eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaOdezwa energetyczna...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 92

  • 11. Data: 2012-09-25 15:38:34
    Temat: Re: Odezwa energetyczna...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Waldemar Krzok" a...@m...uni-berlin.de

    >> Dwa z tych urządzeń nie mają dedykowanych ładowarek -- można
    >> je ładować tylko w ten sposób. Oczywiście można drut USB
    >> podpiąć nie do gniazda w notebooku, ale do zasilacza
    >> zaopatrzonego w gniazdo podobne ;) do gniazda USB...

    > U ciebie niestety też trochę bezmózgowie. Niektóre urządzenia mogą mieć baterie
    słoneczne, lub ogólnie energy harvesting, niektóre
    > nie, bo po prostu mają zbyt duży pobór prądu przy zbyt małych wymiarach. Do
    niektórych masz mądre dobudówki z akumulatorem i
    > baterią słoneczną (np. iPhone), inne mogą być podłączone do ładowarki słonecznej z
    akumulatorem i np. USB-HUBem.

    Widzę znów odpowiedź bezsensowną i uniwersalną...

    Solarek nie musi oznaczać braku możliwości innego
    ładowania. Ponadto są urządzenia używane na tyle
    rzadko, że zupełnie małe solarki mogą je naładować
    bez trudu, o ile czas ładowania będzie dostatecznie
    długi w nieseksualnym stosunku do czasu rozładunku...
    A obok solarków i gniazdek mogą być wspomniane już WRELe...

    No i... Urządzenia mogą być coraz mniej energochłonne.
    I są -- SSD chłonie mniej niż HDD. HDD 2.5" żre mniej
    niż HDD 3.5" a dzisiejszy transfer 1 GB kosztuje mniej
    niż takiż transfer sprzed lat...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 12. Data: 2012-09-25 15:52:40
    Temat: Re: Odezwa energetyczna...
    Od: g...@n...invalid (Adam Wysocki)

    Anerys <s...@s...pl> wrote:

    > To niesie wiekszą, więc chyba niespecjalnie radia posłucham, gdy sąsiad
    > to-to włączy...

    Przecież sianie nie zależy bezpośrednio od mocy. Jak to ma emitować moc
    tylko na jednej częstotliwości (takiej, jaka jest równa częstotliwości
    rezonansowej anteny odbiorczej), to co w tym złego?

    > Mam nadzieję, że mojego R320s też da radę to obsłużyć,

    Nie miej złudzeń :)

    > bo w brandzlofonach...wróć, śmiardfo... WRÓĆĆ... smartfonach nie gustuję.

    Fobia jest nieuzasadniona.

    > Żeby to tylko przy okazji nie wycięło połowy urządzeń radiowych w okolicy...

    Tym zajmą się odpowiednie normy... to już nie są czasy rosyjskiego
    dzięcioła...

    --
    Gof
    http://www.chmurka.net/


  • 13. Data: 2012-09-25 16:44:25
    Temat: Re: Odezwa energetyczna...
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@n...invalid> napisał w
    wiadomości news:gof.pme.1348581160@news.chmurka.net...
    > Anerys <s...@s...pl> wrote:
    >
    >> To niesie wiekszą, więc chyba niespecjalnie radia posłucham, gdy sąsiad
    >> to-to włączy...
    >
    > Przecież sianie nie zależy bezpośrednio od mocy. Jak to ma emitować moc

    Przeca wiem :) Skupienie wiązki, ukierunkowanie, lokalizacja, częstotliwość,
    takie tam.

    > tylko na jednej częstotliwości (takiej, jaka jest równa częstotliwości
    > rezonansowej anteny odbiorczej), to co w tym złego?

    Trudno, aby wiązka była idealnie koherentna, więc zawsze gdzieś kawałek
    skapnie. Wystarczy, ze przesunie punkt pracy jakiegoś złącza i już ślad
    mamy.

    >
    >> Mam nadzieję, że mojego R320s też da radę to obsłużyć,
    >
    > Nie miej złudzeń :)

    Seksmisja mode on:
    No, to trzeba będzie wykonać "interfejs"
    Seksmisja mode off.

    >
    >> bo w brandzlofonach...wróć, śmiardfo... WRÓĆĆ... smartfonach nie gustuję.
    >
    > Fobia jest nieuzasadniona.

    A kto tu o fobii mówi? Że czegoś nie lubię? Ee... sam mam chińską kopię
    Iphone 4, za psi grosz (legalnie), nawet działa... ale mi się szybka stłukła
    dotykowa, jakoś nie chce mi się tego naprawić, choć to banalnie proste. Po
    prostu nie odczuwam takiej potrzeby. Tak, jak mnie nie ciągnie do wszelakich
    badziewi typu FaceBook (tfuuu, coś niebieskiego już mi się w lodówce mrozi,
    muszę sprawdzić, czy nie literka "f" - pamiętacie dowcip o wszędobylskości
    Lenina?), Twitter (po co mi to w ogóle?), GG i NK używam nawet bardziej z
    tego, że kiedyś zechciało mi się spróbować i nawet nie chce mi sie tego
    skończyć. GG jeszcze się przydaje, NK już w zasadzie jest martwa... Tak samo
    nie potrzebuję mieć konta w FB, członkostwa w PZK, tak samo nie potrzebuję
    mieć obiektu określanego mianem smartfon. Telefonu używam do dzwonienia,
    świetnie się ten mój R320s sprawdza w tym. Może kupię Puxing D03, bo ma
    telefon i radio w jednym, na dalekie wyjazdy im poręczniejszy, tym lepiej,
    nawet jego bajery nie są mi potrzebne. Zależy mi przede wszystkim na
    niezawodności.

    >
    >> Żeby to tylko przy okazji nie wycięło połowy urządzeń radiowych w
    >> okolicy...
    >
    > Tym zajmą się odpowiednie normy... to już nie są czasy rosyjskiego
    > dzięcioła...

    Oby. Żeby się to tylko nie pomieszało z czymś (np. z drugim takim zestawem)
    na jakiejś zardzewiałej rynnie, bo na to to chyba żadne normy nie pomogą.
    Mieszkańcy centrum Warszawy zapewne wiedzą, o co mi chodzi...
    Zastanawiam się, czy te częstotliwości wykorzystają amatorzy łączności
    radiowych, jako pasmo zapewne (z wiadomych względów) niechronione?

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 14. Data: 2012-09-25 16:47:01
    Temat: Re: Odezwa energetyczna...
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2012-09-25 15:38, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >
    > "Waldemar Krzok" a...@m...uni-berlin.de
    >
    >>> Dwa z tych urządzeń nie mają dedykowanych ładowarek -- można
    >>> je ładować tylko w ten sposób. Oczywiście można drut USB
    >>> podpiąć nie do gniazda w notebooku, ale do zasilacza
    >>> zaopatrzonego w gniazdo podobne ;) do gniazda USB...
    >
    >> U ciebie niestety też trochę bezmózgowie. Niektóre urządzenia mogą
    >> mieć baterie słoneczne, lub ogólnie energy harvesting, niektóre nie,
    >> bo po prostu mają zbyt duży pobór prądu przy zbyt małych wymiarach. Do
    >> niektórych masz mądre dobudówki z akumulatorem i baterią słoneczną
    >> (np. iPhone), inne mogą być podłączone do ładowarki słonecznej z
    >> akumulatorem i np. USB-HUBem.
    >
    > Widzę znów odpowiedź bezsensowną i uniwersalną...
    >
    > Solarek nie musi oznaczać braku możliwości innego
    > ładowania. Ponadto są urządzenia używane na tyle
    > rzadko, że zupełnie małe solarki mogą je naładować
    > bez trudu, o ile czas ładowania będzie dostatecznie
    > długi w nieseksualnym stosunku do czasu rozładunku...

    Ale zdaje się, że pisałeś o telefonach.



    --
    pozdrawiam
    MD


  • 15. Data: 2012-09-25 18:55:34
    Temat: Re: Odezwa energetyczna...
    Od: Przemek <r...@o...pl>

    > proste. Po prostu nie odczuwam takiej potrzeby. Tak, jak mnie nie
    > ciągnie do wszelakich badziewi typu FaceBook (tfuuu, coś niebieskiego
    > już mi się w lodówce mrozi, muszę sprawdzić, czy nie literka "f" -
    > pamiętacie dowcip o wszędobylskości Lenina?), Twitter (po co mi to w
    > ogóle?), GG i NK używam nawet bardziej z tego, że kiedyś zechciało mi
    > się spróbować i nawet nie chce mi sie tego skończyć. GG jeszcze się
    > przydaje, NK już w zasadzie jest martwa... Tak samo nie potrzebuję mieć
    > konta w FB, członkostwa w PZK, tak samo nie potrzebuję mieć obiektu
    > określanego mianem smartfon. Telefonu używam do dzwonienia, świetnie się

    A kto Ci powiedział, ze to jedyne zastosowanie smartfona? Nie używam
    niczego co wymieniłeś, a smartfona i owszem.
    Przem


  • 16. Data: 2012-09-25 20:26:58
    Temat: Re: Odezwa energetyczna...
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Przemek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:k3snrq$fuc$1@speranza.aioe.org...
    >> określanego mianem smartfon. Telefonu używam do dzwonienia, świetnie się
    >
    > A kto Ci powiedział, ze to jedyne zastosowanie smartfona? Nie używam
    > niczego co wymieniłeś, a smartfona i owszem.

    Trochę nie tak... Nie chodzi mi o same smartfony jako takie. Chodzi mi o
    modę, szeroko lansowaną w mediach, na zaspokajanie nimi własnej próżności.
    Co innego, gdy np. jest w tym jakis (sensowny) cel w skorzystaniu, np.
    prezes firmy jadąc na spotkanie, np. "obrabia" raporty, czy wydaje
    zarządzenia. Ale w momencie, gdy np. media wciskają mi, że smartfon to
    jedyne, czego mi w życiu potrzeba (1), że ach i och, sztucznie wymyślają
    moje potrzeby, to wtedy nazywam to piardfonami, tyle dla mnie znaczą, co za
    przeproszeniem piardy nocne, chwilę pomęczą i wiatr je rozwieje
    bezpowrotnie.

    (1) Gdyby chociaż reklama mówiła, że "to co dotychczas robiłeś zwykłym
    telefonem, teraz lżej, łatwiej, przyjemniej, wygodniej zrobisz smartfonem",
    to zgoda...

    Co do smartfonów - znam ludzi (zdecydowanie na wysokim poziomie),
    używających urządzeń takich, przy których IPhone to szczylerski gadżecik do
    piaskownicy. Używają - i nie mam nic przeciw temu. Nie chcę po prostu, by
    media (m.in. w reklamach) rzeźbiły moimi potrzebami, za mnie decydowały,
    czego i jak mam używać. "Co ludzie powiedzą?" - Niech się wstydzi ten co
    widzi. Nie widzę nic złego w ich używaniu, ale razi mnie "przedłużanie sobie
    nimi tego i owego". Krótko - nie lubię tzw. mody.

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 17. Data: 2012-09-25 22:35:24
    Temat: Re: Odezwa energetyczna...
    Od: badworm <n...@p...pl>

    Dnia Tue, 25 Sep 2012 15:15:16 +0200, Anerys napisał(a):

    > Przychodzę schlany po imprezie/zmęczony po pracy/padnięty po podróży i walę
    > się na wyro spać, to prawda, że było by fajnie następnego dnia mieć
    > naładowany telefon. Mam nadzieję, że mojego R320s też da radę to obsłużyć,
    > bo w brandzlofonach...wróć, śmiardfo... WRÓĆĆ... smartfonach nie gustuję.

    Problem takiego podładowywania dotyczy bardziej właśnie smartfonów bo
    większość z nich wytrzymuje na baterii zaledwie kilka dni. Normalny
    telefon z dobrą baterią pociągnie i tydzień.
    --
    Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl
    GG#2400455 ICQ#320399066


  • 18. Data: 2012-09-25 23:52:27
    Temat: Re: Odezwa energetyczna...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Mario" k3sge2$k4$...@m...internetia.pl

    > Ale zdaje się, że pisałeś o telefonach.

    (; Domyślny jesteś -- ładuję naraz kilka
    telefonów a używam zwykle tylko jednego... ;)

    Akurat smartfony są już ładowane bezprzewodowo -- czytałem o gotowych rozwiązaniach.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 19. Data: 2012-09-25 23:55:16
    Temat: Re: Odezwa energetyczna...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Adam Wysocki" g...@n...chmurka.net

    >> To niesie wiekszą, więc chyba niespecjalnie radia posłucham, gdy sąsiad
    >> to-to włączy...

    > Przecież sianie nie zależy bezpośrednio od mocy.

    Nie. Każdy transformat przekazuje moc bezprzewodowo.
    Gigawaty tak są przelewane w stacjach zwanych trafo. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 20. Data: 2012-09-26 00:15:47
    Temat: Re: Odezwa energetyczna...
    Od: Mario <m...@...pl>

    W dniu 2012-09-25 23:52, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >
    > "Mario" k3sge2$k4$...@m...internetia.pl
    >
    >> Ale zdaje się, że pisałeś o telefonach.
    >
    > (; Domyślny jesteś -- ładuję naraz kilka
    > telefonów a używam zwykle tylko jednego... ;)
    >

    Piszesz:
    "Ponadto są urządzenia używane na tyle
    rzadko, że zupełnie małe solarki mogą je naładować
    bez trudu, o ile czas ładowania będzie dostatecznie
    długi"
    Nie do końca wiem czy pisząc urządzenia masz na myśli telefony, bo
    trudno mi sobie wyobrazić, żeby wbudowany w telefon solarek szybciej go
    ładował niż następuje rozładowanie baterii w stanie czuwania.



    --
    pozdrawiam
    MD

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: