewentualnym,
    a w środku manewru. Niczego nie sprawdził, nie sygnalizował
    itd.

    > Co nie zmienia faktu, że w żaden sposób nie możesz wyjaśnić
    > w jaki sposób zachowujesz się ZGODNIE Z PRZEPISEM.

    Słucham?

    >> LOL - zamiar wyprzedzenia to już mam w garażu, nawet nie
    >> znając warunków.
    >
    > Znaczy twierdzisz, że sygnalizujesz ZGODNIE Z PRZEPISEM,
    > czy twierdzisz, że sygnalizujesz NIEZGODNIE z przepisem?

    Odpowiedź na zamiar ewentualny i zamiar bezpośredni byłaby
    niewygodna?

    > Bo bez ustalenia odpowiedzi na to pytanie dalej nie
    > zajdziemy.

    A co Ty chciałeś ustalać w tej materii? Czy ta ja byłem bohaterem
    filmu?

    >> A co tutaj komentować? Wyprzedzający się nie zastosował nie tylko
    >> do tego przepisu.
    >
    > Ale ja nie dyskutuję o wyprzedzającym,

    A to ciekawe.

    > bo zgodnie z klasyfikacją
    > grup (dyskusyjne są) mamy dyskusję o Twoim poglądzie na określenie
    > momentu rozpoczęcia sygnalizacji.

    Aaaa, Ty chciałeś podyskutować o moim poglądzie. No, ten jest chyba
    jasny i odróżniam ewentualny zamiar wyprzedzania od zamiaru
    przystąpienia do manewru wyprzedzania. Jak również napisałem, że
    wyprzedzający złamał chyba wszystkie możliwe przepisy i zasady
    bezpiecznego wyprzedzania, zaczynając od:
    Art. 24

    1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w
    szczególności, czy:
    1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez
    utrudnienia komukolwiek ruchu
    itd.
    O braku sygnalizacji to ja już przez grzeczność nie wspomnę po raz
    kolejny.

    > Pytam więc raz jeszcze: czy twierdzisz, że sygnalizujesz zgodnie
    > z przepisem, czy wręcz przeciwnie.

    Twierdzę.


  • 126. Data: 2012-08-14 09:33:44
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: Pyzaty <p...@g...com>

    W dniu piątek, 10 sierpnia 2012 11:14:03 UTC+2 użytkownik t? napisał:
    > I kto wtedy włącza migacza zamiast hamować?

    Pewnie idiota wyprzedzający na trzeciego, co widać na załączonym filmie.


  • 127. Data: 2012-08-14 09:34:53
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: Pyzaty <p...@g...com>

    W dniu piątek, 10 sierpnia 2012 11:13:27 UTC+2 użytkownik t? napisał:
    > begin Pyzaty
    > Załóż okulary, to może też zobaczysz.

    Obudź się, to przestaniesz widzieć rzeczy których nie ma.


  • 128. Data: 2012-08-14 21:31:42
    Temat: Re: Poczekam? Nie, nie poczekam...
    Od: MM <k...@g...pl>

    Dnia 07-08-2012 o 18:33:55 Maciek <m...@n...pl> napisał(a):

    > W dniu 2012-08-07 17:16, Artur Maśląg pisze:
    >> http://kontakt24.tvn.pl/temat,to-nie-jest-scena-z-fi
    lmu-akcji,54487,html?categoryId=496
    >> Akcja wcale nie taka rzadka...
    > Kilka pytań:
    > - czy kierowca osobówki wyprzedzając ciężarówkę miał szansę widzieć, że
    > ta siedzi na zderzaku poprzedzającemu ją pojazdowi?

    Tak, miał szansę widzieć, ja to widziałem jako pojazd jadący za tą Toyotą.

    > - czy kierowca wyprzedzanej ciężarówki nie wie, że powinien zachować
    > odstęp przed jadącym przed nim pojazdem?

    A to jakiś nowy widok? TIRol widzi więcej z przodu niż osobówka, która
    siedzi na ogonie. Tak się jeździ w kolumnie.

    > - czy kierowca wyprzedzanej ciężarówki nie powinien zwolnić, żeby
    > umożliwić dokończenie manewru wyprzedzania przez kierowcę osobówki?

    Kierowca wyprzedzanej ciężarówki nie ma obowiązku zwalniać za każdym razem
    jak ktoś go wyprzedza.
    Z resztą ten kierowca, nie tylko zjechał na prawo to i hamował, tylne koło
    naczepy się zablokowało i zostawiło ślad na asfalcie, poszedł też dym...


    Skąd to wiem? Bo to mój filmik.

strony : 1 ... 12 . [ 13 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: