eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaObiecałem sobie...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 140

  • 101. Data: 2013-01-17 12:20:23
    Temat: Re: Obiecałem sobie...
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Grzegorz,

    Thursday, January 17, 2013, 12:03:42 PM, you wrote:

    >> Jesteś użytkownikiem Elektrody i nie wiesz, kto to gulson?
    > On pisze do każdego, że muszę go znać?

    On założył Elektrodę. http://pl.wikipedia.org/wiki/Elektroda.pl

    >>> i czy są jakieś przesłanki, że mnie nie oleje?
    >> Duże.
    > Wysłałem wczoraj, na razie cisza.

    Cierpliwości.


    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 102. Data: 2013-01-17 12:26:05
    Temat: Re: Obiecałem sobie...
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>

    Może jestem nadgorliwy, może sobie coś tylko roję, ale...

    Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
    news:gof.pme.1358323589@news.chmurka.net...
    > RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> wrote:
    >
    >> Panienki strasznie wrażliwe ostatnio.

    Mój mod za taki tekst by hmm... chyba wyleciał ze skutkiem nagłym... Dobrze,
    że to nie forum, a demokratyczna grupa.

    >
    > Nie, po prostu inaczej reagujesz na opryskliwy tekst od kogoś równego
    > tobie

    W rzeczy samej.

    > (pod względem możliwości), a inaczej na nadużycia władzy (niech to będzie
    > nawet tak mała i pozorna władza, jak moderacja).

    Nie inaczej. Zdarzyło mi się jechać pociągiem bez biletu, w czasach, gdy
    jeszcze nie było powszechnie komórek (a chyba nawet w ogóle - początek lat
    90.), a jedyny czynny telefon w miasteczku jest na zamkniętej już poczcie
    (zorganizowałbym przekaz telegaficzny). Była to sytuacja wyboru mniejszego
    zła.
    Czemu o tym piszę (bo zaraz dokończę temat) - chcę pokazać, że nawet karę
    można przyjąć z uśmiechem.
    Cóż, musiałem pojechać... rzecz rozbiła się o to, że nie styknęło mi kasy na
    bilet, prawdopodobnie, jak płaciłem (byłem sam przy kasie), to kasjerka, w
    momencie, gdy na moment odwróciłem uwagę, podmieniła mi "górala" na
    świerczewskiego (czyli 500 na 50, dwa banknoty po 500 położone już na
    ladzie), przez co okazało się, że "za mało". Poprzednio jak sprawdzałem,
    były dwie pięćsetki, kasy nie wyjmowałem i nikt nie mógł jej zwinąć. Bilet
    kosztował ok. 800 PLZ, a miałem ok 550 po tym "ruchu". Ponad 300 km w linii
    prostej do domu, zero znajomych w najbliższej okolicy... Jadę. Rutynowo
    zgłosiłem brak biletu, ale wyszło na to, że w tej sytuacji nie ma to
    znaczenia. Panowie konduktorzy (było ich dwóch) byli bardzo uprzejmi,
    wypisali co trzeba, bez cienia złego słowa, wytłumaczyli, że w tej sytuacji
    nie można inaczej, przyjąłem kwit, nie pamiętam, czy życzyli mi przyjemnej
    podróży, dojechałem do celu, następnego dnia poszedłem na pocztę i wpłaciłem
    należność, co wyszło mnie ok 4 razy tyle, co normalnie. Myślałem, żeby
    zahaczyć o Gniezno (BPB się tam mieści(ło?)), ale skoro panowie byli
    uprzejmi i grzeczni, to uznałem, że to ja nie dopilnowałem sytuacji, a za
    gapowe się płaci, więc zapłaciłem (pamiętam do dziś, 3090 PLZ)
    Można ukarać tak, żeby ukarany po ponad 20 latach nadal był chętny zaprosić
    karającego na piwo? Można! Ale to tego trzeba być CZŁOWIEKIEM. Nie każdy to
    potrafi. Ci, co nie potrafią, to po-russki - DOŁOJ!

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 103. Data: 2013-01-17 12:40:10
    Temat: Re: Obiecałem sobie...
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Zenek" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:50f6b234$0$1312$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Anerys" napisał:
    >> Gdzieś czytałem, że w knajpie, najlepszy kelner to taki, który
    >> towarzystwu przy stoliku zapewni pełne wsparcie, jednocześnie
    >> nie będąc przez to towarzystwo zauważonym.
    >
    > Zła analogia! Moderowanie to CENZURA a cenzora nazwano dla niepoznaki
    > ładnie

    Pisałem to mając na myśli moda jako swego rodzaju opiekuja uczestników,
    który na codzień będzie jak kelner, a w razie jakiejś nietypowej sytuacji
    zainterweniuje jak cenzor. Nie ma więc sprzeczności...

    > i pozytywnie brzmiącą nazwą moderator. Jest to taki sam zabieg
    > psychologiczny jak nazwanie kurwy panienką do towarzystwa czy modelką a
    > kurewstwa sponsoringiem.

    Czasem trzeba, taki gambit...

    > Cenzura nie działa za darmo i owszem jest władzą. Zauważ że obecnie

    Nigdy nie twierdziłem inaczej.

    > moderatorów jest dziesiątki razy więcej niż za PRLu. Teraz moderator jest
    > nie tylko na elektrodzie, ale praktycznie na każdym serwisie internetowym,
    > nawet grając w CounterStrike spotkasz się z moderatorem na każdym serwerze
    > CSowym.

    Dopóki ich rola cenzorska jest bardziej opieką (bez cudzysłowów), to nie
    widzę przeciwwskazań ((C) naczelnik Twardijewicz, Vabank 2).

    > Jeśli sam założysz serwis gdzie nie będzie cenzury, albo cenzura będzie
    > służyła komi innemu niż moskwiczanom śmierdzącym czosnkiem, to twój serwis
    > zostanie zalany przez ich władze spamem i masą ataków hakerskich. Żaden

    Widzę, co się dzieje na pustych grupach binarnych. Puste miejsce, to nasrać
    reklamami parafarmaceutyków, czy jakimiś chorymi manifestami pogmatwańców
    maści wszelakiej... Przeczesuję binarki i smiecia jest dużo.

    > prawdziwy spam głąbów i dzieciaków nie będzie normalnie nawet zauważalny a
    > zostaniesz zalany przez wysoko specjalizowane programy pisane przez wysoko
    > specjalizowanych i opłacanych hakerów z moskwy i izraela. Jak nie wierzysz
    > przekonaj się sam:)

    To spambot będzie musiał odgadnąć IP moich uczestników, którzy wsześniej
    będą musieli się zarejestrować odpowiednio. Przez ok. rok prowadziłem mały
    serwerek newsowy (jak nawalił i przez długi czas nie działał serwer lokalny
    news.ztm.waw.pl, być może mam to gdzieś jeszcze, nawalił mi HDD, ale chyba
    widziałem paczkę zgraną na innym dysku i tylko chwila moment, aby to znów
    zabanglało, zawartość wówczas zostawiona nadal istnieje), nie wlazł mi nikt
    zły.
    Oczywiście, świadom jestem tego, że "okazja czyni złodzieja", ale cóż...
    zaryzykuję... Kiedyś przechodziłem obok pewnego miejsca, gdzie dwie godziny
    później wybuchła bomba. Nikt nie zginął, ale kipiszu trochę było - budowa
    metra przy Patelni, na rogu. A nuż wybuchnie coś, jak będę przechodził koło
    kina/sklepu/kiosku? Zaryzykuję. Najwyższy nade mną czuwa :)

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 104. Data: 2013-01-17 13:19:26
    Temat: Re: Obiecałem sobie...
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:kd7b0p$f9o$1@news.task.gda.pl...
    > W dużej (może i większości) to oni tam robią pożyteczne rzeczy.
    > Ale ZA CZĘSTO się widuje (no ja uważam, że często niestety) wpisy
    > moderatorów w rodzaju "wstaw przecinek", albo coś równie twórczego.

    Wiesz, baba mu nie dała, to odbija sobie na luserach :P

    > Ważniejsze, że zgadzam się z tym, co któryś kolega napisał , że

    Nie chwaląc się - ja :)

    > moderator musi dawać przykład - czyli niestety musi być "święty".
    > Lub prawie.

    Przede wszystkim - niech będzie człowiekiem. A wtedy nawet pewne wpadki będą
    mu wybaczone. Jak bowiem pisałem, tak podtrzymuję, że nie myli się tylko
    ten, kto nic nie robi.

    > Użalania się, jaka to ciężka praca, jaka niewdzięczna - to sorki, mijają
    > mnie sporym łukiem.
    > Jak ktoś nie ma powołania do tej zabawy - to, na litość Boga, się zajmie
    > czymś innym. Chyba z łapanki ich nie bierze Gulson.

    Naskrobię kilka słów o swej pracy kasjerskiej, w sklepie. Trochę przerysuję,
    dla wyrazistszego obrazu.
    Zależnie od dnia, sklepu... klientów dziennie miałem 200-300-400, utargi od
    kilkusetzłotowych, do kilkunastotysięcznych.
    Załóżmy sytuację, że każdy klient, za dwie bułki i mleko, płaci stówą, czy
    inną okrągłą grubością, w końcu kasjerowi braknie drobnych do wydawania
    reszty.
    Setny klient, który nie dostanie od razu reszty, słusznie się wkurwi (w tym
    momencie jestem po jego stronie), bo CHUJ klienta obchodzi, że 99 przed nim
    płaciło grubo i okrągło. Podobnie mod - w piździe mam, jakie przejścia miał
    mod z tymi 99 przede mną, prywatnie oczywiście mogę mu serdecznie współczuć,
    zaprosić na dobre piwo, sfinansowaćpsychologa, pshychiatrę (to też lekarz,
    jak każdy inny), itd., ale to PRYWATNIE. Kasjer, który nie radzi sobie z
    ludźmi - wylatuje. Mod, który nie radzi sobie z ludźmi - tu sami sobie
    dopowiedzcie...

    >
    > Ja osobiście to bym nie chciał tego robić, nawet jakby za to płacili (no
    > chyba, że naprawdę DOBRZE by płacili, ale nie sądzę, żeby na takie DOBRZE
    > było stać elektrodę, biorąc pod uwagę ilość moderatorów :)

    Należało by raczej zastanowić się, jak ilość przerodzić w jakość. Jakości
    nam potrzeba. Wtedy nawet można by było płacić.

    > Czyli - ten kto ma czas, i ochotę, i powołanie od Bozi - niech to robi.
    > I nawet - powiem na zakończenie - nie są najgorsze te "wpadki".
    > Najgorsze jest to, z czym się wielokrotnie spotkałem, że moderatorzy NIE
    > ZNOSZĄ krytyki. Żadnej. Jak ci moderator coś "nawywija", to zamknij ryj

    Czyli coś mają na sumnieniu - "Prawdziwa cnota, krytyk(i) się nie boi" (C)
    bodajże Krasicki.

    > i ciesz się, że tylko tyle - bo w razie dyskusji na 99% ci "udowodni", kto
    > tam rządzi.

    I spotka zmoderowanego wieczorem w bramie... i dyskusja będzie inna...

    > I to - a nie sam fakt "decyzji wątpliwych" jest dla mnie powodem uczucia,
    > że na elektrodzie moderacja nie jest taka, jak powinna być, ujmując to
    > delikatnie.

    Pasowało by mi tu nagięcie przysłowia - "kot pijany - myszy swawolą".

    > Niestety - jak cię szanuję RoMan za zasługi, tak komentarze w stylu
    > "panienki delikatne są" to są akurat dokładnym potwierdzeniem tego, o czym
    > piszę.

    A za takie coś c.a. 100 lat temu, to przypuszczam, że druga strona by
    zadziałała coś z kodeksu Boziewicza... Ciekaw jestem, czy Roman powtórzyłby
    to w oczy komuś, kto trenuje 10 lat na siłowni i waży 120 kilo... Albo np.
    urzędnikowi skarbowemu... :P Widziałem kiedyś chyba w Uwaga Pirat w TVN
    Turbo, jak jakiś zatrzymany coś tam margał policjantom, to mu zaczęli
    "prześwietlać" auto, aż mu się punktów uzbierało prawie oczko...

    > Na taką uwagę, można tylko odpowiedzieć - jeśli userzy to są "panienki",
    > to znaczy, że elektroda to burdel.

    Źleee!!! Agencja Towarzyska!! :)

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 105. Data: 2013-01-17 14:37:29
    Temat: Re: Obiecałem sobie...
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello AlexY,

    Thursday, January 17, 2013, 2:28:46 PM, you wrote:

    >> krzywdy. Ucierpiała jedynie "ambicja" piszącego, której jednak brakło
    >> do tego, żeby zapoznać się z regulaminem - to juz było zbyt... ambitne
    >> zadanie.
    > Ty serio?
    > Czytasz ze zrozumieniem każdą licencję którą klikasz "tak, zapoznałem
    > się i akceptuję"?
    > Jak bierzesz kredyt/pożyczkę czytasz i rozumiesz warunki udzielenia
    > które podpisujesz.
    > 95% tego to mączka i wszelkiej maści dupochrony. Osobiście uważam że
    > powinien być ustawowy nakaz by te treści były napisane językiem
    > zrozumiałym dla przeciętnego obywatela (zawodówka, mechanik, około zera
    > wiedzy prawnej) a rzeczy najistotniejsze wydzielone i umieszczone na
    > początku.

    A Ty tak serio? A spojrzałes choć na ten regulamin? Jesli nie, to
    spójrz: http://www.elektroda.pl/rtvforum/faq.php

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 106. Data: 2013-01-17 16:31:55
    Temat: Re: Obiecałem sobie...
    Od: Jacek <a...@o...pl>

    Dnia Tue, 15 Jan 2013 15:38:00 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

    > Hello Mario,
    >
    > Tuesday, January 15, 2013, 1:11:07 PM, you wrote:
    >
    >>>>>> Od zawsze na Elektrodzie obowiazuje zakaz linkowania do aukcji:
    >>>>>> 3.1.18. Publikowanie informacji do źródeł, które po pewnym czasie
    >>>>>> wygasają (publikowanie odnośników do stron o charakterze krótkotrwałym
    >>>>>> w tym także numerów do aukcji lub ogłoszeń).
    >>>>> Bardziej chodzi o kulturę wypowiedzi moderatora.
    >>>>> "Tu nie allegro bis ! oferty wysyłać na pw."
    >>>>> Mi się to nie kojarzy z dojrzałą, kulturalną osobą.
    >>>> Elektroda nie Wersal.
    >>>> http://rtfm.killfile.pl/#KEEPCOOL
    >>> Elektora, to też nie szambo.
    >> "Tu nie allegro bis ! oferty wysyłać na pw."
    >> To jest tekst rodem z szamba? Jaka ta młodzież przewrażliwiona. Jakieś
    >> emo czy co?
    >
    > Panienki strasznie wrażliwe ostatnio.

    Maczo się odezwał.
    Jak chcesz pogadać o panienkach, to zgłoś się na ochotnika do Potulic.
    Tam Ci pokażą kto jest panienką...


  • 107. Data: 2013-01-18 09:12:15
    Temat: Re: Obiecałem sobie...
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
    wiadomości news:1369654697$20130117143729@squadack.com...

    >>> krzywdy. Ucierpiała jedynie "ambicja" piszącego, której jednak brakło
    >>> do tego, żeby zapoznać się z regulaminem - to juz było zbyt... ambitne
    >>> zadanie.
    >> Ty serio?
    >> Czytasz ze zrozumieniem każdą licencję którą klikasz "tak, zapoznałem
    >> się i akceptuję"?
    >> Jak bierzesz kredyt/pożyczkę czytasz i rozumiesz warunki udzielenia
    >> które podpisujesz.
    >> 95% tego to mączka i wszelkiej maści dupochrony. Osobiście uważam że
    >> powinien być ustawowy nakaz by te treści były napisane językiem
    >> zrozumiałym dla przeciętnego obywatela (zawodówka, mechanik, około zera
    >> wiedzy prawnej) a rzeczy najistotniejsze wydzielone i umieszczone na
    >> początku.
    >
    > A Ty tak serio? A spojrzałes choć na ten regulamin? Jesli nie, to
    > spójrz: http://www.elektroda.pl/rtvforum/faq.php

    Najgorsze jest to, że nie czytają tego regulaminu administratorzy i
    moderatorzy.
    Wymagają od innych stosowania się do tego regulaminu, ale sami notorycznie
    go łamią.



  • 108. Data: 2013-01-18 09:15:41
    Temat: Re: Obiecałem sobie...
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:50f903df$0$1211$65785112@news.neostrada.pl...

    > Najgorsze jest to, że nie czytają tego regulaminu administratorzy i
    > moderatorzy.
    > Wymagają od innych stosowania się do tego regulaminu, ale sami notorycznie
    > go łamią.

    ... a wyrazów "przepraszam" to oni nie znają.



  • 109. Data: 2013-01-18 10:57:41
    Temat: Re: Obiecałem sobie...
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello AlexY,

    Friday, January 18, 2013, 10:42:03 AM, you wrote:

    >>>> krzywdy. Ucierpiała jedynie "ambicja" piszącego, której jednak brakło
    >>>> do tego, żeby zapoznać się z regulaminem - to juz było zbyt... ambitne
    >>>> zadanie.
    >>> Ty serio?
    >>> Czytasz ze zrozumieniem każdą licencję którą klikasz "tak, zapoznałem
    >>> się i akceptuję"?
    >>> Jak bierzesz kredyt/pożyczkę czytasz i rozumiesz warunki udzielenia
    >>> które podpisujesz.
    >>> 95% tego to mączka i wszelkiej maści dupochrony. Osobiście uważam że
    >>> powinien być ustawowy nakaz by te treści były napisane językiem
    >>> zrozumiałym dla przeciętnego obywatela (zawodówka, mechanik, około zera
    >>> wiedzy prawnej) a rzeczy najistotniejsze wydzielone i umieszczone na
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> początku.
    ^^^^^^^^
    >> A Ty tak serio? A spojrzałes choć na ten regulamin? Jesli nie, to
    >> spójrz: http://www.elektroda.pl/rtvforum/faq.php
    > Nie chce mi się marnować jakieś pół godziny życia na tą czytankę.

    Żeby stwierdzić, że swoje zarzuty wyssałeś z brudnego palucha
    wystarczy kilka sekund. Tylko trzeba zechcieć.

    > W każdym razie nie udzieliłeś odpowiedzi na moje pytanie, czytasz
    > wszystko od deski do deski ze zrozumieniem?

    Jesli czytam, to ze zrozumieniem. Jeśli nie czytam, to nie mam
    pretencji o to, że mnie nieczytana treść w dupę kopie.

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 110. Data: 2013-01-19 15:01:05
    Temat: Re: Obiecałem sobie...
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    RoMan Mandziejewicz wrote:
    > Hello AlexY,
    >
    > Friday, January 18, 2013, 10:42:03 AM, you wrote:
    >
    >>>>> krzywdy. Ucierpiała jedynie "ambicja" piszącego, której jednak brakło
    >>>>> do tego, żeby zapoznać się z regulaminem - to juz było zbyt... ambitne
    >>>>> zadanie.
    >>>> Ty serio?
    >>>> Czytasz ze zrozumieniem każdą licencję którą klikasz "tak, zapoznałem
    >>>> się i akceptuję"?
    >>>> Jak bierzesz kredyt/pożyczkę czytasz i rozumiesz warunki udzielenia
    >>>> które podpisujesz.
    >>>> 95% tego to mączka i wszelkiej maści dupochrony. Osobiście uważam że
    >>>> powinien być ustawowy nakaz by te treści były napisane językiem
    >>>> zrozumiałym dla przeciętnego obywatela (zawodówka, mechanik, około zera
    >>>> wiedzy prawnej) a rzeczy najistotniejsze wydzielone i umieszczone na
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>>> początku.
    > ^^^^^^^^
    >>> A Ty tak serio? A spojrzałes choć na ten regulamin? Jesli nie, to
    >>> spójrz: http://www.elektroda.pl/rtvforum/faq.php
    >> Nie chce mi się marnować jakieś pół godziny życia na tą czytankę.
    >
    > Żeby stwierdzić, że swoje zarzuty wyssałeś z brudnego palucha
    > wystarczy kilka sekund. Tylko trzeba zechcieć.

    Nic nie wyssałem a brudne mogą być co najwyżej Twoje palce, więc nie
    mierz innych swoją miarą bo znowu zachowujesz się jak cham i prostak.

    >> W każdym razie nie udzieliłeś odpowiedzi na moje pytanie, czytasz
    >> wszystko od deski do deski ze zrozumieniem?
    >
    > Jesli czytam, to ze zrozumieniem. Jeśli nie czytam, to nie mam
    > pretencji o to, że mnie nieczytana treść w dupę kopie.

    Czyli nie czytasz, tak jak wszyscy.


    --
    AlexY
    http://nadzieja.pl/inne/spam.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: