Thu, 21 Jun 2018 10:31:35 +0200, kk

> Jakie bojlery ?! Jakie solary ?! Jakie pompy ciepła ?! Jakie
> programatory czasowe ?!

Normalne! Pytałeś o grzanie wody prądem, to dostałeś możliwości.
Se wybierz co ci pasuje i nie truj.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Użytkownik "nadir" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b2b5d13$0$693$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-06-20 o 14:21, Myjk pisze:
>> Ludzie przechodza masowo na indukcję (uwaga, zasilane prądem).
>Ani nie masowo, ani nie na indukcję. Jak ktoś ma w bloku moc
>przyłączeniową na poziomie 3-5kW, to czy to z płytą grzeją czy
>indukcyjną nie poszaleje. Dlatego już wiele lat temu zamontowano w
>takich blokach gaz.

Owszem. I masowe przechodzenie sie zle skonczy.

Ale powstaja nowe bloki, i tam juz nie ma gazu.

>> Tylko
>> ignoranci twierdzący że jedzenie z gazu smakuje lepiej i jeszcze
>> więksi

Akurat znajoma ma te indukcje i narzeka. Slabo grzeje - tzn jak chce
cos szybko i w wysokiej temperaturze podpiec na patelni ... to nie.

>> ignoranci uważający że z indukcji jest drożej, i że czyszczenie
>> kuchenki/okapu/szafek i przypalonych ogniem garów nie stanowi
>> ŻADNEGO
>> problemu, dalej trwają przy syfiastym gazie do gotowania.

A to jest od gazu, czy od parujacego tluszczu ?

>To teraz odwiedź kilka hoteli, restauracji czy barów i powiedz ich
>właścicielom, że są ignorantami.

Zapewne i tak decydujace bylo, ze gaz byl i kuchnie na gaz sa, a pradu
niekoniecznie duzo.
W dodatku jak hotel, to pewnie chce duzo cieplej wody dla gosci ...

J.

do góry

On Tuesday, June 19, 2018 at 11:00:49 PM UTC+10, Myjk wrote:
> Tue, 19 Jun 2018 05:41:08 -0700 (PDT), Iguan_007
>
> > To zalezy ile kosztuja te panele na dachu.
> > Wiecej niz prad z sieci czy mniej?
>
> Panele na dachu samochodu z pewnością będą droższe niż typowe panele
> dachowe. Do tego jeszcze urządzenia obsługujące. No i trzeba uwzględnić, że
> zwracać się będzie tylko różnica w kosztach uzyskania energii na miejscu a
> w domu

No nie - jesli w ciagu dnia nie parkuje w garazu tylko gdzies na parkingu to nie moge
sobie ladowac samochodu z paneli na dachu domu. No chyba, ze baterie domowa doloze.

-- a to tylko 20% przy prosumencie i to tylko przez pół roku, może
> przez 8 miesięcy (bo na zaś nie wyprodukujesz jak z paneli na dachu).

Pisalem o sensownosci takiego rozwiazania ogolnie, nie mowic koniecznie o Polsce.
Takie rozwiazanie wydaje sie miec sens jesli mowimy o naslonecznionej czesci naszego
globu i wysokich cenach energii.

> (...) zimie można zapomnieć w ogóle o uzysku do jechania/grzania... Może do
> jakiejś kaliforni to ma sens, a my jak zwykle w ciemnej dupie. :P

No wlasnie dlatego pisalem o mojej indywidualnej sytuacji - u mnie nie ma zimy. A
naslonecznienie podobne do tego w Kalifornii :)

Pozdrawiam,
Iguan

--
Tu i tam:
https://sites.google.com/site/iguan007/

do góry

Thu, 21 Jun 2018 12:00:46 +0200, J.F.

> A to jest od gazu, czy od parujacego tluszczu ?

Od gazu, który zasysa kurz z powietrzem, przypala, miesza z parującym
olejem, i jako że mniej niż połowa energii ogrzewa jedzenie, taki syf miota
konwekcyjnie w górę znacznie skuteczniej niż kuchenka indukcyjna.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Thu, 21 Jun 2018 11:15:46 +0200, kk

> W Twizy ? No nie przeszkadza bo Twizy zimą nie jeździ :-) Podobnie nie
> przeszkadza istnienie otwieranego dachu w cabrio, który zimą jeździ.

Jak nie ma prądu, bo nie ma słońca którymi mógłby być ładowany, to logiczne
że nie ojedzie.

> Jakim domu ?!

W takim o którym była dyskusja, a na tym samym na którym Iguan ma
zainstalowane panele do których było bezpośrednie odniesienie w dyskusji!
Jesteś kolejnym gnomem na tej grupie, który nawija bez sensu i dobija się
do kibla.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Thu, 21 Jun 2018 03:09:48 -0700 (PDT), Iguan_007

> No nie - jesli w ciagu dnia nie parkuje w garazu tylko gdzies na parkingu
> to nie moge sobie ladowac samochodu z paneli na dachu domu. No chyba, ze
> baterie domowa doloze.

To tam u Ciebie nie dają do PV czegoś takiego jak u nas prosument?
Właściwie to gdzie jest u Ciebie? ;)

> Pisalem o sensownosci takiego rozwiazania ogolnie, nie mowic koniecznie
> o Polsce. Takie rozwiazanie wydaje sie miec sens jesli mowimy o
> naslonecznionej czesci naszego globu i wysokich cenach energii.

Ja się odnosiłem do Polski, bo ja Polak i na polskiej grupie piszę. :P

> No wlasnie dlatego pisalem o mojej indywidualnej sytuacji - u mnie nie
> ma zimy. A naslonecznienie podobne do tego w Kalifornii :)

No to na krótkie odcinki mogłoby mieć faktycznie sens.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 2018-06-21 o 11:25, Myjk pisze:

> Tylko na co, na benzynę?

A skąd mam wiedzieć? To ja pytam czy benzyna się już upowszechniła skoro
gaz jest bardziej trujący/toksyczny.

>> Jak ktoś ma w bloku moc przyłączeniową na poziomie 3-5kW,
>
> ...to sobie może zwiększyć. Ale większość i tak nadal twierdzi, że z gazu
> taniej (no i w sumie fakt, bo jak się ma rurę z gazem, to nowa kuchenka
> gazowa jest tańsza) i lepiej (sic!) smakuje. Że się "trochę" syfi, trudno.

A jak ma sobie zwiększyć jak do mieszkania ma położony kable aluminiowy,
który ledwo wytrzymuje 20A?

> Wiele lat temu zamontowano w blokach gaz, bo:
> a) był tani

Montowano bo pojedynczy palnik ma moc od 1,5 do 2,5 kW, przeciętna
kuchenka ma takich palników 4, dolicz do tego piekarnik i zobacz jakie
musiałbyś zapewnić przyłącze elektryczne.

> b) nie było wtedy indukcji

Ale indukcja, to jest raczej zamiennik płyt/kuchni oporowych, a takie
już wtedy były.

> Już twoje zapytanie dlaczego ludzie nie zmieniają gazu na benzynę do
> gotowania było nasączone absurdem, teraz to już kompletnie odpłynąłeś z
> głupkowatym porównaniem. Zapytaj się jeszcze dlaczego dostawcy mają
> samochody transportowe z takimi dużymi pakami, skoro mogą jeździć Sejczento
> który jest oszczędniejszy i wszędzie się zmieści.

No to są tymi ignorantami czy nie?

>> Dlaczego, skoro spaliny z benzyny są zdrowsze niż te od gazu?
>> A że drogo, no ekologia i dbanie o zdrowie musi kosztować.
>
> Po pierwsze podpal benzynę na palniku tak jak gaz, z wysterowaniem, z
> zachowaniem zasad bezpieczeństwa, etc.

Ale że co, nie da się podpalić benzyny i sterować? Mam opalarkę na
benzynę, która ma chyba z 50 lat i mogą sobie sterować mocą płomienia
praktycznie dowolnie. Przy dzisiejszych technologiach jest to niewykonalne?

> Po drugie spalanie w silniku to inna
> bajka niż swobodne spalanie. Zadajesz tak głupkowate pytania, że płakać się
> chce.

I na czym polega ta inność, że gaz wydostający się z rury wydechowej
truje a z palnika kuchenki już nie?

> Fakt jest taki, że jak ktoś chce zdrowo, czysto i tanio gotować, to
> zamontuje indukcję (zamiast montować gaz, szczególnie jak dopiero staje
> przed wyborem).

Tylko, że większość ludzi mieszka w blokach i nie zmienią gazu na prąd
bo nie mają jak. No i gaz, nawet z butli wychodzi często taniej niż jego
ekwiwalent w prądzie.

do góry

> Fakt jest taki, że jak ktoś chce zdrowo, czysto i tanio gotować, to
> zamontuje indukcję (zamiast montować gaz, szczególnie jak dopiero staje
> przed wyborem).
>

Ale w gazie też świat poszedł nieco do przodu:
http://solgaz.eu/plyty-gazowe-bez-plomieni/

Wadą grzania prądem jest zdecydowanie dłuższy czas (chyba chodzi o
niższą temperaturę).
A jak ktoś chce być superoszczędny, to kupuje garnek z grubym dnem (aby
akumulował ciepło), wsadza ziemniaczki, wlewa kilka łyżek wody i
przykrywa szczelną pokrywką. Po zagotowaniu wody wyłącza fajerkę. Po ok.
40-50 minutach ziemniory dojdą. Taki patent widziałem na spotkaniu
sprzedawców jakichś garnków za milion złotówek. Wypróbowałem na garnku z
marketu za 14 zł i też działa :-)
Tylko niestety za obiad trzeba się brać zaraz po śniadaniu :-)
T

Ps. Można też użyć szybkowara.

do góry

W dniu 2018-06-21 o 12:31, Myjk pisze:
> Thu, 21 Jun 2018 12:00:46 +0200, J.F.
>
>> A to jest od gazu, czy od parujacego tluszczu ?
>
> Od gazu, który zasysa kurz z powietrzem, przypala, miesza z parującym
> olejem, i jako że mniej niż połowa energii ogrzewa jedzenie, taki syf miota
> konwekcyjnie w górę znacznie skuteczniej niż kuchenka indukcyjna.
>

No to wracamy do samochodów elektrycznych - 80% zanieczyszczeń
powodujących raka generują ścierające się opony, asfalt i okładziny
hamulcowe, a nie syf lecący z rury wydechowej.
T.

do góry

On Thursday, June 21, 2018 at 8:40:31 PM UTC+10, Myjk wrote:
> Thu, 21 Jun 2018 03:09:48 -0700 (PDT), Iguan_007
>
> > No nie - jesli w ciagu dnia nie parkuje w garazu tylko gdzies na parkingu
> > to nie moge sobie ladowac samochodu z paneli na dachu domu. No chyba, ze
> > baterie domowa doloze.
>
> To tam u Ciebie nie dają do PV czegoś takiego jak u nas prosument?

Czyli co daja do PV?

U mnie panele zarabiaja przez ograniczenie zuzycia lub eksport energii. Wieksza
roznice robi ograniczenie popytu na energie z sieci - bo energia importowana (z
sieci) jest duzo drozsza niz eksportowana (z PV).

> Właściwie to gdzie jest u Ciebie? ;)

Australia

Pozdrawiam,
Iguan

--
Tu i tam:
https://sites.google.com/site/iguan007/

do góry