eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNowe (tipko)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 80

  • 71. Data: 2016-01-13 10:57:42
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: Trybun <c...@r...cb>

    W dniu 2016-01-11 o 14:59, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5693b38d$0$652$6...@n...neostrada.
    pl...
    > W dniu 2016-01-10 o 18:40, RadoslawF pisze:
    >>>> Dodam jeszcze, że chyba w dzisiejszych czasach nie ma czegoś
    >>>> takiego jak
    >>>> "dziura turbo". Mój 1.5litrowy CRDI ciągnie równo już od
    >>>> 1500obrotów. A
    >>>> co tu pisać o większych i mocniejszych silnikach...
    >>> Nie wszyscy na drodze mają "twój CRDI".
    >> W 3litrowym TDI także nie wyczuwam "dziury". Nie znam w ogóle w miarę
    >> współczesnego auta które taka "dziurę" posiada..
    >
    > No, mondeo 1.8TD mk2 to juz moze nie auto wspolczesne (szczegolnie, ze
    > je ruda konsumuje szybko), ale ponizej 2000 rpm ciagnie kiepsko.
    > Zeby bylo ciekawiej to mialem i wczesniejsze, silnik jakby ten sam -
    > tamten byl jakby nieco lepszy.
    > Turbina bardziej zuzyta ?
    >
    > Przy czym nie bardzo wiem, czy to mozna turbodziura nazwac, bo to nie
    > ten sam efekt co w benzyniaku, choc uzytkowo podobny - ja mu w gaz, a
    > on nic ...

    NIC? To musi być jakaś wada, coś z paliwem albo prądem. Pamiętam że
    Polonez brata miał taki zwyczaj - ja mu na gaz, a on się przydławiał i
    dopiero za jakiś czas zaczynał przyspieszać. Ciekawostka - założenie
    instalacji gazowej całkowicie wyeliminowało tą wadę.

    >
    >>>> Czysta fantastyka, skoro nie widzisz zalet w turbodoładowaniu...
    >>> Widzę, zalety jaki wady, ty widzisz tylko zalety.
    >>> Klapki na oczy ktoś ci nałożył czy sam to zrobiłeś ?
    >> A nie dyskutujemy tylko w kwestii "bezpieczeństwo na drodze dzięki
    >> zastosowaniu turbodoładowania w silnikach spalinowych"?
    >
    > No, w czasach gdy byly diesle bez turbiny ... o, to byly muly.
    > A to juz niebezpieczne na drodze :-)
    >
    > J.
    >

    Popraw mnie o ile się mylę - stare Polo (coś około 2000roku) 1.9 SDI
    którym niedawno miałem okazję się przejechać, ma on turbinę? Bo całkiem
    nieźle mi się nim jechało. Nie w sensie takim że przy 120km/h na
    najwyższym biegu wciskam gaz a auto wyrywa do przodu, ale wolne pojazdy
    można wyprzedzać bez obawy. Jest pod tym względem lepszy niż mój 110
    konna benzyna zamieszczona w Chevrolecie.


  • 72. Data: 2016-01-13 11:05:51
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>

    Użytkownik "Trybun" <c...@r...cb> napisał w wiadomości
    news:56961f64$0$644$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2016-01-11 o 14:59, J.F. pisze:
    >> Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:5693b38d$0$652$6...@n...neostrada.
    pl...
    >> W dniu 2016-01-10 o 18:40, RadoslawF pisze:
    >>
    >>>>> Czysta fantastyka, skoro nie widzisz zalet w turbodoładowaniu...
    >>>> Widzę, zalety jaki wady, ty widzisz tylko zalety.
    >>>> Klapki na oczy ktoś ci nałożył czy sam to zrobiłeś ?
    >>> A nie dyskutujemy tylko w kwestii "bezpieczeństwo na drodze dzięki
    >>> zastosowaniu turbodoładowania w silnikach spalinowych"?
    >>
    >> No, w czasach gdy byly diesle bez turbiny ... o, to byly muly.
    >> A to juz niebezpieczne na drodze :-)
    >>
    >
    > Popraw mnie o ile się mylę - stare Polo (coś około 2000roku) 1.9 SDI
    > którym niedawno miałem okazję się przejechać, ma on turbinę? Bo całkiem
    > nieźle mi się nim jechało. Nie w sensie takim że przy 120km/h na
    > najwyższym biegu wciskam gaz a auto wyrywa do przodu, ale wolne pojazdy
    > można wyprzedzać bez obawy. Jest pod tym względem lepszy niż mój 110 konna
    > benzyna zamieszczona w Chevrolecie.

    Silniki SDI nie mają turbiny.

    --
    Pozdrawiam,

    yabba


  • 73. Data: 2016-01-13 11:25:07
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Trybun,

    Wednesday, January 13, 2016, 10:57:42 AM, you wrote:

    [...]

    >> Przy czym nie bardzo wiem, czy to mozna turbodziura nazwac, bo to nie
    >> ten sam efekt co w benzyniaku, choc uzytkowo podobny - ja mu w gaz, a
    >> on nic ...
    > NIC? To musi być jakaś wada, coś z paliwem albo prądem. Pamiętam że
    > Polonez brata miał taki zwyczaj - ja mu na gaz, a on się przydławiał i
    > dopiero za jakiś czas zaczynał przyspieszać. Ciekawostka - założenie
    > instalacji gazowej całkowicie wyeliminowało tą wadę.

    Każdy silnik gaźnikowy zareaguje całkowitym zamuleniem, jak mu z
    niskich obrotów wciśniesz do deski. Trochę pomaga pompka
    przyśpieszająca, która splunie paliwem w gardziel ale za chwilę jest
    kupa - duży otwór, mała prędkość przepływu powietrza, nie łapie
    paliwa. Tym bardziej, że w Poldku był gaźnik dwugardzielowy i
    depnięcie do dechy otwierało obie gardziele co dawało praktycznie
    zerowe podciśnienie i niemożność zassania paliwa :(

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 74. Data: 2016-01-13 12:07:27
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:56961f64$0$644$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 2016-01-11 o 14:59, J.F. pisze:
    >> No, mondeo 1.8TD mk2 to juz moze nie auto wspolczesne (szczegolnie,
    >> ze je ruda konsumuje szybko), ale ponizej 2000 rpm ciagnie kiepsko.
    >> Zeby bylo ciekawiej to mialem i wczesniejsze, silnik jakby ten
    >> sam - tamten byl jakby nieco lepszy.
    >> Turbina bardziej zuzyta ?
    >> Przy czym nie bardzo wiem, czy to mozna turbodziura nazwac, bo to
    >> nie ten sam efekt co w benzyniaku, choc uzytkowo podobny - ja mu w
    >> gaz, a on nic ...

    >NIC?

    No, tak calkiem nic to nie, ale opony nie piszcza po asfalcie :-)

    >To musi być jakaś wada, coś z paliwem albo prądem. Pamiętam że

    W tym przypadku raczej z powietrzem.
    Turbina wolno sie kreci i malo pompuje ..

    >> No, w czasach gdy byly diesle bez turbiny ... o, to byly muly.
    >> A to juz niebezpieczne na drodze :-)
    >Popraw mnie o ile się mylę - stare Polo (coś około 2000roku) 1.9 SDI
    >którym niedawno miałem okazję się przejechać, ma on turbinę? Bo
    >całkiem

    SDI turbiny nie ma.

    >nieźle mi się nim jechało. Nie w sensie takim że przy 120km/h na
    >najwyższym biegu wciskam gaz a auto wyrywa do przodu, ale wolne
    >pojazdy można wyprzedzać bez obawy. Jest pod tym względem lepszy niż
    >mój 110 konna benzyna zamieszczona w Chevrolecie.

    To moze jednak masz TDI ?

    Ja to pamietam tak: polo/skoda/seat 1.9SDI mialo 60KM i 1.4 benzyna
    tez mialo 60KM.
    A jednak czas rozpedzania 0-100 byl sporo dluzszy w dieslu.

    I nie wiadomo, czy chodzi o sporo ciezszy silnik (nie tak znow sporo),
    czy jednak diesel bez turbiny nieruchawy.

    Przy wyprzedzaniu uczucie bedzie inne, bo silnik moze miec juz
    przyzwoite obroty.
    Tym niemniej - zeby 60KM bylo lepsze od 110, to cos nie tak.

    Tu jakas wersja 68KM, chyba nowsza
    http://vtech.pl/katalog/chip-tuning-Volkswagen-Polo-
    6N-6N2-1.9-SDI-50kW-68KM

    wyglada na to, ze bardzo ladnie ten silnik pracuje nawet przy 1200rpm.
    No ale ma wtedy 20KM, to malucha nie przegoni :-)

    Tu masz np golfa TDI
    http://vtech.pl/katalog/chip-tuning-Volkswagen-Golf-
    III-1.9-TDI-81kW-110KM
    I tu juz widac, ze warto miec te 2000 rpm, a kto jedzie na 1000 i da w
    gaz ... ten nawet 20KM nie osiaga.
    Ale potem bedzie mial wrazezenie, ze "turbina sie wlaczyla".

    Podobnie np tu
    http://vtech.pl/katalog/chip-tuning-Opel-Vectra-C-1.
    9-CDTi-110kW-150KM
    ale ten silnik w praktyce ladnie ciagnie nawet przy 1500rpm. Moze
    daltego, ze tych konikow ogolnie duzo.


    J.









  • 75. Data: 2016-01-13 12:23:12
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:56962ff2$0$22829$6...@n...neostrad
    a.pl...
    >Ja to pamietam tak: polo/skoda/seat 1.9SDI mialo 60KM i 1.4 benzyna
    >tez mialo 60KM.
    >A jednak czas rozpedzania 0-100 byl sporo dluzszy w dieslu.

    http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/fabi
    a/i/kombi/silnik-benzynowy-1.4-60km-2000-2006/
    60KM - 1065kg, 16.5s do 100
    http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/fabi
    a/i/kombi/silnik-diesla-1.9-sdi-64km-2001-2005/
    64KM - 1160kg, 19.0s do 100, mimo wiekszej mocy silnika

    Ale tu ktos chyba cos pomylil
    http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/fabi
    a/i/hatchback/silnik-benzynowy-1.4-60km-1999-2007/
    60KM, 1140kg, 16.5s
    http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/fabi
    a/i/hatchback/silnik-diesla-1.9-sdi-64km-1999-2007/
    64KM, 1125kg, 18.0s


    Dal porownania
    http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/fabi
    a/i/hatchback/silnik-benzynowy-1.4-16v-101km-1999-20
    07/
    101KM, 1075kg, 11.5s
    http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/fabi
    a/i/hatchback/silnik-diesla-1.9-tdi-101km-1999-2007/
    101KM, 1155kg, 11.5s

    TDI 101KM ? Hm, kojarze raczej 90 i 110, ale moze to ciut pozniejsze.

    J.


  • 76. Data: 2016-01-13 13:11:52
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:56961e30$0$647$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 2016-01-12 o 03:30, RadoslawF pisze:
    >>> Konie to nie wszystko - w tym konkretnym wypadku liczy się przede
    >>> wszystkim moment obrotowy. No i nadal oczekuję na odpowiedź, czy
    >>> owa
    >> Tak.
    >> Te nominalne 95 koni silnik ma z pracującą turbiną.

    >A bez turbiny ile taki możne osiągnąć?, dajmy na to że na jakiś czas
    >turbina nie działa. naprawdę mnie zaciekawiłeś swoja tezą.

    Miales przyklad z VW - 1.9SDI 64KM, z turbina - 90, 101, 110, 130,
    150, 180 - wiecej chyba nie wyciagali.

    Przy czym:
    -nie ma tak ze nie pracuje - turbina sie kreci stale, raz szybciej,
    raz wolniej, w zaleznosci od ilosci spalin,
    -jak ktos ma jakas stara zaniedbana turbine, to moze i ona sie nie
    kreci, a wtedy tylko stawia dodatkowe opory i jest gorzej niz niz w
    silnikach gdzie turbosprezarki nie ma wcale,
    -albo jak komus ktorys z wezy peknie,
    -te 95 czy ile tam podaja KM to jest moc maksymalna silnika - osiaga
    ja przy pelnym depnieciu pedalu i tylko przy pewnych obrotach. Przy
    innych jest mniej.

    -teraz jeszcze komputery wtryskiem zawiaduja - mierza ilosc powietrza
    zasysanego, mierza zawartosc tlenu w spalinach, otwieraja EGR - to juz
    wszystko sie moze zdarzyc.

    -w dieslu jest tak, ze powietrza zassanego przez silnik nie ogranicza
    sie, ile da rade tyle zassie, a przeciez jeszcze jest sprezarka. To i
    ilosc spalin w miare stala, choc zalezna od obrotow silnika (i
    sprezarki, i EGR).
    W benzyniaku przepustnica ogranicza przeplyw powietrza, wiec jak
    sobie jedziesz spokojnie 80 za ciezarowka, to spalin malo i
    turbosprezarka kreci sie wolno.
    Depniesz ... zanim sie turbina rozkreci to troche czasu mija. To
    wlasnie nazwano turbodziura ... ale tez amerykanie sprezarki mieli
    wielkie :)


    J.


  • 77. Data: 2016-01-13 13:13:54
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:8...@p...pl.inv
    alid...
    [...]
    >>> Przy czym nie bardzo wiem, czy to mozna turbodziura nazwac, bo to
    >>> nie
    >>> ten sam efekt co w benzyniaku, choc uzytkowo podobny - ja mu w
    >>> gaz, a
    >>> on nic ...
    >> NIC? To musi być jakaś wada, coś z paliwem albo prądem. Pamiętam że
    >> Polonez brata miał taki zwyczaj - ja mu na gaz, a on się
    >> przydławiał i
    >> dopiero za jakiś czas zaczynał przyspieszać. Ciekawostka -
    >> założenie
    >> instalacji gazowej całkowicie wyeliminowało tą wadę.

    >Każdy silnik gaźnikowy zareaguje całkowitym zamuleniem, jak mu z
    >niskich obrotów wciśniesz do deski. Trochę pomaga pompka

    Wtryskowy tez.

    >przyśpieszająca, która splunie paliwem w gardziel ale za chwilę jest
    >kupa - duży otwór, mała prędkość przepływu powietrza, nie łapie
    >paliwa. Tym bardziej, że w Poldku był gaźnik dwugardzielowy i
    >depnięcie do dechy otwierało obie gardziele co dawało praktycznie
    >zerowe podciśnienie i niemożność zassania paliwa :(

    Ale to podcisnienie powstaje w zwezce w poblizu dyszy, a nie chodzi to
    za przepustnica.
    Przy zamknietej przepustnicy przeplyw jest jeszcze mniejszy, a paliwo
    jakos dochodzi.
    Fakt,
    -mniej go potrzeba,
    -jest jeszcze pomocnicza dysza biegu jalowego.

    Tej drugiej gardzieli nie otwieral przypadkiem silownik podcisnieniowy
    ?
    Poldka nie znam, ale w innych samochodach tak jakos bylo, czesto
    jeszcze z jakimis spowolnieniami.
    Kosmos to byl jeden z gaznikow do fordow - komputer, analogowy i
    pneumatyczny.

    J.


  • 78. Data: 2016-01-13 13:24:16
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello J.F.,

    Wednesday, January 13, 2016, 1:13:54 PM, you wrote:

    >>>> Przy czym nie bardzo wiem, czy to mozna turbodziura nazwac, bo to
    >>>> nie ten sam efekt co w benzyniaku, choc uzytkowo podobny - ja mu
    >>>> w gaz, a on nic ...
    >>> NIC? To musi być jakaś wada, coś z paliwem albo prądem. Pamiętam że
    >>> Polonez brata miał taki zwyczaj - ja mu na gaz, a on się
    >>> przydławiał i
    >>> dopiero za jakiś czas zaczynał przyspieszać. Ciekawostka -
    >>> założenie
    >>> instalacji gazowej całkowicie wyeliminowało tą wadę.
    >>Każdy silnik gaźnikowy zareaguje całkowitym zamuleniem, jak mu z
    >>niskich obrotów wciśniesz do deski. Trochę pomaga pompka
    > Wtryskowy tez.

    Nie tak bardzo jak gaźnik. Przed Euro4 mapy były robione w ten
    sposób, że pełne depnięcie było rozumiane jako żądanie mocy i wtryski
    lały całą dziurą. Od Euro4 obowiązuje zamknięta pętla również przy
    przyśpieszaniu - dlatego niby silnik ma jaką moc i moment a jak się
    depnie, to dupa :( Mieszanka stechiometryczna i tylko zysk na lepszym
    wypełnianiu cylindrów pozwala na przyspieszanie :(

    >>przyśpieszająca, która splunie paliwem w gardziel ale za chwilę jest
    >>kupa - duży otwór, mała prędkość przepływu powietrza, nie łapie
    >>paliwa. Tym bardziej, że w Poldku był gaźnik dwugardzielowy i
    >>depnięcie do dechy otwierało obie gardziele co dawało praktycznie
    >>zerowe podciśnienie i niemożność zassania paliwa :(

    > Ale to podcisnienie powstaje w zwezce w poblizu dyszy, a nie chodzi to
    > za przepustnica.
    > Przy zamknietej przepustnicy przeplyw jest jeszcze mniejszy, a paliwo
    > jakos dochodzi.
    > Fakt,
    > -mniej go potrzeba,
    > -jest jeszcze pomocnicza dysza biegu jalowego.

    I otwory dyszy przejściowej, działającej przy niewielkich uchyleniach
    przepustnicy.

    > Tej drugiej gardzieli nie otwieral przypadkiem silownik podcisnieniowy
    > ?

    Nie - czysta mechanika - gaz do dechy - otwarte obie. Przy jednej
    jeszcze byłoby jakieś podciśnienie, przy otwartych dwóch jest kaplica
    :(

    > Poldka nie znam, ale w innych samochodach tak jakos bylo, czesto
    > jeszcze z jakimis spowolnieniami.

    Przydałoby się spowolnienie na właśnie takie sytuacje.

    > Kosmos to byl jeden z gaznikow do fordow - komputer, analogowy i
    > pneumatyczny.

    :)

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 79. Data: 2016-01-13 15:10:05
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:1...@p...pl.inva
    lid...
    Hello J.F.,
    >>>Każdy silnik gaźnikowy zareaguje całkowitym zamuleniem, jak mu z
    >>>niskich obrotów wciśniesz do deski. Trochę pomaga pompka
    >> Wtryskowy tez.

    >Nie tak bardzo jak gaźnik. Przed Euro4 mapy były robione w ten
    >sposób, że pełne depnięcie było rozumiane jako żądanie mocy i wtryski
    >lały całą dziurą.

    cala nie - mieszanka musiala byc co najmniej zgrubsza
    stechiometryczna.
    Jeszcze pamietam jak zdycha cieply silnik po wlaczeniu ssania :-)

    Mialy do tego MAP lub inny czujnik, mialy potencjometr w przepustnicy.

    > Od Euro4 obowiązuje zamknięta pętla również przy
    >przyśpieszaniu - dlatego niby silnik ma jaką moc i moment a jak się
    >depnie, to dupa :( Mieszanka stechiometryczna i tylko zysk na lepszym
    >wypełnianiu cylindrów pozwala na przyspieszanie :(

    W starym gaznik tez IMO bylo lepiej jak sie gaz wciskalo wzglednie
    powoli nawet przy srednich obrotach - ta dawka z pompki rozkladala sie
    np na dwie sekundy, a nie krotki strzal.

    >> Poldka nie znam, ale w innych samochodach tak jakos bylo, czesto
    >> jeszcze z jakimis spowolnieniami.
    >Przydałoby się spowolnienie na właśnie takie sytuacje.

    >> Kosmos to byl jeden z gaznikow do fordow - komputer, analogowy i
    >> pneumatyczny.
    >:)

    ale dzialanie takie wlasnie bylo - zaraz na wlocie byla taka jakby
    przeslona/zwezka wyprofilowana i ruchoma,
    ja wciskam gaz do oporu, a ta sie powolutku uchyla ...

    o - piata generacja, element G
    http://www.gaznik.pl/schemat_ideowy_motorkraft.html
    czy
    http://www.taunus.pl/?alias=technika&id=349

    a wez to wyreguluj czy zdiagnozuj, jak stwardnieje ktoras membrana,
    iglica sie wyrobi, czy jedna z rurek dookola peknie ...

    J.



  • 80. Data: 2016-01-14 00:05:26
    Temat: Re: Nowe (tipko)
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2016-01-13 o 10:42, Trybun pisze:

    >>> Mam propozycje abyś zapytał doświadczonych kierowców co jest jednym z
    >>> najniebezpieczniejszych manewrów na drodze. Zobaczysz że będą zgodni -
    >>> wyprzedzanie.
    >>
    >> A potem dodają że nie dotyczy dróg z więcej niż jednym pasem
    >> w danym kierunku co zdajesz się zapominać.
    >
    > Żyjemy w czasach gdzie 80/90% dróg to jezdnie z jednym pasem ruchu, w
    > jednym kierunku.

    Żyjemy w czasach gdzie niektórzy 90% tras robią właśnie na dwu
    pasmówkach. A mistrzowie kierownicy dojeżdżający te dwadzieścia czy
    trzydzieści kilometrów bocznymi do miasta po jezdniach dwu kierunkowych
    nie muszą wszystkich wyprzedzać, z narażeniem życia lub zdrowia
    i strachem w oczach i opisach na grupie.

    >>>>> Prawko w kieszeni to nie wszystko. Potrzebna praktyka, bo są kierowcy
    >>>>> praktycy jak i teoretycy.
    >>>>
    >>>> Praktykę też mam i to nie tylko w samej jeździe ale również w
    >>>> zakupie i potem odsprzedaży czego u ciebie jak widać zabrakło.
    >>>>
    >>>>
    >>>> Pozdrawiam
    >>>
    >>> Przykro mi, ale niestety to co piszesz może świadczyć tylko o jednym -
    >>> nie masz praktyki. Oczywiście nie mam tu na myśli kupna czy sprzedaży
    >>> aut a doświadczenia drogowe.
    >> >
    >> W odróżnieniu od ciebie moje doświadczenie podpowiada że wyprzedzanie
    >> na drodze z dwoma lub więcej pasami w jednym kierunku nie jest już
    >> tak niebezpieczne i ryzykowne jak starasz się nam wmówić.
    >> I czytający tę nieciekawą dyskusję też to zauważą.
    >> Kombinuj dalej, tylko ne wymyślaj bzdurnych lub nie przypominaj
    >> nieaktualnych teorii.. :-)
    >>
    >>
    >> Pozdrawiam
    >
    > To ty zaczynasz kręcić. Skąd wytrzasnąłeś nagle mnogość tych pasów
    > ruchu? Czyżbyś był tak 'zielony" że dotychczas w swojej karierze jako
    > kierowcy jeździłeś tylko po takich drogach z wieloma pasami?

    Od kiedy "na drodze z dwoma lub więcej pasami w jednym kierunku"
    to mnogość ? Ty naprawdę nie masz samochodu czy jeździsz tylko
    bocznymi dwukierunkowymi do roboty, innych nie znasz i nawet
    w rozmowie nie bierzesz pod uwagę.


    Pozdrawiam

strony : 1 ... 7 . [ 8 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: