"zbigi" <z...@g...w.wirtualnej.Polszcze.pl> wrote

> Spokojnie z tym "na pokaz" Spajderu - akurat zorganizowana, "specjalna"
> akcja moze byc dla kogos dobrym momentem do rozpoczecia regularnego,
> honorowego oddawnictwa.

Eee... w moim przypadku byly to dwa dni wolnego w szkole :-)))
no i czekolade mozna bylo opchnac u znajomej w sklepie a potem
pojsc do restauracji "turystyczna" badz "podzamcze" i uzupelnic
brakujacy alkohol we krwi. Watpie zeby taka pokazowa
kogokolwiek itd. ale obym sie mylil a Ty mial racje.

>> Ale moze cos sie zmienilo i jak sie oddaje tylko osocze to
>> nie idzie ono do scieku.
>
> Eee... cos jakas sciema chyba.

naprawde nie chce mi sie tego googlowac ale tak jak wspomnialem
nieco wyzej, zoltaczke zakazna da sie wykryc podczas pierwszego
badania bo antyciala sa jednoznaczna odpowiedzia w przypadku
chorob "nowoczesnych" tak latwo nie ma.

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

do góry

"Kuba (aka cita)" <i...@...pl> wrote

> Poza tym co znaczy "być krwiodawcą"? Tak konkretnie, bo nie wiem.

Byc krwiodawca tak konkretnie oznacza oddawanie regularne
krwi od jakiegos czasu. Moze byc taka def.?

>
> Kiedys poszedłem oddać krew pierwszy raz, wczesniej nie mialem nic
> wspólnego z oddawaniem krwi i nie bylem też na żadnej "akcji" ..
> dostalem wtedy legitymacje i mam w niej "kilka pieczątek".

Wbili Ci kilka pieczatek po jednokrotnym oddaniu??????? <mod> zdziwiony
</mod>

> Teraz moje pytanie - czy jestem już krwiodawca, czy bede dopiero jak
> dostane tą książeczke w sztywnej okładce?

Okladki nie maja tu nic do rzeczy, a to czy jestes czy nie to sam powinienes
sobie odpowiedziec. Ja nie jestem, choc kiedys bylem.

> A moze stałem sie nim już po pierwszych oddanych 450ml?

nie


--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

do góry

Użytkownik "Kuba (aka cita)" <i...@...pl> napisał w wiadomości
news:gqkigc$iau$1@inews.gazeta.pl...

> Kiedys poszedłem oddać krew pierwszy raz, wczesniej nie mialem nic
> wspólnego z oddawaniem krwi i nie bylem też na żadnej "akcji" ..
> dostalem wtedy legitymacje i mam w niej "kilka pieczątek".
> Mialem odebrać też już taką w sztywnej okładce, ale jakoś zawsze zapominam
> o tym podczas oddawania krwi .. bo i po co.


ten plastik, ktorego zapomniales odebrac to
jedynie Identyfikacyjna Karta Grupy Krwi
(wazna z DO) a nie nowa legitymacja HDK.
Legitymacje nadal te same - z papieru raczej
kiepskiej jakosci ;)

Tak jestes Dawca ;) I byles od pierwszego
razu. Nie wierze w legendy, ze pierwszy raz
oddajac - oddajesz do scieku. Bzdura jakas.
Krew jest zbyt cenna, by ja marnowac. Stacja
krwiodawstwa zbyt duze koszty ponosi
przy kazdej donacji zeby wylewac
krew do scieku zamiast na tym zarobic.

--
pozdrawiam
piotr buzar

do góry

"Spider A.J." <n...@t...gmx.net> wrote

>> A moze stałem sie nim już po pierwszych oddanych 450ml?
> nie

Mala dygresja wg mnie nie, wedlug PCK na zachete wystarczy jeden raz
:-)

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

do góry

Użytkownik "Spider A.J." <n...@t...gmx.net> napisał w wiadomości
news:gqkqqi$j9i$1@wueska.motocykle.org...
>
> "WOJO" <s...@a...unknown.hehe> wrote
>
>>> Ale moze cos sie zmienilo i jak sie oddaje tylko osocze to
>>> nie idzie ono do scieku.
>>
>> Możesz rozwinąć myśl ? Jestem krwiodawcą od kilku lat z kilkunastoma
>> litrami oddanej krwii i nigdy nie słyszałem o "ścieku".
>
> Ciezko mi rozwijac nie swoje mysli, kiedys bardzo dawno temu :-)
> tu na preclu byla dyskusja na ten temat i wypowiadal sie
> ktos blisko zwiazany ze stacja krwiodawstwa.
> Sam oddalem okolo 2 litrow i przestalem czego w sumie zaluje
> bo to nie boli a pomaga chyba najbardziej potrzebujacym, na pewno
> bardziej niz oddawanie % na administracje przeroznych fundacji.
> Wracajac do scieku to wiesz jak robi sie badanie na nisicielstwo HIV?
> Robisz pierwsze potem po bodaj 2 tygodniach drugie a potem po pol roku,
> wiec?


hm.. czyli sugerujesz ze moja krew oddawana w punkcie krwiodawstwa tez
poszla do scieku?
Nie miałam robionych testów, nikt ich ode mnie nie wymagał...

E.

do góry

Użytkownik "Spider A.J." <n...@t...gmx.net> napisał w wiadomości
news:gqksq5$jsv$1@wueska.motocykle.org...
>
> "Spider A.J." <n...@t...gmx.net> wrote
>
>>> A moze stałem sie nim już po pierwszych oddanych 450ml?
>> nie
>
> Mala dygresja wg mnie nie, wedlug PCK na zachete wystarczy jeden raz
> :-)
>

Hm.. znaczy sie tak.. dyskusja kto jest prawdziwym motocyklista a kto nie
juz była...

teraz bedziemy ustalac kto ma prawo nazywac sie krwiodawca a kto nie?

Sorki, ale mimo ze udało mi sie oddac krew zaledwie trzy razy ( od chwili
kiedy bardzo zapragnełam raz, potem ciaza, karmienie i takietam, potem mnie
ze trzy razy wywalili bo to było ponoc zbyt niebezpieczne dla mnie, jakies
cisnienie, jakies słabe wyniki... licho wie, bo czuje sie całkiem
nienajgorzej) to jednak w jakims stopniu czuje sie krwiodawca. Moze nie
Wielkim Krwiodawca z legitymacja i omijaniem kolejek w aptece.. z reszta
samej legitymacji tez nie chciałam.. moja wewnetrzna swiadomosc jest dla
mnie wystarczajaca...ale zdaje sie ze wg twoich teorii jestem nikim....
niefajnie...


E.

do góry

> Wracajac do scieku to wiesz jak robi sie badanie na nisicielstwo HIV?
> Robisz pierwsze potem po bodaj 2 tygodniach drugie a potem po pol roku,
> wiec?

Po to są właśnie badania przed każdą donacją, żeby wykluczyć ewentualne
problemy powstałe między badaniami.
Dodatkowo wypełniasz ankietę, która daje Ci możliwość przemyślenia i
zastanowienia się nad tym, czy możesz być dawcą.
Przy pierwszym oddaniu wstępnie pobierana jest większa ilość krwi i
przekazywana do dokładnego przebadania.
Nawet, jeżeli jesteś nosicielem, a o tym nie wiesz, to warto ten jeden raz
oddać krew i po dokładnym przebadaniu mieć spokój ducha.
Jeżeli okaże się, że chorujesz, to zostaniesz o tym powiadomiony, a
jednostka z Twoją krwią zostanie zutylizowana w specjalnych warunkach (
napewno nie wylana do ścieku ! )
Pozdrawiam !
WOJO

do góry

"Easy" <e...@o...nospam.org> wrote
> Sorki, ale mimo ze udało mi sie oddac krew zaledwie trzy razy ( od chwili
> kiedy bardzo zapragnełam raz, potem ciaza, karmienie i takietam, potem
> mnie ze trzy razy wywalili bo to było ponoc zbyt niebezpieczne dla mnie,
> jakies cisnienie, jakies słabe wyniki... licho wie, bo czuje sie całkiem
> nienajgorzej) to jednak w jakims stopniu czuje sie krwiodawca. Moze nie
> Wielkim Krwiodawca z legitymacja i omijaniem kolejek w aptece.. z reszta
> samej legitymacji tez nie chciałam.. moja wewnetrzna swiadomosc jest dla
> mnie wystarczajaca...ale zdaje sie ze wg twoich teorii jestem nikim....
> niefajnie...

Nie Aniu, wlasnie dokladnie zrozumialas co chcialem przekazac.
Jak chcesz pomagac w ten sposob, a IMHO jest to najlepszy
sposob + deklaracja dawcy czesci
zamiennych to mozna to robic bez szyldu jakiejs wielkiej akcji.
Po prostu z potrzeby wlasnego ja.
A legitymacje, ordery i kolejki w aptece, sorrki
mam to gdzies.
O tym caly czas pisalem, ze jesli czujesz potrzebe to
po prostu wystarczy pojsc i oddawac w miare regularnie
i juz, a jak ego wzrasta, tyle ze mi dyplomy nie sa potrzebne.

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

do góry

Użytkownik "Spider A.J." <n...@t...gmx.net> napisał w wiadomości
news:gql7vg$mkh$1@wueska.motocykle.org...
>
> "Easy" <e...@o...nospam.org> wrote
>> Sorki, ale mimo ze udało mi sie oddac krew zaledwie trzy razy ( od chwili
>> kiedy bardzo zapragnełam raz, potem ciaza, karmienie i takietam, potem
>> mnie ze trzy razy wywalili bo to było ponoc zbyt niebezpieczne dla mnie,
>> jakies cisnienie, jakies słabe wyniki... licho wie, bo czuje sie całkiem
>> nienajgorzej) to jednak w jakims stopniu czuje sie krwiodawca. Moze nie
>> Wielkim Krwiodawca z legitymacja i omijaniem kolejek w aptece.. z reszta
>> samej legitymacji tez nie chciałam.. moja wewnetrzna swiadomosc jest dla
>> mnie wystarczajaca...ale zdaje sie ze wg twoich teorii jestem nikim....
>> niefajnie...
>
> Nie Aniu, wlasnie dokladnie zrozumialas co chcialem przekazac.
> Jak chcesz pomagac w ten sposob, a IMHO jest to najlepszy
> sposob + deklaracja dawcy czesci
> zamiennych to mozna to robic bez szyldu jakiejs wielkiej akcji.
> Po prostu z potrzeby wlasnego ja.
> A legitymacje, ordery i kolejki w aptece, sorrki
> mam to gdzies.
> O tym caly czas pisalem, ze jesli czujesz potrzebe to
> po prostu wystarczy pojsc i oddawac w miare regularnie
> i juz, a jak ego wzrasta, tyle ze mi dyplomy nie sa potrzebne.


w takim razie całkowicie nie zrozumiałam Twojej intencji ( cóz, sztuczna
inteligencja w postaci przefarbowania włosów to za mało)

Cokolwiek by nie mówic... i tak fajnie jest zrobic jakas impreze i przy
okazji zrobic cos dobrego....

E.

do góry

"Easy" <e...@o...nospam.org> wrote
> Cokolwiek by nie mówic... i tak fajnie jest zrobic jakas impreze i przy
> okazji zrobic cos dobrego....

Dupa, fajnie to jest zrobic cos dobrego nikomu o tym nie mowiac.
A tak na marginesie bedzie bunkier w tym roku?
Chetnie bym z Jarkiem zostal do wtorku :-) lol

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

do góry