-
51. Data: 2011-05-26 15:24:23
Temat: Re: [OT] ?wiete krowy
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2011-05-26 15:08, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Mario,
>
> Thursday, May 26, 2011, 2:50:24 PM, you wrote:
>
> [...]
>
>> Mity. W momencie zmian ustrojowych Elwro najlepiej zarabiało na ubocznej
>> produkcji plastikowych pojemników na jajka i innych tego typu
>> drobiazgach. Naukowa instytucja w której wtedy pracowałem miała komputer
>> PC/AT w którym była elwrowska płyta główna. To była porażka - Trzeba
>> było używać bez turbo bo nie pracował stabilnie na 12MHz a byle
>
> Przestań - to nawet bez turbo nie chciał działać. Była to jedyna płyta
> główna, w której zobaczyłem tyle TTLi i wlutowane długie szyny
> zasilania i masy. Typowa konstrukcja lat 60/70 a nie początku lat
> 90-tych.
>
>> przywieziony z Singapuru pracował na 33MHz (386).
>> Jedyne co było w miarę dobre to parę typów urządzeń audio z Diory. I
>> jestem pewien, że ich wdrażanie nie trwało 1 dzień a wiele miesięcy jak
>> nie lat.
>
> Było tego znacznie więcej, naprawdę. Fonia produkowała przyzwoity
> sprzęt profesjonalny za komuny właśnie. Kaprzak robił Koncerta -
> całkiem przyzwoity magnetofon. Itd.
>
> To, że Elwro nie potrafiło produkować komputerów, to jedna sprawa ale
> również we Wrocłąwiu Dolam produkował duże wyświetlacze LCD, które
> sprzedawały się jak świeże bułeczki...
Teraz LG i inne azjatyckie firmy pod Wrocławiem robią większe
wyświetlacze lcd :)
Dolam robił też klawiatury kontaktronowe i trochę układów hybrydowych
cienkowarstwowych. Miał tez produkcję specjalną - zdaje się zapalniki
czasowe do bomb :) W nowych realiach, produkcji specjalnej nie dało się
pewnie utrzymać, a reszta w sumie nie była rewelacją przy konfrontacji z
produkcją zagraniczną. Ale dalej się u nich robi.
Generalnie zakłady elektroniczne padły gdyż nie radziły sobie w nowych
warunkach. I chyba dobrze bo inaczej wysysałyby dotacje z budżetu jak
huty, stocznie i kopalnie.
--
Pozdrawiam
MD
-
52. Data: 2011-05-26 16:54:20
Temat: Re: [OT] ?wiete krowy
Od: Włodzimierz Wojtiuk <w...@w...pl>
Mario wrote:
(ciap)
> Dolam robił też klawiatury kontaktronowe
Szajs!
BTW na Słowacji robili jakiś klon IBM-a tam były przerzutniki hallotronowe w
klawiaturach (terminali) :-)
--
Włodek
-
53. Data: 2011-05-26 17:33:54
Temat: Polska elektronika (historycznie)
Od: "Krzysztof Kucharski" <s...@B...poczta.onet.pl>
Użytkownik "Mario" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:irlrba$1cp$1@news.onet.pl...
[...]
> Generalnie zakłady elektroniczne padły gdyż nie radziły sobie w
> nowych warunkach. I chyba dobrze bo inaczej wysysałyby dotacje z
> budżetu jak huty, stocznie i kopalnie.
[...]
Już kiedyś na tej grupie wspominałem, co, kto i _kiedy_ było
_rzeczywistą_ przyczyną upadku polskich zakładów produkujących
podzespoły elektroniczne. Słowa kluczowe: rok 1988, PZPR, nierentowne
zakłady, proszek ixi.
To ta decyzja wykończyła te zakłady. Późniejsze decyzje, między innymi
"liberalizacja" systemu ceł postawiła kropkę nad i.
Acha, pierwszy był niejaki Reagan, który "zamordował polskie kury" ;->
Polska UNITRA mogłaby po konsolidacji zostać _rozsądnie_
sprywatyzowana. Zamiast tego zatriumfowało bezhołowie i rażąca
głupota.
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
-
54. Data: 2011-05-27 07:46:36
Temat: Re: [OT] ?wiete krowy
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "John Smith" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
news:irld43$3mv$1@node2.news.atman.pl...
