-
31. Data: 2018-04-18 13:32:26
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 18.04.2018 o 11:36, p...@g...com pisze:
> -- Jednak stawiałbym na gumiarza/nieszczęśliwy splot okoliczności.
>
> Aha, jeszcze jedno. Tuż po wyjeździe od wulkanizatora pojechałem na
> stację ustawić swoje ciśnienie. Oni pompują 2,3 - ja dałem 2,1
>
> oraz
>
> Odpowiem tutaj zbiorczo. Mam nowe zdjęcia. W oponie nie znaleziono
> przebicia.
>
> czyli wentyl albo fela przepuszcza :-)
>
Albo pęknięcie ścianki bocznej, nie?
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT270 1ADFTV sedan'08
MX-5 II NB FL B6-ZE rdstr'03
Kymco Xciting 500i sqtr '08
-
32. Data: 2018-04-18 13:34:57
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-04-18, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ZjDBC.215767$q...@f...ams1...
> On 2018-04-18, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>> Aczkolwiek ... wydaje mi sie, ze poliuretany tak maja - wiele lat
>>> jest
>>> dobrze, a potem nagle pekaja na kawalki.
>>> Tylko ile poliuretanu w Barumie ... moze zero ...
>
>>Zero. Nie spotkałem się aby jakikolwiek PU wchodził do standardowych,
>>samochodowych opon. Do wóżków i innych wolnobieżnych prędzej ale
>>wtedy
>>całość jest z PU. Może myślałeś o PA?
>
> Myslalem o takim sprezystym tworzywie, uzywanym np na podeszwy butow,
> ktore po ~10 latach lubi nagle popekac w wielu miejscach :-)
> Co to jest to bez analizy trudno powiedziec, ale mysle ze PU.
To może być PU ale to nie opona.
>
> Reklamowany jako mocniejszy od gumy ... owszem, masz racje, ze raczej
> w calosci, ale kto wie, co tam przemysl oponowy uzywa - przeciez juz
> nie tylko naturalny kauczuk ?
Nie stosuje się PU. Cały czas stosuje się naturalne lub syntetyczne
nienasycone węglowodory. Kauczuki typu styren-butadien, butylowy,
butadienowy i nadal kupę naturalnego kauczuku. To z elastomerów rzecz
jasna bo jest i masa innych składników. Wzmocnienia np. stalowe,
kewlarowe, nylonowe.
--
Marcin
-
33. Data: 2018-04-18 14:53:56
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: p...@g...com
-- Albo pęknięcie ścianki bocznej, nie?
niewykluczone, moze malzonka ma sklonnosci do precyzyjnego parkowania i szlifuje
krawezniki ? nie lubie runflatow ale takie baloniki o cienkich sciankach tez omijam
szerokim lukiem, komfort moze i jest ale nie ma to jak niski profil :-)
-
34. Data: 2018-04-18 16:57:09
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: pueblo <n...@n...pl>
Witaj pueblo, 17 kwi 2018 w
news:5ad660f2$0$31366$65785112@news.neostrada.pl napisałeś/aś:
> Taka sytuacja. Pojechałem na zmianę opon. Potem 10km w dwie godziny
Byłem u gumiarza. Bez samochodu, opony - są w innym mieście - ale ze
zdjęciami.
Żałuję że nie potrafię tak z pyskiem i od razu z grubej rury, bo z
obserwacji wynika, że to działa.
Kulturalnie powiedziałem, że biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności
uważam że coś spieprzyli. Zadnych żądań - tylko co on na to.
Pan gumiarz nie poczuwa się do winy i cześć. Mogła wjechać w dziurę, albo
przebić. Po prostu są nieomylni. Było do przewidzenia.
A i powiedział mi, że "nie mają czasu sprawdzać każdej opony przed
założeniem". Taki zapierdol, że nie ma kiedy taczek załadować -no,
przecież sezon.
-
35. Data: 2018-04-18 17:09:17
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-04-18 o 13:13, J.F. pisze:
> Nadal trudno wyczuc.
> A jak nie wyczujesz, to latwo przejechac kilometry.
>
> Ale do takiego stanu ... flak chyba musialby byc spory, to juz
> bardziej wyczuwalne ...
Gdyby jeszcze była opona niskoprofilowa to można by było gdybać, że
trudno jest wyczuć, ale tu jest normalna opona wyskoprofilowa i naprawdę
trudno jest nie wyczuć, że powietrze ucieka, a co dopiero jak opona jest
już tak rozpieprzona.
Stawiam, że tu po prostu "była kobita", a kobitki nie scalają się z
samochodem jak faceci, dla których nierzadko auto to część przyrodzenia :)
-
36. Data: 2018-04-18 17:34:35
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "pueblo" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5ad75cc5$0$606$6...@n...neostrada.
pl...
>> Taka sytuacja. Pojechałem na zmianę opon. Potem 10km w dwie godziny
>Byłem u gumiarza. Bez samochodu, opony - są w innym mieście - ale ze
>zdjęciami.
>Żałuję że nie potrafię tak z pyskiem i od razu z grubej rury, bo z
>obserwacji wynika, że to działa.
Moze na budowlancow ... oni zawsze cos sp* wiec sie poczuwaja.
>Kulturalnie powiedziałem, że biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności
>uważam że coś spieprzyli. Zadnych żądań - tylko co on na to.
>Pan gumiarz nie poczuwa się do winy i cześć. Mogła wjechać w dziurę,
>albo
>przebić. Po prostu są nieomylni. Było do przewidzenia.
Moze sie po prostu nie poczuwa.
>A i powiedział mi, że "nie mają czasu sprawdzać każdej opony przed
>założeniem". Taki zapierdol, że nie ma kiedy taczek załadować -no,
>przecież sezon.
A zleciles zmiane, czy zmiane i sprawdzenie ?
Sprawdzenie to u bieglego, znacznie drozsze i tez bez gwarancji :-)
No coz, rozne rzeczy mogl sp ... ale cisnienie sam sprawdziles - opona
napompowana byla.
Wentylek trzymal.
J.
-
37. Data: 2018-04-18 18:09:34
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: ToMasz <N...@o...pl>
W dniu 18.04.2018 o 16:57, pueblo pisze:
> Witaj pueblo, 17 kwi 2018 w
> news:5ad660f2$0$31366$65785112@news.neostrada.pl napisałeś/aś:
>
>> Taka sytuacja. Pojechałem na zmianę opon. Potem 10km w dwie godziny
>
> Byłem u gumiarza. Bez samochodu, opony - są w innym mieście - ale ze
> zdjęciami.
> Żałuję że nie potrafię tak z pyskiem i od razu z grubej rury, bo z
> obserwacji wynika, że to działa.
nie chcę brać w obronę gumiarza, ale uszkodzenia które nam pokazujesz,
powstały od jazdy, nie od błędu gumiarza. Co nie znaczy że tego błędu
nie było. ale jeśli był, gumiarza ma poprawić błąd, nie jego
konsekwencje. ewentualne konsekwencje to sprawa jego ubezpieczenia.
ToMasz
PS oczywiście możecie napisać - a jak niema OC? To znowu sprawa
gumiarza. TAk. ale to nie jest takie proste, w sensie prawnym i
handlowo/podatkowym.
-
38. Data: 2018-04-18 18:11:25
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: pueblo <n...@n...pl>
Witaj J.F., 18 kwi 2018 w news:5ad7658c$0$31354$65785112
@news.neostrada.pl napisałeś/aś:
> Użytkownik "pueblo" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5ad75cc5$0$606$6...@n...neostrada.
pl...
>
>>Kulturalnie powiedziałem, że biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności
>>uważam że coś spieprzyli. Zadnych żądań - tylko co on na to.
>>Pan gumiarz nie poczuwa się do winy i cześć. Mogła wjechać w dziurę,
>>albo przebić. Po prostu są nieomylni. Było do przewidzenia.
>
> Moze sie po prostu nie poczuwa.
>
Po prostu. Nie mam dowodu. Pyta mnie CO źle zrobili. Skąd ja mam widzieć,
skoro nie jestem wulkanizatorem
Pan gumiarz najwidoczniej nie rozumie, że statystycznie muszą robić
błędy.
>>A i powiedział mi, że "nie mają czasu sprawdzać każdej opony przed
>>założeniem". Taki zapierdol, że nie ma kiedy taczek załadować -no,
>>przecież sezon.
>
> A zleciles zmiane, czy zmiane i sprawdzenie ?
> Sprawdzenie to u bieglego, znacznie drozsze i tez bez gwarancji :-)
>
Ja na wymianę. Nie oczekuję badania pod mikroskopem, ale przejechać ręką
wewnątrz i obejrzeć stan opony, to chyba powinna być norma. Napisałem o
tym, bo tak sobie gadaliśmy i ja zażartowałem, że może przywiozłem do
nich oponę z gwoździem.
Przy okazji dowiedziałem się, że wymianę wetyli, to trzeba sobie
zażyczyć, dodatkowo płatne. Gdybym wiedział, to bym sobie zażyczył, bo
myślałem, że to je po prostu sprawdzają.
A tu kuźwa jak wszędzie - musisz się na wszystkim znać. Do lekarza to tez
już najlepiej z diagnozą przychodzić.
> No coz, rozne rzeczy mogl sp ... ale cisnienie sam sprawdziles - opona
> napompowana byla.
Mniej niż 10 min po wymianie - tak. Potem nikt nie wie. Przy czym nie
wiadomo, czy już nie uciekało. Opony były napompowane od 2,2 do 2,4.
> Wentylek trzymal.
Nie wiem. Za to wiem, że kobieta w tym czasie w nic nie wjechała - dziura
itp. Prawdopodbieństwo przebicia jakieś jest, ale winnego nie znaleziono.
Zwyczajnie nie wierzę w takie zbiegi okoliczności i już. Akurat tuż po
wymianie pierwszy raz w życiu przebija koło. No nie wierzę. Gdyby to było
2 dni później - to co innego.
Mam nauczkę, nie puszczać auta w trasę bezpośrednio po wymianie opon.
-
39. Data: 2018-04-18 18:32:07
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: pueblo <n...@n...pl>
Witaj ToMasz, 18 kwi 2018 w news:5ad76dbe$0$31371$65785112
@news.neostrada.pl napisałeś/aś:
> W dniu 18.04.2018 o 16:57, pueblo pisze:
>> Witaj pueblo, 17 kwi 2018 w
>> news:5ad660f2$0$31366$65785112@news.neostrada.pl napisałeś/aś:
>>
>>> Taka sytuacja. Pojechałem na zmianę opon. Potem 10km w dwie godziny
>>
>> Byłem u gumiarza. Bez samochodu, opony - są w innym mieście - ale ze
>> zdjęciami. Żałuję że nie potrafię tak z pyskiem i od razu z grubej
>> rury, bo z obserwacji wynika, że to działa.
>
> nie chcę brać w obronę gumiarza, ale uszkodzenia które nam pokazujesz,
> powstały od jazdy, nie od błędu gumiarza. Co nie znaczy że tego błędu
> nie było. ale jeśli był, gumiarza ma poprawić błąd, nie jego
> konsekwencje. ewentualne konsekwencje to sprawa jego ubezpieczenia.
> ToMasz
>
Od czego ma to ubezpieczenie? Spotkałeś się z taką sprawą? Jeśli mi
powietrze ucieka i to w porę zauważę, to wracam i poprawia. Jeśli opona
pójdzie jak tutaj, to umywa ręce i to ja mam udowadniać, że to jego wina.
Przecież nie ma możliwości udowodnić, że wina/nie wina. Opona w
strzępach. Każdą ekspertyzę może podwazyć drugi ekspert.
-
40. Data: 2018-04-18 19:05:46
Temat: Re: Opona w drobny mak
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2018-04-18 o 11:00, pueblo pisze:
> Witaj J.F., 18 kwi 2018 w news:5ad6fc10$0$601$65785112@news.neostrada.pl
> napisałeś/aś:
>
>>
>> Jezdilem na takich po ponad 5 lat i problemu nie bylo.
>>
> Już wiem, że 0312, czyli 6 latek.
>
>>
>> mialem pare takich przypadkow:
>> -raz auto wibruje. 100km dalej wibruje mocno. Wysiadam, ogladam - nic
>> sie nie rzuca w oczy.
>
> Wypytywałem ją szczegółowo - "normalnie się jechało" Myślę, że jakieś
> sensacje by ją zaniepokoiły.
> Zatrzymała się natychmiast, kiedy zaczęło trząść i hałasować.
> Nie mogę zrozumieć, jak to się stało, że jeśli cały czas uchodziło
> powietrze, to przejechała autostradę bezpiecznie. Przy tej prędkości chyba
> powinna opona nie wytrzymać wcześniej. Czy to łut szczęścia, że na
> autostradę wystarczyło powietrza?
Jak opona była z prawej z tyłu to sama waga kierowcy i silnika wystarczy
żeby nawet bez koła jechać :) a jak powietrze zejdzie, to się nie poczuje.
--
Pozdr
Janusz