W dniu 23.12.2023 o 11:59, heby pisze:

>> Tak, że rozważyłbym pozostanie przy uchwycie magnetycznym.
>
> Na 100%, ale ponieważ są ładujące, to szkoa było by nie użyć.
>
> PS. O blaszkach wiem, ale jeśli je nalepisz na etui to po jakimś czasie
> masz jak w banku utrate paznokcia lub dziurę w spodniach ;) I takie
> blaszki blokują NFC. Więc najlepiej zostać z fabrycznymi blaszkami, ale
> z silniejszym magnesem. Baseus ma przeciętny, ale może są lepsze z
> ładowaniem.
>
>
Ja tylko podam, że miałem ładowarkę magnetyczną w aucie ale latem to nie
było takie fajne. Przy dużym słońcu, całość się przegrzewała i nie było
ładowania bo telefon wyłączał ładowanie z powodu temperatury (indukcyjna
powoduje dość duże, dodatkowe grzanie). Żadne sztuczki wtedy nie
pomagają, chyba że zdejmie się to z szyby i schowa tak, żeby słońce nie
paliło. Od kilku lat korzystam z kabla magnetycznego i nie muszę celować
w gniazdo. Kupiłem tych kabli kilka i mam przy laptopie, rowerze,
ładowarce. O tyle fajne, że gniazdo jest zawsze "zapchane" w telefonie i
się syf nie zbiera. Ładowarkę "fabryczną" użyłem 2x w ciągu roku, żeby
szybko naładować.
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>