-
101. Data: 2013-03-09 15:26:58
Temat: Re: Nowy polski procesor
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2013-03-09 14:32, Anerys pisze:
> A kiedyś... miałeś Skarpetę, czy Trabiego
Niestety, to też były buble, ale głównie z nieróbstwa - większość awarii
nie była z planu, a z niedokładności złożenia, nietrzymania norm itd.
Jednakże w państwach o wyższej cywilizacji pracy potrafiono tworzyć
rzeczy wręcz niezniszczalne.
> U mnie czyms takim jest ruja i poróbstwo, czyli Windows XP. Ze sprawnym
> sprzętem i sterami nie wiem, czy ktokolwiek widział BSoD
To prawda, to system po prostu do pracy i dopóki będzie się dało, będę
tego używać. Na razie nie ma żadnego sensownego przyrostu mocy z
przejścia na nowszy os, którego bym potrzebował.
> Ja kupiłem radio, Baofeng UV5R, po 2 miesiącach padła dioda, robiąca za
> latarkę. Wymieniłbym, gdyby nie było na gwarancji (radio chodzi dobrze),
> a z taką pierdołą to nawet mi się nie chce korowodzić z tym...
Przynajmniej połowa urządzeń konsumenckich rozpada się szybko albo
najzwyczajniej jest tak niewygodna, nieergonomiczna czy pracuje zupełnie
inaczej niż powinna, że ich używanie ma ograniczony sens.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/gdy wstaję o dziesiątej myślę, że świat jest niesprawiedliwy i to jest
fajne/
-
102. Data: 2013-03-09 15:46:14
Temat: Re: Nowy polski procesor
Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>
W dniu 2013-03-09 13:46, Michoo pisze:
> On 08.03.2013 23:36, Michał Baszyński wrote:
>> chodziło mi o całego newsa. Że niestety '51 ciągle żyje i nowe odmiany
>> odrastają jak hydrze głowy..
>>
> Spójrz na to tak - każdy dzisiejszy AMD64 ciągnie ze sobą kompatybilność
> wstecz do x86. Emuluje nawet tryb 16 bitowy.
>
ale to jakiś tam sens ma. Mniejszy, czy większy, ale ma.
Natomiast tworzenie nowych rzeczy na '51, jak w porównywalnej cenie jest
coś sporo lepsze?
--
Pozdr.
Michał
-
103. Data: 2013-03-09 17:33:47
Temat: Re: Nowy polski procesor
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:513b46af$0$1230$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-03-09 14:32, Anerys pisze:
>> A kiedyś... miałeś Skarpetę, czy Trabiego
>
> Niestety, to też były buble, ale głównie z nieróbstwa - większość awarii
> nie była z planu, a z niedokładności złożenia, nietrzymania norm itd.
Nie inaczej. Samochód, który wyszedł od rzetelnego mechanika, który ie
wsadził mu byle gówna, bo tańsze, był naprawdę wporzo.
Jeśli np. aku był nie bardzo, czy szczotki w prądnicy nie dociskały, to o
odpaleniu zimą tylko pomarzyć. Nawet na pych nie zawsze szło. Podobnie, gdy
(a było to powszechne) w paliwie były różne smieci, paprochy zatykające
dysze, zasyfiające się styki przerywaczy, to takie używanie było daleko
dziwne, że tak powiem. Ale mając ustawione szczeliny, nowe świece,
naoliwione ośki przefrywaczy i czyste styki - zostawiało się z tyłu
wszystkie auta, ruszając spod świateł. Wystarczyło lekko depnąć na gaz. A
dwusuw mimo mniejszej sprawności ma lepszego kopa, bo pali co obrót, nie co
dwa.
> Jednakże w państwach o wyższej cywilizacji pracy potrafiono tworzyć rzeczy
> wręcz niezniszczalne.
Tam się widać bardziej przykładali do powierzonych zadań. Nie samo auto jest
złe, jako takie, tylko, że tak powiem, system, który na to pozwala. Starsi
mechanicy mieli chociaż tyle honoru, że nie oglądali się na system, tylko,
mając części o dobrej jakości (nie wszyscy mechanicy tacy byli), porządnie
się przykładali do pracy i jakoś te gruchoty jeździły, czasami nawet
przechodząc przegląd techniczny... Ale... na ASO kiedyś mamie źle zmontowali
koło i spadło w trakcie jazdy (napędowe(inna sprawa, że źle zrobione czopy
lubiły pękać))... szczęśliwie na niewielkiej (40kph) szybkości i wytrzymał
układ kierowniczy, auto nawet z pasa nie zjechało, tylko spierdzielały
gdzieś jadące obok inne auta...
>> U mnie czyms takim jest ruja i poróbstwo, czyli Windows XP. Ze sprawnym
>> sprzętem i sterami nie wiem, czy ktokolwiek widział BSoD
>
> To prawda, to system po prostu do pracy i dopóki będzie się dało, będę
> tego używać. Na razie nie ma żadnego sensownego przyrostu mocy z przejścia
> na nowszy os, którego bym potrzebował.
Niby kwestia bezpieczeństwa... a kiedyś, używając rootkita GMER,
"zabezpieczyłem" sobie system tak mocno, że trzeba go było na nowo... Więc
uważam, że można to zrobić przy pomocy odpowiedniego oprogramowania, które
po prostu nie jest w system XP wbudowane.
Widzę tu jeszcze jednbo - XP rzeczywiście, ma domyślnie za dużo powłaczane.
A jak użytkownik jest betka, to jest to jak najbardziej okazja do napytania
sobie biedy. Nowsze domyślnie są ostrzejsze i dla nieumiałego użytkownika
rzeczywiście lepsze - o napytanie biedy jest wyraźnie trudniej. Ja jednak
wolałbym sam decydować, w jaki sposób sobie zaszkodzę, niż miałby za mnie
decydować system, jestem, powiedzmy, średnio zaawansowanym użytkownikiem, to
i owo wiem, co można, czego nie.
>
>> Ja kupiłem radio, Baofeng UV5R, po 2 miesiącach padła dioda, robiąca za
>> latarkę. Wymieniłbym, gdyby nie było na gwarancji (radio chodzi dobrze),
>> a z taką pierdołą to nawet mi się nie chce korowodzić z tym...
>
> Przynajmniej połowa urządzeń konsumenckich rozpada się szybko albo
Niestety, to prawda. Choć moje radio akurat jest dobrej jakości (mogło by
być lepsze - lepiej wykonany tor w.cz./p.cz., oraz audio nie oszczędzone za
5-10 złotych - tor radiofoniczny ma jak najbardziej stereo (RDA5802), ale
Chinole to uprościli i przed wzmacniaczem audio (też stereo - TDA2822)
zwarli kanały i mamy ordynarne mono. Jak minie gwarancja, to spróbuję to
zmodyfikować tak, aby nie popsuć sobie możliwości programowania z peceta.
Wtedy sobie ze stereo na słuchawkach (a na głośniku mono z oboma kanałami)
posłucham.
> najzwyczajniej jest tak niewygodna, nieergonomiczna czy pracuje zupełnie
> inaczej niż powinna, że ich używanie ma ograniczony sens.
Radio wygląda solidnie, pracuje nawet nienajgorzej, ale ewidentnie jest
przesycone pójściem na łatwznę, błędy w oprogramowaniu (pomijając jego
upierdliwość, godną lepszej sprawy), duże problemy w komunikacji
radio-pecet, dedykowane (jak w wielu chińczykach) RS przez USB, zamiast
wprost komunikacji przez USB... może myśleli o starszych kompach bez USB?
(do których jest też chyba kabel zakończony RS). Dobrze chociaż, że
mechanicznie jest wyjątkowo dobrze zrobione - nie pęka, nie trzeszczy,
dobrze w ręce leży... części dobrze spasowane...
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
104. Data: 2013-03-09 20:03:22
Temat: Re: Nowy polski procesor
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Bezznaczenia" <k...@p...com>
>> Hmm... nie wiem, w czym był pisany Norton Commander, ale na XT 4.77/8
>> startował poniżej sekundy. GW-Basic (ok. 60kB) startował natychmiast. A
>> z dyskietki przez czas potrzebny do odczytania kodu programu.
>> Dzisiaj... mam maszynę 3 GHz dwurdzeniową, Total Commander startuje
>> dłużej...
>>
>
> Bo system taki jak windows powinien zostac napisany od nowa nie jako
> nakladka nakladki na nakladke.
Co Ty wiesz o wiatrakach ?!
-
105. Data: 2013-03-09 20:05:11
Temat: Re: Nowy polski procesor
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl>
>> ?wiat zwariowa?.
>> Mo?esz podgl?da? temperature w piecu bed?c 1000km od domu (po co ?).
>> Mo?esz zna? po?o?enie zas?on w oknach (po co ?).
>> Przez kom?rke mo?esz zaprogramowa? otwieranie drzwi do gara?u (po co ?)
>> itd.
>
> Tak zwane inteligentne domy - utopia, która ma służyć wyłącznie wyciąganiu
> kasy: raz - na początku, a potem cyklicznie - przy serwisie.
Normalna funkcjonalność. Dzisiaj niedostępna dla przeciętnego ludzika, ale
niebawem ...
Tak samo było z telewizorami, samochodami itp itd
>
>> Jest tu analogia do telewizji.
>
> Telewizję wyłączyłem blisko 10 lat temu. Bardzo polecam.
O masz, a ludzie chcą korzystać
> W domu mam sporo różnych ''wynalazków'' w stylu ''inteligentnego domu'',
> ale wszystko jest autonomiczne, wykonane przeze mnie (lutowane tą wstrętną
> trującą cyną z ołowiem!) i przede wszystkim musi mieć sens.
A teraz policz ile naprawdę kosztował ten twój system
-
106. Data: 2013-03-09 20:08:52
Temat: Re: Nowy polski procesor
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl>
>> Ja wiem czy utopia? Zależy czy ktoś to potrzebuje, czy nie.
>
> Wiadomości o pozycji zasłon okiennych przez komórkę potrzebuje wielu :)
> Podobnie niezwykle wygodnie zmienia się telefonem kolor i natężenie
> światła :)
A nie ? Jak masz komórkę do dzwonienia to może nie, ale smartphonem to ja
nie widzę żadnego problemu.
-
107. Data: 2013-03-09 20:10:25
Temat: Re: Nowy polski procesor
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "DJ" <j...@p...onet.pl>
>
>> W dniu 2013-03-07 10:29, DJ pisze:
>>> Ja wiem czy utopia? Zależy czy ktoś to potrzebuje, czy nie.
>>
>> Wiadomości o pozycji zasłon okiennych przez komórkę potrzebuje wielu :)
>> Podobnie niezwykle wygodnie zmienia się telefonem kolor i natężenie
>> światła :)
>
> W przykładach które podałeś niestety najbardziej winna jest... komórka.
> Jako urządzenie wszystkomające, wszystkopotrafiące, pretendujące do roli
> urządzenia mającego zaspokoić wszelakie potrzeby technologiczne.
> Niedługo będzie również odkurzać i robić kawę. Jak tylko uporają się z
> problemem miejsca na worek i wrzątek ;P
Zaczęlo się od tego, że pewien producent do PDA dodał telefon
-
108. Data: 2013-03-09 20:13:02
Temat: Re: Nowy polski procesor
Od: Michoo <m...@v...pl>
On 09.03.2013 15:46, Michał Baszyński wrote:
> W dniu 2013-03-09 13:46, Michoo pisze:
>> On 08.03.2013 23:36, Michał Baszyński wrote:
>>> chodziło mi o całego newsa. Że niestety '51 ciągle żyje i nowe
>>> odmiany odrastają jak hydrze głowy..
>>>
>> Spójrz na to tak - każdy dzisiejszy AMD64 ciągnie ze sobą
>> kompatybilność wstecz do x86. Emuluje nawet tryb 16 bitowy.
>>
>
> ale to jakiś tam sens ma. Mniejszy, czy większy, ale ma.
No właśnie nie ma. Jak ktoś będzie potrzebował ten tryb to atom będzie i
tak kilkadziesiąt razy szybszy, więc poza bardzo specyficznymi
przypadkami (sterownik maszyny jadący na OUT? ale wtedy
kompatybilność...) prościej będzie odpalić taki program w DOSboxie i
ewentualnie zaimplementować odpowiednie reagowanie na IN/OUT niż używać
AMD64 w celu odpalenia DOSa.
> Natomiast tworzenie nowych rzeczy na '51, jak w porównywalnej cenie
> jest coś sporo lepsze?
W gruncie rzeczy jeżeli masz biblioteki i fachowców od 51 to robienie na
51 tak długo jak długo jest w "porównywalnej cenie" ma sens.
--
Pozdrawiam
Michoo
-
109. Data: 2013-03-09 20:19:52
Temat: Re: Nowy polski procesor
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Anerys" <s...@s...pl>
>
>> najmniej miejsca. Ni huhu nie pasuje do wspolczenej wszechobecnej
>> komercji gdzie TTM jest najwazniejszym parametrem.
>
> Hmm... nie wiem, w czym był pisany Norton Commander, ale na XT 4.77/8
> startował poniżej sekundy. GW-Basic (ok. 60kB) startował natychmiast. A z
> dyskietki przez czas potrzebny do odczytania kodu programu.
> Dzisiaj... mam maszynę 3 GHz dwurdzeniową, Total Commander startuje
> dłużej...
A Word.exe startuje szybciej od edit.exe
-
110. Data: 2013-03-09 20:32:49
Temat: Re: Nowy polski procesor
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 09 Mar 2013 20:13:02 +0100, Michoo napisał(a):
> On 09.03.2013 15:46, Michał Baszyński wrote:
>>> Spójrz na to tak - każdy dzisiejszy AMD64 ciągnie ze sobą
>>> kompatybilność wstecz do x86. Emuluje nawet tryb 16 bitowy.
>>>
>> ale to jakiś tam sens ma. Mniejszy, czy większy, ale ma.
>
> No właśnie nie ma. Jak ktoś będzie potrzebował ten tryb to atom będzie i
> tak kilkadziesiąt razy szybszy, więc poza bardzo specyficznymi
> przypadkami (sterownik maszyny jadący na OUT? ale wtedy
> kompatybilność...) prościej będzie odpalić taki program w DOSboxie i
> ewentualnie zaimplementować odpowiednie reagowanie na IN/OUT niż używać
> AMD64 w celu odpalenia DOSa.
Mimo wszystko - ile taki AMD64 ma tranzystorow ? miliony ?
To 1% moze realizowac przydatne funkcje :-)
>> Natomiast tworzenie nowych rzeczy na '51, jak w porównywalnej cenie
>> jest coś sporo lepsze?
> W gruncie rzeczy jeżeli masz biblioteki i fachowców od 51 to robienie na
> 51 tak długo jak długo jest w "porównywalnej cenie" ma sens.
Malo przyszlosciowe. Fachowcy przed emerytura ?
J.