eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPatrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 263

  • 251. Data: 2013-09-18 19:46:36
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
    W dniu 2013-09-18 15:51, J.F pisze:
    >> A to osobna sprawa, uwazam ze niepoprawnie skrecal.
    >> W koncu ja zyje, ty zyjesz, i 18 mln innych kierowcow zyje, a jak
    >> widac
    >> "wariaci" co jezdza po miescie 130 sie zdarzaja.
    >> I nie zabijaja co chwila.
    >No i co z powyższego by miało wynikać?

    Ze na drodze tego mlodzienca zapewne nie jeden skrecajacy juz bywal i
    wszyscy jakos potrafili to zrobic bezpiecznie.

    >>> Skoro zdążył bez problemu przed samochodem który jechał pierwszy
    >>> itd.
    >>> to co tutaj więcej pisać?
    >> Ale nas przy tym nie bylo. Moze bez problemow, moze z problemem.
    >Wiem, że masz nawet bladego pojęcia (sam to napisałeś) jak wygląda to
    >miejsce, jak tam się ruch kształtuje itd. Teraz kombinujesz jak koń
    >pod gorę by tylko coś wymyślić.

    Sobie obejrzalem w google view.
    Jak pisalem - normalny kierowca nie wyjezdza jak widzi blisko
    samochody, strara sie przejechac szybko, a wtedy tych 35m/s jest za
    malo zeby w niego trafic.
    Cos musialo byc inaczej.

    >>> Uważaj na takie stwierdzenia, ponieważ Twoje trochę szybciej jest
    >>> delikatnie powiedziawszy bez sąd uznane za zachowanie za które
    >>> idzie
    >>> się siedzieć.
    >> Nawet gazeta cytowala "ze gdyby nawet jechal 100km/h do do wypadku
    >> by
    >> nie doszlo".
    >> 100, a nie 55 :-)
    >Tak właśnie upada Twoja wersja o niepoprawnym manewrze wykonanym
    >przez
    >kierowcę z Opla - skoro nawet 100km/h w Mercedesie by nie
    >doprowadziło
    >do wypadku to miał spory margines bezpieczeństwa, a Ty będziesz dalej
    >bredził...

    Ja tej analizy nie czytalem i nie wiem co zawiera, ale zawsze mozna
    napisac ze gdyby nie jechal 130 tylko 100, to by wymuszajacy zdazyl
    przejechac.
    Gdyby nie 70 ale 60, to tez by zdazyl o centymetry uciec.
    Calkowicie zgodne z prawda - tylko predkosci trzeba dopasowac do
    miejsca trafienia.
    Ale o to akurat nie podejrzewam.
    Mozna tez napisac ze gdyby jechal 100 i w pore zahamowal, to dalby
    rade sie zatrzymac.

    >>>> Bo jak pewnie wyczytales - nie da sie sie wszczac sprawy przeciw
    >>>> kierowcy Opla, z powodu jego smierci.
    >>> Ale bredzisz - gdyby kierowca Opla był w części winny to sąd by
    >>> całkowitą winą nie obciążył kierowcy Mercedesa. To tak nie działa.
    >> To nie sprawa cywilna o odszkodowanie.
    >To sprawa karna jak się dało zauważyć i tam ocenia się udział
    >w wypadku. Przypisano 100%.

    Przypisano by 30% a i tak mozna by skazac.
    Ale jak sie chce skazac surowo, to lepiej powiedziec ze 100%.

    >>> Litości - winą za wypadek w pełni obciążono kierowcę Mercedesa.
    >>> Chcesz
    >>> podważać ustalenia policji, biegłych, sądu itd.?
    >> A oczywiscie.
    >A to podważaj sobie, na zdrowie.

    >> Co to - apelacji w tym kraju nie ma, i sad wyzszej instancji nie
    >> raz juz
    >> podwazyl ustalenia policji, bieglych i sadu nizszej instancji ?
    >Miej nadzieję, że tak będzie w tym wypadku. Nawet Zientarskiemu się
    >nie udało:>

    Mam przeczucie graniczace z pewnoscia ze apelacja bedzie.

    A Zientarski rok utargowal. Widac sad uznal ze betonowy slup ponosi
    30% winny za wypadek.

    >> A wydzielonej fazy na lewoskret tu nie ma, i stad wypadki :-P
    >Ciekawy wniosek. Proponuję estakadę do skrętu w lewo, będzie
    >jeszcze lepiej.

    estakada nieglupi pomysl na 3 pasowej drodze :-)

    >>>> Nawet jadac 50, prawym pasem trudno dostrzec ze na srodku ktos
    >>>> stoi i
    >>>> chce przeciac nam droge,
    >>> Zmień okulary.
    >> rentgenowskie to tylko na filmach z Hollywood.
    >Zwykłe wystarczą, ale lepiej szklane - te masz chyba zbyt porysowane
    >:P

    Moje sa w swietnym stanie, to Enuel ma porysowane :-)

    >>>> wiec to nie sprawa kultury.
    >>> Zdziwiłbyś się.
    >> Moze z Ciebie taki "arbiter elegantiarum" ze nic nie robisz tylko
    >> jezdzisz 45 po Warszawawie i pilnie sie rozgladasz komu by tu
    >> jeszcze
    >> dzis kulturalnie ustapic.
    >Generalnie uważam, że czasem mógłbym trochę więcej kultury okazać
    >(ale cóż, tylko człowiekiem jestem), niemniej pisałem ogólniej
    >o ruchu w DC.

    A przeciez my nie ogolnie, tylko o tym konkretnym skrzyzowaniu :-P

    J.


  • 252. Data: 2013-09-18 20:17:59
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-09-18 19:46, J.F pisze:
    > Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
    > W dniu 2013-09-18 15:51, J.F pisze:
    >>> A to osobna sprawa, uwazam ze niepoprawnie skrecal.
    >>> W koncu ja zyje, ty zyjesz, i 18 mln innych kierowcow zyje, a jak widac
    >>> "wariaci" co jezdza po miescie 130 sie zdarzaja.
    >>> I nie zabijaja co chwila.
    >> No i co z powyższego by miało wynikać?
    >
    > Ze na drodze tego mlodzienca zapewne nie jeden skrecajacy juz bywal i
    > wszyscy jakos potrafili to zrobic bezpiecznie.

    Aha, znaczy udało im się uciec przed nim? Być może, ale to zdaje się
    nie oni mają uciekać przed takim co to w mieście x3, tylko on ma się
    zastosować do zasad współżycia społecznego - ja już nawet explicite o
    przepisach nie wspominam.

    >> Wiem, że masz nawet bladego pojęcia (sam to napisałeś) jak wygląda to
    >> miejsce, jak tam się ruch kształtuje itd. Teraz kombinujesz jak koń
    >> pod gorę by tylko coś wymyślić.
    >
    > Sobie obejrzalem w google view.

    Zdjęcia Księżyca też są powszechnie dostępne, ale ruchu na jego
    powierzchni na tej podstawie nie ocenisz.

    > Jak pisalem - normalny kierowca nie wyjezdza jak widzi blisko samochody,
    > strara sie przejechac szybko, a wtedy tych 35m/s jest za malo zeby w
    > niego trafic.
    > Cos musialo byc inaczej.

    Było inaczej - trafił się jeden mocno przeciętny inaczej:>

    >> Tak właśnie upada Twoja wersja o niepoprawnym manewrze wykonanym przez
    >> kierowcę z Opla - skoro nawet 100km/h w Mercedesie by nie doprowadziło
    >> do wypadku to miał spory margines bezpieczeństwa, a Ty będziesz dalej
    >> bredził...
    >
    > Ja tej analizy nie czytalem

    Niemniej Twoja wersja upadła na podstawie tego, czym się podpierałeś:>

    >>> To nie sprawa cywilna o odszkodowanie.
    >> To sprawa karna jak się dało zauważyć i tam ocenia się udział
    >> w wypadku. Przypisano 100%.
    >
    > Przypisano by 30% a i tak mozna by skazac.

    Nie kombinuj jak koń pod górę - za 30% nie dostałby takiego wyroku.

    > Ale jak sie chce skazac surowo, to lepiej powiedziec ze 100%.

    Nie jak się chce, a realnie oceniając to co zrobił i jaki był
    związek przyczynowo-skutkowy w konkretnym przypadku. To nie jest
    kwestia 'powiedzenia':>

    >> Miej nadzieję, że tak będzie w tym wypadku. Nawet Zientarskiemu się
    >> nie udało:>
    >
    > Mam przeczucie graniczace z pewnoscia ze apelacja bedzie.

    Niech będzie, ma do tego prawo.

    > A Zientarski rok utargowal. Widac sad uznal ze betonowy slup ponosi 30%
    > winny za wypadek.

    Rzadko czytam takie idiotyzmy.

    >>>>> wiec to nie sprawa kultury.
    >>>> Zdziwiłbyś się.
    >>> Moze z Ciebie taki "arbiter elegantiarum" ze nic nie robisz tylko
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^^^^^
    >>> jezdzisz 45 po Warszawawie i pilnie sie rozgladasz komu by tu jeszcze
    >>> dzis kulturalnie ustapic.
    >> Generalnie uważam, że czasem mógłbym trochę więcej kultury okazać
    >> (ale cóż, tylko człowiekiem jestem), niemniej pisałem ogólniej
    >> o ruchu w DC.
    >
    > A przeciez my nie ogolnie, tylko o tym konkretnym skrzyzowaniu :-P

    Wijesz się jak piskorz i tyle :>




  • 253. Data: 2013-09-18 20:30:35
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    J.F. wrote:
    > Dnia Mon, 16 Sep 2013 12:47:48 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
    >> Liwiusz wrote:
    >>>> 50 km/h 18m
    >>>> 70 km/h 34m
    >>>> 130km/h 120m
    >>>> 180km/h 227m
    >
    >> No i masz w sumie rację... realnie ta tabelka mówi nam z jaką
    >> prędkością powinniśmy jechać dla danej widoczności na drodze w
    >> idealnych warunkach, gdy pogoda sie psuje prędkość należy znacznie
    >> zmniejszyć.
    >
    > Ta tabelka zaklada opoznienie 0.55g, i to jest dalekie od idealu.
    >
    >> Zawsze trzeba mieć z tyłu czaszki pytanie "a co jak coś wyskoczy na
    >> jezdnie" W sumie to rozsądni kierowcy tak włąsnei jadą, dlatego jak
    >> jadą przez wieś prostą droga z idealną widocznością to jadą nie 50
    >> tylko koło 100 ale jak
    >
    > A na tej wsi co chwila ktos chce na droge wyjechac :-)
    >
    >> zbliżają sie do zakrętu albo wzniesienia to noga na hamulec bo czort
    >> wie co będzie za zakrętem czy za górką.
    >
    > to malo mamy tych rozsadnych kierowcow, a 3/4 tych co widzisz to sie
    > po prostu zakretu boi :-)
    >
    >> Podobnie jak jedziesz autostradą to dajesz nawet i 150 czy 180 i w
    >> sumie nic sie nie stanie
    >
    > Oj uwazaj. przy 180 czy 200 juz trzeba sie daleko przed siebe patrzec
    > ...
    >
    >> ale jak zaczenie padać deszcz albo pojawi się mgła to nogę
    >> trzeba ściągnąć z gazu... bo może sie okazać że jak już zauważymy
    >> przeszkodę to i tak nie zdążymy wyhamować.
    >
    > A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.

    wiesz jak jechałem keidyś z wakacji, autostradą w Niemczech, to tego samego
    wieczora w karambolu zginął jakeis znany facet.

    jazda 180 przy widoczności 50 metrów jest skrajna głupotą.


  • 254. Data: 2013-09-18 20:54:17
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-09-18 20:30, Marek Dyjor pisze:
    > J.F. wrote:
    (...)
    >>> ale jak zaczenie padać deszcz albo pojawi się mgła to nogę
    >>> trzeba ściągnąć z gazu... bo może sie okazać że jak już zauważymy
    >>> przeszkodę to i tak nie zdążymy wyhamować.
    >>
    >> A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.
    >
    > wiesz jak jechałem keidyś z wakacji, autostradą w Niemczech, to tego
    > samego wieczora w karambolu zginął jakeis znany facet.
    >
    > jazda 180 przy widoczności 50 metrów jest skrajna głupotą.

    J.F. bzdury opowiada - jedni zwalniają, inni tną w ciemno.
    Nie mówiąc już o tym, że w wielu miejscach mają ograniczenia
    przy opadach. Wypadków też wcale mało nie mają, ale ofiar
    statystycznie znacznie mniej i niewielka jest w tym zasługa
    wieku samochodów.



  • 255. Data: 2013-09-18 23:28:40
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 18 Sep 2013 20:30:35 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
    > J.F. wrote:
    >>> ale jak zaczenie padać deszcz albo pojawi się mgła to nogę
    >>> trzeba ściągnąć z gazu... bo może sie okazać że jak już zauważymy
    >>> przeszkodę to i tak nie zdążymy wyhamować.
    >>
    >> A Niemcy nie zwalniaja. I co ciekawe, wypadkow wtedy jakos nie maja.
    >
    > wiesz jak jechałem keidyś z wakacji, autostradą w Niemczech, to tego samego
    > wieczora w karambolu zginął jakeis znany facet.
    >
    > jazda 180 przy widoczności 50 metrów jest skrajna głupotą.

    co do mgly to nic nie mowmy, bo u nas jak zalegnie, to karambole sa
    duze.

    Ja o zwyklym deszczu. Widocznosc dobra, droga sliska, a te cholery 140
    i ani mysla zwolnic. I nie wypadaja z drogi.

    J.


  • 256. Data: 2013-09-19 10:27:43
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 18 Sep 2013, Artur Maśląg wrote:

    > W dniu 2013-09-18 11:38, J.F pisze:
    >> Tak jak tu - pan mial ustapic, pan ma zaparkowawany w boku samochod,
    >> znaczy sie pan nie ustapil :-)
    >
    > To Twoja interpretacja.

    Ta interpretacja jest bardzo dobra.
    Bardzo niedobre jest domniemywanie, że pod "miał" kryje się stwierdzenie
    "miał bez względu na stan początkowy".
    A bardzo dobrze wyjaśnił problem nieustępowania wątek, w którym
    grupowicz zapodał link do filmiku z pojazdem PRZYSPIESZAJĄCYM
    po to, żeby zaparkować u kogoś w boku.

    I zupełnie bez znaczenia jest to, że zgodnie (jak sądzę) widzimy
    w tym (kiedyś tam opisywanym zdarzeniu) umyślność sprawcy.
    Ta umyślność w ogóle wyłącza rozważania nad "wymuszeniem".
    Ale jest ona bez znaczenia dla prostego faktu - nie były spełnione
    FORMALNE wymogi wymuszenia pierwszeństwa, zapisane w ustawie!
    I o ile pamiętam, na tym (a nie na dowodzeniu umyślności)
    skupiło się postępowanie co do unania winy za tamtą kolizję.

    W znacznej większości rozważań nad pierwszeństwem a priori
    przyjmuje się, że wystarczającym warunkiem do rozważań
    jest określenie dla stron że "jadą".
    Coraz bardziej zaczyna to wyglądać mi na niedopatrzenie.
    Zbytnie uproszczenie.

    I teraz pytanie na które nie widziałem odpowiedzi: czy przypadkiem
    gość z wyprzedzającego Mercedesa czasem nie PRZYSPIESZAŁ w trakcie
    wyprzedzania i zmiany pasa?

    Wszystko poniżej piszę pod kątem oceny zdarzenia JEŚLIBY
    tak było.

    Wniosek z przepisu o ustępowaniu pierwszeństwa jest obosieczny:
    z jednej strony zobowiązany do ustąpienia jest zobowiązany,
    bez względu na to czy widział lub nie widział - ma widzieć,
    a ściślej "jechać tak jakby widział".

    Ale z drugiej, ten sam warunek dotyczy drugiej części definicji:
    ma nie zmusić do gwałtownej zmiany prędkości.
    Jeśli ten "na pierwszeństwie" przyspieszał, a są podstawy do
    uznania, ze gdyby nie tylko nie przyspieszał, a jak ktoś tu
    to kiedyś ujął, "tylko odjął nogę z gazu", to do wypadku
    by nie doszło, wątpliwe staje się samo uznanie pierwszeństwa!

    Rozumiem że takie podejście może powodować opory - ale skoro
    uznajemy, że warunkiem wymuszenia nie jest to, czy zobowiązany
    widział, jakim prawem miałoby to mieć znaczenie wobec
    INNEGO kryterium - tego, że zmianę prędkości i tym samym
    położenia na jezdni i czasu do minięcia się lub kolizji
    pojazdów spowodował kierujący z pierwszeństwem?
    "Jakby jechał 50 metrów wcześniej lub później" chcemy uznać
    za fakt bez znaczenia w przypadku, kiedy przecinający
    jezdnię trafia się z nieprzyspieszającym pojazdem.
    Dlaczego ten sam argument nie ma byc równie bez znaczenia
    w przypadku, w którym "wymuszenie" jest wątpliwe bo sprawca
    przyspieszał?

    A jeśli tak, to czy takie cóś nie miało miejsca przy
    zderzeniu o którym jest wątek.

    >> Scenariusza nie znasz, bo nie czytales akt sprawy, nie znasz ani ustalen
    >> policji na miejscu, ani analizy bieglego - ktora juz jest po czesci tym
    >> co sie jemu wydaje :-)
    >
    > Jasne, będziesz zaprzeczał faktom, przecież jazda w mieście 130km/h to
    > tylko trochę szybciej niż 70km/h.

    Wyłącznie zależy od definicji "trochę" :|

    pzdr, Gotfryd


  • 257. Data: 2013-09-19 11:57:48
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>

    W dniu 2013-09-19 10:27, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Wed, 18 Sep 2013, Artur Maśląg wrote:
    >
    >> W dniu 2013-09-18 11:38, J.F pisze:
    >>> Tak jak tu - pan mial ustapic, pan ma zaparkowawany w boku samochod,
    >>> znaczy sie pan nie ustapil :-)
    >>
    >> To Twoja interpretacja.
    >
    > Ta interpretacja jest bardzo dobra.

    To jest zła interpretacja i sam to poniżej udowodniłeś:>
    (...)


  • 258. Data: 2013-09-19 12:46:27
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-09-18 15:51, J.F pisze:
    > Nawet gazeta cytowala "ze gdyby nawet jechal 100km/h do do wypadku by
    > nie doszlo".
    > 100, a nie 55 :-)

    Śmieszny argument. Jakby jechał 180, to też do wypadku by nie doszło.

    --
    Liwiusz


  • 259. Data: 2013-09-19 12:51:13
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
    W dniu 2013-09-18 19:46, J.F pisze:
    >>>> A to osobna sprawa, uwazam ze niepoprawnie skrecal.
    >>>> W koncu ja zyje, ty zyjesz, i 18 mln innych kierowcow zyje, a jak
    >>>> widac
    >>>> "wariaci" co jezdza po miescie 130 sie zdarzaja.
    >>>> I nie zabijaja co chwila.
    >>> No i co z powyższego by miało wynikać?
    >> Ze na drodze tego mlodzienca zapewne nie jeden skrecajacy juz bywal
    >> i
    >> wszyscy jakos potrafili to zrobic bezpiecznie.
    >Aha, znaczy udało im się uciec przed nim?

    Nie, znaczy sie pojechali przepisowo i ustapili mu pierwszenstwa

    >Być może, ale to zdaje się
    >nie oni mają uciekać przed takim co to w mieście x3, tylko on ma się
    >zastosować do zasad współżycia społecznego - ja już nawet explicite o
    >przepisach nie wspominam.

    No wlasnie - on widzac nadjezdzajacy pojazd ma sie zatrzymac i skrecic
    za nim.

    >> Jak pisalem - normalny kierowca nie wyjezdza jak widzi blisko
    >> samochody,
    >> strara sie przejechac szybko, a wtedy tych 35m/s jest za malo zeby
    >> w
    >> niego trafic.
    >> Cos musialo byc inaczej.

    >Było inaczej - trafił się jeden mocno przeciętny inaczej:>

    Jego predkosc zostala w powyzszym uwzgledniona i okazala sie
    niewystarczajaca.
    Cos jeszcze musialo zaistniec.

    >>> To nie sprawa cywilna o odszkodowanie.
    >>> To sprawa karna jak się dało zauważyć i tam ocenia się udział
    >>> w wypadku. Przypisano 100%.
    >> Przypisano by 30% a i tak mozna by skazac.
    >Nie kombinuj jak koń pod górę - za 30% nie dostałby takiego wyroku.

    Nie ma takiego przepisu ze nie moze.
    Jesli jego naruszenie przepisow bylo razace, to powinien dostac duzy
    wyrok, a ten drugi jeszcze wiekszy :-)

    >> A Zientarski rok utargowal. Widac sad uznal ze betonowy slup ponosi
    >> 30%
    >> winny za wypadek.
    >Rzadko czytam takie idiotyzmy.

    Czyli uwazasz ze to sad pierwszej instancji sie pomylil ?

    J.


  • 260. Data: 2013-09-19 13:02:19
    Temat: Re: Patrz w lusterka, mercedesy są wszędzie
    Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>

    W dniu 2013-09-19 12:51, J.F pisze:
    > Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości
    (...)
    >>> A Zientarski rok utargowal. Widac sad uznal ze betonowy slup ponosi 30%
    >>> winny za wypadek.
    >> Rzadko czytam takie idiotyzmy.
    >
    > Czyli uwazasz ze to sad pierwszej instancji sie pomylil ?

    Przestań bredzić - przeczytaj lepiej uzasadnienie:>

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: