eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingOptymalizacja struktur danych dla programów funkcyjnych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 31. Data: 2017-10-06 14:01:21
    Temat: Re: Optymalizacja struktur danych dla programów funkcyjnych
    Od: Maciej Sobczak <s...@g...com>

    > > Bez przesady. Nawet nie podałeś definicji, tylko przykład, z którym ja się nie
    zgodziłem. To mi się nie kwalifikuje jako "ustaliliśmy".
    >
    > Pozwolę sobie wkleić:

    > Miałoby znaczyć tyle, że dla danego wejścia daje zawsze to samo wyjście.
    >
    > (koniec cytatu)

    I bez wklejania, powtórzę: każdy program tak ma.

    > > Ogólnie, oodwoływanie się do takich pojęć jak "istota czegoś" jest trochę...
    nieinżynierskie.
    >
    > Owszem. Ale dlaczego miałoby to być problemem?

    Bo jest nieprecyzyjne i niedookreślone. A stąd prosta droga do nieporozumień.

    > Stwierdzenie, że kompilator jest w istocie programem czysto funkcyjnym
    > oznacza tyle, że kompilacja jest rodzajem transformacji (przekształcenia).

    Każde przetwarzanie czegokolwiek takie jest.

    > Piszesz błędnie.
    >
    > Jeżeli mamy np. program
    >
    > int square(int x) {
    > return x*x;
    > }
    >
    > void main(int argc, char *argv[]) {
    > assert(argc > 1);
    > int n = atoi(argv[1]);
    > printf("kwadrat liczby %d wynosi %d\n", n, square(n));
    > }
    >
    > to square jest czystą funkcją.

    I w tym przykładzie kontekst jest ciekawszy, bo obszar użycia tego pojęcia jest
    dobrze określony. Pojęcie czystej funkcji (pure function) jest znane:

    https://en.wikipedia.org/wiki/Pure_function

    Co ciekawe, jest nawet użyteczne, nie tylko z powodów, o których pisałeś, ale również
    np. przy analizie poprawności albo optymalizacji programów wielowątkowych.

    Natomiast pojęcie *programu* czysto funkcyjnego jest słabe, bo właśnie granica
    pojęcia programu jest na jego efektach ubocznych, więc nie ma jak tej czystości
    zdefiniować. A podpieranie się hasłami typu "istota programu" prowadzi do kolejnych
    niedopowiedzeń, bo "istotą" Twojego ostatniego przykładu może nie być liczenie, tylko
    dialog z użytkownikiem albo formatowanie tesktu a programista użył square
    przypadkiem, bo akurat nie umiał napisać pierwiastkowania.

    --
    Maciej Sobczak * http://www.inspirel.com


  • 32. Data: 2017-10-06 19:59:42
    Temat: Re: Optymalizacja struktur danych dla programów funkcyjnych
    Od: g...@g...com

    W dniu piątek, 6 października 2017 14:01:22 UTC+2 użytkownik Maciej Sobczak napisał:
    > > > Bez przesady. Nawet nie podałeś definicji, tylko przykład, z którym ja się nie
    zgodziłem. To mi się nie kwalifikuje jako "ustaliliśmy".
    > >
    > > Pozwolę sobie wkleić:
    >
    > > Miałoby znaczyć tyle, że dla danego wejścia daje zawsze to samo wyjście.
    > >
    > > (koniec cytatu)
    >
    > I bez wklejania, powtórzę: każdy program tak ma.

    Widzę, że masz wielką ochotę kręcić się w kółko.
    Otóż nie każdy. Jeżeli chcesz jeszcze inną garść przykładów,
    to na przykład programy na maszyny niedeterministyczne
    tak nie mają.
    Tutaj masz przykłady:
    https://en.wikipedia.org/wiki/Nondeterministic_finit
    e_automaton
    https://en.wikipedia.org/wiki/Non-deterministic_Turi
    ng_machine


    > > > Ogólnie, oodwoływanie się do takich pojęć jak "istota czegoś" jest trochę...
    nieinżynierskie.
    > >
    > > Owszem. Ale dlaczego miałoby to być problemem?
    >
    > Bo jest nieprecyzyjne i niedookreślone. A stąd prosta droga do nieporozumień.

    "Nieinżynierskie" nie znaczy ani "nieprecyzyjne" ani "nieokreślone".
    Pojęcie istoty też ma swój wpis na wikipedii:

    https://en.wikipedia.org/wiki/Essence

    > > Stwierdzenie, że kompilator jest w istocie programem czysto funkcyjnym
    > > oznacza tyle, że kompilacja jest rodzajem transformacji (przekształcenia).
    >
    > Każde przetwarzanie czegokolwiek takie jest.

    Nie każde. Istnieją przetwarzania niedeterministyczne, stochastyczne
    itd.

    > > Piszesz błędnie.
    > >
    > > Jeżeli mamy np. program
    > >
    > > int square(int x) {
    > > return x*x;
    > > }
    > >
    > > void main(int argc, char *argv[]) {
    > > assert(argc > 1);
    > > int n = atoi(argv[1]);
    > > printf("kwadrat liczby %d wynosi %d\n", n, square(n));
    > > }
    > >
    > > to square jest czystą funkcją.
    >
    > I w tym przykładzie kontekst jest ciekawszy, bo obszar użycia tego pojęcia jest
    dobrze określony. Pojęcie czystej funkcji (pure function) jest znane:
    >
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Pure_function
    >
    > Co ciekawe, jest nawet użyteczne, nie tylko z powodów, o których pisałeś, ale
    również np. przy analizie poprawności albo optymalizacji programów wielowątkowych.
    >
    > Natomiast pojęcie *programu* czysto funkcyjnego jest słabe, bo właśnie granica
    pojęcia programu jest na jego efektach ubocznych, więc nie ma jak tej czystości
    zdefiniować. A podpieranie się hasłami typu "istota programu" prowadzi do kolejnych
    niedopowiedzeń, bo "istotą" Twojego ostatniego przykładu może nie być liczenie, tylko
    dialog z użytkownikiem albo formatowanie tesktu a programista użył square
    przypadkiem, bo akurat nie umiał napisać pierwiastkowania.

    Akurat w tym przypadku łatwo jest stwierdzić, że istotą tego
    programu jest podanie kontrprzykładu dla Twojego wcześniejszego twierdzenia.
    Natomiast nie ma nic kontrowersyjnego w tym, że np. istotą programu
    do dowodzenia twierdzeń jest dowodzenie twierdzeń, istotą kompilacji
    jest przekształcanie programów w języku zrozumiałym dla człowieka
    w równoważne programy w języku wykonywalnym przez maszynę, albo że
    istotą gry komputerowej jest dostarczanie interaktywnej rozrywki.
    Wynika to z samych definicji pojęć i nie potrzeba niczego więcej.


  • 33. Data: 2017-10-07 23:22:54
    Temat: Re: Optymalizacja struktur danych dla programów funkcyjnych
    Od: Maciej Sobczak <s...@g...com>

    > Widzę, że masz wielką ochotę kręcić się w kółko.

    Wręcz przeciwnie. Staram się zmusić Ciebie do wyjścia z tego kołka.

    > Otóż nie każdy. Jeżeli chcesz jeszcze inną garść przykładów,
    > to na przykład programy na maszyny niedeterministyczne
    > tak nie mają.
    > Tutaj masz przykłady:
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Nondeterministic_finit
    e_automaton
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Non-deterministic_Turi
    ng_machine

    Słabe. Oba pojęcia to twory czysto teoretyczne, których nie ma nawet jak
    zaimplementować. W szczególności w pierwszym linku jest sekcja Implementation, która
    podaje kilka metod *deterministycznych*, polegających w szczególności na tym: "Create
    multiple copies". Czyli zamiast niedeterministycznegp przejścia do jednego z N
    stanów, robimy te wszystkie N stanów i udajemy, że możemy być w dowolnym z nich.
    Przykład z okolic obliczeń kwantowych byłby bardziej interesujący, ale jednocześnie
    bardziej odległy od Twojego początkowego wątku z kompilacją jako obliczeniem czysto
    funkcyjnym. Więc skupmy się: obecne komputery są deterministyczne a wszystkie
    działające na nich programy spełniają Twoje kryteria bycia "czysto funkcyjnymi" (jak
    również nie bycia nimi - co już omówiliśmy). Albo zły kontekst albo zła definicja.

    > "Nieinżynierskie" nie znaczy ani "nieprecyzyjne" ani "nieokreślone".
    > Pojęcie istoty też ma swój wpis na wikipedii:
    >
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Essence

    Słowo "program" nie występuje na tej stronie. Podawanie linków nie na temat jest
    jeszcze bardziej nieinżynierskie. :-)

    > Istnieją przetwarzania niedeterministyczne, stochastyczne
    > itd.

    No pewnie. Ale nie na naszych komputerach, co oznacza, że usiłując udowodnić swoją
    rację coraz bardziej oddalasz się od początkowego wątku.

    --
    Maciej Sobczak * http://www.inspirel.com


  • 34. Data: 2017-10-08 10:47:17
    Temat: Re: Optymalizacja struktur danych dla programów funkcyjnych
    Od: g...@g...com

    W dniu sobota, 7 października 2017 23:22:55 UTC+2 użytkownik Maciej Sobczak napisał:

    > > Otóż nie każdy. Jeżeli chcesz jeszcze inną garść przykładów,
    > > to na przykład programy na maszyny niedeterministyczne
    > > tak nie mają.
    > > Tutaj masz przykłady:
    > > https://en.wikipedia.org/wiki/Nondeterministic_finit
    e_automaton
    > > https://en.wikipedia.org/wiki/Non-deterministic_Turi
    ng_machine
    >
    > Słabe. Oba pojęcia to twory czysto teoretyczne, których nie ma nawet jak
    zaimplementować.

    Masz jakąś szerszą wiedzę na ten temat?
    Podobno owo rozstrzygnięcie jest największym otwartym problemem
    w informatyce, więc gdybyś wiedział coś więcej, koniecznie daj znać ;]

    Z punktu widzenia dyskusji istotna jest kwestia, czy pojęcie
    jest dobrze zdefiniowane.

    W przytaczanym przeze mnie przykładzie frameworku do optymalizacji
    genetycznej nie ma znaczenia, czy operator "random" jest zaimplementowany
    jako procedura pseudolosowa, czy jako odczyt z urządzenia generującego
    prawdziwie losowe liczby, czy też w taki sposób, że osoba, która interpretuje
    program, rzuca kością przy podstawieniu. Albo czy może wie skądinąd,
    jakie liczby najszybciej doprowadzą do znalezienia optymalnego rozwiązania.

    > > Istnieją przetwarzania niedeterministyczne, stochastyczne
    > > itd.
    >
    > No pewnie. Ale nie na naszych komputerach, co oznacza, że usiłując udowodnić swoją
    rację coraz bardziej oddalasz się od początkowego wątku.

    Czy pisząc "początkowy wątek" masz na myśli Twoją niezgodę
    na moje stwierdzenie, że "kompilator jest w istocie programem
    czysto funkcyjnym"?
    Jeśli tak, to nie oddalam się ani o jotę, bo w owym stwierdzeniu
    nie ma ABSOLUTNIE NIC o "naszych komputerach".
    Stwierdzenie owo jest równoważne powiedzeniu, że kompilator
    jest zasadniczo rodzajem deterministycznego przekształcenia,
    i nie wydaje mi się przesadnie kontrowersyjne.
    Tobie się ono nie spodobało -- jak zrozumiałem -- z tego wględu,
    że według Ciebie każdy program jest rodzajem deterministycznego
    przekształcenia, i że stwierdzenie, że "x jest w istocie
    programem czysto funkcyjnym" nie dodaje nic do stwierdzenia
    "x jest programem", na co ja wypunktowałem, że można też mówić
    z jednej strony o programach niedeterministycznych (które nie
    są czysto funkcyjne ze względu na swój niedeterminizm), a z drugiej
    o systemach interaktywnych, których istota nie wyczerpuje się
    w deterministycznym przekształceniu wejścia w wyjście (bo -- jak
    pozwolę sobie dopowiedzieć -- ISTOTNĄ rolę przy naszej konceptualizacji
    takich systemów odgrywa pojęcie "bieżącego stanu").


  • 35. Data: 2017-10-08 23:30:18
    Temat: Re: Optymalizacja struktur danych dla programów funkcyjnych
    Od: Maciej Sobczak <s...@g...com>

    > > Słabe. Oba pojęcia to twory czysto teoretyczne, których nie ma nawet jak
    zaimplementować.
    >
    > Masz jakąś szerszą wiedzę na ten temat?

    Podałeś linka a tam jest to opisane. Następnym razem podaj takiego linka, z którym
    będziesz się zgadzał.

    > Z punktu widzenia dyskusji istotna jest kwestia, czy pojęcie
    > jest dobrze zdefiniowane.

    Bingo. Właśnie tego się od początku czepiam. :-)

    > Czy pisząc "początkowy wątek" masz na myśli Twoją niezgodę
    > na moje stwierdzenie, że "kompilator jest w istocie programem
    > czysto funkcyjnym"?

    Tak.

    > Jeśli tak, to nie oddalam się ani o jotę, bo w owym stwierdzeniu
    > nie ma ABSOLUTNIE NIC o "naszych komputerach".

    I teraz jesteśmy bliżej, bo mamy dokładniej zdefiniowany kontekst.

    > Stwierdzenie owo jest równoważne powiedzeniu, że kompilator
    > jest zasadniczo rodzajem deterministycznego przekształcenia,
    > i nie wydaje mi się przesadnie kontrowersyjne.

    Ale dlaczego ma nie być kontrowersyjne? Przecież może być wiele sposobów na
    kompilację (sam fakt, że jest wiele kompilatorów popularnych języków już na to
    wskazuje, nie mówiąc o ich różnych opcjach), więc nie ma powodu twierdzić, że
    kompilacja musi być deterministyczna.
    Problem jest tutaj w kryterium poprawności. O ile funkcja square ma dosyć dobrze
    określone takie kryterium i w zasadzie to kryterium powoduje, że funkcja square
    będzie deterministyczna (bo inny wynik dla tego samego argumentu będzie uznany za
    niepoprawny), to poprawność kompilatora nie jest tak dobrze określona. Stąd też
    mnogość kompilatorów. Stąd też brak wymagania na to, żeby kompilator był
    deterministyczny. A skoro nie musi być deterministyczny, to nie ma powodu przypisywać
    mu cechy bycia "czysto funkcyjnym".

    Ot, takie zabawy z definicjami. :-)

    > Tobie się ono nie spodobało -- jak zrozumiałem -- z tego wględu,
    > że według Ciebie każdy program jest rodzajem deterministycznego
    > przekształcenia

    Tak. Na domniemanych współczesnych komputerach. Możemy od nich odejść, ale jeśli mamy
    przy nich pozostać, to trzymam się determinizmu.

    --
    Maciej Sobczak * http://www.inspirel.com


  • 36. Data: 2017-10-09 07:58:14
    Temat: Re: Optymalizacja struktur danych dla programów funkcyjnych
    Od: g...@g...com

    W dniu niedziela, 8 października 2017 23:30:19 UTC+2 użytkownik Maciej Sobczak
    napisał:
    > > > Słabe. Oba pojęcia to twory czysto teoretyczne, których nie ma nawet jak
    zaimplementować.
    > >
    > > Masz jakąś szerszą wiedzę na ten temat?
    >
    > Podałeś linka a tam jest to opisane. Następnym razem podaj takiego linka, z którym
    będziesz się zgadzał.

    W artykule jest napisane:

    "How does the NTM "know" which of these actions it should take? There are two ways of
    looking at it. One is to say that the machine is the "luckiest possible guesser"; it
    always picks a transition that eventually leads to an accepting state, if there is
    such a transition. The other is to imagine that the machine "branches" into many
    copies, each of which follows one of the possible transitions."

    O ile wiem, nikt do tej pory nie udowodnił, że nie można
    sensownie zaimplementować wariantu "luckiest possible guesser"

    > > Z punktu widzenia dyskusji istotna jest kwestia, czy pojęcie
    > > jest dobrze zdefiniowane.
    >
    > Bingo. Właśnie tego się od początku czepiam. :-)

    No nie. Podałem przykład programu, który w istotny
    sposób bazuje na losowości -- i jego działanie jako
    takie nie jest w istocie deterministyczne, natomiast
    Ty stwierdziłeś, że jest deterministyczne, bo owa losowość
    w faktycznej implementacji będzie albo pseudo-losowością,
    i wówczas będzie deterministyczna, albo będzie dodatkowym
    wejściem do programu, przez co program jako taki również
    będzie deterministyczny.
    Czyli Twoja argumentacja NIE ODNOSIŁA się do istoty
    pojęcia, tylko do (chyba niezbyt dobrze zdefiniowanej?)
    koncepcji "implementowalności pojęcia"

    > > Czy pisząc "początkowy wątek" masz na myśli Twoją niezgodę
    > > na moje stwierdzenie, że "kompilator jest w istocie programem
    > > czysto funkcyjnym"?
    >
    > Tak.
    >
    > > Jeśli tak, to nie oddalam się ani o jotę, bo w owym stwierdzeniu
    > > nie ma ABSOLUTNIE NIC o "naszych komputerach".
    >
    > I teraz jesteśmy bliżej, bo mamy dokładniej zdefiniowany kontekst.

    Wcześniej w tym stwierdzeniu również nie było nic o "naszych komputerach" ;p

    > > Stwierdzenie owo jest równoważne powiedzeniu, że kompilator
    > > jest zasadniczo rodzajem deterministycznego przekształcenia,
    > > i nie wydaje mi się przesadnie kontrowersyjne.
    >
    > Ale dlaczego ma nie być kontrowersyjne? Przecież może być wiele sposobów na
    kompilację (sam fakt, że jest wiele kompilatorów popularnych języków już na to
    wskazuje, nie mówiąc o ich różnych opcjach), więc nie ma powodu twierdzić, że
    kompilacja musi być deterministyczna.

    My, jako ludzie, chcemy, żeby kompilacja była deterministyczna,
    bo chcemy wiedzieć, czego możemy się spodziewać po kompilatorach.

    > Problem jest tutaj w kryterium poprawności. O ile funkcja square ma dosyć dobrze
    określone takie kryterium i w zasadzie to kryterium powoduje, że funkcja square
    będzie deterministyczna (bo inny wynik dla tego samego argumentu będzie uznany za
    niepoprawny), to poprawność kompilatora nie jest tak dobrze określona. Stąd też
    mnogość kompilatorów. Stąd też brak wymagania na to, żeby kompilator był
    deterministyczny. A skoro nie musi być deterministyczny, to nie ma powodu przypisywać
    mu cechy bycia "czysto funkcyjnym".

    Wydaje mi się, że jednak poprawność kompilatora jest dość dobrze
    określona. Zaś o ile być może z perspektywy tego czy innego użytkownika
    wymaganie, żeby kompilator był deterministyczny, może nie wydawać się
    istotne, to z perspektywy osób, które tworzą kompilatory, takie wymaganie
    jest jak najbardziej na miejscu. (Pominę tu kwestię ekwiwokacji, związanej
    z tym, że raz słowo "kompilator" jest użyte w istotnym sensie, tzn.
    odnosi się do programu realizującego przekształcenie, a innym razem
    w sensie metonimicznym -- do pakietu oprogramowania, który daje użytkownikowi
    różne "opcje")

    > > Tobie się ono nie spodobało -- jak zrozumiałem -- z tego wględu,
    > > że według Ciebie każdy program jest rodzajem deterministycznego
    > > przekształcenia
    >
    > Tak. Na domniemanych współczesnych komputerach. Możemy od nich odejść, ale jeśli
    mamy przy nich pozostać, to trzymam się determinizmu.

    Tzn. na domniemanych przez Ciebie współczesnych komputerach.
    Ja ze swojej strony w ogóle nie wypowiadałem się o komputerach,
    tylko o programach.


  • 37. Data: 2017-10-09 14:25:28
    Temat: Re: Optymalizacja struktur danych dla programów funkcyjnych
    Od: Maciej Sobczak <s...@g...com>

    > W artykule jest napisane:
    [...]

    Nadal mamy deterministyczne strategie. Zwłaszcza ta z tworzeniem wielu kopii i
    udawaniem, że jesteśmy w jednej z nich. Strategia ze zgadywaniem nie opisuje, na czym
    ma zgadywanie polegać. Na domniemanym współczesnym komputerze to zgadywanie będzie
    deterministyczne. Czyli wracamy do początku - a wynika to z tego, że kredą na tablicy
    można sobie różne rzeczy napisać, ale krzem nie wszystko przyjmie tak samo łatwo.

    > No nie. Podałem przykład programu, który w istotny
    > sposób bazuje na losowości -- i jego działanie jako
    > takie nie jest w istocie deterministyczne

    Bo sobie włączyłeś tą losowość w ramy działania programu. Dla mnie to jest zewnętrzne
    I/O.

    > Czyli Twoja argumentacja NIE ODNOSIŁA się do istoty
    > pojęcia,

    Co to jest "istota pojęcia"? Czy "istota programu" już nie wystarcza?

    > tylko do (chyba niezbyt dobrze zdefiniowanej?)
    > koncepcji "implementowalności pojęcia"

    Domniemując implementowalność na współczesnym komputerze, tak, pewne pojęcia mogą
    mieć lub nie mieć sensu.

    > My, jako ludzie, chcemy, żeby kompilacja była deterministyczna,
    > bo chcemy wiedzieć, czego możemy się spodziewać po kompilatorach.

    Chcemy, żeby efekty uboczne były takie, jak mówi definicja języka. Reszta nas zwykle
    nie interesuje i często nawet celowo jej nie dookreślamy. Np. mało kogo interesuje
    stan swapa na dysku po wykonaniu programu - ta niedookreśloność pozwala kompilatorom
    (czy ogólniej: systemowi uruchomieniowemu) na własną rękę podejmować różne decyzje.
    Kompilator nie musi być deterministyczny, żeby zapewnić użytkownikowi zgodność na
    poziomie sekwencji udokumentowanych efektów ubocznych.

    > Wydaje mi się, że jednak poprawność kompilatora jest dość dobrze
    > określona.

    Zwykle jest celowo niedookreślona.

    > to z perspektywy osób, które tworzą kompilatory, takie wymaganie
    > jest jak najbardziej na miejscu.

    Właśnie dla tych osób jest ważne, żeby użytkownicy pozostawili im swobodę w różnych
    obszarach. Dzięki temu te osoby mogą między sobą konkurować.

    > Ja ze swojej strony w ogóle nie wypowiadałem się o komputerach,
    > tylko o programach.

    Interesujące. Ale po co takiemu bezkomputerowemu programowi kompilator? Czy
    rozważania o deterministycznych kompilatorach dla programów bez komputerów nie są
    trochę... przeteoretyzowaniem problemu?

    --
    Maciej Sobczak * http://www.inspirel.com


  • 38. Data: 2017-10-09 18:12:38
    Temat: Re: Optymalizacja struktur danych dla programów funkcyjnych
    Od: fir <p...@g...com>

    nie czytam tego watku ale moge powiedziec pewna uwage ktora mnie naszla (a ktora moze
    byc troche apropos tematu jezykow funkcyjnych):

    spotkalem dzis na ulicy pewnego znajomego i mowie mu ze cos niewyraznie sie czuje bo
    naszla mnie jakas faza wspolczucia dla biednych, bezdomych (naszlo mnie tio poniekad
    po obejrzemniu wywiadu z ikonowiczem, fajnym gosciem ) - ten mowi "zwykle ludzkie
    odczucia", ja mo mowie dla mnie ne takie zwykle bo ja na codzien bujam w
    programistycznych oblokach, ten "no tak, w cyfrowej chmurze" ja na to "dokladnie"

    koles urzyl dobrego pojecia bo cyfrowa chmura dosyc dobrze oddaje to co ja lubie w
    programowaniu - oldschoolowe programowanie jakie ja bym lubil wydaje sie powinno
    wlasnie opierac sie o ta cyfrowosc - tymczasem gdy wspolczesne kojarzace mi sie
    bardziewiascie raczej trendy powoduja ze programisci nie siedzą w tych chmurach
    cyfrowych tylko raczej leksykalnych - juz nawet c jest w sporym procencie leksykalny
    (mataforycznie powiedzialbym ze o ile javaskrypt moglbym nazwac leksykalnym w 60% to
    c pewnie tak w 20-30, takie jezyki jak lisp wyobrazaja mi sie ;c (zapewne blednie)
    jako cos dązacego do 95% lekykalnosci - a dla mnei takie leksykalne programowanie to
    nie jest fun
    (oczywiscie moze sie myle bo patrzac na rzeczy z dystansu mozna sie myli (jest prawie
    100^ gwarancja mylnosci tak naprawde)) ale tak to widze i dlatego nie ciagnie mnie do
    lispa bo nie ciagnie mnie do takich leksykalnych klimatow (raczej uwazam je za zmore,
    regexpy przykladem)



  • 39. Data: 2017-10-09 19:47:01
    Temat: Re: Optymalizacja struktur danych dla programów funkcyjnych
    Od: g...@g...com

    W dniu poniedziałek, 9 października 2017 14:25:28 UTC+2 użytkownik Maciej Sobczak
    napisał:
    > > W artykule jest napisane:
    > [...]
    >
    > Nadal mamy deterministyczne strategie. Zwłaszcza ta z tworzeniem wielu kopii i
    udawaniem, że jesteśmy w jednej z nich. Strategia ze zgadywaniem nie opisuje, na czym
    ma zgadywanie polegać. Na domniemanym współczesnym komputerze to zgadywanie będzie
    deterministyczne. Czyli wracamy do początku - a wynika to z tego, że kredą na tablicy
    można sobie różne rzeczy napisać, ale krzem nie wszystko przyjmie tak samo łatwo.

    Tak. Przy czym nie ma wymagania, żeby dyskutować tylko o rzeczach,
    które można implementować na "domniemanym współczesnym komputerze"

    > > No nie. Podałem przykład programu, który w istotny
    > > sposób bazuje na losowości -- i jego działanie jako
    > > takie nie jest w istocie deterministyczne
    >
    > Bo sobie włączyłeś tą losowość w ramy działania programu. Dla mnie to jest
    zewnętrzne I/O.

    Zewnętrzne I/O to jest coś zasadniczo innego od losowości.

    > > Czyli Twoja argumentacja NIE ODNOSIŁA się do istoty
    > > pojęcia,
    >
    > Co to jest "istota pojęcia"? Czy "istota programu" już nie wystarcza?

    Możesz sobie poczytać np. tutaj
    http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/docmetadata?id=122191

    > > tylko do (chyba niezbyt dobrze zdefiniowanej?)
    > > koncepcji "implementowalności pojęcia"
    >
    > Domniemując implementowalność na współczesnym komputerze, tak, pewne pojęcia mogą
    mieć lub nie mieć sensu.

    To, czy pojęcie ma sens, jest zagadnieniem różnym od tego,
    czy da się je zaimplementować na współczesnym komputerze.

    > > My, jako ludzie, chcemy, żeby kompilacja była deterministyczna,
    > > bo chcemy wiedzieć, czego możemy się spodziewać po kompilatorach.
    >
    > Chcemy, żeby efekty uboczne były takie, jak mówi definicja języka. Reszta nas
    zwykle nie interesuje i często nawet celowo jej nie dookreślamy. Np. mało kogo
    interesuje stan swapa na dysku po wykonaniu programu - ta niedookreśloność pozwala
    kompilatorom (czy ogólniej: systemowi uruchomieniowemu) na własną rękę podejmować
    różne decyzje.

    Tak. Bo stan swapa na dysku przed wykonaniem programu nie należy
    w żadnej mierze do istoty kompilacji.

    > > Wydaje mi się, że jednak poprawność kompilatora jest dość dobrze
    > > określona.
    >
    > Zwykle jest celowo niedookreślona.

    Poprawność kompilatora jest zazwyczaj określona przez semantykę języka
    programowania (najczęściej semantykę operacyjną). Można oczywiście
    stosować różne kryteria, np. obserwowalną równoważność zachowania
    programu wyprodukowanego przez kompilator z tym samym programem
    wykonanym przez interpreter języka. Kwestia dowodzenia poprawności
    kompilatora jest interesująca i rozległa, ale samo pojęcie poprawności
    kompilatora jest zupełnie jasne. Jasne jest np., że jeżeli rozważymy
    wcześniej przytaczany przeze mnie program do wypisywania kwadratów liczb,
    a ten program będzie po skompilowaniu wypisywał obraźliwe komunikaty
    i podnosił liczby do sześcianu, to kompilator skompilował go niepoprawnie
    (w świetle specyfikacji języka C).

    > > to z perspektywy osób, które tworzą kompilatory, takie wymaganie
    > > jest jak najbardziej na miejscu.
    >
    > Właśnie dla tych osób jest ważne, żeby użytkownicy pozostawili im swobodę w różnych
    obszarach. Dzięki temu te osoby mogą między sobą konkurować.

    Tzn. mówisz o tym, że dany fragment programu źródłowego można przekształcić
    do różnych, ale równoważnych sobie (w sensie zachowania) programów. Owszem,
    to jest prawda. Ale każdy kompilator jest deterministyczny (w takim sensie,
    że jak kilka razy skompilujesz ten sam program źródłowy, to dostaniesz
    ten sam program wynikowy)

    > > Ja ze swojej strony w ogóle nie wypowiadałem się o komputerach,
    > > tylko o programach.
    >
    > Interesujące. Ale po co takiemu bezkomputerowemu programowi kompilator? Czy
    rozważania o deterministycznych kompilatorach dla programów bez komputerów nie są
    trochę... przeteoretyzowaniem problemu?

    Jak wspominałem, w swojej pracy proponuję model maszyny wirtualnej, który
    co prawda jest działającym programem w języku Scheme, ale który można studiować
    bez uruchamiania komputera -- tak naprawdę, jego wykonywalność
    i implementowalność służą przede wszystkim temu, żeby zapewnić, że
    w pracy nie ma błędów, i że używane w niej pojęcia są sensowne. Podobnie
    kompilator nie ma znamion praktycznych, tylko ma wyjaśniać pewne ogólne
    zasady, w oparciu o które funkcjonują kompilatory. Innymi słowy,
    programy, które napisałem w swojej pracy, mają raczej charakter poznawczo
    -dydaktyczny, niż praktyczny.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: