-
71. Data: 2016-01-13 10:57:42
Temat: Re: Nowe (tipko)
Od: Trybun <c...@r...cb>
W dniu 2016-01-11 o 14:59, J.F. pisze:
> Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5693b38d$0$652$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 2016-01-10 o 18:40, RadoslawF pisze:
>>>> Dodam jeszcze, że chyba w dzisiejszych czasach nie ma czegoś
>>>> takiego jak
>>>> "dziura turbo". Mój 1.5litrowy CRDI ciągnie równo już od
>>>> 1500obrotów. A
>>>> co tu pisać o większych i mocniejszych silnikach...
>>> Nie wszyscy na drodze mają "twój CRDI".
>> W 3litrowym TDI także nie wyczuwam "dziury". Nie znam w ogóle w miarę
>> współczesnego auta które taka "dziurę" posiada..
>
> No, mondeo 1.8TD mk2 to juz moze nie auto wspolczesne (szczegolnie, ze
> je ruda konsumuje szybko), ale ponizej 2000 rpm ciagnie kiepsko.
> Zeby bylo ciekawiej to mialem i wczesniejsze, silnik jakby ten sam -
> tamten byl jakby nieco lepszy.
> Turbina bardziej zuzyta ?
>
> Przy czym nie bardzo wiem, czy to mozna turbodziura nazwac, bo to nie
> ten sam efekt co w benzyniaku, choc uzytkowo podobny - ja mu w gaz, a
> on nic ...
NIC? To musi być jakaś wada, coś z paliwem albo prądem. Pamiętam że
Polonez brata miał taki zwyczaj - ja mu na gaz, a on się przydławiał i
dopiero za jakiś czas zaczynał przyspieszać. Ciekawostka - założenie
instalacji gazowej całkowicie wyeliminowało tą wadę.
>
>>>> Czysta fantastyka, skoro nie widzisz zalet w turbodoładowaniu...
>>> Widzę, zalety jaki wady, ty widzisz tylko zalety.
>>> Klapki na oczy ktoś ci nałożył czy sam to zrobiłeś ?
>> A nie dyskutujemy tylko w kwestii "bezpieczeństwo na drodze dzięki
>> zastosowaniu turbodoładowania w silnikach spalinowych"?
>
> No, w czasach gdy byly diesle bez turbiny ... o, to byly muly.
> A to juz niebezpieczne na drodze :-)
>
> J.
>
Popraw mnie o ile się mylę - stare Polo (coś około 2000roku) 1.9 SDI
którym niedawno miałem okazję się przejechać, ma on turbinę? Bo całkiem
nieźle mi się nim jechało. Nie w sensie takim że przy 120km/h na
najwyższym biegu wciskam gaz a auto wyrywa do przodu, ale wolne pojazdy
można wyprzedzać bez obawy. Jest pod tym względem lepszy niż mój 110
konna benzyna zamieszczona w Chevrolecie.
-
72. Data: 2016-01-13 11:05:51
Temat: Re: Nowe (tipko)
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Trybun" <c...@r...cb> napisał w wiadomości
news:56961f64$0$644$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2016-01-11 o 14:59, J.F. pisze:
>> Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:5693b38d$0$652$6...@n...neostrada.
pl...
>> W dniu 2016-01-10 o 18:40, RadoslawF pisze:
>>
>>>>> Czysta fantastyka, skoro nie widzisz zalet w turbodoładowaniu...
>>>> Widzę, zalety jaki wady, ty widzisz tylko zalety.
>>>> Klapki na oczy ktoś ci nałożył czy sam to zrobiłeś ?
>>> A nie dyskutujemy tylko w kwestii "bezpieczeństwo na drodze dzięki
>>> zastosowaniu turbodoładowania w silnikach spalinowych"?
>>
>> No, w czasach gdy byly diesle bez turbiny ... o, to byly muly.
>> A to juz niebezpieczne na drodze :-)
>>
>
> Popraw mnie o ile się mylę - stare Polo (coś około 2000roku) 1.9 SDI
> którym niedawno miałem okazję się przejechać, ma on turbinę? Bo całkiem
> nieźle mi się nim jechało. Nie w sensie takim że przy 120km/h na
> najwyższym biegu wciskam gaz a auto wyrywa do przodu, ale wolne pojazdy
> można wyprzedzać bez obawy. Jest pod tym względem lepszy niż mój 110 konna
> benzyna zamieszczona w Chevrolecie.
Silniki SDI nie mają turbiny.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
73. Data: 2016-01-13 11:25:07
Temat: Re: Nowe (tipko)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Trybun,
Wednesday, January 13, 2016, 10:57:42 AM, you wrote:
[...]
>> Przy czym nie bardzo wiem, czy to mozna turbodziura nazwac, bo to nie
>> ten sam efekt co w benzyniaku, choc uzytkowo podobny - ja mu w gaz, a
>> on nic ...
> NIC? To musi być jakaś wada, coś z paliwem albo prądem. Pamiętam że
> Polonez brata miał taki zwyczaj - ja mu na gaz, a on się przydławiał i
> dopiero za jakiś czas zaczynał przyspieszać. Ciekawostka - założenie
> instalacji gazowej całkowicie wyeliminowało tą wadę.
Każdy silnik gaźnikowy zareaguje całkowitym zamuleniem, jak mu z
niskich obrotów wciśniesz do deski. Trochę pomaga pompka
przyśpieszająca, która splunie paliwem w gardziel ale za chwilę jest
kupa - duży otwór, mała prędkość przepływu powietrza, nie łapie
paliwa. Tym bardziej, że w Poldku był gaźnik dwugardzielowy i
depnięcie do dechy otwierało obie gardziele co dawało praktycznie
zerowe podciśnienie i niemożność zassania paliwa :(
[...]
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
74. Data: 2016-01-13 12:07:27
Temat: Re: Nowe (tipko)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:56961f64$0$644$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2016-01-11 o 14:59, J.F. pisze:
>> No, mondeo 1.8TD mk2 to juz moze nie auto wspolczesne (szczegolnie,
>> ze je ruda konsumuje szybko), ale ponizej 2000 rpm ciagnie kiepsko.
>> Zeby bylo ciekawiej to mialem i wczesniejsze, silnik jakby ten
>> sam - tamten byl jakby nieco lepszy.
>> Turbina bardziej zuzyta ?
>> Przy czym nie bardzo wiem, czy to mozna turbodziura nazwac, bo to
>> nie ten sam efekt co w benzyniaku, choc uzytkowo podobny - ja mu w
>> gaz, a on nic ...
>NIC?
No, tak calkiem nic to nie, ale opony nie piszcza po asfalcie :-)
>To musi być jakaś wada, coś z paliwem albo prądem. Pamiętam że
W tym przypadku raczej z powietrzem.
Turbina wolno sie kreci i malo pompuje ..
>> No, w czasach gdy byly diesle bez turbiny ... o, to byly muly.
>> A to juz niebezpieczne na drodze :-)
>Popraw mnie o ile się mylę - stare Polo (coś około 2000roku) 1.9 SDI
>którym niedawno miałem okazję się przejechać, ma on turbinę? Bo
>całkiem
SDI turbiny nie ma.
>nieźle mi się nim jechało. Nie w sensie takim że przy 120km/h na
>najwyższym biegu wciskam gaz a auto wyrywa do przodu, ale wolne
>pojazdy można wyprzedzać bez obawy. Jest pod tym względem lepszy niż
>mój 110 konna benzyna zamieszczona w Chevrolecie.
To moze jednak masz TDI ?
Ja to pamietam tak: polo/skoda/seat 1.9SDI mialo 60KM i 1.4 benzyna
tez mialo 60KM.
A jednak czas rozpedzania 0-100 byl sporo dluzszy w dieslu.
I nie wiadomo, czy chodzi o sporo ciezszy silnik (nie tak znow sporo),
czy jednak diesel bez turbiny nieruchawy.
Przy wyprzedzaniu uczucie bedzie inne, bo silnik moze miec juz
przyzwoite obroty.
Tym niemniej - zeby 60KM bylo lepsze od 110, to cos nie tak.
Tu jakas wersja 68KM, chyba nowsza
http://vtech.pl/katalog/chip-tuning-Volkswagen-Polo-
6N-6N2-1.9-SDI-50kW-68KM
wyglada na to, ze bardzo ladnie ten silnik pracuje nawet przy 1200rpm.
No ale ma wtedy 20KM, to malucha nie przegoni :-)
Tu masz np golfa TDI
http://vtech.pl/katalog/chip-tuning-Volkswagen-Golf-
III-1.9-TDI-81kW-110KM
I tu juz widac, ze warto miec te 2000 rpm, a kto jedzie na 1000 i da w
gaz ... ten nawet 20KM nie osiaga.
Ale potem bedzie mial wrazezenie, ze "turbina sie wlaczyla".
Podobnie np tu
http://vtech.pl/katalog/chip-tuning-Opel-Vectra-C-1.
9-CDTi-110kW-150KM
ale ten silnik w praktyce ladnie ciagnie nawet przy 1500rpm. Moze
daltego, ze tych konikow ogolnie duzo.
J.
-
75. Data: 2016-01-13 12:23:12
Temat: Re: Nowe (tipko)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:56962ff2$0$22829$6...@n...neostrad
a.pl...
>Ja to pamietam tak: polo/skoda/seat 1.9SDI mialo 60KM i 1.4 benzyna
>tez mialo 60KM.
>A jednak czas rozpedzania 0-100 byl sporo dluzszy w dieslu.
http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/fabi
a/i/kombi/silnik-benzynowy-1.4-60km-2000-2006/
60KM - 1065kg, 16.5s do 100
http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/fabi
a/i/kombi/silnik-diesla-1.9-sdi-64km-2001-2005/
64KM - 1160kg, 19.0s do 100, mimo wiekszej mocy silnika
Ale tu ktos chyba cos pomylil
http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/fabi
a/i/hatchback/silnik-benzynowy-1.4-60km-1999-2007/
60KM, 1140kg, 16.5s
http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/fabi
a/i/hatchback/silnik-diesla-1.9-sdi-64km-1999-2007/
64KM, 1125kg, 18.0s
Dal porownania
http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/fabi
a/i/hatchback/silnik-benzynowy-1.4-16v-101km-1999-20
07/
101KM, 1075kg, 11.5s
http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/fabi
a/i/hatchback/silnik-diesla-1.9-tdi-101km-1999-2007/
101KM, 1155kg, 11.5s
TDI 101KM ? Hm, kojarze raczej 90 i 110, ale moze to ciut pozniejsze.
J.
-
76. Data: 2016-01-13 13:11:52
Temat: Re: Nowe (tipko)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:56961e30$0$647$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2016-01-12 o 03:30, RadoslawF pisze:
>>> Konie to nie wszystko - w tym konkretnym wypadku liczy się przede
>>> wszystkim moment obrotowy. No i nadal oczekuję na odpowiedź, czy
>>> owa
>> Tak.
>> Te nominalne 95 koni silnik ma z pracującą turbiną.
>A bez turbiny ile taki możne osiągnąć?, dajmy na to że na jakiś czas
>turbina nie działa. naprawdę mnie zaciekawiłeś swoja tezą.
Miales przyklad z VW - 1.9SDI 64KM, z turbina - 90, 101, 110, 130,
150, 180 - wiecej chyba nie wyciagali.
Przy czym:
-nie ma tak ze nie pracuje - turbina sie kreci stale, raz szybciej,
raz wolniej, w zaleznosci od ilosci spalin,
-jak ktos ma jakas stara zaniedbana turbine, to moze i ona sie nie
kreci, a wtedy tylko stawia dodatkowe opory i jest gorzej niz niz w
silnikach gdzie turbosprezarki nie ma wcale,
-albo jak komus ktorys z wezy peknie,
-te 95 czy ile tam podaja KM to jest moc maksymalna silnika - osiaga
ja przy pelnym depnieciu pedalu i tylko przy pewnych obrotach. Przy
innych jest mniej.
-teraz jeszcze komputery wtryskiem zawiaduja - mierza ilosc powietrza
zasysanego, mierza zawartosc tlenu w spalinach, otwieraja EGR - to juz
wszystko sie moze zdarzyc.
-w dieslu jest tak, ze powietrza zassanego przez silnik nie ogranicza
sie, ile da rade tyle zassie, a przeciez jeszcze jest sprezarka. To i
ilosc spalin w miare stala, choc zalezna od obrotow silnika (i
sprezarki, i EGR).
W benzyniaku przepustnica ogranicza przeplyw powietrza, wiec jak
sobie jedziesz spokojnie 80 za ciezarowka, to spalin malo i
turbosprezarka kreci sie wolno.
Depniesz ... zanim sie turbina rozkreci to troche czasu mija. To
wlasnie nazwano turbodziura ... ale tez amerykanie sprezarki mieli
wielkie :)
J.
-
77. Data: 2016-01-13 13:13:54
Temat: Re: Nowe (tipko)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:8...@p...pl.inv
alid...
[...]
>>> Przy czym nie bardzo wiem, czy to mozna turbodziura nazwac, bo to
>>> nie
>>> ten sam efekt co w benzyniaku, choc uzytkowo podobny - ja mu w
>>> gaz, a
>>> on nic ...
>> NIC? To musi być jakaś wada, coś z paliwem albo prądem. Pamiętam że
>> Polonez brata miał taki zwyczaj - ja mu na gaz, a on się
>> przydławiał i
>> dopiero za jakiś czas zaczynał przyspieszać. Ciekawostka -
>> założenie
>> instalacji gazowej całkowicie wyeliminowało tą wadę.
>Każdy silnik gaźnikowy zareaguje całkowitym zamuleniem, jak mu z
>niskich obrotów wciśniesz do deski. Trochę pomaga pompka
Wtryskowy tez.
>przyśpieszająca, która splunie paliwem w gardziel ale za chwilę jest
>kupa - duży otwór, mała prędkość przepływu powietrza, nie łapie
>paliwa. Tym bardziej, że w Poldku był gaźnik dwugardzielowy i
>depnięcie do dechy otwierało obie gardziele co dawało praktycznie
>zerowe podciśnienie i niemożność zassania paliwa :(
Ale to podcisnienie powstaje w zwezce w poblizu dyszy, a nie chodzi to
za przepustnica.
Przy zamknietej przepustnicy przeplyw jest jeszcze mniejszy, a paliwo
jakos dochodzi.
Fakt,
-mniej go potrzeba,
-jest jeszcze pomocnicza dysza biegu jalowego.
Tej drugiej gardzieli nie otwieral przypadkiem silownik podcisnieniowy
?
Poldka nie znam, ale w innych samochodach tak jakos bylo, czesto
jeszcze z jakimis spowolnieniami.
Kosmos to byl jeden z gaznikow do fordow - komputer, analogowy i
pneumatyczny.
J.
-
78. Data: 2016-01-13 13:24:16
Temat: Re: Nowe (tipko)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello J.F.,
Wednesday, January 13, 2016, 1:13:54 PM, you wrote:
>>>> Przy czym nie bardzo wiem, czy to mozna turbodziura nazwac, bo to
>>>> nie ten sam efekt co w benzyniaku, choc uzytkowo podobny - ja mu
>>>> w gaz, a on nic ...
>>> NIC? To musi być jakaś wada, coś z paliwem albo prądem. Pamiętam że
>>> Polonez brata miał taki zwyczaj - ja mu na gaz, a on się
>>> przydławiał i
>>> dopiero za jakiś czas zaczynał przyspieszać. Ciekawostka -
>>> założenie
>>> instalacji gazowej całkowicie wyeliminowało tą wadę.
>>Każdy silnik gaźnikowy zareaguje całkowitym zamuleniem, jak mu z
>>niskich obrotów wciśniesz do deski. Trochę pomaga pompka
> Wtryskowy tez.
Nie tak bardzo jak gaźnik. Przed Euro4 mapy były robione w ten
sposób, że pełne depnięcie było rozumiane jako żądanie mocy i wtryski
lały całą dziurą. Od Euro4 obowiązuje zamknięta pętla również przy
przyśpieszaniu - dlatego niby silnik ma jaką moc i moment a jak się
depnie, to dupa :( Mieszanka stechiometryczna i tylko zysk na lepszym
wypełnianiu cylindrów pozwala na przyspieszanie :(
>>przyśpieszająca, która splunie paliwem w gardziel ale za chwilę jest
>>kupa - duży otwór, mała prędkość przepływu powietrza, nie łapie
>>paliwa. Tym bardziej, że w Poldku był gaźnik dwugardzielowy i
>>depnięcie do dechy otwierało obie gardziele co dawało praktycznie
>>zerowe podciśnienie i niemożność zassania paliwa :(
> Ale to podcisnienie powstaje w zwezce w poblizu dyszy, a nie chodzi to
> za przepustnica.
> Przy zamknietej przepustnicy przeplyw jest jeszcze mniejszy, a paliwo
> jakos dochodzi.
> Fakt,
> -mniej go potrzeba,
> -jest jeszcze pomocnicza dysza biegu jalowego.
I otwory dyszy przejściowej, działającej przy niewielkich uchyleniach
przepustnicy.
> Tej drugiej gardzieli nie otwieral przypadkiem silownik podcisnieniowy
> ?
Nie - czysta mechanika - gaz do dechy - otwarte obie. Przy jednej
jeszcze byłoby jakieś podciśnienie, przy otwartych dwóch jest kaplica
:(
> Poldka nie znam, ale w innych samochodach tak jakos bylo, czesto
> jeszcze z jakimis spowolnieniami.
Przydałoby się spowolnienie na właśnie takie sytuacje.
> Kosmos to byl jeden z gaznikow do fordow - komputer, analogowy i
> pneumatyczny.
:)
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
79. Data: 2016-01-13 15:10:05
Temat: Re: Nowe (tipko)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@p...pl.inva
lid...
Hello J.F.,
>>>Każdy silnik gaźnikowy zareaguje całkowitym zamuleniem, jak mu z
>>>niskich obrotów wciśniesz do deski. Trochę pomaga pompka
>> Wtryskowy tez.
>Nie tak bardzo jak gaźnik. Przed Euro4 mapy były robione w ten
>sposób, że pełne depnięcie było rozumiane jako żądanie mocy i wtryski
>lały całą dziurą.
cala nie - mieszanka musiala byc co najmniej zgrubsza
stechiometryczna.
Jeszcze pamietam jak zdycha cieply silnik po wlaczeniu ssania :-)
Mialy do tego MAP lub inny czujnik, mialy potencjometr w przepustnicy.
> Od Euro4 obowiązuje zamknięta pętla również przy
>przyśpieszaniu - dlatego niby silnik ma jaką moc i moment a jak się
>depnie, to dupa :( Mieszanka stechiometryczna i tylko zysk na lepszym
>wypełnianiu cylindrów pozwala na przyspieszanie :(
W starym gaznik tez IMO bylo lepiej jak sie gaz wciskalo wzglednie
powoli nawet przy srednich obrotach - ta dawka z pompki rozkladala sie
np na dwie sekundy, a nie krotki strzal.
>> Poldka nie znam, ale w innych samochodach tak jakos bylo, czesto
>> jeszcze z jakimis spowolnieniami.
>Przydałoby się spowolnienie na właśnie takie sytuacje.
>> Kosmos to byl jeden z gaznikow do fordow - komputer, analogowy i
>> pneumatyczny.
>:)
ale dzialanie takie wlasnie bylo - zaraz na wlocie byla taka jakby
przeslona/zwezka wyprofilowana i ruchoma,
ja wciskam gaz do oporu, a ta sie powolutku uchyla ...
o - piata generacja, element G
http://www.gaznik.pl/schemat_ideowy_motorkraft.html
czy
http://www.taunus.pl/?alias=technika&id=349
a wez to wyreguluj czy zdiagnozuj, jak stwardnieje ktoras membrana,
iglica sie wyrobi, czy jedna z rurek dookola peknie ...
J.
-
80. Data: 2016-01-14 00:05:26
Temat: Re: Nowe (tipko)
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2016-01-13 o 10:42, Trybun pisze:
>>> Mam propozycje abyś zapytał doświadczonych kierowców co jest jednym z
>>> najniebezpieczniejszych manewrów na drodze. Zobaczysz że będą zgodni -
>>> wyprzedzanie.
>>
>> A potem dodają że nie dotyczy dróg z więcej niż jednym pasem
>> w danym kierunku co zdajesz się zapominać.
>
> Żyjemy w czasach gdzie 80/90% dróg to jezdnie z jednym pasem ruchu, w
> jednym kierunku.
Żyjemy w czasach gdzie niektórzy 90% tras robią właśnie na dwu
pasmówkach. A mistrzowie kierownicy dojeżdżający te dwadzieścia czy
trzydzieści kilometrów bocznymi do miasta po jezdniach dwu kierunkowych
nie muszą wszystkich wyprzedzać, z narażeniem życia lub zdrowia
i strachem w oczach i opisach na grupie.
>>>>> Prawko w kieszeni to nie wszystko. Potrzebna praktyka, bo są kierowcy
>>>>> praktycy jak i teoretycy.
>>>>
>>>> Praktykę też mam i to nie tylko w samej jeździe ale również w
>>>> zakupie i potem odsprzedaży czego u ciebie jak widać zabrakło.
>>>>
>>>>
>>>> Pozdrawiam
>>>
>>> Przykro mi, ale niestety to co piszesz może świadczyć tylko o jednym -
>>> nie masz praktyki. Oczywiście nie mam tu na myśli kupna czy sprzedaży
>>> aut a doświadczenia drogowe.
>> >
>> W odróżnieniu od ciebie moje doświadczenie podpowiada że wyprzedzanie
>> na drodze z dwoma lub więcej pasami w jednym kierunku nie jest już
>> tak niebezpieczne i ryzykowne jak starasz się nam wmówić.
>> I czytający tę nieciekawą dyskusję też to zauważą.
>> Kombinuj dalej, tylko ne wymyślaj bzdurnych lub nie przypominaj
>> nieaktualnych teorii.. :-)
>>
>>
>> Pozdrawiam
>
> To ty zaczynasz kręcić. Skąd wytrzasnąłeś nagle mnogość tych pasów
> ruchu? Czyżbyś był tak 'zielony" że dotychczas w swojej karierze jako
> kierowcy jeździłeś tylko po takich drogach z wieloma pasami?
Od kiedy "na drodze z dwoma lub więcej pasami w jednym kierunku"
to mnogość ? Ty naprawdę nie masz samochodu czy jeździsz tylko
bocznymi dwukierunkowymi do roboty, innych nie znasz i nawet
w rozmowie nie bierzesz pod uwagę.
Pozdrawiam