eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaRe: Ogniskowa obiektywu a perspektywa i glebia ostrosciRe: Ogniskowa obiektywu a perspektywa i glebia ostrosci
  • Data: 2010-05-26 09:30:49
    Temat: Re: Ogniskowa obiektywu a perspektywa i glebia ostrosci
    Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    <b...@n...pl> napisał:

    >>>[...]
    >>> Nazewnictwo normal,wide,tele nic tu nie da bez znajomości ile tego wide
    >>> i
    >>> ile
    >>> tego tele jest, a to mi akurat łatwiej ogarnąć na ekwiwalencie dla
    >>> 36x24mm.
    >>> [...]
    >>
    >> Mi i Tobie łatwo - bo zaczynaliśmy od formatu małoobrazkowego i mamy
    >> wyniesione z niego przyzwyczajenia. Ale już fotografowi studyjnemu który
    >> całe życie używał wielkiego formatu ogniskowa 50mm będzie sie kojarzyła
    >> raczej z szerokim kątem (może nawet bardzo szerokim). A nastolatkowi
    >> który
    >> przesiadł się właśnie z komórki na pierwszy kompakt czy nawet lustrzankę
    >> APS-C lub 4/3 taki ekwiwalent nie będzie mówił nic.
    >>
    >
    > Tylko, że wszyscy podają ten ekwiwalent w zasadzie i mówi on wiele.

    Owszem, jeszcze podają - na zasadzie tradycji. Podobnie, jak rozmiary matryc
    w kompaktach na zasadzie podawania średnicy szyjki lampy obrazowej, w której
    zmieściłby się przetwornik o takiej jak matryca wielkosci. Tyle że... w
    miarę odchodzenia w przeszłość pokolenia, które wychowało się na lampach
    obrazowych takie 'ekwiwalenty' coraz gorzej spełniają swoją rolę. Prosty
    przykład - podaj mi bez sprawdzania w papierach lub sieci jaką fizyczną
    przekątną ma matryca kompakta 1/1.6" - potrafisz? Ja nie - i obstawiam, ze
    ogromna większość czytających ten watek nie będzie potrafiła. Podobnie
    bedzie za parę lat z ekwiwalentem ogniskowej - oszacowanie na jego podstawie
    kąta widzenia będzie dla coraz większego procentu fotografujacych zadaniem
    trudnym, gdyż nie bedą mieli doświadczeń z formatem małoobrazkowym.

    > Można porównać zakresy zoomów w dwóch aparatach bez żmudnych obliczeń,
    > czasami niemożliwych, bo producent nie podaje rozmiaru matrycy. Do
    > porównania szacunkowego nie ma znaczenia czy poda się to w ogniskowej
    > referencyjnej czy w stopniach kąta widzenia. Przyjęło się podawać w
    > ekwiwalent, więc lepiej już nie mieszać.
    >
    Różnica jest jedna - tan ekwiwalent w przyszłości będzie mówił coraz mniej,
    natomiast podstawowa wiedza z geometrii o kątach raczej jeszcze przez długie
    lata będzie w programie szkoły podstawowej. I przeciętnemu fotografujacemu
    dużo łatwiej bedzie wyobrazić sobie kąt widzenia 60 stopni niż kąt widzenia
    obiektywu o ekwiwalkencie ogniskowej 40mm.


    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: