eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyNowe pomysły rządu na walkę z pijanymi kierowcami - LOLRe: Nowe pomysły rządu na walkę z pijanymi kierowcami - LOL
  • Data: 2014-01-14 23:00:54
    Temat: Re: Nowe pomysły rządu na walkę z pijanymi kierowcami - LOL
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...

    >>>> Na sumieniu żeby coś mieć to trzeba zrobić coś złego.
    >>>
    >>> Zdaję sobie sprawę, że nadużywający alkoholu nie wiedzą że to robią,
    >>> a nawet nie chcą tego przyjąć do wiadomości.
    >>
    >> Piszesz o sobie?
    >
    > Nie, prawie nie używam.
    >
    >> Wiesz o czyms o czym ja nie wiem?
    >
    > Jakiś powód obrony musi być, nikt nie gardłuje tak za tematem który mu
    > wisi.
    >
    No ale ja przeciez bardzo jasno i szczerze podaje powody.
    Po pierwsze nie lubie bezsensownych ograniczen, ktore nic nie daja.
    Po drugie nie widze sensu zwiekszania siły policji w tym aspekcie, bo wiem
    ze policja z tą dodatkowa władza nic dobrego nie zrobi (to nie tylko
    przykład w łapaniu rowerzystów pijanych i kierowców z 0,2%% dla poprawy
    statystyk, to takze np. ustawa antynarkotykowa ktora miała przeciwdziałac
    dilerom a spowodowała wsadzanie ludzi za skreta)
    I wierz mi - bez problemu zrezygnuje z wina czy lampki nalewki ale w imie
    czego?
    Natomiast zmiana limitu na 0 zapewne spowodowałaby, ze kiedys ciebie czy
    mnie złapia na 0,1%% bo syrop jakiś wypijemy...
    >
    >>>>> Po alkoholu niestety jesteśmy czymś gorszym.
    >>>>> Od psa więcej logiki się można spodziewać niż od schlanego
    >>>>> człowieka.
    >>>>>
    >>>> Zalezy od stopnia napicia.
    >>>> Po kieliszku wina czuje sie nadal doskonale.
    >>>
    >>> A po kilku jeszcze lepiej - tak to działa niestety.
    >>>
    >> Po kilku nie jezdze, piwo tez wypijam maks pol.
    >> Czasami spróbuje kieliszek jakiejs nalewki, czy cokolwiek innego,
    >> czym niestandardowym gospodarz częstuje.
    >> Nie widze w tym żadnego problemu, zeby spróbować kieliszek i
    >> powiedzieć STOP.
    >
    > To po co Ci większa norma?
    >
    Ale ja nie postuluje zwiekszenia normy.
    Uwazam, ze 0,5%% jest dla nas odpowiednia. I tu sie zgadzam, ze nasze
    spoleczenstwo nie jest i nie wiem czy kiedykowiek bedzie na tyle
    odpowiedzialne, zeby norma była 0,8 jak gdzieniegdzie.

    O karaniu bardzo sensownie pisał Gotfryd aby było ono proporcjonalne do
    promili. Liniowo czy wykładnioczo to juz inna historia ale zeby miało
    znaczenie czy jechałem i miałem 0,51%% czy tez miałem 1,5%% i powodowałem
    REALNE zagrożenie.

    >>> Mam z nim problem - za często muszę oglądać typów którzy się nim
    >>> raczyli.
    >>>
    >> Zmien towarzystwo.
    >
    > No właśnie to nie jest moje towarzystwo, to jest towarzystwo które
    > musi koniecznie pokazywać się publicznie na ulicy, w samochodzie czy
    > gdziekolwiek w stanie upojenia.
    >
    Przyznaje, ze pijane towarzystwo widuję regularnie ale w samochodzie...?
    Praktycznie nie pamiętam kiedy ostatni raz kogoś takiego widziałem.
    Miałem kiedys takiego znajomego, ale miedzy innymi dlatego zerwałem
    znajomość, bo musiałem raz czy drugi kluczyki wyrwać
    A dzis juz nie jezdzi - bo PJ mu zabrali. I dobrze.

    >>> Nawet jeśli jest trudna do zrozumienia, a nałóg nie chce jej
    >>> zaakceptować.
    >>>
    >> Prosty człowiek widac potrzebuje prostych zasad.
    >> I bardzo dobrze, że jesteś swiadomy tego co możesz od siebie wymagać.
    >
    > Syndrom przeniesienia na leczenie nałogów Ci nie pomoże.
    >
    >> Czyli twoim zdaniem taki co jezdzi majac 1,X jak bedzie wiedzial, ze
    >> limit to 0,00 to nie wypije w ogole, a jak wie ze limit jest 0,2 to
    >> mówi sobie: wypijam jeden kieliszek po czym dostaje amoku i jest po
    >> sprawie?
    >
    > A co, założysz się że tacy ludzie nie istnieją?

    A założysz sie, ze jest ich tak wielu ze warto pod nich zmieniac prawo.
    Moim zdaniem to jest jakis nieistotny margines.
    Najczesciej jest tak, ze chojrak pije a potem jak juz przekroczy promil to
    dostaje małpiego rozumu. Bo przeciez ma blisko - tylko 2 km po wódkę.
    Tylko takiemu nie pomoze ani limit 00, ani baloniki w samochodzie.
    Tylko wyłapać, odebrac PJ i przypierdzielic kare zeby na samochód nie było
    stać.
    Na marginesie - widziałem dzis w biedronie - alkotesty - z homologacja -
    3,99

    > Ale też nie tylko o to chodzi - prędzej o tych, co to liczyć nie
    > potrafią, więc wydaje im się, że już zeszli z procentów bo przecież
    > daaaawno skończyli pić.
    >
    >>> Tyle że to nie są argumenty, tylko pogrążanie się, zarówno klechy
    >>> jak i pijusa nie potrafiącego się powstrzymać.
    >>
    >> Rece opadają
    >
    > Mnie też.
    > Więc może już skończysz się pogrążać?
    > Alkohol nie jest żadną wartością, której warto bronić.
    > A jakbyś jednak uważał inaczej, to żal mi Cię i EOD.

    Przyjemnośc kulturalnego picia alkoholu jest takim samym prawem jak kazde
    inne. Nie widze sensu ograniczania BO TAK.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: