-
1. Data: 2009-09-01 19:58:23
Temat: Niedzielni kierowcy
Od: "Madoniowie" <m...@w...go2.pl>
Wiele słyszałem o tym, jak to biedni motocykliści dobrze jeżdżą, tylko im
niedzielni kierowcy drogę zajeżdżają. Dziś na Lublańskiej w KRK miałem
okazję jednego spotkać. Zmieniałem pas na środkowy z prawego. Od chwili
zajrzenia w lusterko minęła sekunda, kiedy włączyłem kierunkowskaz i
spojrzałem w lusterko raz jeszcze. 100m za mną pojawił się motocyklista
zmieniający pas z lewego na środkowy w szaleńczym slalomie między
samochodami. Wstrzymałem się ze zmianą pasa jadąc chwilę okrakiem. Nigdy nie
wiem, czego się po kierowcach jednośladów spodziewać. Szanowny motokierownik
nacisnął swoją piszczałkę i już po sekundzie, cały czas trąbiąc był równo ze
mną usiłując zepchnąć mnie z powrotem i nauczyć mnie kultury. Dopiero gdy
otwarłem szybę i powiedziałem mu, żeby sobie już jechał - dał gazu i
kontynuował swój beztroski slalom między pojazdami kilka sekund później
znikając za horyzontem.
Pomijając fakt zwykłej uprzejmości, którą wykazując w minimalnym stopniu,
można było zjechać kawałek dalej, bezkolizyjnie, na lewy i trzymając się
samego kodeksu: szanowny kierowco motocykla! Skoro jesteś taki dobry i tak
pragniesz innych przepisów uczyć doczytaj, że w sytuacji równoczesnej zmiany
pasa dwóch pojazdów pierwszeństwo ma ten, co zmienia go z prawego na
środkowy przed zmieniającym z lewego. Chętnie zwrócił bym Panu też uwagę, że
ruch miejski nie jest dostosowany do prędkości, z jakimi chciałby się Pan
poruszać i szybkości zmian pasa, jakie Pan uprawia. Skoro ja jechałem ok 70,
to na oko Pan nieźle ponad 100. A potem wypadek, śmierć, i winny "niedzielny
kierowca". A to, że "królowie szos" jadą jak wariaci, to szczegół.
Jeśli tak wyglądają Ci głosiciele teorii dobrych motocyklistów i złych
kierowców aut, to ja zmieniam zdanie i motocyklistów lubić przestaję. Koniec
z moją daleko idącą uprzejmością i tolerancją dla was i ustępstwami z mojej
strony. Koniec ze zjeżdżaniem do prawego. Koniec z robieniem miejsca,
żebyście sobie przejechali między nami środkiem. A płaćcie sobie za
autostradę tyle co osobówki + 50% ekstra za bilet "First class" dla króla
szos.
Tak. Wiem, na co się narażam pisząc ten tekst na tą grupę. Trudno. Niech
zostanę niedzielnym kierowcą i łachudrą. Ale skoro tak mi się motocykliści
odpłacają za moją nieustanną dla nich atencję, to mam to gdzieś.
--
Pozdrawiam,
Przemek
http://dag-pol.republika.pl
-
2. Data: 2009-09-01 20:12:41
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>
On Tue, 01 Sep 2009 21:58:23 +0200, Madoniowie
<m...@w...go2.pl> wrote:
[...]
4 na 10 punktów.
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650
-
3. Data: 2009-09-01 20:17:07
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: saj <z...@g...com>
On 1 Wrz, 21:58, "Madoniowie" <m...@w...go2.pl> wrote:
> Wiele słyszałem o tym, jak to biedni motocykliści dobrze jeżdżą, tylko im
> --
> Pozdrawiam,
> Przemekhttp://dag-pol.republika.pl
nie desperuj i nie uogolniaj :) kretynow nie sieja. ja na przyklad
ciesze, sie ze mialem kask na glowie, bo bylo mi za goscia w kanionie
na jerozolimskich dzisiaj wstyd. a stal tuz przedemna, na pieknym
pomaranczowym adwenczer. wpierdolil sie miedzy autobus a puszke i cos
mu nie szlo sie przepchnac, mimo, ze miejsca mial sporo. i co zrobil?
oprocz krecenia i strzelania zaczal jeszcze trabic, zeby go
przepuscili... moze ja mam cos z glowa, ale nie przyszloby mi do glowy
takie zachowanie. nie zmieszcze sie, to sie nie wpierdalam...
pzdr,
saj
-
4. Data: 2009-09-01 20:34:07
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: "Madoniowie" <m...@w...go2.pl>
Użytkownik *Leszek Karlik* w wiadomości o kryptonimie
"op.uzlg3fdqbkkx24@attitudeadjuste" napisał:
> On Tue, 01 Sep 2009 21:58:23 +0200, Madoniowie
> <m...@w...go2.pl> wrote:
>
> [...]
>
> 4 na 10 punktów.
Rozwiń proszę: komu, ile i za co?
IMO:
- dojechanie na 30-50 cm do drzwi, dohamowanie i zrównanie prędkości i
spychanie na pas to 6 za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu
drogowego
- Przekroczenie z przedziału 31-40 to kolejne 6 (tam jest 70)
- Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu podczas zmiany pasa ruchu - 5
Dla mnie to 17 dla motoru w maks. 10 sekund.
--
Pozdrawiam,
Przemek
http://dag-pol.republika.pl
-
5. Data: 2009-09-01 20:34:08
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: "Madoniowie" <m...@w...go2.pl>
Użytkownik *saj* w wiadomości o kryptonimie
"e...@o...go
oglegroups.com" napisał:
> nie desperuj i nie uogolniaj :) kretynow nie sieja. ja na przyklad
> ciesze, sie ze mialem kask na glowie, bo bylo mi za goscia w kanionie
> na jerozolimskich dzisiaj wstyd. a stal tuz przedemna, na pieknym
> pomaranczowym adwenczer. wpierdolil sie miedzy autobus a puszke i cos
> mu nie szlo sie przepchnac, mimo, ze miejsca mial sporo. i co zrobil?
> oprocz krecenia i strzelania zaczal jeszcze trabic, zeby go
> przepuscili... moze ja mam cos z glowa, ale nie przyszloby mi do glowy
> takie zachowanie. nie zmieszcze sie, to sie nie wpierdalam...
Dzięki. Miałem nadzieję, że odzyskam wiarę ;-)
Sam wolę 4 kółka, ale znam kilku zapalonych motocyklistów i zwykle patrzyłem
na motory jak pilot bombowca na myśliwce.
--
Pozdrawiam,
Przemek
http://dag-pol.republika.pl
-
6. Data: 2009-09-01 20:37:23
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: "greg" <g...@f...com>
Użytkownik "Madoniowie" <m...@w...go2.pl> napisał w
wiadomości news:h7jud2$61u$1@news.wp.pl...
> Wiele słyszałem o tym, jak to biedni motocykliści dobrze jeżdżą, tylko im
> niedzielni kierowcy drogę zajeżdżają.
No, taka jest niestety rzeczywistość. Nawet niekoniecznie niedzielni, zwykli
też.
>
> Tak. Wiem, na co się narażam pisząc ten tekst na tą grupę. Trudno. Niech
> zostanę niedzielnym kierowcą i łachudrą. Ale skoro tak mi się motocykliści
> odpłacają za moją nieustanną dla nich atencję, to mam to gdzieś.
Eee... nadmiernie emocjonalne wyciągasz wnioski. Nie motocykliści, tylko ten
jeden. Poza tym jak z daleka widać puszkę co okrakiem jedzie to przecież nie
wiadomo, czy to kierowca mnie widzi i miejsce robi czy jakiś ciul przez dwie
komórki naraz rozmawia i mu ręki do kierowania brakuje... Lepiej zatrąbić
niż zaliczyć krakse, nie? Uwierz, na moto jest inna perspektywa. W puszce
masz w dupie, najwyżej ci ktoś przytrze boczek i se z jego oc drzwi
wymienisz. Na moto bardzo łatwo możesz z takiego powodu zostać trupem. To
nie było jego chamstwo, ani nadmierna agresja, po prostu chłop chce żyć.
Ja zawsze jak mi kierowca puszki ustąpi to staram się podziękować, pomachać,
pomigać. Przyjedź, spotkamy się na Puławskiej w korku i zaraz ci dobry humor
wróci.
Albo jeszcze lepiej: kup se motor, sam zobaczysz jak jest.
Miłego dnia :-)
greg
-
7. Data: 2009-09-01 20:50:46
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: Lukasz Baranski <g...@o...pl>
> To nie było jego chamstwo, ani nadmierna agresja, po prostu chłop chce żyć.
Jak chce żyć to niech nie upala slalomem między samochodami.
>
> Ja zawsze jak mi kierowca puszki ustąpi to staram się podziękować, pomachać,
> pomigać. Przyjedź, spotkamy się na Puławskiej w korku i zaraz ci dobry humor
> wróci.
Ja również. Naprawdę doceniam, gdy ktoś mi zjeżdża. Bo nie musi a
jednak.
-----------------
Lukasz Baranski,
Honda NT650V Deauville, Warszawa
-
8. Data: 2009-09-01 20:52:34
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>
On Tue, 01 Sep 2009 22:34:07 +0200, Madoniowie
<m...@w...go2.pl> wrote:
[...]
>> 4 na 10 punktów.
>
> Rozwiń proszę: komu, ile i za co?
No, oceniam trolla. Entuzjazm niezły, forma też OK, ale mało finezyjny.
Kamon, "Widziałem dziś jednego głupiego motocyklistę więc od dzisiaj
będę wszystkich motocyklistów traktować po równi!"? To dobry pomysł na
flejma na jakimś forum na WWW, na usenecie siedzą stare zgredy i trzeba
więcej subtelności żeby dobrego flamewara wywołać. Ewentualnie jakiś
crosspost z pl.misc.samochody czy coś. :-)
Sam pomyśl jakie wrażenie wywołałoby napisanie na pl.misc.samochody
postu w stylu "Jechałem motocyklem i nagle z podporządkowanej wyjechała
Skoda z kapelusznikiem za kierownicą, ledwo udało mi się zahamować,
a facet na mnie natrąbił i pokazał mi faka przez okno. Od dzisiaj będę
kopać karoserie i urywać lusterka żeby pokazać tym puszkarzom gdzie
ich miejsce!"?
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650
-
9. Data: 2009-09-01 21:34:23
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: "Wojciech G." <w...@w...ursynet.com>
Użytkownik "Madoniowie" napisał :
> Wiele słyszałem o tym, jak to biedni motocykliści dobrze jeżdżą, tylko im
> niedzielni kierowcy drogę zajeżdżają. Dziś na Lublańskiej w KRK miałem
> okazję jednego spotkać.
Drogi Kolego.
Jeden z naszych nieco przesadził. Oj tam, oj tam. Niejeden z tych w
samochodach też niekiedy się zagalopuje, no po prostu tak to jest.
Dziękujemy za Twoją pozytywną postawę wobec jednośladowców i liczymy, że
dalej będziesz się tak sympatycznie zachowywał. Nie zrażaj się pojedyńczym
ciśnieniowcem, może mu żonę wyru... jakoś dzień wcześniej czy coś. Zachowaj
rozsądek i bądź uprzejmy dla innych na drodze. Jak wszyscy się będziemy tego
trzymać, to po prostu drogi w Polsce będą nieco mniejszym horrorem.
Wiemy, że lubisz jak Ci motocyklista podziękuje łapką za zrobienie miejsca,
my też lubimy gdy to zrobisz.
Dawaj nam dalej okazje do takich zachowań.
Pozdrawiam,
Człek na moto, co to przesadzić mu się też czasami zdarzy.
--
PZDR
Wojciech G.
K1200RSport, Wawa zone.
-
10. Data: 2009-09-01 21:40:14
Temat: Re: Niedzielni kierowcy
Od: marider <marider@CUT_go2.pl>
saj pisze:
> nie zmieszcze sie, to sie nie wpierdalam...
Swiete slowa. Dzis mi tez jakas blondi w puszcze probowala wyjechac na
lewoskrecie wprost przede mnie. Miala szczescie ze sie Jej nie udalo ;)
Pzdr
--
marider
Wsciekla R1 + dodatki
http://tinyurl.com/yvjtdk