eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPILNE !! Google Groups zostaną zlikwidowane 15 lutego 2024 roku 273 views SubscribeRe: PILNE !! Google Groups zostaną zlikwidowane 15 lutego 2024 roku 273 views Subscribe
  • Data: 2023-12-20 05:21:43
    Temat: Re: PILNE !! Google Groups zostaną zlikwidowane 15 lutego 2024 roku 273 views Subscribe
    Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Grzegorz Niemirowski <g...@g...net> wrote:

    > Natomiast na FB serwowane są treści mające wywoływać emocje, treści
    > rozrywkowe, treści skłaniające do komentowania, treści nakręcające
    > użytkownika.

    Dokładnie. Plus cały design zrobiony tak, żebyś chciał kliknąć. Jeszcze
    jedno powiadomienie, ktoś zareagował na twój post, komentarz, może to nic
    takiego a może coś miłego, dostajesz drobną walidację w nieregularnych
    odstępach (liczonych w powiadomieniach), nieregularne wzmocnienia. Bo to
    najbardziej uzależnia (to dlatego hazard jest taki uzależniający). Strony?
    Nie ma stron, jest endless scrolling, żeby nie było naturalnego czynnika
    hamującego (przejrzałem do końca stronę, więc zamykam). Nawet te głupie
    powiadomienia "czy znasz tę osobę" wyświetlają ucięty fragment kolejnego
    profilu po prawej stronie, żebyś kliknął, żeby zobaczyć, kto to jest (i
    widział kolejny ucięty fragment, i kolejny, i kolejny).

    Plus z czasem budujesz tam swoją sieć znajomych i okazuje się, że 95%
    ludzi, których znasz, używa FB jako głównej formy komunikacji, więc
    siedzisz tam, żeby być częścią społeczności. Przeglądasz posty, wpisy
    znajomych, reagujesz na nie, oni reagują na twoje, wchodzisz na grupy, na
    których ciągle coś się dzieje. Jest bardzo dużo interakcji i to ta
    interakcja uzależnia. Treści, które tylko nakręcają emocje, to osobna
    sprawa, choć mam wrażenie, że np. na wykopie jest ich więcej.

    Oczywiście jest też messenger. On staje się główną formą komunikacji. Nie
    piszesz SMSów, nie dzwonisz telefonem, tylko piszesz na messengerze. To
    mnie na szczęście ominęło, głównie przez decyzję o pozostawieniu telefonu
    czystym od tego syfu. Ludzie nauczyli się, że jak piszą na messengerze, to
    moga się doczekać odpowiedzi niekoniecznie wtedy, kiedy by chcieli, a jak
    zadzwonią, to zwykle odbiorę.

    Tacy to znajomi, że jak odszedłem z FB, zostawiłem do siebie maila, to nie
    napisał nikt. Jasne, na grupach tęsknili, były żale, że co to będzie, kto
    będzie teraz adminował, że będzie im mnie brakowało, ale nie odezwał się
    nikt. Kontakt mam tylko z tymi, z którymi znajomość już wcześniej przeszła
    do reala lub na inne platformy (czyli bardzo małą garstką ludzi), choć bez
    tego czynnika spajającego (widzę czyjeś posty, komentarze, nawet nie muszę
    na nie reagować ale mam tę osobę w wirtualnym otoczeniu) te znajomości też
    się porozchodziły.

    Tacy to znajomi, że jak jeden facet, którego miałem w znajomych, umarł, to
    dowiedziałem się o tym przypadkiem po 3 latach, bo ktoś o tym wspomniał.
    Po prostu jego posty przestały mi się wyświetlać, nawet nie zauważyłem.
    Tyle te znajomości są warte. Ale mózg daje się oszukać.

    > Stąd nie tylko śmieszne filmiki, ale też zjawisko baniek informacyjnych
    > i sugerowania użytkownikowi treści coraz bardziej skrajnych.

    Ta radykalizacja i trybalizm to jest bardzo, bardzo niebezpieczne
    zjawisko. My vs oni. "My" to oczywiście ci dobrzy, "my" mamy rację, a
    "oni" są głupi, chorzy psychicznie, lub wręcz nie są dla nas ludźmi. To
    się tak sączy przez miesiące, lata, a potem wylewa się też w realnym
    życiu.

    Oczywiście inne platformy mają swoje własne wady. TikTok uzależnia przez
    manipulowanie uwagą. Masz mały filmik, 10 sekund, może coś zabawnego, może
    będzie skok dopaminy, a jak nie, to tu masz kolejny, i kolejny, a algorytm
    dobrze wie, jakie filmiki sprawiają, że spędzasz więcej czasu na
    platformie. Siedzisz na tym tiktoku w każdej wolnej chwili, idąc do kibla,
    stojąc w kolejce, i po jakimś czasie okazuje się, że nie jesteś w stanie
    obejrzeć nic dłuższego niż 15 minut, nie wspominając o przeczytaniu choćby
    rozdziału książki, bo masz tak rozregulowany układ nagrody, a rozpiętość
    uwagi jest na poziomie złotej rybki.

    Instagram uzależnia przez manipulowanie poczuciem własnej wartości.
    Dookoła pełno pięknych ludzi, robiących fajne rzeczy, więc robisz sobie 50
    selfie, żeby wyedytować i wrzucić jedno, oszukując siebie i innych, że
    wyglądasz tak, jak nie wyglądasz, i żyjesz tak, jak nie żyjesz. A potem
    lajki, komentarze, karmisz swoje kruche ego, choć w głębi serca wiesz, że
    to wszystko jest oparte na kłamstwie i tli się w tobie przekonanie, że
    nikt by cię nie akceptował takim, jakim jesteś, gdyby nie filtry i
    kreowana przez ciebie rzeczywistość. Porównujesz własną rzeczywistość do
    świata wykreowanego przez innych ludzi, więc nie dziwne, że szara
    rzeczywistość z tym światem przegrywa.

    Obie platformy na szczęście mnie ominęły (może nie ten target, może nie
    ten wiek, choć miałem przez chwilę konto na Instagramie), ale widziałem
    ludzi, którzy realnie się od tych platform uzależnili i przez to finalnie
    cierpieli.

    --
    - Masz sześć jabłek, połowę dajesz Ani. Ile ci zostało?
    - Pięć i pół.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: