eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleNiedzielni kierowcyRe: Niedzielni kierowcy
  • Data: 2009-09-02 13:32:39
    Temat: Re: Niedzielni kierowcy
    Od: fv <f...@c...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    gildor wrote:
    >> Nie rozumiem czego? Jak ty interpretujesz tą sytuację?
    > tak, jak została opisana i tak jak wszyscy tutaj ją zrozumieli, oprócz
    > Ciebie.

    Boję się, że właśnie nie ;-) Nie masz nawet okruszka wątpliwości, że wiesz jak to
    wyglądało?

    >> A mnie się zdaje, że po prostu inaczej sobie wyobrażamy tą sytuację.
    >> Jestem pewien, że znasz
    >> przepisy na tyle aby sytuacja tak jak ja ją widzę, była oczywista.
    >
    > no to informuję Cię, że sytuacja wygląda tak, że razem w tym samym
    > czasie, ale w odległości ok 100m, zmieniali pas na środkowy.
    > motocyklista z lewego a puszkarz z prawego. kto ma pierwszeństwo?

    Nie zachodziła sytuacja w której ktoś miałby mieć pierwszeństwo.

    Puszkarz miał zwyczajnie prawo zmienić pas. Z sobie tylko znanego powodu w połowie
    zmiany jej
    zaprzestał i jechał przez moment okrakiem po linii. Później na tym forumie wyjaśnił
    dlaczego.

    Jednocześnie wyraźnie dając do zrozumienia że robi _łaskę_ motocyklistom, że im
    umożliwia szybszy i
    bezpieczny przejazd. Zupełnie tak jak gdyby droga należała do niego.

    >> Pomijam już ten subtelny fakt, że przepisy nie mają tu żadnego
    >> znaczenia i nikt nie zgłaszał
    >> pretensji o ich nieprzestrzeganie.
    >
    > jak to nie? motocyklista trabil i sugerowal niebezpieczna jazde
    > puszkarzowi. ba, jazdę nieprzepisową.

    I to właśnie błędne założenie staram się od początku wyrugować. Gdzie dowody na to,
    że coś sugerował?

    Klakson w tej sytuacji mógł był zabezpieczeniem motocyklisty przed rozjechaniem go.
    Ze 100m nie
    widać, z którego z poniższych powodów kierowca zatrzymał się w połowie manewru:
    - może wcale nie chciał zmieniać pasa, tylko ręka mu się omskła
    - może omijał dziurę w jezdni i nie potrafi wrócić na swój pas
    - może jeszcze nie wie czy na pewno, bo patrzy aktualnie na GPS
    - może nie wie czy pojechać po bułki czy do kochanki
    - może właśnie poszła mu opona i go targa po jezdni
    - może jest jednym z tych melepetów, którzy kupili mercedesa w latach 90tych i
    przyzwyczaili się
    jeździć po ulicy tak samo jak furmanką po podwórku
    - może dziura w jezdni wyrwała kierownicę trzymaną kolanami, bo ręce zajęte są
    rozmową przez telefon
    i piłowaniem paznokci
    - może ktoś usłyszał przez telefon coś bardzo śmiesznego i radośnie machnął ręką (to
    akurat z
    dzisiaj z dojazdu do pracy)

    Wiele z tych sytuacji mogłoby spowodować, że ktoś jednak dokończyłby manewr. Myślę,
    że to uzasadnia
    klakson. Oczywiście w opisywanej na początku sytuacji, gdyby doszło do sprzeczki a ja
    byłbym tym
    motocyklistą to kajałbym się, aż kierowca auta uznałby to za satysfakcjonujące. Nie
    ulega bowiem
    wątpliwości, że motocyklista z punktu widzenia kierowcy zachował się po chamsku.
    I gdybym usłyszał że jestem chamem i bucem to po prostu powiedziałbym przepraszam.

    Najczęściej jednak słyszę w takiej sytuacji: "miałem prawo tak jechać" albo "a
    wysiąść do ciebie[1]".

    >> Więc może zanim zaczniesz się na mnie bardziej wkurzać, napisz jak
    >> wyobrażasz sobie tą sytuację.
    > napisałem co jest napisane. nic sobie nie musze wyobrażać.

    Ale zobacz, ty uważasz że zachodzi jakieś pierwszeństwo a ja nadal nie widzę w jaki
    sposób...
    Przecież pojazdy były 100m od siebie... No kaman, gdzie tu pierwszeństwo?


    [1] co ciekawe gorąco zachęcani, nie wysiadają
    --
    fv
    Xbox gamertag: fastviper PL
    Moto: Suzuki GSX 650F
    Auto: Nissan Primera 2,0

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: