-
71. Data: 2011-05-28 20:32:18
Temat: Re: Polska elektronika (historycznie)
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik J.F. napisał:
>> Oczywiście
>>od razu pojawiło się larum o niemieckiej okupacji, wyprzedaży dóbr
>>narodowych itp. bzdury. To akurat dobrze pamiętam od strony mediów. Nie
>>byłem związany z FSO, więc nie znam plotek kuluarowych. Może była zła
>>atmosfera do prywatyzacji, może związki, może minister za dużo chciał w
>>łapę. Nie wiem.
>
>
> No wlasnie - nie znamy. To nie tak ze wyprzedaz - FSO chcieli
> sprzedac.
Właśnie kłopot w tym, że chcieli sprzedać ale jak tylko pojawili się
Niemcy, to natychmiast zaczął się medialny lament w stylu - byle nie
oni. Nikt nie podawał merytorycznych powodów. Czy to były celowe
działania konkurentów, prowokacje medialne, żeby obniżyć cenę? Nie wiem
ale również tego nie można wykluczyć. Za wiele w naszym kraju jest
układów i układzików, żebym nie przyjął teorii spiskowej. W efekcie już
słyszałem o sprzedaży terenów po FSO a Czesi robią swoje Skody. "Swoje"
w całkiem sporym procencie. Nie boli mnie brak polskiego producenta
samochodów, tylko świadomość, że nie mogę ufać polskim politykom w
każdej innej dziedzinie.
Polska kupiła myśliwce F-16. News z wczoraj - w ramach offsetu miało do
nas spłynąć sporo pieniędzy na nowoczesne inwestycje. Amerykanów pilnuje
człowiek, który tuż przed trafieniem na to stanowisko w ministerstwie,
był pracownikiem producenta samolotów. Jakoś mnie nie dziwi, że coś tu
nie gra i wielkie g.. do nas dotarło. Ciekawe kto będzie pilnował
realizacji kontraktów na gaz łupkowy? Były pracownik Gazpromu?
Ktoś miał w tym interes i polska elektronika została rozłożona w tempie
wręcz ekspresowym.
Maciek
-
72. Data: 2011-05-30 08:59:07
Temat: Re: Polska elektronika (historycznie)
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "Krzysztof Kucharski" <s...@B...poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:irot0t$jv8$1@news.onet.pl...
> Zaś co do braci Czechów - IMHIO ich współpraca z okupantem zza
> zachodniej granicy ma się nijak do ich zachowań, decyzji itp. po roku
> 1990. Moim skromnym zdaniem trzebaby rozważyć raczej różnicę pomiędzy
> ich zdroworozsądkowo - burżuazyjno - mieszczańskim podejściem do
> rzeczywistości a naszym plebejsko - szlachecko - zagrodowym ;-)
To jest powód dla którego czuje sie dumny, że jestem Polakiem.
ale to tylko na marginesie.
W merytorycznej części o upadku polskiej elektroniki,
istotnie - nie dane nam będzie się kłócić:).
Od przyłożonego "szkiełka i oka" sprawę "polskiej elektroniki"
można określić "zdradą narodu" i tę samą sprawę
"rejtanowską obroną". Nie było dobrych rozwiązań.
W ogólnej ogólności:), chciałem tylko zaznaczyć, ze
Współczesny Świat poradziłby sobie z "polską elektroniką"
tak czy inaczej (jak z każdą inną, z innego kraju, w którym
"rozruch myślenia" jest zamulony "gospodarką planową").
Obecnie, to co czasami wychodzi z "projektów studenckich"
budzi nadzieje, są to czasami pomysły "debilne" (co czasami ma swoje
plusy dodatnie), ale coraz częściej fantastyczne.
I tu widzę nadzieje na zmiany strukturalne, które zapoczątkują
p r a w d z i w ą polską myśl (w znaczącej części) techniczną.
Artur(m)
-
73. Data: 2011-05-31 04:36:50
Temat: Re: Polska elektronika (historycznie)
Od: "Krzysztof Kucharski" <s...@B...poczta.onet.pl>
Użytkownik "Artur(m)" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:irvm8u$b13$1@inews.gazeta.pl...
[...]
> Obecnie, to co czasami wychodzi z "projektów studenckich"
> budzi nadzieje, są to czasami pomysły "debilne" (co czasami ma swoje
> plusy dodatnie), ale coraz częściej fantastyczne.
> I tu widzę nadzieje na zmiany strukturalne, które zapoczątkują
> p r a w d z i w ą polską myśl (w znaczącej części) techniczną.
[....]
Totalnie nie tematycznie @ grupowo:
Ja osobiście nie mam żadnych złudzeń. Wieloletni brak obowiązkowej
matury z matmy, postępujące odmóżdzenie i zidiocenie, wyhodowanie
całego pokolenia ludzi umiejących jedynie handlować przy jednoczesnym
zaprzepaszczeniu dorobku rożniastych OBRów nie daje nadziei szans. Po
prostu.
Ewentualnie - moze powstaną u nas manufaktury, produkujące
połprodukty - możemy na przykład prostować i klepać srebrzankę dla
chińskich fabryk oporników. Know-how w postaci zasad uzycia młotka się
kupi ....
To czarna dziura.
Krzysztof Kucharski
-
74. Data: 2011-05-31 06:01:41
Temat: Re: Polska elektronika (historycznie)
Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>
Użytkownik "Krzysztof Kucharski" <s...@B...poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:is1r95$r0k$1@news.onet.pl...
> Ja osobiście nie mam żadnych złudzeń. Wieloletni brak obowiązkowej matury
> z matmy, postępujące odmóżdzenie i zidiocenie, wyhodowanie całego
> pokolenia ludzi umiejących jedynie handlować przy jednoczesnym
> zaprzepaszczeniu dorobku rożniastych OBRów nie daje nadziei szans. Po
> prostu.
> Ewentualnie - moze powstaną u nas manufaktury, produkujące połprodukty -
> możemy na przykład prostować i klepać srebrzankę dla chińskich fabryk
> oporników. Know-how w postaci zasad uzycia młotka się kupi ....
> To czarna dziura.
Jesteś trochę (bez urazy) jak Polacy w Stanach.
Mówią o amerykanach "debile" w mniejszym lub większym
natężeniu., bo widzą (i mówią) tylko tych których znają.
Tak, jak Polacy pracujący w juesej nie rozmawiają
z noblistami, to może i Ty nie spotykasz "drożdży naszego narodu),
- na co dzień.
:)
Artur(m)