Dnia Mon, 19 Dec 2011 21:44:24 +0100, Dziadek64 napisał(a):

> W dniu 2011-12-19 17:43, A.L. pisze:
>
>> P.S. "Baza danych szlauchow i kaloszy" to pzrenosnia okreslajaca stan
>> umyslu. Kiepski stan
>
> Jest zapotrzebowanie, to są i tacy programiści, którzy tworzą takie
> produkty, z których klienci są (a raczej czasami bywają) zadowoleni.
>
> Pod maskę nikt nie zagląda. Ważne, że jeździ.
> Ktoś wydał pieniądze, inny zarobił.
> Pod choinkę będzie więcej prezentów.
>
> W czym właściwie problem?
>
> Pewien przedsiębiorca (właściciel sieci sklepów) proponował 3tys. zł za
> wdrożenie MS Dynamics.
> Poprzestał na szewcu PHP.
> Być może w tym tkwi źródło problemu?
>
> j.

Może źródło problemu tkwi w pojęciu 'pierdykniecia bazki danych'.
Pewnie A.L. ma klapki na oczach i dla niego program bazki danych, to
program, który dodaje, usuwa i zwraca dane z tabeli bazy danych?
Pewnie tak wyobraża sobie to, gdy uczono go na studiach i tak już mu
pozostało...
Dla mnie pierdykniecie bazki danych, to napisanie/wdrożenie oprogramowania
dla firmy. Malej, średniej, czy dużej. Każde takie oprogramowanie ma w
sobie zaszyte korzystanie z bazy danych...