eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPieszy ma pierwszeństwo przed pasami?Re: Pieszy ma pierwszeństwo przed pasami?
  • Data: 2019-07-16 21:31:59
    Temat: Re: Pieszy ma pierwszeństwo przed pasami?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    UĹźytkownik LordBluzgÂŽ m...@p...onet.pl ...

    > [...]
    >>>> Dla mnie to wiecej niz jeden przepis...
    >>>
    >>> Karalny mandatem? Jeden. Kierowca zdobył "wincyj" punktów.
    >>>
    >> Zmieniasz zalozenia...
    >
    > Sąd to wykazał. Co mam zmieniać?
    >
    Zmieniasz załozenia bo wczesniej pisałes:
    - Pieszy złamał jeden pprzepis
    a teraz, kiedy pokazałem ci ze złamał ich kilka, dopowiadasz:
    - karany mandatem...

    >>> Problem jest ze świadomością. Złodziej świadomie kradnie...ale
    >>> kleptoman, nie. Efekt taki sam.
    >>> W przypadku pieszego, oczekujesz że pieszy wyedukował się tak samo
    >>> jak Ty, zdał państwowy egzamin i łazi. Równie dobrze możesz
    >>> wymagać, że skoro Ty znasz tabliczkę mnożenia, gramatykę,
    >>> geografię...to chcesz aby Twój interlokutor miał podobny poziom.
    >>> To złe założenie.
    >>>
    >> Alez ma. Te podstawy czyli umiejetnosc korzystania z przejscia czy
    >> tabliczka mnozenia nabywa sie w szkole podstawowej i zdaje sie ze
    >> jakies egzaminy tam własnie są.
    >
    > PoRD? Lekkie wspomnienie, które w świadomości jakoś nie pozostaje a
    > brak wyobraĹşni (tej rzeczywistej) jest przeogromny.
    >
    Pord jak pord. Bardziej zdrowy rozsadek i umiejetnosc przechodzenia przez
    ulice.
    Zeby nabyc te umiejetnosc - nie trzeba znac pord na pamiec i na wyrywki.

    >>> Równie dobrze możesz od Papuasów wymagać obliczania całków :]
    >>
    >> Kurcze, masz ludzi za AZ takich debili?
    >
    > No pewnie. Wystarczy że wejdę do marketu i zarobię wózkiem w plecy
    > od babona co okiem ściga cenę pietruszki. To co się odpierdala w
    > marketach wśród pieszych to kwintesencja tego co odpierdalają na
    > chodnikach i przejściach. Często w markecie, kiedy widzę szarżującą
    > nosorożycę zwyczajnie staję i pacze w sufit albo pod nogi, jakbym
    > zgubił pisiąt groszy. Albo mnie jebnie wózkiem albo objedzie.
    > Nichuja nie zejdę z mojej trajektorii do maślanki :] Tyralierą łażą.
    > Ile razy słyszę Jezu, KURWA, PRZEPRASZAM (jak mnie zahaczy torebką,
    > w której ma 3 łodzie podwodne i musi ją nosić wystającą na pół metra
    > bez czerwonej chorągiewki :> Chaos to się musi uczyć z takiego
    > marketu jak wyglądać :)
    >
    Czyli piesi zzachowuja sie tak samo jak kierowcy?
    A wczesniej mowiłes ze 1:10...

    >>>> Co to znaczy "bez przesady"?
    >
    >> OK, napisałes ile nie jedziesz podajac absurdalnie niska wartosc.
    >> I nadal nie wiem jak to jest "bez przesady" według ciebie.
    >
    > Bez przesady to bezpiecznie w granicach dozwolonej prędkości. Jesli
    > widzę że ktoś podłazi pod pasy to wpuszczam albo zwalniam do tego
    > stopnia, że mu nie przyjebię jak nagle wyskoczy jak sarenka :]
    >
    Czyli tyle ile limit czy duzo mniej?
    Bo przypominam ze w omawianym przypadku gośc jechał naprawde niewiele
    powyzej limitu...

    >> Zgoda, przy czym 90% tych głupich zachowan jest na linii kierowca
    >> kierowca.
    >> A czy taki stosunek wychodzi przy konflikcie pieszy kierowca?
    >> Hmm...
    >
    > No jakoś nie notuję w ilości przejść dla pieszych "wtargiwania" ale
    > notuję wyprzedzanie na przejściach, jazda na IIIego, pełna kurwa na
    > żółtym, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, praktycznie wszędzie (jak
    > pusto-w sensie Ĺźe nie ma korka) to nakurwianie sporo powyĹźej
    > dopuszczalnej itd. Robiąc relację pomiędzy 100 przejść a 100
    > kierowców to mógłbym śmiało napisać że na 100 przejśc zdarza się 10
    > pieszych/debili a na 100 samochodów to 90...bo choćby z tego powodu
    > że łamią dopuszczalną praktycznie wszędzie gdzie się da.
    > [...]
    Ja notuje codziennie przynajmniej kilkanascie takich przypadkĂłw gdzie
    pieszy wchodzi na ulice totalnie nie obserwujac czy ja sie zatrzymuje czy
    jade dalej. I naprawde podziwiam ich odwage. ;-)
    >
    >> No własnie... Ale ja nie rozumiem tej drugiej strony. TEmu okutemu
    >> w zbroje ustepuja ale pod koła ładuja sie czesto bezmyslnie. Dla
    >> mnie to jest zagadka czy to jest głupota, bezczelnosc czy jeszcze
    >> coś innego.
    >
    > Idź jednak do marketu w szczycie i dokładnie obserwuj co się tam
    > odpierdala :]...albo do Lidla jak jest jakaś promocja :D
    >
    Dziekuje, zdecydowanie wybieram inne formy spedzania wolnego czasu.
    Ale to tylko potwierdza teze ze wcale nie tacy swieci ci piesi.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Moi ludzie pracują na okrągło! Czasem nawet po 2, 3 godziny na dobę!!!"
    kpt. Bertorelli/Dzielna Armia Włoska/Allo, Allo

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: