-
31. Data: 2011-12-31 12:47:04
Temat: Re: Ograniczenie pradowe 1.25-30V 0-10A
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 30 Dec 2011 10:35:42 -0800 (PST), Grzegorz Gugula napisał(a):
> Ok, czyli najlepiej polaczyc rozwiazanie J.F. i Desoft. Czyli napiecie
> wyjsciowe z zasilacza nie ma znaczenia przy ladowaniu akumulatora? Na
> akumulatorze i tak zawsze spadnie do takiej wartosci jaka jest
> potrzebna?
No, nie, przeciez pisalismy - zasilacz ma jakas charakteryste U(I),
akumulator ma jakas U(I) (w dodatku zmienna), i stala sie jakis punkt
pracy.
Tylko ze akumulator bez problemu daje 200A, wiec jak rozladowany to i bez
problemu przyjmie 200A, a zasilacz pewnie nie :-)
No i skutek taki ze jesli to maly zasilacz, to owszem - spadnie do tylu ile
potrzeba :-)
Zreszta w samochodzie regulator stabilizuje napiecie 14.5V, nikt sie pradem
ladowania nie przejmuje, a alternator ma wydajnosc rzedu 100A, i
akumulatory ... maja twalosc od 2 do 10 lat :-)
>> Poszukaj tez sobie o charakterystyce "fold-back" zasilacza (wykres
>> 15V/0A-14,5V/5A-0V/1A) i wykombinuj do czego to wymyslili.
>
> Z tego co sie zorientowalem chodzi o znacznie wieksze ograniczenie
> pradu kiedy dojdzie do zwarcia. A teraz moj punkt widzenia w
> zastosowaniu:
> - duzo mniejsze straty mocy, a co za tym idzie duzo mniejsze ryzyko
> uszkodzenia tranzystorow
O to chodzi.
> - mniejsze ryzyko uszkodzenia testowanego ukladu, jezeli np. uklad ma
> pracowac na 20mA, ustawie na taka wartosc zasilacz, a w ukladzie
> bedzie zwarcie to poplynie przykladowo tylko 4mA i zmniejszy ryzyko
> uszkodzenia ukladu.
Z tym ze uklad pobierajacy normalnie np 2A powinien byc na te 2A odporny.
A przy uruchamianiu to mozna napiecie/prad podnosic stopniowo i patrzec co
sie dzieje.
Wiec to jest raczej funkcja zasilacza "uzytkowego" czy wzmacniacza,
narazonych na przypadkowe zwarcia czy przeciazenia.
Nie jest zas zbyt pozadana w zasilaczu laboratoryjnym, bo jakze to - nie
moge sobie ustawic 5A z ograniczeniem do 14.2V ? :-)
> Wiecej pomyslow na ten temat nie mam.
Teraz czas na decyzje projektowe: zasilacz, ladowarka, zasilacz z dodatkowa
funkcja ladowania, czy
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/index
_13678.htm
P.S. Osobiscie mi sie w tym nie podoba niski prad. Czasem aku sie
rozladuje, a wtedy przydatne bydle ktore da 15A przez 10 minut.
Albo 150A przez 10s :-)
-
32. Data: 2011-12-31 12:58:07
Temat: Re: Ograniczenie pradowe 1.25-30V 0-10A
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello J.F.,
Saturday, December 31, 2011, 1:47:04 PM, you wrote:
[...]
> Teraz czas na decyzje projektowe: zasilacz, ladowarka, zasilacz z dodatkowa
> funkcja ladowania, czy
> http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/index
_13678.htm
> P.S. Osobiscie mi sie w tym nie podoba niski prad. Czasem aku sie
> rozladuje, a wtedy przydatne bydle ktore da 15A przez 10 minut.
> Albo 150A przez 10s :-)
Do współczesnego samochodu z rozrusznikiem z przekładnią planetarną
wystarczy 60A przez 10 sekund. I transformator do takiego projektu mam
juz opracowany :)
Całość będzie miała wielkość typowej, marketowej ładowarki "6A". Ale
chyba będzie lżejsza.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
33. Data: 2011-12-31 17:32:50
Temat: Re: Ograniczenie pradowe 1.25-30V 0-10A
Od: Grzegorz Gugula <w...@g...com>
Decyzja projektowa: zasilacz z funkcja ladowarki. Oczywiscie jak
najwiecej czesci wspolnych - tak jak pisze Desoft. Fold-back raczej
odpada jak narazie.
>Zreszta w samochodzie regulator stabilizuje napiecie 14.5V, nikt sie pradem
>ladowania nie przejmuje, a alternator ma wydajnosc rzedu 100A, i
>akumulatory ... maja twalosc od 2 do 10 lat :-)
To w koncu jak powinno sie to ladowac?:) Wszedzie czytam ze pradem 10x
mniejszym niz pojemnosc, przez 10 godzin czy ile tam trzeba do pelnego
naladowania. Tak ma sie robic czy tak po prostu jest bezpiecznie? Czy
rownie dobrze mozna dac akumulatorowi 50AH prad 10A przez dwukrotnie
krotszy czas?
Plany tocza sie dalej, ustalilismy ze najlepiej bedzie podzielic
uzwojenie transformatora na kilka czesci. Myslalem kupic toroide, np.
http://www.toroidy.pl/index.php?page=shop.product_de
tails&flypage=flypage.tpl&product_id=385&category_id
=27&option=com_virtuemart&Itemid=3&lang=pl
ona ma 2x24V po 12,5A. Z tym ze chcialbym tez napiecie symetryczne. A
nawet jesli nie to i tak 2x to za malo, najlepiej bylo by co 5V.
Problem jest taki ze sam sobie tego nie nawine, a nie znalazlem
nigdzie podobnych do moich wymagan transformatorow. Jak to rozwiazac?
I czy trzymac sie toroidalnych czy moze zwyklych?