"Janko Muzykant" <j...@w...pl> wrote:

[...]
> mój niespełniony światłomierz jeden promil przepaleń
[...]


Też to kiedyś wymyśliłem (bo to oczywiste), ale tak BTW:

a). 1%o przepaleń to często (najczęściej?) byłoby mocne
niedoświetlenie (no, chyba że studio, itp. repro);

b). przy takim podejściu naświetlaniem (znienackowo) rządziłaby
dynamika sceny i bliskość świateł - z kadru na kadr szalone skoki
naświetlania, w trybie "S" często poza zakresem obiektywu = złe
naświetlanie.



Może są to nawet faktyczne powody, dla których jeszcze nikt tego nie
wprowadził (bo jeszcze jest opóźnienie zdjęcia na pomiar promili. ;-)


[mr.]