-
31. Data: 2009-09-02 11:25:01
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: Arni <a...@N...spam>
fv pisze:
> Cytat z oryginału:
> "100m za mną pojawił się motocyklista zmieniający pas z lewego na środkowy w
szaleńczym slalomie
> między samochodami. Wstrzymałem się ze zmianą pasa jadąc chwilę okrakiem. "
>
> Kierowca puszki powstrzymał się przed zmianą pasa, aby nie zajechać drogi komuś kto
już był na tym
> pasie.
nie zrozumiałes jak widac: motocyklista był na obu pasach.
Kierowca wyłuskał obiekt za nim zachowujący sie niestandtardowo i
wstrzymał sie z manewrami. I o to masz pretensje.
--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
-
32. Data: 2009-09-02 11:33:49
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl> napisał w wiadomości
news:h7lgip$m9g$1@news.onet.pl...
Ja omijam stające pojazdy
> jadąc nie więcej niż 15 km/h.
>
> Tyle, że moje doświadczenie jako motocyklisty nie jest duże (jeden sezon).
Ja mam 30 lat na motocyklu i też jadę w korkach bardzo powoli. Nie raz
zdarzało mi się, że baran wysiadał, lub otwierał mi drzwi specjalnie. Zawsze
zdążyłem wyhamować. I obym zdążał w przyszłości:-)
--
Grzybol
-
33. Data: 2009-09-02 11:38:32
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: "Madoniowie" <m...@w...go2.pl>
Użytkownik *Atlobek* w wiadomości o kryptonimie
"2...@e...goo
glegroups.com" napisał:
>> Dopiero gdy
>> otwarłem szybę
>
> lepiej by bylo OTWORZYLEM
Się czepiasz. A czemu lepiej? Mi się bardziej podoba otwarłem ;-)
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=171
>> Jeśli tak wyglądają Ci głosiciele teorii dobrych motocyklistów i
>> złych
>> kierowców aut, to ja zmieniam zdanie i motocyklistów lubić przestaję.
>
> przez jeden incydent?
Przez emocje. Już mi przeszło ;-)
>> Koniec z moją daleko idącą uprzejmością i tolerancją dla was i
>> ustępstwami z mojej strony. Koniec ze zjeżdżaniem do prawego.
>
> a to juz ZAWISC
A tam. Zobacz, co pisałem później. Teraz wiem, że jeśli już postępowanie
zmienię, to jeszcze bardziej na korzyść śmigaczy. Sami mnie do tego tu
przekonali. A zawistny nigdy nie byłem, bo i o co? Że mogą szybciej? Ja mogę
za to w 5 osób komfortowo i z dużym bagażem. Dla kogoś, kto robi 60tkm
rocznie to ważniejsze.
Pzdr!
--
Pozdrawiam,
Przemek
http://dag-pol.republika.pl
-
34. Data: 2009-09-02 11:58:16
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: fv <f...@c...com>
gildor wrote:
> fv pisze:
>> A co, chcesz mi zajechać drogę może, żeby udowodnić jak zajebiście
>> znasz przepisy?
> unikać, bo Ty ich nie znasz.
Dalsza merytoryczna dyskusja w tej sprawie nie ma sensu. Patrz ostatnie zdanie posta.
>> Cytat z oryginału:
>> "100m za mną pojawił się motocyklista zmieniający pas z lewego na
>> środkowy w szaleńczym slalomie
>> między samochodami. Wstrzymałem się ze zmianą pasa jadąc chwilę
>> okrakiem. "
>
> 100m i wstrzymałem się jest tu kluczowe.
No zaciekawiłeś mnie. Rozszerzysz?
>> Kierowca puszki powstrzymał się przed zmianą pasa, aby nie zajechać
>> drogi komuś kto już był na tym
>> pasie. Motocyklista złamał przepisy o ograniczeniu prędkości. Kierowca
>> auta przytomnie się zachował
>> i po prostu zjechał mu z drogi, co zrobił z uprzejmości.
>
> przykro mi, że nie rozumiesz. i trochę wstyd.
Nie rozumiem czego? Jak ty interpretujesz tą sytuację?
>> Został obtrąbiony i teraz kwęka. Przedstawiłem mu alternatywny punkt
>> widzenia, wyjaśniający dlaczego
>> ten ktoś trąbił.
>
> nie, zbeształeś prawidłowo jadącego kierowce auta, tak samo jak ten
> debil na motongu. przyjmuję, że puszkarz pisał prawdę.
A co ma prawidłowa jazda do tej sytuacji? Obaj ewidentnie jechali nieprawidłowo.
Motocyklista za
szybko a samochodziarz dwoma pasami jednocześnie.
>>> idź pobiegać, bo pieprzysz jak potłuczony. aż mi się smutno zrobiło.
>>
>> Nie czytaj. Z tego co wiem, zdecydowana większość grupy ma mnie dawno
>> w kill file.
>
> ciekawe za co...
Za pieprzenie jak potłuczony, tak mawiają.
>> Ale nie próbuj mnie uciszać, bo ja przepisy znam a do własnego punktu
>> widzenia mam prawo.
> ale nie do obrażania innych.
Poczułeś się obrażony? Czym? Zawsze mnie to zastanawia... Proszę odpowiedz, zanim
trafię do KF.
Nie zmieniam adresu w nagłówkach, zawsze jest f...@c...com i z tego co wiem, jestem
jedyny który
używa takiego adresu (fałszywego oczywiście).
W thunderbirdzie po kliknięci na adres posta jest taka opcja: Create filter from
Message. Kilka
sekund zajmuje utworzenie filtra, który skasuje moje wiadomości z twojego dysku.
> a przepisy znasz słabo.
A mnie się zdaje, że po prostu inaczej sobie wyobrażamy tą sytuację. Jestem pewien,
że znasz
przepisy na tyle aby sytuacja tak jak ja ją widzę, była oczywista.
Pomijam już ten subtelny fakt, że przepisy nie mają tu żadnego znaczenia i nikt nie
zgłaszał
pretensji o ich nieprzestrzeganie.
Więc może zanim zaczniesz się na mnie bardziej wkurzać, napisz jak wyobrażasz sobie
tą sytuację.
--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0
-
35. Data: 2009-09-02 11:59:39
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: "f...@g...com" <f...@g...com>
> A tam. Zobacz, co pisałem później. Teraz wiem, że jeśli już postępowanie
> zmienię, to jeszcze bardziej na korzyść śmigaczy. Sami mnie do tego tu
> przekonali. A zawistny nigdy nie byłem, bo i o co? Że mogą szybciej? Ja mogę
> za to w 5 osób komfortowo i z dużym bagażem. Dla kogoś, kto robi 60tkm
> rocznie to ważniejsze.
Alleluja i hosanna na wysokosci. Wlasnie o to chodzi! Nie ma lepszych
i gorszych, sa rozne cele i rozne sposoby transportu.
Ktos napisal, ze samochod ulatwia zycie a motocykl to luksus. Ale wg
mnie obydwa pojazdy ulatwiaja zycie - w roznych sytuacjach.
Amen.
-
36. Data: 2009-09-02 12:01:49
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: fv <f...@c...com>
Arni wrote:
> Kierowca wyłuskał obiekt za nim zachowujący sie niestandtardowo i
> wstrzymał sie z manewrami. I o to masz pretensje.
Mam pretensje, że kierowca puszki łaskawie oferuje mi ustępowanie miejsca. To taka
sama droga moja
jak i jego. Jeśli ma to robić ze względu na uczucia, to wolałbym żeby tego nie robił.
Ktoś kto
kierując pojazdem kieruje się uczuciami może być niebezpieczny.
Wyjaśniłem też, dlaczego motocyklista trąbił i że nie robił tego ze złośliwości którą
zakłada
kierowca puszki, tylko dla własnego bezpieczeństwa.
--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0
-
37. Data: 2009-09-02 12:15:00
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
fv pisze:
> gildor wrote:
>> fv pisze:
>>> A co, chcesz mi zajechać drogę może, żeby udowodnić jak zajebiście
>>> znasz przepisy?
>> unikać, bo Ty ich nie znasz.
>
> Dalsza merytoryczna dyskusja w tej sprawie nie ma sensu. Patrz ostatnie zdanie
posta.
ok, poprawiam się. znasz, słabo.
>>> Cytat z oryginału:
>>> "100m za mną pojawił się motocyklista zmieniający pas z lewego na
>>> środkowy w szaleńczym slalomie
>>> między samochodami. Wstrzymałem się ze zmianą pasa jadąc chwilę
>>> okrakiem. "
>> 100m i wstrzymałem się jest tu kluczowe.
>
> No zaciekawiłeś mnie. Rozszerzysz?
ale co? jeden zmieniał pas i drugi w tym samym czasie ale 100m od siebie.
wstrzymać - zaprzestać _kontynuowania_ manewru.
czego nie rozumiesz jeszcze? że pierwszeństwo ma ten na prawym? przeciez
to elementarne podstawy naszego PoRD, który, jak twierdzisz, znasz.
i tak przy okazji, daje 90% pewności, ze motocykl nie miał kierunku
właczonego. ale to już domysły z własnych doświadczeń.
>>> Kierowca puszki powstrzymał się przed zmianą pasa, aby nie zajechać
>>> drogi komuś kto już był na tym
>>> pasie. Motocyklista złamał przepisy o ograniczeniu prędkości. Kierowca
>>> auta przytomnie się zachował
>>> i po prostu zjechał mu z drogi, co zrobił z uprzejmości.
>> przykro mi, że nie rozumiesz. i trochę wstyd.
>
> Nie rozumiem czego? Jak ty interpretujesz tą sytuację?
tak, jak została opisana i tak jak wszyscy tutaj ją zrozumieli, oprócz
Ciebie.
>>> Został obtrąbiony i teraz kwęka. Przedstawiłem mu alternatywny punkt
>>> widzenia, wyjaśniający dlaczego
>>> ten ktoś trąbił.
>> nie, zbeształeś prawidłowo jadącego kierowce auta, tak samo jak ten
>> debil na motongu. przyjmuję, że puszkarz pisał prawdę.
>
> A co ma prawidłowa jazda do tej sytuacji?
ROTFL. to o czym my piszmy?
> Obaj ewidentnie jechali nieprawidłowo.
o, a rozwiniesz?
> Motocyklista za szybko a samochodziarz dwoma pasami jednocześnie.
hehe. no no. bo jakby jechał zgodnie z przepisami i kontynuował swój
prawidłowy manewr, to mielibyśmy do obgadania śmierć. ergo, wstrzymując
_kontynuację_ parwidłowego manewru ocalił jedno istnienie.
>>>> idź pobiegać, bo pieprzysz jak potłuczony. aż mi się smutno zrobiło.
>>> Nie czytaj. Z tego co wiem, zdecydowana większość grupy ma mnie dawno
>>> w kill file.
>> ciekawe za co...
>
> Za pieprzenie jak potłuczony, tak mawiają.
a, no to nic się nie zmieniłeś :)
>>> Ale nie próbuj mnie uciszać, bo ja przepisy znam a do własnego punktu
>>> widzenia mam prawo.
>> ale nie do obrażania innych.
>
> Poczułeś się obrażony?
mnie nie obraziłeś tylko Madoniowie
> Czym? Zawsze mnie to zastanawia... Proszę odpowiedz, zanim trafię do KF.
nie posiadam osobistego KF. lubie też słuchać jak się kłócą na CB.
mnie niczym.
> Nie zmieniam adresu w nagłówkach, zawsze jest f...@c...com i z tego co wiem,
jestem jedyny który
> używa takiego adresu (fałszywego oczywiście).
oczywiście. mój jest prawdziwy. z wstawką.
> W thunderbirdzie po kliknięci na adres posta jest taka opcja: Create filter from
Message. Kilka
> sekund zajmuje utworzenie filtra, który skasuje moje wiadomości z twojego dysku.
chcesz mnie uczyć obsługi mojego czytnika? ale po co?
>> a przepisy znasz słabo.
>
> A mnie się zdaje, że po prostu inaczej sobie wyobrażamy tą sytuację. Jestem pewien,
że znasz
> przepisy na tyle aby sytuacja tak jak ja ją widzę, była oczywista.
no to informuję Cię, że sytuacja wygląda tak, że razem w tym samym
czasie, ale w odległości ok 100m, zmieniali pas na środkowy.
motocyklista z lewego a puszkarz z prawego. kto ma pierwszeństwo?
> Pomijam już ten subtelny fakt, że przepisy nie mają tu żadnego znaczenia i nikt nie
zgłaszał
> pretensji o ich nieprzestrzeganie.
jak to nie? motocyklista trabil i sugerowal niebezpieczna jazde
puszkarzowi. ba, jazdę nieprzepisową.
> Więc może zanim zaczniesz się na mnie bardziej wkurzać, napisz jak wyobrażasz sobie
tą sytuację.
napisałem co jest napisane. nic sobie nie musze wyobrażać.
--
gildor
wdowiec... motocyklowo
-
38. Data: 2009-09-02 12:18:20
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
f...@g...com pisze:
> Ktos napisal, ze samochod ulatwia zycie a motocykl to luksus.
o, ja. ale w innym kontekście ;)
--
gildor
wdowiec... motocyklowo
-
39. Data: 2009-09-02 12:59:06
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: "Ireneusz Dyła" <i...@o...gddkia.gov.pl>
Użytkownik "Madoniowie" napisał w wiadomości
> A tam. Zobacz, co pisałem później. Teraz wiem, że jeśli już postępowanie
> zmienię, to jeszcze bardziej na korzyść śmigaczy. Sami mnie do tego tu
> przekonali. A zawistny nigdy nie byłem, bo i o co? Że mogą szybciej? Ja
> mogę za to w 5 osób komfortowo i z dużym bagażem. Dla kogoś, kto robi
> 60tkm rocznie to ważniejsze.
> Pzdr!
Dziwny jakiś jesteś. Przekonać się dajesz. Rację przyznajesz.
Za grzechy przepraszasz. Nie bluzgasz. Matkoświeta, doktora Ci trzeba!
Chlopie, to tu w Polsce wszyscy walczą o życie każdego dnia, wojna, krew,
zamieszanie, gdzie noga, gdzie noga. A Ty tu prawem przyznane manewry
wstrzymujesz, żeby dać jakiemuś robakowi na dwóch kólkach szanse na
powrót do domu. Dziwne...;-)
...ale uprzejmie dziekuję w imieniu i nie pozbywaj się tej umiejętności
brońboże
--
Irek i ktm-y
-
40. Data: 2009-09-02 13:22:13
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: Kamil Nowak 'Amil' <k...@q...spaaaaam.pl>
fv napisał(a):
(costamcostam)
fv jakom masz peljstejszyn?
--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf