Remek wrote:
> Użytkownik "Marek Dyjor" napisał:
>
>> Dzięki temu, że huty i cementownie nie sa państwowe nie
>> słyszeliśmy już od dawna od marszach hutników czy cementowników na
>> siedzibę rządu.
>
> Jasne. O marszach kasjerek z supermarketów też nie słychać. Są
> szczęśliwe i zadowolone z głodowych wynagrodzeń, upokarzających
> warunków pracy i jej wymiaru 14-16 godzin na dobę.

Po pierwsze pracują dobrowolnie, po drugie mogą strajkować i protestować i
to robią gdy trzeba. Pańśtwo daje im narzędza do walki o swoje prawa oraz
instytucje (PIP) które moga je wspierać. Ale dzieki temu że pracodawca jest
prywatny nie mogą zmusić państwa do tego aby wyjęło z naszej kieszeni forse
i dało im w psotaci np gwarantowanej 13 14 i 15 pensji oraz wcześniejszej
150% emerytury.

>
> Czy jesteś az tak głupi?
>
> Jak dojdziemy do poziomu życia podobno głupich Francuzów, czy
> Niemców, u których największe firmy są państwowe, albo legalnie
> wspierane przez rząd to pogadamy. Skąd ten debilny pogląd, że tylko
> prywatne jest dobre?

To jest bardzo madry pomysł.

bo dzięki temu z kieszeni wszystkich obywateli nie dotuje sie nierentownych
kopalni czy stoczni. Wielki międzynarodowy państwowy projekt samolotu
Concorde nigdy nie przyniósł złamanego franka ani funta zysku, nawet
koszmarnie drogie bilety nigdy nie pokrywały realnych kosztów eksploatacji
tego potwora.

Przez lata obywatel Francji w imię mocarstwowej potrzeby posiadania giganta
informatycznego płacili krocie na wielką nieruchawa firmę Bull. Która w
końcu łaskawie została ukatrupiona, bogu dzięki.

My zaś od 20 lat bulimy majątek na nierentowne i kompletnie absurdalnie
zarządzane koleje państwowe oraz na kopalnie, nielicząc stoczni.

> To zależy od ludzi, a nie od systemu. Porównaj
> socjalizm szwedzki z kapitalizmem argentyńskim. Co byś wolał dla
> siebie?

wole normalny zdrowy polski kapitalizm, niż szwedzki socjalizm.