> Jeżeli nie wykształcimy następców, to obecna polska elektronika upadnie
> tak, jak to miało miejsce w latach 90-tych, kiedy to zlikwidowano polski
> przemysł elektroniczny, obok innych.
> Polska nauka praktycznie nie istnieje, a rozwój obecnie dokonuje się
> głównie dzięki pasjonatom. Chore.
Oburzasz się, że nie ma "wykształconych następców"
Chcesz ich przez PME kształcić!? To miejsce dla "dzieciaków"
Może rzeczywiście jesteś stary:), i dla Ciebie Polska Nauka
to wielkie zakłady Cemi Kasprzak Dolam Diora, itp, itd
Popatrz co się dzieje w firmach w których główną częścią
"ludzką" są studenci i wysyłają sprzęt do NASA i zbierają laury
albo coś tam z "nano" czymś.
Skończyły się czasy wielostoilościowe składy badawcze.
Myślę, że jak na nasz potencjał finansowy, jesteśmy dalej niż za komunizmu.
Powielasz mit o "wielkości" polskiej myśli naukowej czasu komunistycznego.
Myślę, że nie chcesz podawać przykładu jak Sony wkładał do swoich
kuchennych radiobudzików polskie głośniki, czy jak pod nazwą Thompson
eksportowaliśmy na zachód magnetofony za cenę kartonu marlboro,
(które zresztą robiliśmy na licencji), itd
Artur(m)
-
55. Data: 2011-05-27 07:57:33
Temat: Re: [OT] |wiete krowy
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:522502504.20110526150827@pik-net.pl...
> Było tego znacznie więcej, naprawdę. Fonia produkowała przyzwoity
> sprzęt profesjonalny za komuny właśnie. Kaprzak robił Koncerta -
> całkiem przyzwoity magnetofon. Itd.
Dasz mi trzy lata i 5 mln pln-ów i sam zrobię magnetofon jeszcze lepszy
i jeszcze większy. No może pięć.magnetofonów.
Problem jest taki żeby zrobić za "ludzkie pieniądze" i żeby było dostępne.
"Koncert" nie był osiągnięciem, był pokazaniem porażki
Artur(m)
-
56. Data: 2011-05-27 08:05:09
Temat: Re: Polska elektronika (historycznie)
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "Krzysztof Kucharski" <s...@B...poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:irm2u4$r0g$1@news.onet.pl...
> Acha, pierwszy był niejaki Reagan, który "zamordował polskie kury" ;->
> Polska UNITRA mogłaby po konsolidacji zostać _rozsądnie_ sprywatyzowana.
> Zamiast tego zatriumfowało bezhołowie i rażąca głupota.
Może masz 120% racji,
...ale jakoś nie wierzę.
Artur(m)
Dojrzewałeś za późnego Gierka?
Ja tak, ale jakoś obroniłem sie przed "indoktrynacją"
-
57. Data: 2011-05-27 09:28:34
Temat: Re: [OT] ?wiete krowy
Od: John Smith <d...@b...pl>
W dniu 2011-05-27 09:46, Artur(m) pisze:
>
> Użytkownik "John Smith" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:irld43$3mv$1@node2.news.atman.pl...
>
>> Jeżeli nie wykształcimy następców, to obecna polska elektronika
>> upadnie tak, jak to miało miejsce w latach 90-tych, kiedy to
>> zlikwidowano polski przemysł elektroniczny, obok innych.
>> Polska nauka praktycznie nie istnieje, a rozwój obecnie dokonuje się
>> głównie dzięki pasjonatom. Chore.
>
> Oburzasz się, że nie ma "wykształconych następców"
> Chcesz ich przez PME kształcić!? To miejsce dla "dzieciaków"
Ludzie mogą się kształcić w każdej sytuacji. Na pme najczęstszą formą
jest odpowiedź pytaniem na pytanie "na google szukałeś?".
> Może rzeczywiście jesteś stary:), i dla Ciebie Polska Nauka
> to wielkie zakłady Cemi Kasprzak Dolam Diora, itp, itd
> Popatrz co się dzieje w firmach w których główną częścią
> "ludzką" są studenci i wysyłają sprzęt do NASA i zbierają laury
> albo coś tam z "nano" czymś.
> Skończyły się czasy wielostoilościowe składy badawcze.
> Myślę, że jak na nasz potencjał finansowy, jesteśmy dalej niż za komunizmu.
>
> Powielasz mit o "wielkości" polskiej myśli naukowej czasu komunistycznego.
> Myślę, że nie chcesz podawać przykładu jak Sony wkładał do swoich
> kuchennych radiobudzików polskie głośniki, czy jak pod nazwą Thompson
> eksportowaliśmy na zachód magnetofony za cenę kartonu marlboro,
> (które zresztą robiliśmy na licencji), itd
Nigdy nie byłem i nie jestem zwolennikiem komunizmu, tym niechętniej
patrzę na jego powrót, tym razem pod innym szyldem i hasłami.
Zdanie może być niezrozumiałe, ale jak spojrzysz na Chiny to zobaczysz
przedziwny (na "pierwszy rzut oka") ustrój - komunistyczny kapitalizm.
A słowo "dalej" dotyczyć może tylko technologii, jako społeczeństwo
kretyniejemy.
Tak jak za komunizmu, tak i obecnie ogranicza się wolność jednostki,
inwigilacja polskich obywateli teraz właśnie przeżywa największy
rozkwit. W imię czego, zapytam?
K.
-
58. Data: 2011-05-27 09:30:52
Temat: Re: Polska elektronika (historycznie)
Od: "Krzysztof Kucharski" <s...@B...poczta.onet.pl>
Witam
Użytkownik "Artur(m)" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:irnlvn$1n6$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Krzysztof Kucharski" <s...@B...poczta.onet.pl>
> napisał w wiadomości news:irm2u4$r0g$1@news.onet.pl...
>
>> Acha, pierwszy był niejaki Reagan, który "zamordował polskie kury"
>> ;->
>> Polska UNITRA mogłaby po konsolidacji zostać _rozsądnie_
>> sprywatyzowana. Zamiast tego zatriumfowało bezhołowie i rażąca
>> głupota.
>
> Może masz 120% racji,
> ...ale jakoś nie wierzę.
[...]
Oczywiście, masz prawo mieć wątpliwości. To w końcu tylko gdybanie.
Ale Czesi jakoś poradzili sobie z TESLĄ. Część zakładów upadła, część
zmieniła nazwę i profil. Ale część produkuje nadal. Z mojej branży -
lampy nadawcze dużej mocy, systemy antenowe. To są fakty.
Kiedyś produkowaliśmy np. świetne lampy nadawcze do nadajników
radiowych. Mam na myśli tetrodę Q3,5. W wersji całoszklanej,
"przedwojennej" (przed 1981) były to świetne konstrukcje, o czasie
pracy sięgającym w skrajnych przypadkach nawet 10000 godzin!
Zastąpienie szkła (wsad dewizowy ;->) w wersji Q3,5P porcelaną było
istnym horrorem. Inne pojemności międzyelektrodowe spowodowały nagłe
pojawienie się problemów ze zneutralizowaniem stopnia mocy. Na temat
stosowanych metod neutralizacji mógłym napisać cały epos ;-) Do tego
drastyczny spadek żywotności, problemy z wytrzymałością mechaniczną.
Ten ostatni problem skutkował na przykład pękaniem porcelanowego
izolatora ekran - anoda. Tak uszkodzoną lampę wydobywalo się ze
stopnia mocy w dwóch kawałkach ;-> O spustoszeniach, jakie wywoływała
gwałtowna utrata próżni w pracującym urządzeniu nawet nie chce mi się
pisać...
Na samym początku lat 90-tych było już pozamiatane. Najpierw na rynek
weszli Chińczycy, ze swoimi klonami QBL3/3500, a potem pojawiły się te
same konstrukcje w wykoniu THOMPSONA (potem THALES) czy RCA.
Jak sprawdzałem jakieś 3 lata temu, Czesi oferowali swoje zamienniki
QBLelek nadal...
ZARATowskie elementy antenowe z rodziny EAP były ( i gdzieniegdzie są
nadal) nie do "zarżnięcia". Systemy antenowe na nich zbudowane były
niezawodne. W tej chwili polski rynek opanowany jest przez KATHREIN
(to akurat rozumiem) oraz, gdzieniegdzie - przez wyroby czeskie. Dało
się?
Nie mam nic przeciwko Czechom w ogólności, a ich elektronice w
szczególności ;-) Bardzo mile wspomimam trzy generacje ich zestawów
pomiarowych TV/UKF z rodziny TMZ. Poczynając od prehistorycznej
TMZ-66. Lubię ich mierniki częstotliwości z serii BM - polskie
MERATRONIKI czy KABIDY nawet się do nich nie umywały. Sam w domowym
warsztacie używam sond oscyloskopowych z rodziny BP.
Chcę jedynie zaznaczyć, że polskiej elektronice nie dano szans. Na
początku niszczyły ją decyzje politbiura, potem "popiwki" czy
pierdyliony innych parapodatków przy jednocześnie zniesionej ochronie
rodzimego rynku odpowiedniemi cłami na produktu z Dalekiego Wschodu.
Na koniec - w celu podkręcenia jasności wypowiedzi ;-) zaznaczam, że
nie jestem przeciwnikiem _prawdziwie_ liberalnych zasad wolnego rynku.
Nie! Twierdzę, że odpowiednio konsolidując przemysł, UNITRĘ czy ZARAT
można było sprzedać z zyskiem. Konkurencji. Nawet zza południowej
granicy ;-) Wybrano najgłupszą metodę - "prywatyzację" przez
wyniszczenie.
CBDU.
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
-
59. Data: 2011-05-27 09:38:38
Temat: Re: Polska elektronika (historycznie)
Od: John Smith <d...@b...pl>
[...]
> Chcę jedynie zaznaczyć, że polskiej elektronice nie dano szans. Na
> początku niszczyły ją decyzje politbiura, potem "popiwki" czy
> pierdyliony innych parapodatków przy jednocześnie zniesionej ochronie
> rodzimego rynku odpowiedniemi cłami na produktu z Dalekiego Wschodu.
> Na koniec - w celu podkręcenia jasności wypowiedzi ;-) zaznaczam, że nie
> jestem przeciwnikiem _prawdziwie_ liberalnych zasad wolnego rynku. Nie!
> Twierdzę, że odpowiednio konsolidując przemysł, UNITRĘ czy ZARAT można
> było sprzedać z zyskiem. Konkurencji. Nawet zza południowej granicy ;-)
> Wybrano najgłupszą metodę - "prywatyzację" przez wyniszczenie.
> CBDU.
>
> Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
Pełna zgoda.
Pozdrawiam,
K.
-
60. Data: 2011-05-27 11:26:48
Temat: Re: Polska elektronika (historycznie)
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "Krzysztof Kucharski" <s...@B...poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:irnr0d$1of$1@news.onet.pl...
> Chcę jedynie zaznaczyć, że polskiej elektronice nie dano szans. Na
> początku niszczyły ją decyzje politbiura, potem "popiwki" czy pierdyliony
> innych parapodatków przy jednocześnie zniesionej ochronie rodzimego rynku
> odpowiedniemi cłami na produktu z Dalekiego Wschodu.
> Na koniec - w celu podkręcenia jasności wypowiedzi ;-) zaznaczam, że nie
> jestem przeciwnikiem _prawdziwie_ liberalnych zasad wolnego rynku. Nie!
> Twierdzę, że odpowiednio konsolidując przemysł, UNITRĘ czy ZARAT można
> było sprzedać z zyskiem. Konkurencji. Nawet zza południowej granicy ;-)
> Wybrano najgłupszą metodę - "prywatyzację" przez wyniszczenie.
> CBDU.
W ogólności to bym się do Ciebie dołączył, ale twierdzenie,
że dało sie to uratować a w szczególności, że zrobiono to z rozmysłem
- uważam za nieuzasadnione.
Co do Czechów to też masz rację. Ale jest "ale".
Współpracując z hitlerowcami (bardziej lub mniej) nie doprowadzili
do anihilacji przemysłu (wręcz odwrotnie), ani klasy średniej.
Nie jest to widoczne, ale niezwykle bolesne. Mało jest tych, co to
włączają do dyskusji "dlaczego u nas tak źle".
Artur(m)