eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPieszy ma pierwszeństwo przed pasami?Re: Pieszy ma pierwszeństwo przed pasami?
  • Data: 2019-07-15 22:05:25
    Temat: Re: Pieszy ma pierwszeństwo przed pasami?
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-07-13 o 15:00, Budzik pisze:

    >> Skoro piszesz "bogu ducha winien kierowca" gdzie nie możesz się
    >> zgodzić ani ze mną ani z orzeczeniem sądu, że kierowca złamał
    >> wszystkie możliwe przepisy to jak rozmawiać? Pieszy w sumie złamał
    >> jeden jeden.
    >
    > Pieszy złamał jeden?
    > Hmm...
    > Przechodzenie na czerwonym
    > Nie zachowanie szczegolnej ostroznosci
    > przebieganie przez jezdnie
    > wejscie bezposrednio przed nadjezdzajacy pojazd
    >
    > Dla mnie to wiecej niz jeden przepis...

    Karalny mandatem? Jeden. Kierowca zdobył "wincyj" punktów.

    >> Mogę nawyliczać ale i tak ogarniam to inaczej. Zakładam
    >> zawsze, że pieszy nie edukuje się wcale w zakresie PoRD, nie ma
    >> wyobraźni, nie uważa. Generalnie egzekwuje gdzieś sobie prawo
    >> włażenia na pasy, bo słyszał że ma pierwszeństwo i tyle. To, że ma
    >> zachować SZCZEGÓLNĄ UWAGĘ już nie i uważa najczęściej, że jego to
    >> nie dotyczy...bo ON ma pierwszeństwo.
    >>
    > Złodziej tez uwaza ze co moje to jego a jednak w zaden sposób nie bede
    > usprawiedliwiał jego działania.

    Problem jest ze świadomością. Złodziej świadomie kradnie...ale
    kleptoman, nie. Efekt taki sam.
    W przypadku pieszego, oczekujesz że pieszy wyedukował się tak samo jak
    Ty, zdał państwowy egzamin i łazi. Równie dobrze możesz wymagać, że
    skoro Ty znasz tabliczkę mnożenia, gramatykę, geografię...to chcesz aby
    Twój interlokutor miał podobny poziom. To złe założenie.

    Skoro jednak MUSIAŁEŚ zaznajomić się z przepisami, opanować je i zdać
    egzamin, powinieneś zatem (jako kierowca) przestrzegać ich znacznie
    lepiej niż pieszy, który często tych zabiegów nie popełnił i uwzględniać
    to w swojej jeździe, niekonicznie stosując zasadę ograniczonego zaufania
    ale wręcz braku całkowitego zaufania w szczególności do pieszych.

    > Troche potwierdzasz moje twierdzenie o tym ze brakuje edukacji a taka
    > pobiezna która polega na mowieniu "pieszy ma pierwszenstwo" czasami robi
    > wiecej złego niz dobrego.
    > Ja twierdze ze pieszy rowniez musi dbac o swoje bezpieczenstwo i ta
    > sytuacja jest tego dobitnym dowodem.

    Równie dobrze możesz od Papuasów wymagać obliczania całków :]
    >
    >> Jeśli zbliżam się do przejścia (czy są światła czy nie) zwalniam i
    >> od tego zaczynam, bo jest to PODSTAWA. Im więcej ludzi przy
    >> przejściu, to jadę wolniej (ale bez przesady).
    >
    > Co to znaczy "bez przesady"?

    To znaczy że nie jadę 5km/h ale na tyle, żeby nie spowodowac kolizji.
    Mam dobry wzrok i refleks. W sumie tak: mam bardziej "nadwzroczność" w
    porównaniu do sąsiada, gdzie widzę bez problemu żaby na drodze po
    deszczu czy dalsze punkty drogi nawet bardzo odległe a kątem oka bez
    problemu ogarniam pobocze a np. mój sasiad (krótkowidz) w odległości 300
    widzi bure plamy i ma "klapy na oczach". Taka subtelna różnica...na
    swoim koncie ma wiele stłuczek i potrąceń. Nikt mu prawka nie odebrał.
    [...]

    > to wszystko prawda, tez uwazam, ze po miescie wcale nie trzeba jezdzic
    > szybko i wiele zyskujemy jezdzac płynnie...
    > Ale z drugiej strony juz widze jak na dwu trzy pasmówkach ludzie
    > zwalniaja do 40 na godzine bo pasy...

    Jak nikogo nie ma w pobliżu przejścia to wystarczy nie przyspieszać,
    będzie płynnie i bezpiecznie. Zapewne jak zwykle znajdzie się kozak i
    poboczem błyśnie inteligencją :] Codziennie mógłbym wrzucać filmiki z
    mojej kamery ilu kierowców łamie przepisy w bardzo niebezpieczny sposób
    ale gdybym miał robić ranking to mi wychodzi 100 kierowców na 10 pieszych :]

    >>
    > :)
    > Znow chcesz pokazac ze sa tylko czarno białe sytuacje?
    > Jest kapelusz - pełna kurwa i nie ma nic pomiedzy? ;-P

    Pewnie że nie ma czarno/biało.
    Dam Ci taki myk do rozkminy. Jako pieszy, łazisz po chodniku i widzisz
    co się dzieje z pieszymi. Jeden drugiemu ustępuje, mijają się ale jak
    widzisz "kafara" (karka) to mu z drogi schodzisz. Pewnie jakbyś zobaczył
    kogoś okutego w zbroję to też. Sam się ubierz w zbroję albo idź na siłkę
    i przypakuj :) bedą schodzili z drogi. Jako kierowca, zakładasz właśnie
    taką zbroję i już z tego punktu (często) uważasz że piesi powinni mieć
    respekt bo sie pokaleczą. Mylne podejście. Właśnie jako osoba, ojebana w
    przepisy/egzamin a w szczególności w jeden podstawowy, że najważniejsze
    jest bezpieczeństwo, masz się tym bezpieczeństwem dzielić a nie
    ograniczać i straszyć. Zapewne, gdyby wielu kierowców uznawało takie
    podejście to byłoby bezpieczniej a ruch na tym nie ucierpi.

    --
    LordBluzg(R)
    <<<Pasek Grozy TVPiS>>>
    WCALE NIE JEST DROŻEJ NIŻ KIEDYŚ

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: