-
81. Data: 2012-10-24 23:19:33
Temat: Re: Nowy egzamin na prawko - jaja z butami
Od: Tadzik <f...@f...com>
On Wed, 24 Oct 2012 21:17:14 +0200, Mikolaj Jopczynski
<m...@g...com> wrote:
> A co do padniecia kostki .... wyobraz sobie, ze moto lezy na Twojej
> nodze - na boku (tak jakbys na nim normalnie siedzial)
Heh.. tak mi sie przypomnialo
Jako 13-14-latkowie wydarlismy z bratem SHL-ke wujka i jadac nia po
"kocich lbach" wylozylismy sie na lewa strone tak, ze nasze nogi byly
wlasnie pod motorem. NIC nam sie nie stalo i gdyby nie zlamana klamka
sprzegla pewnie po podniesieniu motonga pojechalibysmy dalej :)
Przebije ktos? :)
--
Pozdro
Tadzik
-
82. Data: 2012-10-25 00:05:50
Temat: Re: Nowy egzamin na prawko - jaja z butami
Od: "marcin" <m...@W...pl>
Użytkownik "Tadzik" <f...@f...com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.2759684671711328489@news.neostrada.pl
...
> Przebije ktos? :)
W tym samym wieku, też na podprowadzonym SHL (kumpla brata), wyrwaliśmy do lasu. Na
ktorymś winklu nagle poczułem dosłownie jakby postrzał w prawą stopę... Wydarłem się,
kumpel zatrzymał maszynę, zeskoczyłem, usiadłem, zerwałem trampka (cały czas się
drąc), skarpeta zalana krwią, paznokieć na dużym palcu rozstrzaskany.
Rozglądam się gdzie ten dureń, przecież trzeba mi jakoś pomóc... A on też siedzi w
piachu, bez prawej skarpety, i drze ryja...
Pniak krył się w trawie na samym skraju drogi :)
--
pzdr,
marcin
-
83. Data: 2012-10-25 08:38:01
Temat: Re: Nowy egzamin na prawko - jaja z butami
Od: Roman Niewiarowski <n...@p...onet.pl>
W dniu 2012-10-24 12:46, Mikolaj Jopczynski pisze:
> Nie, ale od urazow wywolanych nieusztywniona noga tak....
> Ja mialem to szczescie, ze przy kazdej z 2 gleb mialem buty - wysokie.
A ja przy kazdej z kilku asfaltowych mialem nieusztywnione i ciagle mam
wiazadla oraz sznurowadla.
a kolega wywinal figure w butach enduro i mu sie noga popsula.
> Dzieki temu mam *tylko* skrecona kostke, a nie wyrwana stope...i cale
> palce u stopy.
Grunt to w cos wierzyc :)
pozdr
newrom
PS. przepis jest durny, kazdy se powinien jezdzic na egzaminie i pozniej
w czym mu sie podoba. Buty dziekiboku nie sa jeszcze obowiazkowym
wyposazeniem motocyklisty
--
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right
-
84. Data: 2012-10-25 08:41:57
Temat: Re: Nowy egzamin na prawko - jaja z butami
Od: Roman Niewiarowski <n...@p...onet.pl>
W dniu 2012-10-24 11:45, Magic pisze:
> Poza tym nawet jeśli rozkład sił hamowania wynosiłby 20% tył/80%
> przód to nadal wolę wykorzystywać te dodatkowe 20% zamiast polegać tylko
> na przednich zaciskach.
Masz jakies niejasne poglady, liczy sie wyrazistosc. Przod albo tyl, woz
albo przewoz, czarne albo biale, a nie jakiestam pitupitu 20% ;)
pozdr
newrom
--
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right
-
85. Data: 2012-10-25 09:01:42
Temat: Re: Nowy egzamin na prawko - jaja z butami
Od: Kamil Nowak 'Amil' <t...@r...pl>
Bartłomiej Kacprzak napisał(a):
> Z podręcznika do nauki jazdy z lat 80-tych. (?)
> Mnie też uczyli, że podczas hamowania _oboma_ hamulcami dociąża się tył
> aby zwiększyć efektywność i skrócić drogę hamowania.
> No ale wtedy heble z przodu i tyłu to tylko bębnowe były i trzeba było
> wciskać oba żeby wsk się zatrzymała.
No ale ja o wspolczesnosc pytam :) Dociazony przod to mniejsza tendencja
do uslizgu przedniego kola. Myle sie? I wazny jest sposob hamowania tym
przodem, zeby sile niejako wykladniczo zwiekszac a nie zerojedynkowo.
Oczywiscie skuteczne hamowanie to hamowanie 2 hamulcami, tu nie
dyskutuje. Ale o przesuwaniu sie do tylu przy hamowaniu pierwsze slysze.
Stad moje pytanie, skad taka teoria.
--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf
sprzedam nerke
-
86. Data: 2012-10-25 09:07:27
Temat: Re: Nowy egzamin na prawko - jaja z butami
Od: Kamil Nowak 'Amil' <t...@r...pl>
Mikolaj Jopczynski napisał(a):
> Dzieki temu mam *tylko* skrecona kostke, a nie wyrwana stope...i cale
> palce u stopy.
A skad wiesz co by sie stalo jakbys jechal w trampkach? Tak to tylko
pitolenie. W teori poza tym usztywniona kostka powoduje ze kolejny staw
dostanie w dupe i jest to kolano, ktore jest duuuzo trudniej
naprawialne. I niestety sprawdza sie to, chociazby w enduro, gdzie ma
sie buty jak narciarskie.
--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf
sprzedam nerke
-
87. Data: 2012-10-25 09:20:26
Temat: Re: Nowy egzamin na prawko - jaja z butami
Od: "jahi" <j...@w...pl>
Tadzik wrote:
> On Wed, 24 Oct 2012 21:17:14 +0200, Mikolaj Jopczynski
> <m...@g...com> wrote:
> > A co do padniecia kostki .... wyobraz sobie, ze moto lezy na Twojej
> > nodze - na boku (tak jakbys na nim normalnie siedzial)
>
> Heh.. tak mi sie przypomnialo
> Jako 13-14-latkowie wydarlismy z bratem SHL-ke wujka i jadac nia po
> "kocich lbach" wylozylismy sie na lewa strone tak, ze nasze nogi byly
> wlasnie pod motorem. NIC nam sie nie stalo i gdyby nie zlamana klamka
> sprzegla pewnie po podniesieniu motonga pojechalibysmy dalej :)
> Przebije ktos? :)
Wiek podobny, tylko WSKa ;)
Na piachu wioząc kumpla położyłem się na prawą stronę. Niestety noga
została pod rurą wydechową, ślad na łydce mi został do dziś.
--
-
88. Data: 2012-10-25 09:47:05
Temat: Re: Nowy egzamin na prawko - jaja z butami
Od: Bartłomiej Kacprzak <b...@w...pl>
Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'" <t...@r...pl> napisał w wiadomości >
No ale ja o wspolczesnosc pytam :) Dociazony przod to mniejsza tendencja
> do uslizgu przedniego kola. Myle sie? I wazny jest sposob hamowania tym
> przodem, zeby sile niejako wykladniczo zwiekszac a nie zerojedynkowo.
> Oczywiscie skuteczne hamowanie to hamowanie 2 hamulcami, tu nie dyskutuje.
> Ale o przesuwaniu sie do tylu przy hamowaniu pierwsze slysze. Stad moje
> pytanie, skad taka teoria.
ZTCP to należało przesunąć ciężar do tyłu aby właśnie dociążyć tylne koło.
Przód jak sam napisałeś sam się dociąża, w tym samym czasie tył się unosi.
W moim ZX to fajnie widać podczas jazdy z pasażerem i bez. Z plecakiem tył
się blokuje znacznie później.
pozdr
--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL
-
89. Data: 2012-10-25 11:53:09
Temat: Re: Nowy egzamin na prawko - jaja z butami
Od: zarafiq <d...@g...com>
On Thursday, 25 October 2012 08:20:27 UTC+1, jahi wrote:
>
> Wiek podobny, tylko WSKa ;)
> Na piachu wioząc kumpla położyłem się na prawą stronę. Niestety noga
> została pod rurą wydechową, ślad na łydce mi został do dziś.
Podobna sytuacja, tylko że to ja byłem wieziony na Pannonii,
wywaliliśmy się na piachu, łydka bolała bardziej kiedy się
goiła niż kiedy się smażyła ;)
Pozdrawiam,
zarafiq
-
90. Data: 2012-10-25 12:09:44
Temat: Re: Nowy egzamin na prawko - jaja z butami
Od: Bartłomiej Kacprzak <b...@w...pl>
Użytkownik "zarafiq" <d...@g...com> napisał w wiadomości
news:8ed3774c-9d38-4659-b212-ea114147742f@googlegrou
ps.com...
>Podobna sytuacja, tylko że to ja byłem wieziony na Pannonii,
>wywaliliśmy się na piachu, łydka bolała bardziej kiedy się
>goiła niż kiedy się smażyła ;)
Smażenie łydek to pewien standard przy pewnym motocyklu i nie trzeba było
się na nim wywalać.
Jawa TS 350 rury podgięte do góry, więc w końcówce lat 80-tych szał na
maksa.
Każdy chciał się przejechać koledzy i koleżanki. Po jakimś czasie w okolicy
było wiadomo kto jeździł a kto nie :)
A każdego uprzedzałem żeby uważał.
Ten trend się zachował, moja lepsza połowa też ma znaczek na prawej łydce po
9.
pozdr
--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL