eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyOsły na letnich oponachRe: Osły na letnich oponach
  • Data: 2013-12-28 12:37:08
    Temat: Re: Osły na letnich oponach
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    >..
    >> Tak, to jest argument. Pokazuje, że im nie zależy na złapaniu
    >> niebezpiecznego kierowcy tylko wyrobieniu dobrej statystyki.
    >>
    > Oczywiście ze tak. Ale te dobra statystykę dotychczas robili w duzej
    > mierze
    > łapiąc pijanych rowerzystów.
    > Jak przy okazji złapali troche pijanych kierowców to akurat plus.
    > A ze przypadkiem podniesienie poziomu bezpieczesntwa tym razem jest
    > tozsame
    > z tymi pro-statystykowymi działaniami policji - tylko lepiej.

    Nic nie potwierdza podniesienia poziomu bezpieczeństwa z powodu złapania
    pijanego. Jest tylko mocne podejrzenie, że tak się dzieje, ale może np nie
    statystycznego pijanego a tylko tego wyjątkowo. A kontrole bez żadnych
    wątpliwości prawa obywatelskie naruszają. Porównywałem z pieszymi bo oni
    mogą stworzyć całkiem realne zagrożenie na drodze a jakoś takich akcji nie
    organizuje się dla nich. Zwykłe wejście na drogę na przejściu albo poza nim.

    >> ..
    >> No to ile już tych kilometrów w tym sezonie po śniegu wyjeździłeś, że
    >> fakty są inne niż podejrzewam, że są ?
    >>
    > A to liczą się tylko km w tym roku?
    > W tym roku 0. I jakie, Sherlocku, wyciągniesz z tego wnioski?

    Takie, że jeszcze nie przypomniałeś sobie jak się jeździ po tym śniegu i jak
    spadnie to będziesz jak ten z oponami letnimi.

    >>>>>>
    >>>> A to nic Ci nie pomoże jak jeździć po śniegu nie umiesz :-)
    >>>>
    >>> Jak bedziesz miał zimówki, to nawet brak umiejetnosci pozwoli ci
    >>> łatwiej ruszyć, mieć lepsza przyczepnośc etc. Innymi słowy przy tych
    >>> samych umiejętnościach bedziesz pwoodować mniejsze niebezpieczenstwo
    >>
    >> No nie, bo będę jeździł agresywniej wykorzystując możliwości i
    >> zmniejszając margines dla błędu. Co roku to ćwiczę to wiem.
    >>
    > Ok, no to bedziesz powodował takie same niebezpieczenstwo ale przynajmniej
    > nie bedziesz blokował miasta.

    Znaczy Ty chcesz bym nie blokował i ja chcę ale jak jednym kołem stanąłem na
    metalowej płycie pokrytej lodem to ruszyć nie umiałem. Pomijam, że ilekroć
    zmienię letnie na zimowe to na zwykłej drodze samochód płyyyyyyynie na
    każdym głębszym zakręcie. A opony zdaje się klasy premium. Pewnie trzeba
    poczekać na ten pierwszy śnieg :-)

    > I tak jest plus.
    > Przeciez do tego dążymy - zeby miasta były jako tako przejezdne.

    Moim zdaniem demonizujesz.

    >
    >>> i bedziesz
    >>> mniejszą zawalidrogą.
    >>
    >> O ile ? Ten jeden raz który jeszcze opon nie zmieniłem ? No nie
    >> zmieniłem w poprzednim roku i poznałem pochyłości okolicznych dróg,
    >> ale do warsztatu dojechałem zasadniczo bez problemu.
    >>
    > Ale sam piszesz, ze masz umiejetnosci powyzej przecietnej.

    Tego nie napisałem. Możnaby spekulować tylko.

    > Czy w takim razie jestes dobrym przykładem do omawiania?

    Takim jak reszta. Może mnie zaskoczyć pierwszy śnieg na letnich. Ja tu
    kalkuluję nie to, że nie będę mógł jechać tylko, że właśnie będę a szczyt
    zmian będzie za mną więc spokojnie zmienię.

    >>>>> Sam pisałeś, ze sie nie jezdzi w taka pogode.
    >>>>
    >>>> A mnie nie chodzi o to, że nie można sobie pojeździć tylko o to, że
    >>>> się nie powinno.
    >>>>
    >>> Postulować można każdą głupotę.
    >>> Tylko jakie argumenty ku temu?
    >>> Jeżdzac po mieście srednia predkosc pewnie nie przekracza 30-40 na
    >>> godzine.
    >>> Z taka predkoscią to i po snieg mozna bezpiecznie jezdzic.
    >>
    >> Kiedy właśnie w mieście jest duży ruch i nie pomoże wolniejsza jazda.
    >> Jedziesz sobie np rondkiem a ktoś Ci z boku wjeżdża bo się przeliczył.
    >> Wjechałem kiedyś to wiem.
    >>
    > Ty jestes zwolennikiem teorii ze trzeba jezdzic na czerwonym, bo szwagier
    > tez jezdzi?

    Nie, Ty :-)

    > Nie da sie wyeliminować kazdego ryzyka.
    > ale mozna je zmniejszac.
    > Moze jakby jechał na zimówkach, to by sie jednak przed tym rondem
    > zatrzymał?

    Przecież jechał. O to mi właśnie chodziło, że nie pomogły. Zima nie do
    jeżdżenia jest :-)

    >>>
    >>> A ty postulujesz, zeby zamknac miasto, jak snieg spadnie?
    >>
    >> Nie, suche fakty stwierdzam.
    >>
    > To ze jak jest snieg to niebezpieczesntwo wzrasta to nie jest fakt, tylko
    > truzim.

    Czyli trzeba zamknąć ? :-)

    >
    >>> Gdzie ty zyjesz? W Wolce Małej?
    >>
    >> Nie, w Wólce Dużej
    >>
    > To wiele wyjaśnia.
    > Duza jest wieksza od Małej tylko z nazwy...:)

    Porównaj sobie np liczbę mieszkańców

    http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C3%B3lka_Du%C5%BCa

    jest ze 2 razy większa od

    http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C3%B3lka_Ma%C5%82a_(p
    owiat_wysokomazowiecki)

    >>>>>
    >>>>>>> masz do tego prawo!
    >>>>>>
    >>>>>> No i jeszcze mogę się zatrzymać na skrzyżowaniu u nie umieć
    >>>>>> ruszyć. Przećwiczyłem i powodem nie były letnie opony.
    >>>>>>
    >>>>> Masz prawo. A piszesz o tym bo? Chcesz podyskutowac o kolejnym
    >>>>> truizmie?
    >>>>
    >>>> Bo Ci przeszkadzają letnie opony
    >>>>
    >>> Ale co ma wspolnego brak możliwości ruszenia gdzie powodem nie sa
    >>> letnie opony z zakazem ich uzywania na sniegu?
    >>
    >> Dowodzi małej istotności tego jaka opona jest.
    >>
    > Nieprawda.
    > W wielu sytuacjach opona zimowa pomoze. A ze nie w kazdej...
    > To chyba jasne.

    Mnie tam przeszkadza bo póki śniegu nie ma to samochód nie chce normalnie
    jechać. Pewnie bez głowy wybierałem, ale mówiłeś, że zimowe można bez głowy,
    że z głową tylko uniwersalne trzeba. :-)

    >
    >>
    >> ... jak się wszystkich sprawdzi. Tak jak z trzeźwością.
    >>
    > Nie trzeba wszystkich.
    > % bedzie sie skutecznie zmniejszał.
    > Ale trzeba działać.

    "Pompować, koło zmieniać, gonić" :-)

    >
    >>> Kazde zimowe beda lepsze niz letnie.
    >>
    >> Ale uniwersalne proponujesz kupić z głową a na zimowych się nie znasz
    >> to czemu miałbyś się znać na uniwersalnych.
    >>
    > Bo jezdze na uniwersalnych.
    > Jezdziłem w górach na uniwersalnych. Jezdziłem po sniegu - bezproblemowo.

    A ja nie potwierdzam, że na uniwersalnych można jeździć bezproblemowo po
    górach. Może jakieś uniwersalne nadają się do jazdy miejskiej, ale z reguły
    w górach już niezbędne są zimowe. Sprawdziłem, jakby co. I zjeździłem trochę
    takich dróg na które "tylko z łancuchami".

    >>>>>
    >>> I tutaj jest miejsce na merytoryczna krytykę.
    >>> Nie podoba ci sie mój pomysł, napisz swój.
    >>> Na razie z tego co pamietam napisałes o miejskich wymienialniach
    >>> opon, ktore to beda generowaly olbrzymie koszty a problemu w sumie
    >>> nie rozwiaza, bo jeszcze bardziej bedzie sie oplacało jezdzic na
    >>> letnich.
    >>
    >> To komuś w ogóle opłaca się jeździć na letnich ? Znowu dochodzimy do
    >> jakiejś paranoi. Przecież nikt nie kupuje letnich by na nich zimą
    >> jeździć. Szukasz problemu, którego naprawdę nie ma.
    >>
    > Tego tez nie rozumiem.
    > Ale kupuja.
    > Albo maja jakie maja, bo kupili z nimi auto.
    > Nie wiem, po co, ale sam znam kilka osób, co jeszcze maja letnie założone
    > w
    > samochodzie.
    > I dziwia sie, ze im radze kupic uniwersalne bo małą jezdza a nie teraz
    > zmieniac na zimowe.

    A to jest zupełnie inna sprawa. Moim zdaniem te uniwersalne na śnieg nie
    pomogą. To tylko odpowiedź na to, że w mieście zimą z reguły na drodze nie
    ma śniegu. Tyle, że Ty właśnie o pierwszym śniegu mówisz.

    >
    >>
    >> To Ty nie rozumiesz problemu. Z reguły ludzie jeżdżą na adekwatnych
    >> oponach. Jakiś istotny % przy pierwszym śniegu nie ma właściwych bo
    >> nie zdążył lub nie zamierza jeździć. I to jest cały problem.
    >>
    > ok. Jaki procent?

    1..5

    >>>
    >>> Jechać dalej i ryzykowac kolejny mandat w wysokości wyższej niż koszt
    >>> wymiany opon?
    >>> Na głupote rzeczywiście nie ma lekarstwa...
    >>
    >> Kalkulacja.
    >>
    > Można i tak.
    > Chociaz IMO kalkulacją byłoby kupienie uniwersalnych.

    I jeżdżenie nimi po górach ?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: