-
21. Data: 2009-03-19 21:30:12
Temat: Re: jak zasłonić pewna częśc filmu
Od: "Michal AKA Miki" <j...@...onetu.pl>
Użytkownik "Vituniu" <v...@p...fm> napisał w wiadomości
news:gpt2nc$cr0$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> A oprogramowanie można tworzyć, analizować i wykonywać
>> nawet bez komputera, choćby na kartce papieru, jeżeli ktoś
>> ma odpowiednie zdolności. (*)
>
> Hm... Wracajac kiedys z jakiegos copy-party mialem
> przyjemnosc podrozowac z koderami sceny malego Atari...
>
Nazwiska, kontakty! Albo przynajmniej miasto/region sobie przypomnij :)
trzeba sobie przypomniec stare czasy... 8bitowy procesor, 64kb ram,
rozdzielczosc, ze nie wspomne i to dopinane do telewizora... peek i poke
rulez... bajtek rulez... co tam... magnetofon bez turbo rulez! I tasmy do
niego ze stomilu i sciaganie gier przez radio (bo nadawali)! takie czasy
byly :)
i cotygodniowa sobotnia gielda w domu zwiazkow zawodowych w Katowicach :)
tak sie poszerzalo horyzonty w dawnych czasach :D
No dobra... moze juz nie bede offtopicowal :)
Pozdrawiam
Michal
-
22. Data: 2009-03-19 23:02:39
Temat: Re: jak zasłonić pewna częśc filmu
Od: venioo <v...@p...fm>
Michal AKA Miki pisze:
> rulez... bajtek rulez... co tam... magnetofon bez turbo rulez! I tasmy
> do niego ze stomilu
Nie Stomilu a Stilonu :) Pozniejszy BASF w Gorzowie ;)
--
venioo
Q6600 + 8GB DDR2 + 9800gt 1GB + 500GB Samsung
Białe Mondeo 1.8 16V +LPG +PMS
-
23. Data: 2009-03-19 23:20:09
Temat: Re: [OT] gdzie zrobić kupę (było: jak zasłonić pewna częśc filmu)
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"animka" napisał:
>>> Może chodziło o ubikację lub coś podobnego?...
>>
>> Spytaj mieszkańców bloków, tam najczęściej kibel stoi w łazience.
>
> W większości mieszkań kible są w oddzielnym pomieszczeniu.
Mhm... powiedz to mieszkańcom mrówkowców Za Żelazną Bramą w Warszawie lub na
Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach czy też Osiedla Przyjaźni w Poznaniu. W
starszych blokach na Twojej Sadybie kibel też stał w łazience. W mojej
"plombie" z końca lat 80-tych też. I w starych kamienicach na Grochowie
(Wiatraczna/Paca) również. I u brata w domku jednorodzinnym takoż. Na
Ochocie w okolicach Białobrzeskiej trafiały się osobne łazienki, za to
często przechodnie (!), łączące korytarz z jednym z pokoi. Tak że z tą
większością to ostrożnie.
BTW. Tu gdzie teraz mieszkam (wczesny Gierek), łazienka wyjątkowo jest
osobno (w sąsiednim pionie już nie). I nie, nie robię w niej kupy. Do tego
służy, jak wiadomo, kuchnia ;->
JoteR
-
24. Data: 2009-03-20 03:03:40
Temat: Re: [OT] gdzie zrobić kupę (było: jak zasłonić pewna częśc filmu)
Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
JoteR pisze:
> Mhm... powiedz to mieszkańcom mrówkowców Za Żelazną Bramą w Warszawie lub na
> Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach czy też Osiedla Przyjaźni w Poznaniu. W
> starszych blokach na Twojej Sadybie kibel też stał w łazience.
W blokach (jest 6 takich samych) kible są w łazienkach, niestety.
Mieszkania dwupokojowe i kawalerki.
W blokach czteropiętrowych na moim osiedlu są już kible oddzielne, ale tam
są mieszkania trzypokojowe.
Natomiast na Stegnach są już z oddzielnymi łazienkami i toaletami.
Koleżanka też mieszka w dwupokojowym i ma spore te pomieszczenia. U brata
(też mieszka na Stegnach, 3 pokoje) to w łazience jeszcze dostawili sobie
kabinę prysznicową (stoi obok wanny). U mnie pralka stoi w kuchni, bo nie
zmieściła się do łazienki z kiblem :-(
W mojej
> "plombie" z końca lat 80-tych też. I w starych kamienicach na Grochowie
> (Wiatraczna/Paca) również. I u brata w domku jednorodzinnym takoż.
Niestety, dawniej architekci mieli mniej pomyślunku. Jakieś zakute łby.
--
animka
-
25. Data: 2009-03-20 03:38:36
Temat: Re: [OT] gdzie zrobić kupę (było: jak zasłonić pewna częśc filmu)
Od: Arkadiusz Dymek <a...@n...bedzie>
animka wrote:
> JoteR pisze:
>
>> Mhm... powiedz to mieszkańcom mrówkowców Za Żelazną Bramą w Warszawie
>> lub na Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach czy też Osiedla Przyjaźni w
>> Poznaniu. W starszych blokach na Twojej Sadybie kibel też stał w
>> łazience.
>
> W blokach (jest 6 takich samych) kible są w łazienkach, niestety.
> Mieszkania dwupokojowe i kawalerki.
> W blokach czteropiętrowych na moim osiedlu są już kible oddzielne, ale
> tam są mieszkania trzypokojowe.
> Natomiast na Stegnach są już z oddzielnymi łazienkami i toaletami.
> Koleżanka też mieszka w dwupokojowym i ma spore te pomieszczenia. U
> brata (też mieszka na Stegnach, 3 pokoje) to w łazience jeszcze
> dostawili sobie kabinę prysznicową (stoi obok wanny). U mnie pralka stoi
> w kuchni, bo nie zmieściła się do łazienki z kiblem :-(
Nieważne jak jest, ale jakoś językowo nazywam to samo pomieszczenie
różnie w zależności od tego, w jakim celu chcę z niego skorzystać.
Ciekawe, czy jestem w tym odosobniony.
Pozdrawiam,
Arkadesh
-
26. Data: 2009-03-20 06:31:26
Temat: Re: [OT] gdzie zrobić kupę (było: jak zasłonić pewna częśc filmu)
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"Arkadiusz Dymek" napisał:
> Nieważne jak jest, ale jakoś językowo nazywam to samo pomieszczenie różnie
> w zależności od tego, w jakim celu chcę z niego skorzystać. Ciekawe, czy
> jestem w tym odosobniony.
Nie jesteś ;-) Czyli krakowskiem targiem: chcąc zrobić kupę udaję się do
ubikacji, gdyż ignoruję w tym momencie wannę i umywalkę, skupiając się (w
pełnym tego słowa znaczeniu) na stojącym tam kibelku. Natomiast całą
czynność kończę w łazience, dokonując stosownych ablucji z użyciem
wspomnianych wcześciej utensylii. Będąc cały czas w tym samym pomieszczeniu
;->.
A "wracając do adrema" - tak się w Usenecie nie da, tu pomieszczenia są (w
miarę) jednoznacznie określone za pomocą nazw i opisów grup oraz ich FAQ. I
chcąc zrobić kupę czyli porozmawiać o windzianym oprogramowaniu można wybrać
między oddzielną ubikacją (np. pl.comp.nowe-programy) a którąś łazienką ze
stojącym tam kibelkiem (np. pl.comp.os.ms-windows.winxp); natomiast w żadnym
razie nie kuchnią (pl.comp.pecet). Gdyż osoba defekująca w kuchni zostanie z
niej wyproszona mniej lub bardziej celnym FUT-em.
JoteR
-
27. Data: 2009-03-20 06:52:03
Temat: Re: [OT] gdzie zrobić kupę (było: jak zasłonić pewna częśc filmu)
Od: zly <b...@N...fm>
Dnia Fri, 20 Mar 2009 04:03:40 +0100, animka napisał(a):
> Niestety, dawniej architekci mieli mniej pomyślunku. Jakieś zakute łby.
nie to co ty. mi akurat taki uklad odpowiada
--
marcin
-
28. Data: 2009-03-20 07:28:51
Temat: Re: jak zasłonić pewna częśc filmu
Od: "Vituniu" <v...@p...fm>
>> Hm... Wracajac kiedys z jakiegos copy-party mialem
>> przyjemnosc podrozowac z koderami sceny malego Atari...
>
> Nazwiska, kontakty! Albo przynajmniej miasto/region
> sobie przypomnij :)
Toz to wieki temu bylo.... ;)
> trzeba sobie przypomniec stare czasy... 8bitowy procesor,
> 64kb ram, rozdzielczosc, (...)
Hm... Ostatnie 65xe jakie widzialem mialo 1 MB RAM,
dysk twardy IDE, drugiego pokeya (dla stereo), covox'a
na przetwornikach (bo nie samym pokeyem czlowiek zyje)
i ze 3 ROMy z systemami... I to wszystko upchniete w
oryginalnej obudowie. :)
> (...) magnetofon bez turbo rulez! I tasmy do niego ze
> stomilu i sciaganie gier przez radio (bo nadawali)! takie
> czasy byly :)
Oj... zarwane noce, zawalone zadnia domowe... ;)
> No dobra... moze juz nie bede offtopicowal :)
Przewciez rozmawiamy o sprzecie... :P
pozdrawiam,
Vituniu.
-
29. Data: 2009-03-20 16:52:55
Temat: Re: [OT] gdzie zrobić kupę (było: jak zasłonić pewna częśc filmu)
Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
JoteR pisze:
> A "wracając do adrema" - tak się w Usenecie nie da, tu pomieszczenia są (w
> miarę) jednoznacznie określone za pomocą nazw i opisów grup oraz ich FAQ. I
> chcąc zrobić kupę czyli porozmawiać o windzianym oprogramowaniu można wybrać
> między oddzielną ubikacją (np. pl.comp.nowe-programy) a którąś łazienką ze
> stojącym tam kibelkiem (np. pl.comp.os.ms-windows.winxp); natomiast w żadnym
> razie nie kuchnią (pl.comp.pecet). Gdyż osoba defekująca w kuchni zostanie z
> niej wyproszona mniej lub bardziej celnym FUT-em.
Napisz tak szczerze. Jesteś nauczycielem, prawda?
Mam na myśli real.
--
animka
-
30. Data: 2009-03-21 22:44:16
Temat: Re: jak zasłonić pewna częśc filmu
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"JoteR" gpu74k$kfb$...@i...gazeta.pl
>> Na przykład w wannie. :) Albo w umywalce...
> Skoro lubisz... Często musisz przepychać rury?
Mam problem z kamieniem i odkamienianiem. Radzę sobie octem i kwasem cytrynowym;
spece (na przykład z Grohe) ponoć twierdzą, że to kwadratura koła, ;) bo bateria
jest metalowa i kamień jest metalowy, więc nie można pozbyć się kamienia bez
pozbywania się armatury, ale ja jakoś sobie radzę. :) Nawet pozwolono ;) mi
zakupić tanią kopię Grohowej baterii -- jakby w zadośćuczynieniu, choć ta
termostatyczna bateria pracuje poprawnie mimo swoich lat i nie mam z nią
problemów. W czasie kąpieli sąsiedzi mogą znienacka odkręcać zimną wodę,
co na mnie robi wrażenie żadne. Stojąca tuz obok (jeśli chodzi o odległości
rurowe) pralka także znienacka zabiera zimną wodę, co na baterii nie robi wrażenia.
Z zatkanymi rurami nie mam problemów.
W razie czego -- należy zerwać posadzkę, bo rury odpływowe są ,,zasadniczo'' ;)
pod terakotą. :) Pionowe ich części są ukryte w ścianach czy (w formie syfonów
umywalkowych; notabene chromowanych, onegdaj z najwyższych półek -- radzono
mi, aby postukał się w głowę przy ukrywaniu takich syfonów) półpostumentach,
a poziome (czy raczej prawie poziome) są w podłodze. Jak dotąd nie zatykały
się, a mieszkam tu od wiosny 2001 roku.
Mam problem (miałem dwa razy) z wężykami doprowadajacymi wodę.
I mam problem z pękającą ścianą. Glazurnik (rzekomo bardzo dobry)
popełnił błędy w swej sztuce. Architektka (przypadkiem ;) architektka
,,miastowa'' -- projektowała to i owo dla Białegostoku) na samym początku
istnienia tego mieszkania zauważyła, że z pękaniem (obsiadaniem) ścian
będę miał kłopoty a płytki będą pękały. No i pękają...
Odważna kobieta poradziła mi podcięcie nośnej :) ściany (mieszkam na
parterze, więc w razie czego nie sam bym padał -- a w kupie ;) jednak
raźniej) w celu wygospodarowania dodatkowej powierzchni użytkowej ;)
i wstawienie wzmacniającej belki nad podcięciem. :)
No i mówiła o fatalnych skutkach obsiadania bloków.
Z obsiadaniem miała rację. Z podcinaniem nośnych ścian chyba też, bo miała w swym
dorobku takie podcięte ściany a jakoś ;) nie słychać o padających blokach. ;)
(zresztą -- takie podcięcia, a nawet gorsze, funkcjonują w tym bloku od ,,zawsze'')
Ogólnie jednak do współpracy z nią nie doszło i nie pamiętam już, dlaczego tak się
stało.
Wężyki tez kupił ,,doskonały'' glazurnik. Moje (kupione przeze mnie) wężyki żyją do
dzisiaj.
>> Myć się w łazience.
>> Łazienka wyłożona kafelkami.
>> Może chodziło o ubikację lub coś podobnego?...
> Spytaj mieszkańców bloków, tam najczęściej kibel stoi w łazience.
Sedes można postawić i w kuchni. ;) Ja nie mam w łazience.
-=-
Mam dwa mieszkania w dwóch różnych blokach. Budowane są w różnych ,,epokach''.
W obu sedes nie stoi w łazience, ale w osobnym pomieszczeniu. Ale też w żadnym
nie mam bidetu, co czyni jakby użyteczność tego pomieszczenia nieco problematyczną.
Gdy budowałem to mieszkanie, zamierzałem w nim mieszkać tylko ,,chwilę''. Niestety
stało się inaczej... I tak poraniłem uczucia ludzi -- ludzie są dziwni i mogą
pogodzić
się ze spalaniem tony szmalu w papierosach, ale zazdrośnie podchodzą do bidetów
czy zmywarek... Dziś bym nie szczypał się, ale bym postawił bidet, choćby miał
kosztować tyle, co 100 umywalek, a wówczas chyba tak jakoś kosztował... Dziś
pewnie bidety są tanie aż do przesady, ale wtedy było inaczej, choć potrzeby
pewnej części ciała były podobne. :)
Może więc postawienie sedesu w łazience nie jest takie głupie, bo można chwilowo
z wanny uczynić bidet. ;) Ogólnie jednak łazienka (z sedesem lub bez sedesu)
służy do mycia czy kąpania ciała, nie do czegoś innego. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....