-
51. Data: 2014-05-19 20:07:06
Temat: Re: O co tu chodzi?
Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>
On Mon, 19 May 2014 09:00:44 +0000, Budzik wrote:
> To wystarczy tym ludziom wytłumaczyc ze dla własnego dobra powinni raz
> na rok sprawdzic auto.
> I pojada bez zmuszania.
> A usługa, skoro bedzie dobrowolna i regulowana przez wolny rynek, bedzie
> kosztowała 50zł a nie 100 czy 200...
Nie wystarczy. W tym kraju niestety musi być zamordyzm, albo wszyscy będą
mieli w czterech literach. Taka przykra prawda niestety :(
>> No ale z czym masz problem? Lepiej żeby było ich za dużo niż za mało.
>> Rynek się reguluje automatycznie. Będzie za dużo, więc te nie dające
>> kawy znikną. Prosta sprawa.
>>
> Problem mam z tym, ze skoro biznes jest przynoszacy zyski, nadal sa
> chetni do otwierania nowych firm, samochodów coraz wiecej to skad wynika
> chec podnoszenia opłaty? Kto to lobbuje?
Skąd wiesz, że jest taki przynoszący? Masz jakiegoś znajomego właściciela
SKP? Mój ostatnio bardzo marudził, że znowu trzeba wydać parę stówek na
homologowaną końcówkę kompresora z zegarem wyskalowanym w jakiś innych
jednostkach niż były obecnie. Bo jakieś tam przepisy się zmieniły. MPa ->
Bar czy inna pierdołą. Nie widać, żeby im się tam przelewało.
Oczywiście widziałem też SKP jak których jest jak na taśmie produkcyjnej,
na ścieżce naraz 2-3 samochody i ciągle kolejka na zewnątrz.
> to samo moge powiedziec o pyszczeniu "za podniesieniem"
Ja nie pyszczę za podniesieniem, tylko podchodzę ze zrozumieniem do
waloryzacji stawek ustalanych 10-lat temu. Chciałbyś żeby tobie tak
zamrożono na 10 koszt usługi, którą wykonujesz?
>>> Porządne stacje diagnostyczne przypominają sie same.
>>> Moja tak robi, wiecn ie musze o to dbać.
>>
>> Zgadza się, moja tak robiła. Do czasu aż nie poleciał dysk w kompie i
>> przez to stracili bazę klientów - nie pytaj.
>>
> No i cos strasznego sie stało?
Nic, najwyraźniej to ta nieporządna.
>>> Nie czujesz ze auto słabo hamuje tudziez ze sciaga przy hamowaniu?
>>
>> Ostatnio miałem taki przypadek w jednej firmówce. -50% siły hamowania
>> na tylne prawe koło. Nic nie czułem. Powinienem?
>>
> Auto hamuje przede wszystkim przodem wiec jest duza szansa ze nie.
Nadal uważasz, że te przeglądy to lipa i nie są potrzebne?
>>> Jak widze, najwiekszy problem to maja ludzie co miejsca parkingowego
>>> nie moga znaleźć wiec chetnie podpieprzyliby z jakiegokolwiek powodu
>>> sasiada, byleby mu miejsce udostepnił...
>>
>> To już daje się dyskusja na inny wątek. Ja problemów z parkowaniem nie
>> mam na całe szczęście.
>>
> Z toba to jest inna historia... Kochasz przepisy, kagance,
> ograniczenia... To taka inna choroba ;-P
Lubię jak jest porządek ;)
Tomek
-
52. Data: 2014-05-19 20:08:41
Temat: Re: O co tu chodzi?
Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>
On Mon, 19 May 2014 09:00:44 +0000, Budzik wrote:
>> To nie do końca jest tak jak myślisz. Co jeśli nie wymieniony przewód
>> hamulcowy spuchnie po przejechaniu 2k w ciągu 10 lat? Nie warto łapać
>> takich przypadków?
>>
> Ale czy ktos broni podjechac raz na 2-3 lata na przegląd dobrowolny?
Ile razy byłeś na takim dobrowolnym? :D
>>> Wyremontowałem Mastera i zrobiłem nim w rok z 1500 kilometrów. Co się
>>> w nim popsuło przez ten rok i 1500 kilometrów jak wszystkie części
>>> zamienne były nowe? Nie pierdoliłem się przy naprawie w oszczędności.
>>> Jeden sworzeń zwrotnicy miał trochę luzu, wymienione wszystkie.
>>> Wymienione amortyzatory, wszystkie gumy w zawieszeniu itd.
>>
>> Ty tak robisz, ja tak robię, ale jest masa zenków którzy
>> łatają plasteliną i drucikiem niestety.
>>
> No iw czym pomnaga tu przeglad?
> Załataja plastelinką i przeglad przejdą.
> A jak nie przejda to pojada na przegląd bez samochodu...
To może czas zadziałać na ludzi, którzy puszczają takich z plasteliną?
Tomek
-
53. Data: 2014-05-19 20:25:01
Temat: Re: O co tu chodzi?
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2014-05-19 20:07, Użytkownik Tomasz Stiller napisał:
>> to samo moge powiedziec o pyszczeniu "za podniesieniem"
>
> Ja nie pyszczę za podniesieniem, tylko podchodzę ze zrozumieniem do
> waloryzacji stawek ustalanych 10-lat temu. Chciałbyś żeby tobie tak
> zamrożono na 10 koszt usługi, którą wykonujesz?
>
To podejdź ze zrozumieniem do faktu że byle stacja diagnostyczna
ma większy utarg niż dowolny mechanik w przeliczeniu na kanały,
liczbę mechaników/diagnostów czy powierzchnię użytkową.
Co więcej jest ich tyle że w ramach konkurencji od kilku lat
jak robię przegląd to płacąc obowiązkową stawkę dostaje
bonus w postaci wymiany gaśnicy, zatankowania 10 litrów gazu
czy jakieś inne pierdółki w cenie na oko 20-25zł.
Więc podnoszenie ceny tych opłat to kretynizm lub celowe
drenowanie kieszeni właścicieli pojazdów.
Pozdrawiam
-
54. Data: 2014-05-19 21:51:37
Temat: Re: O co tu chodzi?
Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>
On Mon, 19 May 2014 20:25:01 +0200, RadoslawF wrote:
> Dnia 2014-05-19 20:07, Użytkownik Tomasz Stiller napisał:
>
>>> to samo moge powiedziec o pyszczeniu "za podniesieniem"
>>
>> Ja nie pyszczę za podniesieniem, tylko podchodzę ze zrozumieniem do
>> waloryzacji stawek ustalanych 10-lat temu. Chciałbyś żeby tobie tak
>> zamrożono na 10 koszt usługi, którą wykonujesz?
>>
> To podejdź ze zrozumieniem do faktu że byle stacja diagnostyczna ma
> większy utarg niż dowolny mechanik w przeliczeniu na kanały,
> liczbę mechaników/diagnostów czy powierzchnię użytkową.
> Co więcej jest ich tyle że w ramach konkurencji od kilku lat jak robię
> przegląd to płacąc obowiązkową stawkę dostaje bonus w postaci wymiany
> gaśnicy, zatankowania 10 litrów gazu czy jakieś inne pierdółki w cenie
> na oko 20-25zł.
> Więc podnoszenie ceny tych opłat to kretynizm lub celowe drenowanie
> kieszeni właścicieli pojazdów.
To jeszcze wytłumacz mi proszę, jak to nasze złe Państwo zarobi na tej
podwyżce, bo jakoś tego nie widzę.
Tomek
-
55. Data: 2014-05-19 22:00:47
Temat: Re: O co tu chodzi?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Stiller k...@l...eu.org ...
>>> To nie do końca jest tak jak myślisz. Co jeśli nie wymieniony przewód
>>> hamulcowy spuchnie po przejechaniu 2k w ciągu 10 lat? Nie warto łapać
>>> takich przypadków?
>>>
>> Ale czy ktos broni podjechac raz na 2-3 lata na przegląd dobrowolny?
>
> Ile razy byłeś na takim dobrowolnym? :D
>
>>>> Wyremontowałem Mastera i zrobiłem nim w rok z 1500 kilometrów. Co się
>>>> w nim popsuło przez ten rok i 1500 kilometrów jak wszystkie części
>>>> zamienne były nowe? Nie pierdoliłem się przy naprawie w oszczędności.
>>>> Jeden sworzeń zwrotnicy miał trochę luzu, wymienione wszystkie.
>>>> Wymienione amortyzatory, wszystkie gumy w zawieszeniu itd.
>>>
>>> Ty tak robisz, ja tak robię, ale jest masa zenków którzy
>>> łatają plasteliną i drucikiem niestety.
>>>
>> No iw czym pomnaga tu przeglad?
>> Załataja plastelinką i przeglad przejdą.
>> A jak nie przejda to pojada na przegląd bez samochodu...
>
> To może czas zadziałać na ludzi, którzy puszczają takich z plasteliną?
To moze tym sie zajmij a nie drenowaniem kieszeni podatnika i tłumaczeniem
głupich propozycji podwyzek?
Powstało tyle stacji... Jak upadnie 5% to moze uwierze ze podwyzka jest
potrzebna...
-
56. Data: 2014-05-19 22:00:47
Temat: Re: O co tu chodzi?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Tomasz Stiller k...@l...eu.org ...
>> To wystarczy tym ludziom wytłumaczyc ze dla własnego dobra powinni
>> raz na rok sprawdzic auto.
>> I pojada bez zmuszania.
>> A usługa, skoro bedzie dobrowolna i regulowana przez wolny rynek,
>> bedzie kosztowała 50zł a nie 100 czy 200...
>
> Nie wystarczy. W tym kraju niestety musi być zamordyzm, albo wszyscy
> będą mieli w czterech literach. Taka przykra prawda niestety :(
>
Ty tego potrzebujesz i prkjektujesz swoje ptorzeby na innych.
>>> No ale z czym masz problem? Lepiej żeby było ich za dużo niż za
>>> mało. Rynek się reguluje automatycznie. Będzie za dużo, więc te nie
>>> dające kawy znikną. Prosta sprawa.
>>>
>> Problem mam z tym, ze skoro biznes jest przynoszacy zyski, nadal sa
>> chetni do otwierania nowych firm, samochodów coraz wiecej to skad
>> wynika chec podnoszenia opłaty? Kto to lobbuje?
>
> Skąd wiesz, że jest taki przynoszący? Masz jakiegoś znajomego
> właściciela SKP? Mój ostatnio bardzo marudził, że znowu trzeba wydać
> parę stówek na homologowaną końcówkę kompresora z zegarem wyskalowanym
> w jakiś innych jednostkach niż były obecnie. Bo jakieś tam przepisy
> się zmieniły. MPa -> Bar czy inna pierdołą. Nie widać, żeby im się tam
> przelewało.
>
Chociąz po tym, ze jadac na stacje dostaje gaśnice gratis.
Chociaz po tym ile powstaje nowych stacji.
> Oczywiście widziałem też SKP jak których jest jak na taśmie
> produkcyjnej, na ścieżce naraz 2-3 samochody i ciągle kolejka na
> zewnątrz.
>
A ile dziennie trzeba obsłużyć zeby była opłacalna?
>> to samo moge powiedziec o pyszczeniu "za podniesieniem"
>
> Ja nie pyszczę za podniesieniem, tylko podchodzę ze zrozumieniem do
> waloryzacji stawek ustalanych 10-lat temu.
Jak zwał tak zwał.
> Chciałbyś żeby tobie tak
> zamrożono na 10 koszt usługi, którą wykonujesz?
>
Przy zyskach stacji? Biore w ciemno!
>>>> Porządne stacje diagnostyczne przypominają sie same.
>>>> Moja tak robi, wiecn ie musze o to dbać.
>>>
>>> Zgadza się, moja tak robiła. Do czasu aż nie poleciał dysk w kompie
>>> i przez to stracili bazę klientów - nie pytaj.
>>>
>> No i cos strasznego sie stało?
>
> Nic, najwyraźniej to ta nieporządna.
>
Sam widzisz. Nic sie nie stało.
>>>> Nie czujesz ze auto słabo hamuje tudziez ze sciaga przy hamowaniu?
>>>
>>> Ostatnio miałem taki przypadek w jednej firmówce. -50% siły
>>> hamowania na tylne prawe koło. Nic nie czułem. Powinienem?
>>>
>> Auto hamuje przede wszystkim przodem wiec jest duza szansa ze nie.
>
> Nadal uważasz, że te przeglądy to lipa i nie są potrzebne?
>
Tak.
A ten argument miał mnie przekonac?
Czy brak obowiazkowosci przegladu miałby powodować zakaz robienia
przeglądów "sam z siebie"?
>>>> Jak widze, najwiekszy problem to maja ludzie co miejsca
>>>> parkingowego nie moga znaleźć wiec chetnie podpieprzyliby z
>>>> jakiegokolwiek powodu sasiada, byleby mu miejsce udostepnił...
>>>
>>> To już daje się dyskusja na inny wątek. Ja problemów z parkowaniem
>>> nie mam na całe szczęście.
>>>
>> Z toba to jest inna historia... Kochasz przepisy, kagance,
>> ograniczenia... To taka inna choroba ;-P
>
> Lubię jak jest porządek ;)
>
Jak zwał tak zwał...
-
57. Data: 2014-05-19 22:12:06
Temat: Re: O co tu chodzi?
Od: jerzu <t...@i...pl>
On Mon, 19 May 2014 19:51:37 +0000 (UTC), Tomasz Stiller
<k...@l...eu.org> wrote:
>To jeszcze wytłumacz mi proszę, jak to nasze złe Państwo zarobi na tej
>podwyżce, bo jakoś tego nie widzę.
VAT, PIT - wystarczy?
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145
-
58. Data: 2014-05-19 22:41:35
Temat: Re: O co tu chodzi?
Od: Poldek <p...@i...eu>
Tomasz Stiller wrote:
> On Mon, 19 May 2014 17:21:10 +0200, allegrowicz wrote:
>
>> Użytkownik "Tomasz Stiller" napisał w wiadomości
>>> Skoro wysokość opłaty za przegląd była ustalona w 2004 to jak
>>> najbardziej należy ją waloryzować. Jeśli niektórzy tutaj obecni
>>> uważają, ze SKP to taki super biznes, to nie pozostaje nic innego tylko
>>> założyć własną :)
>>
>> To ja odpowiem tak jak odpowiada się na pomysł zakazu handlu w
>> niedzielę.Przecież nikt nie zmusza to prowadzenia skp tak jak nikt nie
>> zmusza do pracy w handlu.Dlaczego ja mam ponosić koszty tego że
>> właściciel skp chce mieć lepiej.Za 10 minut pracy 100 czy 162 zł w
>> przypadku aut z gazem uważam za wystarczające w zupełności.
>
> No to zakup odpowiedni kawałek gruntu, wybuduj odpowiednią halę,
> następnie zakup sprzęt za grubą kasę i zacznij trzepać kokosy. W dupach
> się normalnie poprzewracało :)
W dzisiejszych czasach nie ma już biznesów, które mają szansę się
opłacać na zasadzie zakupienia odpowiedniego gruntu po cenie rynkowej,
pobudowania na gruncie odpowiedniego budynku z wyposażeniem na wypasie
po cenie rynkowej i czekania na klientów, aż przyjdą i przyniosą
pieniądze. Trzeba się trochę bardziej nagimnastykować, albo przynajmniej
odziedziczyć grunt po dziadku.
-
59. Data: 2014-05-19 22:46:39
Temat: Re: O co tu chodzi?
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2014-05-18 16:09, P.B. pisze:
> Parkuj sobie gdzie chcesz. Jeżeli samochody są zarejestrowane, mają
> przegląd i ubezpieczenie niech stoją gdzie chcą. Pamiętaj jednak, że
> miejsca dla wszystkich nie starczy i to jest problem tylko i wyłącznie
> posiadaczy samochodów.
Dokładnie tak. Proponuję także tatuaż na czole z aktualnym meldunkiem. I
tak: masz meldunek - możesz szwendać się po danym mieście, nie masz - do
odstrzału :->
--
Pozdrawiam
Maciek
-
60. Data: 2014-05-19 22:48:24
Temat: Re: O co tu chodzi?
Od: "P.B." <p...@w...pl>
Dnia Mon, 19 May 2014 10:28:27 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>> Jak sobie kolekcjonuje samochody dla przyjemności posiadania, to
>> dlaczego chce je trzymać na publicznym parkingu?
>
> a dlaczego nie?
Miejsca w końcu zabraknie.
--
Pozdrawiam,
Przemek