On 17/11/2020 17:19, sirapacz wrote:
>> Dokładnie to zasugerowałem *tymczasowo*.
> to zasugeruj jako rozwiązanie finalne:)

Nie przejdzie. Ekologia.

>> Tak. W listwie komputer i jeden lub dwa monitory + drukarka. Każda
>> listwa do gniazdka w ścianie.
> no nie ma opcji by akie stanowisko tak szarpało... a weź odepnij
> drukarkę od zasilania i zobacz czy wtedy będzie wywalać?

Nie jestem pracownikiem tego biura ktoś grzecznościowo zapytał mnie o
taki problem. Właściciel może nie ogarnia fizyki kwantowej, ale wie co
mówi i jak jest podłaczone, to człowiek z pojęciem technicznym powyżej
średniej.

> Coś tam więcej musi na stałe być na tym samym bezpieczniku co dużo żre.

Nie, nic nie ma.

Mam w domu komputer z zasilaczem 600W. Był przez jakiś czas wpięty przez
S-kę 10A i też potrafiła kłapnąć. Na samym zasilaczu komputerowym, bez
monitora czy drukarki. Wiem więc że nie wyssali tego z palca.

> Nie znasz dnia ani godziny:) Poza tym tu UPS pełniłby rolę tego
> nieszczęsnego bufora pomiędzy gniazdkiem a listwą.

90% popularnych UPSów ma przekaźnik i całe to buforowanie to tlenek na
stykach.

> Ale serio.... wytłumacz im, że wyłaczanie listwy na noc ma taki sam sens
> jak chowanie sztućców do szuflady podczas burzy:]

Inna sprawa że mój komputer zasysa non-stop koło 5W mocy. Ze standby
monitora i drukarki robi się koło 8W. A 8W to już widać w rachunku. Razy
kilka stanowisk to jest kilka darmowych kebabów w miesiącu albo 1% na
zubożałych polityków. Troche szk.... a nie, akurat nie.

No i ME sobie pracuje w tle i komunikuje się z kosmitami czy innymi
chińczykami...

Ogólnie rózne można mieć powoy wypinania zasilania.

A w domu wypinam głównie dlatego że jakiś imbecyl wpadł na to aby moją
maszynę 600W odpalać w środku nocy w celu korygowania kalendarza
eskimosów "poza godzinami pracy". Bo to ważne.