W dniu 2013-04-05 10:17, Marek pisze:
> O ile informacja że mamy duże lub make zużycie z podziałem ma godziny
> doby jest zrozumiałe, można jedynie wywnioskować że sa duże lub małe
> odbiorniki. Można również zaryzykowac twierdzenie, że skoro o o 6 rano
> jest skok w użyciu to "abonent" o tej porze wstaje sie myje i je
> śniadanie (bojler, czajnik). Ale jak oni "wyczują" załączenie/
> wyłączenie alarmu lub jaki film oglądamy to już jest ciekawe :-). Waszym
> zdaniem kolejna paranoja "antyspy" czy liczniki będą kryć w sobie więcej
> potencjału (badawczego) niż można by się po nich spodziewać :-)?

Moim zdaniem, trzeba sobie zadać pytanie jaką przepustowością będzie
dysponowała sieć odczytująca te liczniki.
Bo obawiam się, że zadanie "odczytaj wszystkich abonentów" może zajmować
kilka dni.

--
AWa.

do góry

W dniu 2013-04-05 14:09, Piotr Gałka pisze:
>
> Użytkownik "bartekltg" <b...@g...com> napisał w wiadomości
> news:2a02159a-9927-4315-bc95-e98034b4fd53@googlegrou
ps.com...
>>> Kto i jak sprawdzi co one wysyłają (szczególnie jak szyfrowane).
>
>> Widzisz, czy wysyła coś ciągłym strumieniem (i energetycy
>> będą zbierać te informacje od milionów odbiorców:)
>> czy kilobajt raz na dobę/tydzień.
>
> 1. Przypuszczam, że nigdy nie będę widział kiedy coś wysyła.
> 2. Zapis poboru prądu w dość małym paśmie (typu do 0.1Hz) i upakowany
> tak jak się pakuje jpg-i nie zajmie dużo, a powinien wystarczyć do
> ustalenia który program.

No i tu właśnie wychodzi twoja indolencja techniczna. JPEG jest
kompresją stratną. A nikt nie zgodzi się, żeby operacje finansowe
(naliczanie rachunku) opierały się o niedokładne operacje. Dlatego na
przykład całe oprogramowanie bankowe działa na intach (z rozdzielczością
0.01 grosza), a nie na floatach lub double'ach.

Poza tym miliony abonentów elektrycznych generowałoby gigantycznych
strumień danych i po co zakład energetyczny miałby inwestować w jakiś
super-duper-komputer, tylko żeby odkryć, że wczoraj o 18:31:25.3 pani
Kowalska spod siódemki włączyła czajnik na kawusię?

Twój dostawca internetu ma dokładne dane o wszystkim, co w internecie
robisz, włączając w to maile, historię stron, torrenty, porno itp.

Twój bank ma dokładną historię użycia twojej karty kredytowej, a
dziesiątki kamer ochrony zarejestrowały twój samochód.

A ja pytam - no i co z tego? Uważasz, że twoje życie jest tak unikatowe
w skali świata, że trzeba je chronić? Bo mnie na przykład to zwisa, że
mój ISP wie, jaką pornografię ja lubię oglądać. Milion innych ludzi robi
to samo, więc po prostu ginę w tłumie. Dziecięca mnie nie interesuje,
więc śpię spokojnie bez obaw, że o 6 rano policja wywlecze mnie z łóżka.

Z tą paranoją na punkcie co "oni" o mnie wiedzą, to mi się przypomina
"afera" z początku lat 90., kiedy telewizja pokazała, jak wygląda
stanowisko podsłuchowe w centrali telefonicznej. Zrobiła się nagle
paranoiczna wrzawa idiotów - bo każdy normalny człowiek wie, że władza
ma prawo założyć podsłuch. Pytałem wtedy takiej jednej oburzonej:
- Czy ty przez telefon wydajesz polecenia zamordowania kogoś?
- No co ty, jestem uczciwą obywatelką!
- No to czego się boisz, że państwo podsłucha twoich ploteczek z
psiapsiółką o tym, jak się gotuje barszczyk?
Ale ona tego sarkazmu nie zrozumiała i kontynuowała swoje oburzenie na
rzeczywistość.

do góry

Użytkownik "Jacek Maciejewski" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:tb0x36lvo98f$.103s60k5a6iwe$.dlg@40tude.net...
>
> Zatem pełna zgoda :) A co do dalekopisu to rozważaliśmy możliwość
> podsłuchu
> na podst. obserwacji poboru mocy. IMO to niemożliwe. Natomiast jest
> zupełnie możliwe zdalne podsłuchanie linii przesyłowej, oczywiście w
> niewielkiej odległości, rzędu metrów i to dysponując całkiem
> skomplikowanym
> sprzętem. Transmisja jest bardzo wolna, w związku z tym linia słabo
> promieniuje i to w zakresie mocno zakłócanym.

Mój pierwszy kontakt z badaniami EMC był taki, że bardzo się zdziwiłem, że
transmisja RS232 9600 daje aż tak duże zakłócenia przewodzone na zasilaniu
mimo elektrolitów (pomiar od 150kHz w górę).
Głośno myśląc o tej transmisji dalekopisowej.
Może się mylę, ale przypuszczam, że 50Hz było wtedy (chodzi mi o okres
wojny) znacznie czystsze niż obecnie - znacznie mniej harmonicznych, a
impulsy dalekopisowe to chyba prostokąt o dużej zawartości harmonicznych.
Może dałoby się zrobić odbiornik, który odbierałby te zbocza.
P.G.

do góry

W dniu 2013-04-05 13:35, Piotr Gałka pisze:
>
> Użytkownik "Marek" <t...@f...kuku.pl> napisał w wiadomości
> news:kjmckm$u61$1@news.task.gda.pl...
>>
>> O kurczę, mój soniacz KDL-40HX850 ma strefowe podświetlenie i mnie
>> zdradzi!
>>
> Firmy od reklamy chyba chętnie (i nie mało) zapłacą za globalną
> informację kto kiedy który program ogląda.
> Jak jest popyt i są możliwości techniczne to już tylko krok do podaży.

> Ktoś na grupie pisze oprogramowanie do tych liczników?

Tak, ja. Twój przyszły licznik właśnie leży na moim biurku i zgodnie ze
zleceniem moich nadzorców ze Światowej Masońskiej Organizacji ds.
Kontroli i Panowania nad Wszechświatem piszę teraz specjalny program
kompletnej inwigilacji włącznie z pomiarem gęstości stolca w twoim odbycie.

do góry

> Kto i jak sprawdzi co one wysyłają (szczególnie jak szyfrowane).
> P.G.


ja wiem bo siedzę w tym, oglądałem ten program wczoraj na tvn24 i wg
mnie to bardziej prawdopodobna jest wojna w Korei :P

już montujemy liczniki zdalne, profil jest zapisywany w liczniku a
transmisja zazwyczaj po sieci GPRS, sczytują się w nocy po północy co
24h a dokładność to 15minut więc nie ma mowy żeby zarejestrowała się
zmiana jasności ekranu LOL


przynajmniej tak jest na dzisiaj ale co za 2-3 lata to nie wiem...

do góry

Hello Piotr,

Friday, April 5, 2013, 2:23:27 PM, you wrote:

>> To się teraz nazywa wyobraźnia? Kiedyś to nazywali paranoją ;P
> Sugerujesz, że powinienem się przebadać ? ;-)

Niekoniecznie - lekarz może być nasłany :P

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

W dniu 2013-04-05 15:04, Rabarbar pisze:
>> Kto i jak sprawdzi co one wysyłają (szczególnie jak szyfrowane).
>> P.G.
>
>
> ja wiem bo siedzę w tym, oglądałem ten program wczoraj na tvn24 i wg
> mnie to bardziej prawdopodobna jest wojna w Korei :P
>
> już montujemy liczniki zdalne, profil jest zapisywany w liczniku a
> transmisja zazwyczaj po sieci GPRS, sczytują się w nocy po północy co
> 24h a dokładność to 15minut więc nie ma mowy żeby zarejestrowała się
> zmiana jasności ekranu LOL
>
>
> przynajmniej tak jest na dzisiaj ale co za 2-3 lata to nie wiem...

Za dwa trzy lata będzie poprawka zmniejszająca takt kablowania do 7 dni,
a takt rejestracji do 3 godzin (żeby wystarczyło pamięci), a zarząd
odbierze premię za zmniejszenie kosztów funkcjonowania liczników.

do góry

Hello Piotr,

Friday, April 5, 2013, 2:43:22 PM, you wrote:

>> Dalekopis niczego nie wysyła i w żaden sposób linii nie zasila. linia
>> jest zasilana od strony centrali prądem 40mA. Dalekopis jedynie
>> przerywa lub zamyka przepływ prądu w linii. Ponieważ prąd jest
>> stosunkowo duży, symetria względem ziemi słaba, to czysto teoretycznie
>> można by zakłócenia z linii odbierać _współczesnymi_ metodami. Ale
>> obecnie nikt nie używa już dalekopisów - bo i po co?
> Czyli trzeba się zaczaić koło centrali....;-)

A ile tych central zostało?

>> Zakładając jednak, że rzeczywiście dalekopis cokolwiek nadawałby w
>> linię , to nie sposób było to stwierdzić na podstawie obserwacji
>> zasilania. Po pierwsze z powodu prędkości modulacji 50Bd nakładającej
>> się na częstotliwość sieci a przede wszystkim z powodu tego, ze w
>> starych dalekopisach obroty silnika stabilizowane były regulatorem
>> odśrodkowym łączonym z resztą układu za pomocą pierścieni ślizgowych.
>> Iskrzyło tam wszystko - komutator, pierścienie i sam regulator.
>> Wyłowienie czegokolwiek sensownego w tym chaosie to czyste s-f.
> Zastanawia mnie, czy wyprostowanie sieci i uzyskanie 100Hz w którym (w
> uproszczeniu) co druga połówka może być nieco obniżona nie byłoby kluczem do
> ominięcia problemu 50Bd.

Nie, ponieważ dalekopis jest urządzeniem asynchronicznym i nigdy nie
był synchronizowany z siecią energetyczną. Nadawanie każdego znaku
może rozpocząć się w dowolnym momencie. Na dokładkę jeszcze miesza
1.5bta stopu :(

[...]

>>> Cały świat przez wiele lat po wojnie nie wierzył, że Enigma da się
>>> złamać i wiele korpusów dyplomatycznych ją stosowało.
>> Ale to zupełnie inna bajka.
> Nie całkiem inna bo mocodawcy prac ci sami i cel w zasadzie ten sam.

Ale mówimy o możliwości, nie o zainteresowanych. Enigma to problem
stricte matematyczny.

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" <s...@g...away.com> napisał w wiadomości
news:kjmhdj$40k$1@srv13.cyf-kr.edu.pl...
>> 2. Zapis poboru prądu w dość małym paśmie (typu do 0.1Hz) i upakowany
>> tak jak się pakuje jpg-i nie zajmie dużo, a powinien wystarczyć do
>> ustalenia który program.
>
> No i tu właśnie wychodzi twoja indolencja techniczna. JPEG jest kompresją
> stratną. A nikt nie zgodzi się, żeby operacje finansowe (naliczanie
> rachunku) opierały się o niedokładne operacje.

Gdzieś pisałem o pakowaniu stratnym informacji finansowych ?
P.G.

do góry

Dnia Fri, 5 Apr 2013 14:59:19 +0200, Piotr Gałka napisał(a):

> a
> impulsy dalekopisowe to chyba prostokąt o dużej zawartości harmonicznych.

IMO tylko w ten sposób. Ale pamiętaj że ten prostokąt jest tylko z nazwy
prostokątem. Stromość zboczy jest ograniczana górną częstotliwością
przenoszenia typowej linii telefonicznej (mówię o ówczesnych realiach),
czyli jakieś kilka kHz. Nie licz na szpilki :)
--
Jacek

do góry