Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:k49jf8$8t1$1@speranza.aioe.org...
>
> "Anerys" 50674b09$...@n...home.net.pl
>
> Szkoda czasu na rozmowę z Tobą. :)
> Wiesz, co to współczynnik SAR? Na
> przykład podany tutaj:
>
>
> http://www.mgsm.pl/pl/katalog/samsung/gts5830ace/Sam
sung-GT-S5830-Ace.html

A czemu akurat ten bhą-fone,a nie np. iPhone, czy Lumia, etc?
Tak, to w swobodnym określeniu i wolnym przekładzie - ile dana część ciała
wtrząchnie otaczającej energii radiofal.

> Intuicja zwodzi a Ty popisujesz się ,,wiedzą intuicyjną''.

Ja jedyne, to czekuję od ciebie, że stawiawszy tezy, będziesz w stanie
podlinkować do argumentów ku ich obronie (raczej wyższych lotów, niż Wiki),
lub wskazać konkretne źródło odpowiednio wysokiej klasy, gdzie można to
zweryfikować..., że nie będziesz tego zrzucał na korespondenta. Leszku, ja
nie jestem taki łatwowierny, jak ci się wydaje, stawiasz argument, to go
uzasadnij. Wprost, to mogę uwierzyć profesorowi Jędrzejczakowi (wybitny
hematolog), czy ś.p. Relidze, ale między nami... nawet niewiele wiem, więc
czy jesteś lekarzem, malarzem, muzykiem na skrzypkach, czy perkusistą,
sportowcem, masz zespół Aspergera, Tourette'a, ADHD, OCD, czy jesteś
nauczycielem, sprzedawca w kiosku, itd. tego nie wiem, czy choć jedno z tego
jest prawdą, czy wszystko... nie wiem z jakiej pozycji mówisz i niestety,
temat muszę wtedy potraktować jako advocacy, o wyższości jednych świąt nad
drugimi. TUSK JEZD GÓPI! KACZYŃSKI KWA KWA KWA WARIAT! (Ja żadnego z nich
nie preferuję, ani nie postponuję, to tylko przykłady, jakie opinie można
znaleźć w sieci, jaki jest mój osąd, tego nie zdradzę) O, takich lotów robią
się argumenty. Chcesz, żebym zgadywał - ok, mogę i zgadywać, mam czas, mam
nie zgadywać - za mało mam weny, aby tylu rzeczy nie zgadywać naraz. Ale
jeśli złapię jakąś dłubaninę, to zgadywanie będę musiał odłożyć na później.
A ja szybko zapominam - skleroza nie boli :)
Nie twierdzę, że nie dysponujesz wiedzą. Daleki-m od tego. Ale sposób, w
jaki to prezentujesz, raczej odstręcza, niż zachęca. Zapala mi się czerwona
lampka. A nauczony smutnym doświadczeniem muszę w takim przypadku rzecz
odrzucić, bez wnikania, czy i na ile jest prawdziwa.
A... czy się popisuję...? Możesz to tak nazwać, jeśli chcesz. 6 lat
pracowałem przy mikrofalach. Gdyby moje podejście do nich było złe, mój
kierownik nie pozwoliłby mi na pracę przy urządzeniach (ze względu na oczy
przeważnie po stronie stacyjnej).
itd...
itp...

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

do góry

Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@z...fu-berlin.de> napisał w
wiadomości news:acrhbhF66hqU1@mid.uni-berlin.de...
> Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>
>>> Niezbyt mi się chce wierzyć, że mikrofale nie wywołają wrażenia ciepła,
>>> moze nie wprost, ale... To jest energia, a praca, ciepło i energia są
>>> sobie równoważne. Skoro energia, to i ciepło. Woda, przejmując energię
>>> od
>>> mikrofal, dostaje ciepła.
>>
>> Tak, ale wewnątrz ciała ludzkiego nie ma termometrów.
> Są

Muszę poszukać w mądrych książkach, ale czyż nie jest tak, że bez stosownych
sygnałów z poszczególnych miejsc organizmu, nie działałby układ
termoregulacji? Jako, że człowiek jest stałocieplny, to coś MUSI utrzymywać
to w dość wąskich granicach.

>
>> Podczerwień nie nagrzewa skóry -- ale czyni wrażenia nagrzewania.
> Owszem, nagrzewa

I na to stawiam. To jest energia. Jak wspomniałem ciepło, praca i energia są
równoważne i mierzy się je tymi samymi jednostkami.
Woda po prostu wzbudza się w szczególny sposób, stąd częstotliwośc pracy
kuchenki. To, że talerz jest chłodny po sesji w mikroweli nie znaczy, że nie
przyjął energii. Metal nie zawiera wody, a już się wzbudza i np. są kuchenki
z dedykowanym talerzem metalowym, na którym można np. przygrzać sobie pizzę.

>>> Dostając ciepła, musi dać się odczuć. Poza tym - jest to fala
>>> elektromagnetyczna. Nerwy, naczynia krwionośne, płyny ustrojowe, są
>>> lepszymi, czy gorszymi, ale przewodnikami.
>>
>> Przewodnikami fali elemagnetycznej?
> Jak najbardziej.

Kochamy prądy wirowe :)) Czymże gotujemy na kuchenkach indukcyjnych, jak nie
nimi właśnie? :)) Łapka położona na pycie takiej kuchenki pozostaje
chłodna - częstotliwość nie wzbudza wystarczająco tkanek, ani wody w nich,
można w sieci znaleźć zdjęcia, gdzie na połowie powierzchni czynnej położono
płytkę metalową, a druga jest pusta... i pośrodku rozbito jajko. Część jajka
która rozlała się bezpośrednio na płytę nadal była surowa, a część na płytce
metalowej ścięła się na twardo. Tak samo mogą rozgrzać się tkanki, jeśli
długość danej tkanki zrówna się z ćwiartką, czy połówką fali (zależnie, czy
obwód zamknięty, czy otwarty), bądź z ich wielokrotnościami. A takich
odcinków jest mnóstwo, krótszy kawałek naczynia krwionośnego, dłuższy
fragment nerwu, fala stojąca i heeej...

>> Mikrofala zostanie zamieniona w ciepło, ale wewnątrz ciała, gdzie nie ma
>> termometrów. Jakaś część tej mikrofali także rozgrzeje skórę, ale
>> niewielka. Inna niewielka część tej fali nagrzeje powietrze wewnątrz
>> mikrofalówki, ale w niewielkim stopniu -- takoż Celsjusza jak i
>> Fahrenheita. ;)
>
> Poczytaj conieco o efekcie naskórkowym i głębokości wnikania fali
> elektromagnetycznej do ciała.

Poszukałbym nawet stosownych wzorów na to, ale jakoś dzisiaj nie mam do tego
weny... W skrócie jedynie - w odróżnieniu od kuchenki indukcyjnej, "kocham"
prądy wirowe (nie mylę się, dzięki nim?), tym razem słowo ujmuję w
cudzysłów. Ale jak mnie najdzie, to sobie o tychże poczytam jak się różnią w
zależności od materiału - dia-, para-, czy ferro-magnetyk, jak głęboko w
funkcji częstotliwości... oraz od przewodności przewodnika. Już nie chcę
gadać o prądach błądzących, już tak wiele ze szkoły nie pamiętam... ale jak
kable były w ołowiu, to trzeba było mieć o nich pojęcie... Temat rzeka...
Ale nie ma tego złego... naskórkowość ratuje tyłek, przypali skórę, ale np.
nerwy będą względnie bezpieczne... To nie 50 Hz...

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

do góry