eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetjak zasłonić pewna częśc filmu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 21. Data: 2009-03-19 21:30:12
    Temat: Re: jak zasłonić pewna częśc filmu
    Od: "Michal AKA Miki" <j...@...onetu.pl>


    Użytkownik "Vituniu" <v...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:gpt2nc$cr0$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >> A oprogramowanie można tworzyć, analizować i wykonywać
    >> nawet bez komputera, choćby na kartce papieru, jeżeli ktoś
    >> ma odpowiednie zdolności. (*)
    >
    > Hm... Wracajac kiedys z jakiegos copy-party mialem
    > przyjemnosc podrozowac z koderami sceny malego Atari...
    >

    Nazwiska, kontakty! Albo przynajmniej miasto/region sobie przypomnij :)
    trzeba sobie przypomniec stare czasy... 8bitowy procesor, 64kb ram,
    rozdzielczosc, ze nie wspomne i to dopinane do telewizora... peek i poke
    rulez... bajtek rulez... co tam... magnetofon bez turbo rulez! I tasmy do
    niego ze stomilu i sciaganie gier przez radio (bo nadawali)! takie czasy
    byly :)
    i cotygodniowa sobotnia gielda w domu zwiazkow zawodowych w Katowicach :)
    tak sie poszerzalo horyzonty w dawnych czasach :D

    No dobra... moze juz nie bede offtopicowal :)


    Pozdrawiam
    Michal



  • 22. Data: 2009-03-19 23:02:39
    Temat: Re: jak zasłonić pewna częśc filmu
    Od: venioo <v...@p...fm>

    Michal AKA Miki pisze:

    > rulez... bajtek rulez... co tam... magnetofon bez turbo rulez! I tasmy
    > do niego ze stomilu

    Nie Stomilu a Stilonu :) Pozniejszy BASF w Gorzowie ;)

    --
    venioo
    Q6600 + 8GB DDR2 + 9800gt 1GB + 500GB Samsung
    Białe Mondeo 1.8 16V +LPG +PMS


  • 23. Data: 2009-03-19 23:20:09
    Temat: Re: [OT] gdzie zrobić kupę (było: jak zasłonić pewna częśc filmu)
    Od: "JoteR" <j...@p...pl>

    "animka" napisał:

    >>> Może chodziło o ubikację lub coś podobnego?...
    >>
    >> Spytaj mieszkańców bloków, tam najczęściej kibel stoi w łazience.
    >
    > W większości mieszkań kible są w oddzielnym pomieszczeniu.

    Mhm... powiedz to mieszkańcom mrówkowców Za Żelazną Bramą w Warszawie lub na
    Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach czy też Osiedla Przyjaźni w Poznaniu. W
    starszych blokach na Twojej Sadybie kibel też stał w łazience. W mojej
    "plombie" z końca lat 80-tych też. I w starych kamienicach na Grochowie
    (Wiatraczna/Paca) również. I u brata w domku jednorodzinnym takoż. Na
    Ochocie w okolicach Białobrzeskiej trafiały się osobne łazienki, za to
    często przechodnie (!), łączące korytarz z jednym z pokoi. Tak że z tą
    większością to ostrożnie.
    BTW. Tu gdzie teraz mieszkam (wczesny Gierek), łazienka wyjątkowo jest
    osobno (w sąsiednim pionie już nie). I nie, nie robię w niej kupy. Do tego
    służy, jak wiadomo, kuchnia ;->

    JoteR


  • 24. Data: 2009-03-20 03:03:40
    Temat: Re: [OT] gdzie zrobić kupę (było: jak zasłonić pewna częśc filmu)
    Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    JoteR pisze:

    > Mhm... powiedz to mieszkańcom mrówkowców Za Żelazną Bramą w Warszawie lub na
    > Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach czy też Osiedla Przyjaźni w Poznaniu. W
    > starszych blokach na Twojej Sadybie kibel też stał w łazience.

    W blokach (jest 6 takich samych) kible są w łazienkach, niestety.
    Mieszkania dwupokojowe i kawalerki.
    W blokach czteropiętrowych na moim osiedlu są już kible oddzielne, ale tam
    są mieszkania trzypokojowe.
    Natomiast na Stegnach są już z oddzielnymi łazienkami i toaletami.
    Koleżanka też mieszka w dwupokojowym i ma spore te pomieszczenia. U brata
    (też mieszka na Stegnach, 3 pokoje) to w łazience jeszcze dostawili sobie
    kabinę prysznicową (stoi obok wanny). U mnie pralka stoi w kuchni, bo nie
    zmieściła się do łazienki z kiblem :-(


    W mojej
    > "plombie" z końca lat 80-tych też. I w starych kamienicach na Grochowie
    > (Wiatraczna/Paca) również. I u brata w domku jednorodzinnym takoż.

    Niestety, dawniej architekci mieli mniej pomyślunku. Jakieś zakute łby.

    --
    animka


  • 25. Data: 2009-03-20 03:38:36
    Temat: Re: [OT] gdzie zrobić kupę (było: jak zasłonić pewna częśc filmu)
    Od: Arkadiusz Dymek <a...@n...bedzie>

    animka wrote:
    > JoteR pisze:
    >
    >> Mhm... powiedz to mieszkańcom mrówkowców Za Żelazną Bramą w Warszawie
    >> lub na Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach czy też Osiedla Przyjaźni w
    >> Poznaniu. W starszych blokach na Twojej Sadybie kibel też stał w
    >> łazience.
    >
    > W blokach (jest 6 takich samych) kible są w łazienkach, niestety.
    > Mieszkania dwupokojowe i kawalerki.
    > W blokach czteropiętrowych na moim osiedlu są już kible oddzielne, ale
    > tam są mieszkania trzypokojowe.
    > Natomiast na Stegnach są już z oddzielnymi łazienkami i toaletami.
    > Koleżanka też mieszka w dwupokojowym i ma spore te pomieszczenia. U
    > brata (też mieszka na Stegnach, 3 pokoje) to w łazience jeszcze
    > dostawili sobie kabinę prysznicową (stoi obok wanny). U mnie pralka stoi
    > w kuchni, bo nie zmieściła się do łazienki z kiblem :-(

    Nieważne jak jest, ale jakoś językowo nazywam to samo pomieszczenie
    różnie w zależności od tego, w jakim celu chcę z niego skorzystać.
    Ciekawe, czy jestem w tym odosobniony.

    Pozdrawiam,
    Arkadesh


  • 26. Data: 2009-03-20 06:31:26
    Temat: Re: [OT] gdzie zrobić kupę (było: jak zasłonić pewna częśc filmu)
    Od: "JoteR" <j...@p...pl>

    "Arkadiusz Dymek" napisał:

    > Nieważne jak jest, ale jakoś językowo nazywam to samo pomieszczenie różnie
    > w zależności od tego, w jakim celu chcę z niego skorzystać. Ciekawe, czy
    > jestem w tym odosobniony.

    Nie jesteś ;-) Czyli krakowskiem targiem: chcąc zrobić kupę udaję się do
    ubikacji, gdyż ignoruję w tym momencie wannę i umywalkę, skupiając się (w
    pełnym tego słowa znaczeniu) na stojącym tam kibelku. Natomiast całą
    czynność kończę w łazience, dokonując stosownych ablucji z użyciem
    wspomnianych wcześciej utensylii. Będąc cały czas w tym samym pomieszczeniu
    ;->.
    A "wracając do adrema" - tak się w Usenecie nie da, tu pomieszczenia są (w
    miarę) jednoznacznie określone za pomocą nazw i opisów grup oraz ich FAQ. I
    chcąc zrobić kupę czyli porozmawiać o windzianym oprogramowaniu można wybrać
    między oddzielną ubikacją (np. pl.comp.nowe-programy) a którąś łazienką ze
    stojącym tam kibelkiem (np. pl.comp.os.ms-windows.winxp); natomiast w żadnym
    razie nie kuchnią (pl.comp.pecet). Gdyż osoba defekująca w kuchni zostanie z
    niej wyproszona mniej lub bardziej celnym FUT-em.

    JoteR


  • 27. Data: 2009-03-20 06:52:03
    Temat: Re: [OT] gdzie zrobić kupę (było: jak zasłonić pewna częśc filmu)
    Od: zly <b...@N...fm>

    Dnia Fri, 20 Mar 2009 04:03:40 +0100, animka napisał(a):

    > Niestety, dawniej architekci mieli mniej pomyślunku. Jakieś zakute łby.

    nie to co ty. mi akurat taki uklad odpowiada
    --
    marcin


  • 28. Data: 2009-03-20 07:28:51
    Temat: Re: jak zasłonić pewna częśc filmu
    Od: "Vituniu" <v...@p...fm>

    >> Hm... Wracajac kiedys z jakiegos copy-party mialem
    >> przyjemnosc podrozowac z koderami sceny malego Atari...
    >
    > Nazwiska, kontakty! Albo przynajmniej miasto/region
    > sobie przypomnij :)

    Toz to wieki temu bylo.... ;)

    > trzeba sobie przypomniec stare czasy... 8bitowy procesor,
    > 64kb ram, rozdzielczosc, (...)

    Hm... Ostatnie 65xe jakie widzialem mialo 1 MB RAM,
    dysk twardy IDE, drugiego pokeya (dla stereo), covox'a
    na przetwornikach (bo nie samym pokeyem czlowiek zyje)
    i ze 3 ROMy z systemami... I to wszystko upchniete w
    oryginalnej obudowie. :)

    > (...) magnetofon bez turbo rulez! I tasmy do niego ze
    > stomilu i sciaganie gier przez radio (bo nadawali)! takie
    > czasy byly :)

    Oj... zarwane noce, zawalone zadnia domowe... ;)

    > No dobra... moze juz nie bede offtopicowal :)

    Przewciez rozmawiamy o sprzecie... :P

    pozdrawiam,
    Vituniu.


  • 29. Data: 2009-03-20 16:52:55
    Temat: Re: [OT] gdzie zrobić kupę (było: jak zasłonić pewna częśc filmu)
    Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    JoteR pisze:

    > A "wracając do adrema" - tak się w Usenecie nie da, tu pomieszczenia są (w
    > miarę) jednoznacznie określone za pomocą nazw i opisów grup oraz ich FAQ. I
    > chcąc zrobić kupę czyli porozmawiać o windzianym oprogramowaniu można wybrać
    > między oddzielną ubikacją (np. pl.comp.nowe-programy) a którąś łazienką ze
    > stojącym tam kibelkiem (np. pl.comp.os.ms-windows.winxp); natomiast w żadnym
    > razie nie kuchnią (pl.comp.pecet). Gdyż osoba defekująca w kuchni zostanie z
    > niej wyproszona mniej lub bardziej celnym FUT-em.

    Napisz tak szczerze. Jesteś nauczycielem, prawda?
    Mam na myśli real.


    --
    animka


  • 30. Data: 2009-03-21 22:44:16
    Temat: Re: jak zasłonić pewna częśc filmu
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "JoteR" gpu74k$kfb$...@i...gazeta.pl

    >> Na przykład w wannie. :) Albo w umywalce...

    > Skoro lubisz... Często musisz przepychać rury?

    Mam problem z kamieniem i odkamienianiem. Radzę sobie octem i kwasem cytrynowym;
    spece (na przykład z Grohe) ponoć twierdzą, że to kwadratura koła, ;) bo bateria
    jest metalowa i kamień jest metalowy, więc nie można pozbyć się kamienia bez
    pozbywania się armatury, ale ja jakoś sobie radzę. :) Nawet pozwolono ;) mi
    zakupić tanią kopię Grohowej baterii -- jakby w zadośćuczynieniu, choć ta
    termostatyczna bateria pracuje poprawnie mimo swoich lat i nie mam z nią
    problemów. W czasie kąpieli sąsiedzi mogą znienacka odkręcać zimną wodę,
    co na mnie robi wrażenie żadne. Stojąca tuz obok (jeśli chodzi o odległości
    rurowe) pralka także znienacka zabiera zimną wodę, co na baterii nie robi wrażenia.

    Z zatkanymi rurami nie mam problemów.
    W razie czego -- należy zerwać posadzkę, bo rury odpływowe są ,,zasadniczo'' ;)
    pod terakotą. :) Pionowe ich części są ukryte w ścianach czy (w formie syfonów
    umywalkowych; notabene chromowanych, onegdaj z najwyższych półek -- radzono
    mi, aby postukał się w głowę przy ukrywaniu takich syfonów) półpostumentach,
    a poziome (czy raczej prawie poziome) są w podłodze. Jak dotąd nie zatykały
    się, a mieszkam tu od wiosny 2001 roku.

    Mam problem (miałem dwa razy) z wężykami doprowadajacymi wodę.

    I mam problem z pękającą ścianą. Glazurnik (rzekomo bardzo dobry)
    popełnił błędy w swej sztuce. Architektka (przypadkiem ;) architektka
    ,,miastowa'' -- projektowała to i owo dla Białegostoku) na samym początku
    istnienia tego mieszkania zauważyła, że z pękaniem (obsiadaniem) ścian
    będę miał kłopoty a płytki będą pękały. No i pękają...

    Odważna kobieta poradziła mi podcięcie nośnej :) ściany (mieszkam na
    parterze, więc w razie czego nie sam bym padał -- a w kupie ;) jednak
    raźniej) w celu wygospodarowania dodatkowej powierzchni użytkowej ;)
    i wstawienie wzmacniającej belki nad podcięciem. :)

    No i mówiła o fatalnych skutkach obsiadania bloków.
    Z obsiadaniem miała rację. Z podcinaniem nośnych ścian chyba też, bo miała w swym
    dorobku takie podcięte ściany a jakoś ;) nie słychać o padających blokach. ;)
    (zresztą -- takie podcięcia, a nawet gorsze, funkcjonują w tym bloku od ,,zawsze'')

    Ogólnie jednak do współpracy z nią nie doszło i nie pamiętam już, dlaczego tak się
    stało.

    Wężyki tez kupił ,,doskonały'' glazurnik. Moje (kupione przeze mnie) wężyki żyją do
    dzisiaj.

    >> Myć się w łazience.
    >> Łazienka wyłożona kafelkami.

    >> Może chodziło o ubikację lub coś podobnego?...

    > Spytaj mieszkańców bloków, tam najczęściej kibel stoi w łazience.

    Sedes można postawić i w kuchni. ;) Ja nie mam w łazience.

    -=-

    Mam dwa mieszkania w dwóch różnych blokach. Budowane są w różnych ,,epokach''.
    W obu sedes nie stoi w łazience, ale w osobnym pomieszczeniu. Ale też w żadnym
    nie mam bidetu, co czyni jakby użyteczność tego pomieszczenia nieco problematyczną.
    Gdy budowałem to mieszkanie, zamierzałem w nim mieszkać tylko ,,chwilę''. Niestety
    stało się inaczej... I tak poraniłem uczucia ludzi -- ludzie są dziwni i mogą
    pogodzić
    się ze spalaniem tony szmalu w papierosach, ale zazdrośnie podchodzą do bidetów
    czy zmywarek... Dziś bym nie szczypał się, ale bym postawił bidet, choćby miał
    kosztować tyle, co 100 umywalek, a wówczas chyba tak jakoś kosztował... Dziś
    pewnie bidety są tanie aż do przesady, ale wtedy było inaczej, choć potrzeby
    pewnej części ciała były podobne. :)


    Może więc postawienie sedesu w łazience nie jest takie głupie, bo można chwilowo
    z wanny uczynić bidet. ;) Ogólnie jednak łazienka (z sedesem lub bez sedesu)
    służy do mycia czy kąpania ciała, nie do czegoś innego. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: