eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaRe: [OT] Atmega FAT karta SDRe: [OT] Atmega FAT karta SD
  • Data: 2011-05-13 12:36:12
    Temat: Re: [OT] Atmega FAT karta SD
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnisq596.oil.jaros@falcon.lasek.waw.pl...

    >> Pozwól, że odwrócę pytanie: Dlaczego tak syficzne rozwiązanie
    >> zdominowało rynek?

    > Wypada najpierw odpowiedzieć, a dopiero później zadawać swoje pytania.
    > Ale dobrze: zdominowało rynek, bo nie było syficzne, jak się je teraz
    > przedstawia.

    Kiedy na tak postawione pytanie nie ma odpowiedzi. Wtedy wiele firm
    walczyło o rynek.
    Wygrał je IBM, a właściwie to nie on, tylko zaprojektowana przez IBM
    architektura.
    Inne firmy zazdrośnie strzegły swoich rozwiązań i wszelkich profitów zeń
    wynikających, często nie udostępniając jakiejkolwiek dokumentacji dot. np.
    złącz systemowych, bo na urządzenia peryferyjne / rozszerzające też chciały
    mieć monopol. I na tym się przejechały. Nie zmienia to faktu, że
    niejednokrotnie były to lepsze technologie (pod względem parametrów) niż IBM
    PC.

    >> Wg mnie dlatego, że uwolniona została technologia i dokumentacja
    >> techniczna, przez co każdy chińczyk móg sobie produkować klona
    >> i karty do tegoż. Być może powodem była otwarta architektura.
    > To jeden z elementów tego rozwiązania. System bez dobrej dokumentacji
    > na wiele się nie przydaje. Z tym że Chińczycy musieli jeszcze trochę
    > poczekać -- tow. Mao odumarł nie tak dawno.

    Bez jaj, gdy w latach 80-tych chodziłem do podstawówki, to były dostępne
    i chińskie piórniki i chińskie gumki, jak również chińskie trampki, więc już
    wtedy powoli zalewali rynek. Tylko wtedy nie było jeszcze globalizacji i
    takie rzeczy można było regulować cłami. Mówię tu głónie o tzw.
    kapitalistycznych krajach, bo w Polsce wtedy to często i polskich i
    chińskich trampek nie można było dostać. Natomiast z tego co pamiętam
    chińskich piórników (full plastic fantastic) to wtedy było pod dostatkiem.
    Gdy pod koniec lat osiemdziesiątych po otworzeniu granic, kilkukrotnie byłem
    w Berlinie, to już wtedy w tamtejszych sklepach pełno było chińskiego
    badziewia sprzedawanego po kilka marek. Rzecz w tym, że wtedy ta marka
    znaczyła dla nas duuuużo więcej. Jednak przeliczając to na dzisiejsze ceny i
    licząc markę jako 0,5 euro, to wtedy cena takiego dwukasetowego magnetofonu
    z radiem (popularny "jamnik") oscylowała wokół 8-10 marek, czyli jakieś 4-5
    euro. A od tego czasu w Niemczech raczej dwucyfrowej inflacji nie było.

    >> Rynek zdominował komputer "Dobry, bo tani".
    > Jak tanie wino, które jest dobre, bo jest tanie i dobre.

    I reszta chińszczyzny obecnej ostatnio na rynku. Kiedyś robiło się
    sprzęt mający służyć przez lata, a nie do końca gwarancji.

    >> Tak samo jak i chińskie trampki wyparły krajowe :)
    > Krajowe? Raczej czeskie (to niech będzie, że tuzemské).

    No coś ty? Polskich trampek nie pamiętasz - wcale nie były brzydsze od
    ówczesnych chińskich, a podeszwy zdecydowanie dłużej wytrzymywały:

    http://www.pantuniestal.com/blog/uploads/2009/05/sto
    iml1.jpg

    Stomil Grudziądz to produkował. Polskie podróbki spectrum też były, tylko
    zabij mnie nie pamiętam jak to się wtedy nazywało.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: