eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaNieparzyste dmuchanieRe: Nieparzyste dmuchanie
  • Data: 2024-10-08 22:35:32
    Temat: Re: Nieparzyste dmuchanie
    Od: Adam <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 8 Oct 2024 15:59:11 +0200, J.F napisał(a):

    > On Tue, 8 Oct 2024 14:30:50 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
    >> Pan J.F napisał:
    >>>> Czy jeśli ktoś na rower powie dzisiaj "bicykl" albo "koło", to
    >>>> nie popartzą na niego dziwnie?
    >>>
    >>> No popatrzą, ale kiedy ustalono, ze rower jest jedynie słuszny?
    >>
    >> Akcje kodyfikacyjne rozpoczęto po uzyskaniu niepodległości, chciano
    >> scalić ziemie trzech zaborów, również językowo.
    >
    > Wczesniej nie było takich akcji?
    > Rower to chyba jeszcze przed I wojną.
    >

    A nie wziął się przypadkiem od nazwy firmy Rover?
    Podobnie, jak odkurzacze bywały w Polsce nazywane "elektroluksami".
    Jeszcze pamiętam, jak znajoma "babcia" (tak z 70 lat starsza ode mnie) tak
    właśnie nazywała odkurzacz.
    A dekady później na trampki gadało się "adidasy".


    > A samochód kiedy wymyślili?
    > Głupio zresztą trochę.
    >
    >>(...)

    Wydaje mi się (z naciskiem na "wydaje"), że o tym pisał inż Witold Rychter
    w którejś ze swoich książek.
    Nie pamiętam, może "Moja dwa i cztery kółka" albo inne "Skrzydlate
    wspomnienia".

    Jeszcze taka dykteryjka, chyba ze "Skrzydlatych wspomnień".
    Czytałem to z 40 lat temy, więc wybaczcie, jeśli coś namieszałem.

    Ale było to mniej-więcej tak:
    Czasy lotnictwa pionierskiego w Polsce, chyba już niepodległej.
    Lotnicy byli nauczani, że najważniejsza rzecz w przypadku kraksy, to
    wyłączyć iskrownik.

    Samolot chyba dwupłat z odkrytym kokpitem.

    No więc któryś lotnik lądując na lotnisku wykonał efektowny przewrót przez
    dziób i jeszcze bardziej efektownie sam wyleciał ze swojego fotela, po
    drodze mocno się uszkadzając.
    Chcieli połamańca wziąć na nosze, ale się nie dał. Doczołgał się do
    wyrwanej z samolotu, leżącej luzem deski rozdzielczej, przekręcił wyłącznik
    iskrownika i powiedział "teraz możecie mnie brać na nosze".

    Takich ciekawych i humorystycznych historyjek jest mnóstwo, prawie we
    wszystkich książkach Witolda R.

    Inna ciekawa historia, to dolewanie wody do Tatry chłodzonej powietrzem -
    to było chyba w "Moje dwa i czery kółka"


    --
    Pozdrawiam.

    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: