eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Opłacalność świecenia: żarówki vs. świetlówki?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 95

  • 81. Data: 2009-09-19 11:01:05
    Temat: Re: Oplacalnosc swiecenia: zarowki vs. swietlówki?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 19 Sep 2009 10:51:44 +0000 (UTC), Paweł Bochenek wrote:
    >J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
    >> My tego nie negujemy. Problem lezy gdzie indziej - niech sobie bedzie
    >> korytarzyk gdzie swiatla potrzebujesz 6x dziennie po 2 minuty.
    >> I co wtedy ? Ile lat wytrzyma ta kolowa ?
    >>
    >Do takiego miejsca proponuję to samo tylko że z zapłonem elektronicznym.
    >W zasadzie mogliby sprzedawać taki plafon-zestaw w nierozbieralnej obudowie :)

    No to sprzedaja - nazywa sie swietlowka kompaktowa :-)

    >Zresztą nawet jest coś takiego - mam na myśli takie "ufo" - świetlówkę kołową
    >z zapłonem elektronicznym w "gwincie". Ogólne kołowe są trwalsze i
    >"wydajniejsze" od 2D, 3D czy jeszcze więcej D. Chyba dlatego, że plazma nie
    >musi zakręcać pod ostrymi kątami.

    Ale w nich sie skretki przepalaja, a nie zakrety w szkle dziurawia.
    Wydajniejsze byc moze sa bo sie rurki nie przeslaniaja .. ale trzeba
    stosowny reflektor w oprawie :-)


    A swoja droga to mnie ta plazma ciekawi .. mamy zaplon swietlowki
    kompaktowej, elektrody sa w sumie blisko siebie .. jak to sie dzieje
    ze wyladowanie rozprzestrzenia sie w bok ?

    J.


  • 82. Data: 2009-09-19 11:23:44
    Temat: Re: Oplacalnosc swiecenia: zarowki vs. swietlówki?
    Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>

    J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):

    > On Sat, 19 Sep 2009 10:51:44 +0000 (UTC), Paweł Bochenek wrote:
    > >J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
    > >> My tego nie negujemy. Problem lezy gdzie indziej - niech sobie bedzie
    > >> korytarzyk gdzie swiatla potrzebujesz 6x dziennie po 2 minuty.
    > >> I co wtedy ? Ile lat wytrzyma ta kolowa ?
    > >>
    > >Do takiego miejsca proponuję to samo tylko że z zapłonem elektronicznym.
    > >W zasadzie mogliby sprzedawać taki plafon-zestaw w nierozbieralnej obudowie :)
    >
    > No to sprzedaja - nazywa sie swietlowka kompaktowa :-)
    >
    > >Zresztą nawet jest coś takiego - mam na myśli takie "ufo" - świetlówkę kołową
    > >z zapłonem elektronicznym w "gwincie". Ogólne kołowe są trwalsze i
    > >"wydajniejsze" od 2D, 3D czy jeszcze więcej D. Chyba dlatego, że plazma nie
    > >musi zakręcać pod ostrymi kątami.
    >
    > Ale w nich sie skretki przepalaja, a nie zakrety w szkle dziurawia.
    > Wydajniejsze byc moze sa bo sie rurki nie przeslaniaja .. ale trzeba
    > stosowny reflektor w oprawie :-)

    To piszesz o, powiedzmy, "wadach materiałowych".
    Trzeba porównywać takie same materiały, a rezultat takiego porównania jest
    taki jak napisałem. Jak świetlówkę zagniemy to wydajność ma mniejszą. Zresztą
    krótsze świetlówki też mają mniejszą wydajność, np. 1 szt 18W/840 daje 1300lm
    a 36w/840 daje 3300lm.

    > A swoja droga to mnie ta plazma ciekawi .. mamy zaplon swietlowki
    > kompaktowej, elektrody sa w sumie blisko siebie .. jak to sie dzieje
    > ze wyladowanie rozprzestrzenia sie w bok ?

    Plazma zasówa wzdłuż, po całej długości rurki.
    Jakbyś sobie kupił taką "kompaktową" bez luminoforu zobaczyłbyś niebieskawą
    smużkę. Ta plazma emituje dużo UV które wzbudza luminofor do świecenia.
    pzdr., PB
    > J.
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 83. Data: 2009-09-19 11:30:44
    Temat: Re: Opłacalność świecenia: żarówki vs. świetlówki?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Paweł Bochenek napisał:

    > Dobre świetlówki to ostatnie kilkanaście lat dopiero.

    W takim razie ktoś je przede mną ukrywa. Owszem, widziałem akceptowalne,
    ale pod pewnymi warunkami. Na przykład gdyb trzeba oświetlić kilka tysięcy
    metrów kwadratowych sklepu, to da się ze względu na oszczędność wybrać
    jakiś kompromis.

    > Świetlówki mają złą opinię, bo ludziom kojarzą się z tymi starymi,
    > o trupim widmie, wiecznie mrugającymi, a oświetlającymi biura, szkoły
    > etc. Więc ja się góralom nie dziwię że gdy myślą o oświetleniu "salonu"
    > to świetlówek wogóle nie uwzględniają w swoich planach.

    Wspomniałem już jakiś czas temu, że indywidualny wybór źródeł światła
    podobny jest do wyboru żywności lub wina. Kupujemy to na co mamy ochotę,
    to co lubimy, do czego się przyzwyczailiśmy, na zasadzie "bo tak chcę",
    a nie dlatego, że ma więcej kalorii ze złotówki, procentów, czy lumenów
    z wata.

    Szkoda, że władza tej analogii nie zauważyła. Na żywność jest wiele
    norm, wszystko jest kontrolowane, żeby nam przypadkiem na brzuszek nie
    zaszkodziło. To samo można było zrobić ze świetlówkami. W trosce o nasze
    oczka opracować normy i zakazać sprzedaży badziewia (chyba że z "wyraźną
    i dobrze widoczną informacją, że lampa nie nadaje się do oświetlenia
    pomieszczeń domowych"). Wtedy nie trzeba by było zakazywać żadnych
    żarówek, bo ludzie by z własnej woli wybrali co dla nich lepsze.

    >>> Ale po to człowiek ma wolną wolę bym mógł podejmowac decyzje
    >>> te dobre i te zło.
    >>
    >> Niektórzy zaś uważają, że [inni] ludzie wolną wolę mają po to,
    >> by ją im ograniczać. Ludzie mają też coś takiego, jak przekora.
    >> We mnie wyzwala ją wyżej opisana postawa. Schemat jest mniej
    >> więcej taki: skoro urzędnicy podejmują złe decyzje i tłumaczą
    >> je moim dobrem, to ja będę się starał postępować tak, by z ich
    >> punktu widzenia było to złem, a mnie dezyzja nie kosztowała zbyt
    >> wiele.
    >
    > A to tak.
    > Stąd naturalna moja refleksja, że skoro "władza" wie doskonale o tej
    > przekornej naturze ludzkiej, podejmuje decyzje tak by po przejściu
    > przez tą przekorność i tak wyszło tak jak planuje. Więc tak czy inaczej
    > pojawia się pytanie: co planuje? ;)

    Tutaj mam całkowitą pewność, że władzy na takie subtelności nie stać.

    > Być może tak jak piszesz, chodzi o zwiększenie konsumpcji na żarówki
    > o mniejszej mocy :]

    No to nie wyszło. Ja sobie zrobiłem wieloletni zapas żarówek o dużej
    i bardzo dużej mocy.

    --
    Jarek


  • 84. Data: 2009-09-19 11:31:40
    Temat: Re: Opłacalno&#65533;ć &#65533;wiecenia: żarówki vs. &#65533;wietlówki?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Paweł Bochenek napisał:

    > Ogólne kołowe są trwalsze i "wydajniejsze" od 2D, 3D czy jeszcze więcej D.
    > Chyba dlatego, że plazma nie musi zakręcać pod ostrymi kątami.

    Jonom się boczki obijają o szkło i od tego gorzej świecą?

    Jarek

    --
    Wesoło w czubie i w piętach
    A najweselej na skrętach


  • 85. Data: 2009-09-19 13:51:04
    Temat: Re: Oplacalnosc swiecenia: zarowki vs. swietlówki?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 19 Sep 2009 11:23:44 +0000 (UTC), Paweł Bochenek wrote:
    >J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
    >> >Ogólne kołowe są trwalsze i
    >> >"wydajniejsze" od 2D, 3D czy jeszcze więcej D. Chyba dlatego, że plazma nie
    >> >musi zakręcać pod ostrymi kątami.
    >>
    >> Ale w nich sie skretki przepalaja, a nie zakrety w szkle dziurawia.
    >> Wydajniejsze byc moze sa bo sie rurki nie przeslaniaja .. ale trzeba
    >> stosowny reflektor w oprawie :-)
    >
    >To piszesz o, powiedzmy, "wadach materiałowych".
    >Trzeba porównywać takie same materiały, a rezultat takiego porównania jest
    >taki jak napisałem. Jak świetlówkę zagniemy to wydajność ma mniejszą.

    Ale trwalosc tez ?
    Ja znam tylko dwa powody uszkodzenia kompaktowych - skretki lub
    elektronika. Samo zagiecie na trwalosc nie wplywa.

    >> A swoja droga to mnie ta plazma ciekawi .. mamy zaplon swietlowki
    >> kompaktowej, elektrody sa w sumie blisko siebie .. jak to sie dzieje
    >> ze wyladowanie rozprzestrzenia sie w bok ?
    >
    >Plazma zasówa wzdłuż, po całej długości rurki.

    No ale czemu wzdluz, skoro pole elektryczne jest w poprzek ?

    J.


  • 86. Data: 2009-09-20 18:59:21
    Temat: Re: Oplacalnosc swiecenia: zarowki vs. swietlówki?
    Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>

    J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):

    > On Sat, 19 Sep 2009 11:23:44 +0000 (UTC), Paweł Bochenek wrote:
    > >J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
    > >> >Ogólne kołowe są trwalsze i
    > >> >"wydajniejsze" od 2D, 3D czy jeszcze więcej D. Chyba dlatego, że plazma nie
    > >> >musi zakręcać pod ostrymi kątami.
    > >>
    > >> Ale w nich sie skretki przepalaja, a nie zakrety w szkle dziurawia.
    > >> Wydajniejsze byc moze sa bo sie rurki nie przeslaniaja .. ale trzeba
    > >> stosowny reflektor w oprawie :-)
    > >
    > >To piszesz o, powiedzmy, "wadach materiałowych".
    > >Trzeba porównywać takie same materiały, a rezultat takiego porównania jest
    > >taki jak napisałem. Jak świetlówkę zagniemy to wydajność ma mniejszą.
    >
    > Ale trwalosc tez ?
    > Ja znam tylko dwa powody uszkodzenia kompaktowych - skretki lub
    > elektronika. Samo zagiecie na trwalosc nie wplywa.

    Na zagięciach luminofor wcześniej się "wypala".
    Poza tym myślę że przez zagięcia są większe "opory" dla plazmy i to jakoś
    wpływa ujemnie na trwałość układu.
    Nie bez przyczyny przy świetlówkach "zagiętych" deklarują trwałość np. 5 tys.
    godz. a przy prostych 10-15 tys. godz.

    > >> A swoja droga to mnie ta plazma ciekawi .. mamy zaplon swietlowki
    > >> kompaktowej, elektrody sa w sumie blisko siebie .. jak to sie dzieje
    > >> ze wyladowanie rozprzestrzenia sie w bok ?
    > >
    > >Plazma zasówa wzdłuż, po całej długości rurki.
    >
    > No ale czemu wzdluz, skoro pole elektryczne jest w poprzek ?

    Nie wiem jak pole, ale plazma pomyka wzdłuż rury.

    pzdr., PB

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 87. Data: 2009-09-20 19:12:16
    Temat: Re: Oplacalnosc swiecenia: zarowki vs. swietlówki?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 20 Sep 2009 18:59:21 +0000 (UTC), Paweł Bochenek wrote:
    >J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
    >> Ale trwalosc tez ?
    >> Ja znam tylko dwa powody uszkodzenia kompaktowych - skretki lub
    >> elektronika. Samo zagiecie na trwalosc nie wplywa.
    >
    >Na zagięciach luminofor wcześniej się "wypala".

    Byc moze, ale zostaje sporo prostej rurki.

    >Nie bez przyczyny przy świetlówkach "zagiętych" deklarują trwałość np. 5 tys.
    >godz. a przy prostych 10-15 tys. godz.

    Na tych malych 8-18W tez ?
    Bo w 40W to jednak wszystko inne - dlugosc, srednica, balast ..

    >> >> A swoja droga to mnie ta plazma ciekawi .. mamy zaplon swietlowki
    >> >> kompaktowej, elektrody sa w sumie blisko siebie .. jak to sie dzieje
    >> >> ze wyladowanie rozprzestrzenia sie w bok ?
    >> >
    >> >Plazma zasówa wzdłuż, po całej długości rurki.
    >>
    >> No ale czemu wzdluz, skoro pole elektryczne jest w poprzek ?
    >
    >Nie wiem jak pole, ale plazma pomyka wzdłuż rury.

    Widac jakies rozprzestrzenianie sie obszaru wyladowania, bo inaczej
    bys chyba nie zauwazyl - za szybko pole sie rozprzestrzenia.

    Ale w sumie i tak ciekawe co to wyladowanie napedza - bo pole
    elektryczne jednak dziwnie rozlozone.

    J.


  • 88. Data: 2009-09-20 19:51:52
    Temat: Re: Oplacalnosc swiecenia: zarowki vs. swietlówki?
    Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>

    J.F. wrote:
    >> Nie bez przyczyny przy świetlówkach "zagiętych" deklarują trwałość np. 5 tys.
    >> godz. a przy prostych 10-15 tys. godz.
    >
    > Na tych malych 8-18W tez ?
    > Bo w 40W to jednak wszystko inne - dlugosc, srednica, balast ..

    Tu moze byc zaleznosc miedzy czasem dzialania i W/cm^3 rurki oraz
    tlumieniem pietrowych 'zawijasow'.

    >>>>> A swoja droga to mnie ta plazma ciekawi .. mamy zaplon swietlowki
    >>>>> kompaktowej, elektrody sa w sumie blisko siebie .. jak to sie dzieje
    >>>>> ze wyladowanie rozprzestrzenia sie w bok ?
    >>>> Plazma zasówa wzdłuż, po całej długości rurki.
    >>> No ale czemu wzdluz, skoro pole elektryczne jest w poprzek ?
    >> Nie wiem jak pole, ale plazma pomyka wzdłuż rury.
    >
    > Widac jakies rozprzestrzenianie sie obszaru wyladowania, bo inaczej
    > bys chyba nie zauwazyl - za szybko pole sie rozprzestrzenia.
    >
    > Ale w sumie i tak ciekawe co to wyladowanie napedza - bo pole
    > elektryczne jednak dziwnie rozlozone.

    Czemu? Masz powietrze (srednio), szklo (hujowo) i gaz w srodku rurki
    (dobrze). A dla pradu w podstawowce kazali isc po najmniejszej drodze
    oporu. IMHO w normie. Jak popatrzysz na rozklad wszystkiego we flash
    lampach to mozna sie zaczynac w glowe drapac. W swietlowkach jeszcze w
    miare prosto jest.


    --
    Jerry1111


  • 89. Data: 2009-09-20 20:38:30
    Temat: Re: Oplacalnosc swiecenia: zarowki vs. swietlówki?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 20 Sep 2009 20:51:52 +0100, Jerry1111 wrote:
    >J.F. wrote:
    >> Ale w sumie i tak ciekawe co to wyladowanie napedza - bo pole
    >> elektryczne jednak dziwnie rozlozone.
    >
    >Czemu? Masz powietrze (srednio), szklo (hujowo) i gaz w srodku rurki
    >(dobrze). A dla pradu w podstawowce kazali isc po najmniejszej drodze
    >oporu. IMHO w normie.

    Ale tu nie mamy oporu. Szklo i powietrze pola elektrycznego nie
    blokuja, a jony w gazie poruszaja sie jak im pole kaze.
    Tak mi sie przynajmniej wydaje.

    no chyba ze jony odkladajac sie na/przy sciankach zaczynaja "blokowac"
    pole.

    A szczegolnie to mnie sam zaplon interesuje, bo wtedy opor wszedzie
    duzy ..

    J.



  • 90. Data: 2009-09-21 18:17:28
    Temat: Re: Oplacalnosc swiecenia: zarowki vs. swietlówki?
    Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>

    J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):

    > On Sun, 20 Sep 2009 20:51:52 +0100, Jerry1111 wrote:
    > >J.F. wrote:
    > >> Ale w sumie i tak ciekawe co to wyladowanie napedza - bo pole
    > >> elektryczne jednak dziwnie rozlozone.
    > >
    > >Czemu? Masz powietrze (srednio), szklo (hujowo) i gaz w srodku rurki
    > >(dobrze). A dla pradu w podstawowce kazali isc po najmniejszej drodze
    > >oporu. IMHO w normie.
    >
    > Ale tu nie mamy oporu. Szklo i powietrze pola elektrycznego nie
    > blokuja, a jony w gazie poruszaja sie jak im pole kaze.
    > Tak mi sie przynajmniej wydaje.
    >
    > no chyba ze jony odkladajac sie na/przy sciankach zaczynaja "blokowac"
    > pole.
    >
    > A szczegolnie to mnie sam zaplon interesuje, bo wtedy opor wszedzie
    > duzy ..
    >

    "Duży" czyli jaki? ;)
    Po to na starcie są kilowolty albo i więcej, że by zrobić ten opór "małym".
    Potem jak już gaz się zjonizuje to opór właśnie nie jest już "duży", jest w
    sam raz :)) Natomiast to pole, w żaden sposób nie zjonizuje powietrza ani tym
    bardziej szkła, choć byłoby "krócej". Tzn powietrze by może by nawet
    zjonizowało ale nie przy 1 atm. A w świetlówce jest właśnie niskie ciśnienie i
    coś "lepszego" do zjonizowanie od powietrza.
    pzdr., PB

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: